Jako, ze przegladam forum juz od dlugiego czasu wiele widzialem juz opinii na temat tych tabsow.
Ze sie od nich umiera, ze powiekszaja piersi, lecza tradzik, pogarszaja wzrok ale ostatnio spotkalem sie ze znajomym ginekologiem. Koles pracuje w zawodzie nie dlugo i powiedziale ze Diane jako jednofazowki sa dobre dla krow a nie ludzi

oraz ze te tabletki sa gorsze niz picie chlodziwa radioaktywnego z reaktora...
Moze mi to ktos wytlumaczyc?? Ginek mojej ukochanej przypisal je, bo sa dobre a ten mowi ze zle... wierzyc starej szkole (jej ginek ma grubo ponad 45) czy wierzyc w mlodosc (kolo jest 3 lata po studiach)??
A teraz druga sprawda otoz jestem kompletnie zielony w tym temacie i nie znam sie na dawkowaniu tzn. chodzi mi o te zlote 12 godzin w ciagu ktorych mozna wziac tabsy. Moja piekna czasem bierze o 8 rano, raz o 10 a raz o 14. I moje pytanie brzmi czy to wplywa jakos na skutecznosc tabletek?
Pozdrawiam