kompleksy
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
kompleksy
Jakie macie kompleksy?? Jak z nimi walczycie??
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
chyba bylo to juz wałkowanekiedyś bym zrobila liste długości papieru toaletowego, ale teraz sie czuje ze soba dobrze i wyleczylam sie z nich i wiem ze przez to ze czuje sie ze soba dobrze to lepiej wygladam ...
ale moim małym kompleksem jest to ze mam boczki nie wielkie ale jednak strasznie ich nie lubie i to ze mam taka figure ze moje nogi sa bardzo blisko siebie .....
ale moim małym kompleksem jest to ze mam boczki nie wielkie ale jednak strasznie ich nie lubie i to ze mam taka figure ze moje nogi sa bardzo blisko siebie .....
you touch me
in special places...
in special places...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
TFA pisze:Robia mi sie zakola denerwuje mie to strasznie
A ja prędzej osiwieję niż Ty wyłysiejesz
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Olivia pisze:Na starość wyłysiejesz... Cóż, nie jest to rzadkością w naszym świecie. jezor
Niekoniecznie. Raz, że powinien się cieszyć bo to świadczy o dużej ilości testosteronu, dwa że nie każdy z zakolami łysieje. Ot choćby mój wujek. Zakola dość okazałe, a łysina nawet nie próbuje się wychylać. Też mam zakola...ale co z tego
lollirot pisze:a ja nie po to mam kompleksy, żeby o nich gadać i zwracać uwagę na to, co mi się nie podoba
LOL
Nigdy nie dyskutuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Blazej30 pisze:Jakie macie kompleksy?? Jak z nimi walczycie??
Jeszcze parę lat temu mój kompleks stanowiły piersi w moim przekonaniu nie tak duże jak być powinny. Przez te kilka lat urosły, ale nadal uważam, że mogłyby być większe.
Jeśli już mówić o walce z tym moim kompleksem - a właściwie to już dwa kompleksy - bo piersi są dwie - to polega ona na tym, że noszę troszkę powiększające staniczki W taki staniczku czuję się pewniej, choć podobno nie wszystkim mężczyznom to się podoba... Najważniejsze jednak że mi się podobam się sobie. A wiadomo jeśli się siebie akceptuje to nie ma większych problemów z akceptacją u innych... Kiedyś myślałam o operacji plastycznej - teraz już przestałam, ale nadal myślę, że piersi to ważna rzecz i mam nadzieję, że jeszcze urosną, bo mam najmniejsze w całej rodzinie.
Kazdy problem ma rozwiazanie.
A jesli nie ma rozwiazania to nie ma problemu
A jesli nie ma rozwiazania to nie ma problemu
- ForsakenXL
- Maniak
- Posty: 777
- Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
- Skąd: Kraków
- Płeć:
Moim kompleksem było ciało, więc ruszyłem dupsko i je 'naprawiłem'. Faktem jest, że poczułem się znacznie lepiej
Z pozostałych drobnostek wyleczyła mnie moja Kochana
P.S. Zakola to wizytówka bardzo... 'energicznego' faceta
betusia: można wiedzieć ile masz lat?
Zresztą nie każdy facet lubi tylko duże piersi
Z pozostałych drobnostek wyleczyła mnie moja Kochana
P.S. Zakola to wizytówka bardzo... 'energicznego' faceta
betusia: można wiedzieć ile masz lat?
Zresztą nie każdy facet lubi tylko duże piersi
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
ForsakenXL pisze:Z pozostałych drobnostek wyleczyła mnie moja Kochana
Też bym tak chciała, ale niestety jestem aktualnie niezakochana.
ForsakenXL pisze:Moim kompleksem było ciało, więc ruszyłem dupsko i je 'naprawiłem'
Jasne - to co sie da naprawić to trzeba naprawiać i już. Jednak są sprawy genetyczne przy których choćbyś 100 razy na minutę stawał na głowie to i tak nic nie zmienisz...
Takie są właśnie piersi - moja zmora...
Kazdy problem ma rozwiazanie.
A jesli nie ma rozwiazania to nie ma problemu
A jesli nie ma rozwiazania to nie ma problemu
ja mam kompleks - jestem tak ZAJEBISTY ze brak mi slow.... :D:D:D
pierwszy raz oplułem monitor sam cos piszac
ja lubie srednie
pierwszy raz oplułem monitor sam cos piszac
ForsakenXL pisze:Zresztą nie każdy facet lubi tylko duże piersi
ja lubie srednie
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
- ForsakenXL
- Maniak
- Posty: 777
- Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
- Skąd: Kraków
- Płeć:
Betusia, jak 21 to jesli nie utyjesz albo nie zajdziesz w ciążę to chyba same z siebie już nie urosna więcej, ale czy to naprawde taki problem? Ja np. wolę nieco mniejsze niż nieco za duże (75A > 75D) i nie jestem w tej materii wyjątkiem. Doceń to co masz i zrób z tego atut <mruga>
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
ForsakenXL pisze:Betusia, jak 21 to jesli nie utyjesz albo nie zajdziesz w ciążę to chyba same z siebie już nie urosna więcej
Odebrałeś mi wiarę... ja tam wierzę, że urosną. Utyć nie zamierzam, bo jestem taka jak potrzeba, a w ciążę nie zajdę na razie, bo.
