żegnajcie drodzy żegnajcie
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
żegnajcie drodzy żegnajcie
Żegnajcie . Wyjezdzam. Gdzie?? Do UK. Kiedy W maju. Dlaczego Bo jestem znajomym osiołka a nie królika. Bo chyba nigdy nie będę tyle zarabiał żeby się usamodzielnić i żyć jak chcę. Bo nawet jeśli mógłbym to niechcę robić kariery jako nadzorca. Bo mam nadzieję że "tam" będzie inaczej. Bo polki nie doceniają mojej urody. Bo ten wyjazd zrobi ze mnie "mężczyznę" (tak jak wojsko). Po co Bo chcę nauczyć się angielskiego do poziomu ITELS i skończyć Masters Qulifying Programme. Tyle o mnie wiecie że możecie poznać i tą stronę. Co o moim zamiarze sadzicie Czy ja oszalałem <boje_sie> Czy popełniam błąd <boje_sie> Nie jestem przecież hydraulikem <boje_sie>
Ostatnio zmieniony 02 mar 2006, 09:22 przez kot_schrodingera, łącznie zmieniany 1 raz.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
na stałe się tam wybierasz? W ciemno czy zaklepałeś sobie robotę już w kraju? To ważne.....
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Olivia pisze:Phi, jedziesz w maju a już się żegnasz? Weź mnie nie osłabiaj...
bo już mi brakuje komentarzy Olivki <wsciekly>
TedBundy pisze: W ciemno czy zaklepałeś sobie robotę już w kraju?
w ciemno... <boje_sie>
Ostatnio zmieniony 02 mar 2006, 09:23 przez kot_schrodingera, łącznie zmieniany 1 raz.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Re: żegnajcie drodzy żegnajcie
Blazej30 pisze:Bo chcę nauczyć się angielskiego do poziomu ITELS
Sorry, ale nie ma czegoś takiego ja poziom IELTS, bo ten egzamin jest na punkty, bodaj od 0 do 9, więc trudno wyczuć o jaki poziom ci chodzi. Z moich obserwacji wynika, że taki wyjazd nie powoduje podniesienia poziomu żadnych umiejętności językowych poza nabyciem pewnej swobody mówienia.
Ostatnio zmieniony 02 mar 2006, 09:40 przez maroon, łącznie zmieniany 1 raz.
sam się wybierasz, czy do znajomych itd? I nie ufaj żadnemu obcemu Polakowi za granicą nie daj się wydymać, bo dużo skur.wieli, można się naciąć..a mieć na Wyspach nad sobą kierownika Polaka, to lepiej się powiesić
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
maroon pisze:Sorry, ale nie ma czegoś takiego ja poziom IELTS
sorry, racja. Chodziło mi o poziom na jakieś 4.5
mam trochę inne doswiadcznia. Kumpel wyjechał do Londynu nie znając angielskiego ni w ząb. całe życie uczył się niemieckiego więc angielskiego nawet nie liznął. A po 6 miesięcznym pobycie miał świetny akcent. No i dał sobie sam rade więc wyciagam z tego wniosek że coś to jednak daje. A mi chodzi o ta swobodę mówienia. O ile rozumiem angielski o tyle z wyrażaniem się jest gorzej. jeszcze kilka lat szkoły angielskiego może by pomogło, ale straciłem cierpliwość...maroon pisze: Z moich obserwacji wynika, że taki wyjazd nie powoduje podniesienia poziomu żadnych umiejętności językowych poza nabyciem pewnej swobody mówienia.
TedBundy pisze:sam się wybierasz, czy do znajomych itd?
sam <boje_sie> jeśli chodzi o przetrwanie pierwszych dni prawdopodobnie skorzystam z pomocy agencji noara property...
TedBundy pisze: I nie ufaj żadnemu obcemu Polakowi za granicą nie daj się wydymać, bo dużo skur.wieli, można się naciąć..a mieć na Wyspach nad sobą kierownika Polaka, to lepiej się powiesić
naczytałem się o tym dość... <boje_sie> lepsi są podobno nawet rosjanie...
coś a la "niemoralna propozycja" ????Olivia pisze:A potem podziel ze mną
[ Dodano: 2006-03-02, 10:12 ]
Olivia pisze:Powodzenia.
dzięki
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Blazej30 pisze:agencji noara property
w sumie im szybciej, tym lepiej...aktualnie agencje pośrednictwa nie są już takim eldorado, jak jeszcze kilka miesięcy temu Nastąpiło pewne "nasycenie"....Dobrze, że jeszcze przed wakacjami wyjeżdżasz, bo potem jest prawdziwy horror i czekałbyś ponad miech na jakąś ofertę:/
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
na poczatek --powodzenia na zmywaku, jesli polki nie doceniaja twojej urody to zapewne docenia ja panowie jesli wejdzisz do nie tego baru co trzeba , nie , nie oszalales, wypiecie sie na nasza Najjjasnejsza jest jak najbardziej na miejscu- skoro nie jestes hydraulikiem, grypogenne opary zalewaj ginesem.Mam zgola inne doswiadczenia z Polakami za granica niz przedmowcy tzn wydymaja cie o ile odwrocisz sie do nich plecami,aha polecam zasade obejmowania czule w ramionach potencjalnych dymajacych bo bede miec zajete rece i nie wbija ci noza w plecy--jakie to proste.Mam to szczescie ze nie pisze z pozycji kogos kto akurat widzi jak cenna jednostka opuszcza ten wasz padol, bo cie nie znam i nie pisze z PL ...pozdrawiam mimo wszystko
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Olivia pisze:No za kogo Ty mnie masz?
sorry, wiem że mnie to nie tłumaczy, ale żartowałem.
fakt. ostatnio widziałem oferte dla murarz z FCE <boje_sie> a nora property to agencja "mieszkaniowa". Odezwała się agencja z UK ale musiałbym wyjechać w ciągu tygodnia, więc zrezygnowałem. Ale przynajmniej wiem że ktos zainteresował się moim CV i nie jestem zupełnie bez szans.TedBundy pisze:...aktualnie agencje pośrednictwa nie są już takim eldorado
i od tego zamierzam zacząć.unick pisze:na poczatek --powodzenia na zmywaku,
unick pisze: jesli polki nie doceniaja twojej urody to zapewne docenia ja panowie jesli wejdzisz do nie tego baru co trzeba
unick pisze:Mam zgola inne doswiadczenia z Polakami za granica niz przedmowcy tzn wydymaja cie o ile odwrocisz sie do nich plecami,aha polecam zasade obejmowania czule w ramionach potencjalnych dymajacych bo bede miec zajete rece i nie wbija ci noza w plecy--jakie to proste.
to reguła
Teraz widzę że zrobienie studiów podyplomowych z jazdy wózkiem widłowym było dobrym posunięciem
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
jezeli chodzi o rodakow na obczyznie, to kumpel mieszkajacy w usa mowi, ze od polakow nalezy sie trzymac sie jak najdalej - i to nie tylko dla tego ze wokol polakow tworzy sie specyficzna otoczka doła, zwały i pogoni za kazdym centem, ale dla tego ze potrafia sprzedac swojego z nędznego dolara.
Lepiej pracowac u zydów albo murzynow. Poza tym ogladalo sie reportaze w tv, nieprawdaż?.
Blazej30, bądź czujny. Powodzenia.
Lepiej pracowac u zydów albo murzynow. Poza tym ogladalo sie reportaze w tv, nieprawdaż?.
Blazej30, bądź czujny. Powodzenia.
fantastically well and close to spectacular.
to reguła
Teraz widzę że zrobienie studiów podyplomowych z jazdy wózkiem widłowym było dobrym posunięciem [/quote]
za granica nie ma regul,a jazda wozkiem widlowym za zmywakiem razcej skonczy twoja kariere jako cleaning crew, a potem to juz tylko pogoda dla bogaczy,kasy moze nie bedzie ale za to podstawy jezykowe bedziesz mial za soba jak uslyszysz ze jestes zwolniony, nadal zycze powodzenia, a co do polakow za granica,hmm-z kim pogadasz jak chwyci cie handra, z hindusami??? Polecam zasade --mala wylewnosc ,male klopoty. I nadal uwazam ze dobrze robisz .
Teraz widzę że zrobienie studiów podyplomowych z jazdy wózkiem widłowym było dobrym posunięciem [/quote]
za granica nie ma regul,a jazda wozkiem widlowym za zmywakiem razcej skonczy twoja kariere jako cleaning crew, a potem to juz tylko pogoda dla bogaczy,kasy moze nie bedzie ale za to podstawy jezykowe bedziesz mial za soba jak uslyszysz ze jestes zwolniony, nadal zycze powodzenia, a co do polakow za granica,hmm-z kim pogadasz jak chwyci cie handra, z hindusami??? Polecam zasade --mala wylewnosc ,male klopoty. I nadal uwazam ze dobrze robisz .
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
unick, z tym wózkiem to była taka przenośnia. Chodziło mi oto że lepiej uczyć się na hydraulika niż ekonomistę.
mam o tyle dobrze że mam jeszcze to forumunick pisze:z kim pogadasz jak chwyci cie handra, z hindusami?
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Dynaxx pisze:jezeli chodzi o rodakow na obczyznie, to kumpel mieszkajacy w usa mowi, ze od polakow nalezy sie trzymac sie jak najdalej - i to nie tylko dla tego ze wokol polakow tworzy sie specyficzna otoczka doła, zwały i pogoni za kazdym centem, ale dla tego ze potrafia sprzedac swojego z nędznego dolara.
Lepiej pracowac u zydów albo murzynow. Poza tym ogladalo sie reportaze w tv, nieprawdaż?.
Blazej30, bądź czujny. Powodzenia.
powiem tak...takie wlasnie frazesy powoduja ze wszyscy na wszystkich sie zamykaja, nie ma nic gorszego jak uogolnienia i uprzedzenia na wyrost. KTOS z polakow ukradl auto w Niemczech i poszlooooo, Polacy to zlodzieje ....Podobnie jest w usa ale ja akurat spotkalem sie z opiniami ze My to dobrzy fachowcy i pracownicy bo tutaj nikomu z miejscowych nie chce sie pracowac ale to inna bajka,,,,Podsune ci jedna mysl, skutkowala u mnie w kontakcie z rodakami, bo nie idzie o to zeby unikac sie z zasady ale zeby miec zasady jak i kiedy sie unikac,,,w rozmowach o pieniadzach ktore sa na porzadku dziennym nie uzalalem sie na temat kwot ale za przykladem usowcow, mowilem liczby przewyzszajace wielokrotnie zarobki biadolacych --spokoj gwarantowany i zazdrosc ustepowala miejsca zazenowaniu i poglebianiu frustracji u biadolacych,,,a swoja droga to fakt,ze tutaj jak chlop ma krowe ktora daje wiecej mleka to sasiad robi wszystko zeby jego dawala jeszcze wiecej a polak hmmm zrobi wszystko zeby zeby krowa sasiada zdechla...i tutaj sie zgodze uwazac trzeba ale blazej bez obsesji
[ Dodano: 2006-03-02, 12:09 ]
Dynaxx pisze:jezeli chodzi o rodakow na obczyznie, to kumpel mieszkajacy w usa mowi, ze od polakow nalezy sie trzymac sie jak najdalej - i to nie tylko dla tego ze wokol polakow tworzy sie specyficzna otoczka doła, zwały i pogoni za kazdym centem, ale dla tego ze potrafia sprzedac swojego z nędznego dolara.
Lepiej pracowac u zydów albo murzynow. Poza tym ogladalo sie reportaze w tv, nieprawdaż?.Blazej30, bądź czujny. Powodzenia.
do fragmentu o reportazach dynaxx daruj, ale w ''Misiu''byl taki frg -...''wiesz byla wojna , bylo ciezko .Wiem 13 filmow o tym zrobilem, wiem ze bylo ciezko.No to z samych filmow wiesz ze bylo ciezko I juz milcze, rozbawiles mnie do rozpuku
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
unick, ważne żeby nie przesadzać w zadną stronę. Jedno to pogadać z kimś o futbolu a co innego płacić "byczkowi" from Slouth 100 Ł za pracę bo boję się iść do ang. agencji bo tam po angielsku...
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
ptaszek pisze:hm.... powodzenia i wytrwałości!
dzięki
[ Dodano: 2006-03-02, 12:33 ]
tanebo pisze:Błazej a na stałe tam zamierzasz wyjechac?
to zależy.Bilet powrotny mam na czerwiec. To jeśli nic nie znajdę. Jeśli coś znajdę to planuję zostać przynajmniej rok. Dla nauki angielskiego. Ale 35 lat na zmywaku też mnie nie rajcuje...
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
tanebo, nie powiem Ci na pewno ale drobne prace pewnie tak. Nie wiem jak to jest z pracą na budowie. pewnie trzeba pytać na miejscu. Z Polski nie ma co szukać bo pisałem jakie są wymagania. Być może konieczne są jakies dodatkowe opłaty na szkolenia.
Kumpel wyjechał do Londynu przed wejściem do Uni i pracował na budowie. Pisał że pracował u rastafarnina. Facet był równym gościem. Palił zielsko w ilościach hurtowych. A bez maski gazowej do jego biura lepiej było nie wchodzić. Na porzegnanie powiedział kumplowi:"równy z ciebie gościu. jesli ktoś ci podskoczy przyjdź do nas..."
Kumpel wyjechał do Londynu przed wejściem do Uni i pracował na budowie. Pisał że pracował u rastafarnina. Facet był równym gościem. Palił zielsko w ilościach hurtowych. A bez maski gazowej do jego biura lepiej było nie wchodzić. Na porzegnanie powiedział kumplowi:"równy z ciebie gościu. jesli ktoś ci podskoczy przyjdź do nas..."
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Blazej30,
Nie jedź w ciemno. Odradzam. Chyba że satysfakcjonuje Cię praca za 3,8 funta/h . I ponad 52 godziny pracy tygodniowo.
Nie dostaniesz więcej jadąc w ciemno.
To, co zarobisz wydasz na utrzymanie się. Rudera- minimum 40/50 funtów tygodniowo. Plus jedzenie.
Eh. Nie ma się czego bać.
O ile pójdziesz do najbliższego Job Center, i Home Office w celu uzyskania raz ofert, dwa NIN (National Insurance Number).
Z takim numerkiem płaca za godzinę to minimum 4,5 funta, ubezpieczenie, i najważniejsze- stajesz się pracownikiem legalnym.
Mnie formalności zajęły miesiąc, a tak naprawdę niewiele miałam do roboty.
Opłacony podatek, który przy NIN na samym początku jest dośc wysoki, po powrocie możesz odzyskać, więc i tego się nie bój.
Co do nauki języka. To zależy już tylko od Ciebie i miejsca, w którym byś ew. pracował. Znam Polaków, którzy siedzą już tam rok, a potrafią porozumieć się (na poziomie podstawowym) tylko w slangu. Cóż
Gdzie jedziesz mi jeszcze powiedz. Jaki rejon, jakie miasto.
Nie jedź w ciemno. Odradzam. Chyba że satysfakcjonuje Cię praca za 3,8 funta/h . I ponad 52 godziny pracy tygodniowo.
Nie dostaniesz więcej jadąc w ciemno.
To, co zarobisz wydasz na utrzymanie się. Rudera- minimum 40/50 funtów tygodniowo. Plus jedzenie.
Blazej30 pisze:boję się iść do ang. agencji bo tam po angielsku...
Eh. Nie ma się czego bać.
O ile pójdziesz do najbliższego Job Center, i Home Office w celu uzyskania raz ofert, dwa NIN (National Insurance Number).
Z takim numerkiem płaca za godzinę to minimum 4,5 funta, ubezpieczenie, i najważniejsze- stajesz się pracownikiem legalnym.
Mnie formalności zajęły miesiąc, a tak naprawdę niewiele miałam do roboty.
Opłacony podatek, który przy NIN na samym początku jest dośc wysoki, po powrocie możesz odzyskać, więc i tego się nie bój.
Co do nauki języka. To zależy już tylko od Ciebie i miejsca, w którym byś ew. pracował. Znam Polaków, którzy siedzą już tam rok, a potrafią porozumieć się (na poziomie podstawowym) tylko w slangu. Cóż
Gdzie jedziesz mi jeszcze powiedz. Jaki rejon, jakie miasto.
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
krem na zmarszczki w mojej głowie.
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Koko, jak piszę w ciemno to nie znaczy że na czarno. Home Office i Job Centre idzie na pierwszy ogień.
[ Dodano: 2006-03-02, 13:39 ]
mieszkanie załatwiwm chyba w noara property. Wychodzi trochę drogo (60 Ł pw) ale jak doliczyłem do tanszego mieszkania koszty hostelu wychodzi na to samo.Koko pisze:To, co zarobisz wydasz na utrzymanie się. Rudera- minimum 40/50 funtów tygodniowo. Plus jedzenie.
nie można tego przyspieszyć to w sumie trzeba liczyć ostrożnie dwa misiące na szukanie pierwszej pracy??Koko pisze:Mnie formalności zajęły miesiąc
do ManchesteruKoko pisze:Gdzie jedziesz mi jeszcze powiedz. Jaki rejon, jakie miasto.
[ Dodano: 2006-03-02, 13:39 ]
większość brytyjek jest podobno za to hinduski są niczego sobiefoxy_lady pisze:a angielki docenia ?
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
-
- Pasjonat
- Posty: 192
- Rejestracja: 09 lis 2005, 21:33
- Skąd: Kase Brać ??
- Płeć:
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 370 gości