1) nie mam z kim
2) teraz nie w głowie mi dzieci - dopiero ok.30stki urodzę dzidziusia
3) nie chcę na razie, bo czekam aż mi piersi urosną - w końcu z czegoś musi dzidziuś mleczko pić?
Kazdy problem ma rozwiazanie.
A jesli nie ma rozwiazania to nie ma problemu
A jesli nie ma rozwiazania to nie ma problemu
Prawda jest taka, iż w kompleksy, zazwyczaj, wpędzamy się sami.
Różni są ludzie, różniaste problemy.
Czasem warto przystanąć i spojrzeć na wszystko z dystansem, przede wszystkim na samego siebie.
A potem... nic tylko zmierzyć się ze swoim lękiem, to sztuka. Warto próbować, satysfakcja gwarantowana.
Zachęcam Betusiu. Małe piersi są niczym w porównaniu z trwałym kalectwem czy upośledzeniami. Małe jest piękne
Różni są ludzie, różniaste problemy.
Czasem warto przystanąć i spojrzeć na wszystko z dystansem, przede wszystkim na samego siebie.
A potem... nic tylko zmierzyć się ze swoim lękiem, to sztuka. Warto próbować, satysfakcja gwarantowana.
Zachęcam Betusiu. Małe piersi są niczym w porównaniu z trwałym kalectwem czy upośledzeniami. Małe jest piękne
ForsakenXL pisze:nieco za duże (75A > 75D)
Ostatnio zmieniony 06 lut 2006, 00:20 przez Koko, łącznie zmieniany 1 raz.
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
krem na zmarszczki w mojej głowie.
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
betusia pisze:Jeszcze parę lat temu mój kompleks stanowiły piersi w moim przekonaniu nie tak duże jak być powinny. Przez te kilka lat urosły, ale nadal uważam, że mogłyby być większe.
Wiesz... znałem kobietę która nosiła D i twierdziła że ma za małe... Zresztą my zwracamy uwagę też na inne części kobiety.Mnie np. rajcują stopy...
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
- ForsakenXL
- Maniak
- Posty: 777
- Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
- Skąd: Kraków
- Płeć:
betusia pisze:3) nie chcę na razie, bo czekam aż mi piersi urosną - w końcu z czegoś musi dzidziuś mleczko pić?
Heh, błędne koło. Tak w ogóle to przestań sama się dołować. Jak się nie wstydzisz to powiedz jakie to są te "za małe" piersi, my ocenimy <mruga>
Koko: Nie dąsaj się
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
- FlyingDuck
- Pasjonat
- Posty: 160
- Rejestracja: 11 gru 2005, 14:18
- Skąd: Wrocław
- Płeć:
ForsakenXL pisze:Jak się nie wstydzisz to powiedz jakie to są te "za małe" piersi, my ocenimy
Jasne, że się nie wstydze przecież nikt mnie tu nie zna. (75B najczęściej)
Mój kompleks znajduje się w głowie, bo ujawnia się jedynie w sytuacjach intymnych. Na przykład na basenie nie jest już taki duży.
Tak się składa, że piersi to intergralna część klatki piersiowej bardzo ważnej w procesach emocjonalnych. Klatka piersiowa to ośrodkek gry pomiędzy emocjami, które płyną jak fala z brzucha od dołu, a także uczuć.
Uczucia wędrują przez wrota, które stanowi "przepona" i znajdują swoje miejsce właśnie gdzieś na wysokości klatki piersiowej. W klatce piersiowej ewoluują więc różne aspekty mnie - moje reakcje na innych ludzi, różne myśli, emocje. Tu je rozwijam, ale także tu je blokuję. To jest takie miejsce, w którym bez względu na płeć znajduje się dom poczucia wartości, ale też pokory, której niektórym brakuje...
Przykład:
Blazej30 pisze:znałem kobietę która nosiła D i twierdziła że ma za małe
W moim przypadku to jest duży problem. Tak duży, że bez stanika nikomu bym się nie pokazała. Bez każdej innej części garderoby - bez problemu - oczywiście w uzasadnionej sytuacji. Każdą inną cześć siebie lubie i akceptuje - a tu taka blokada...
Nie wiem kiedy i jak się się z tego wyleczę, bo na razie czuję się tak jakby moje piersi były zamurowane...
Koko pisze:Małe piersi są niczym w porównaniu z trwałym kalectwem czy upośledzeniami.
Zgadzam się, ale dla każdego to jego problem jest ważny i zamiast porównywania się z innymi zazwyczaj robi coś by go zmniejszyć. Kiedy mi dzieje się coś złego - nie mówię sobie.... - a.. inni mają gorzej. Gdybybyśmy tak podchodzili do swoich problemów to przestalibyśmy się rozwijać.. Wątpię w to koko, że stosujesz w życiu codziennym takie porównania...
Kazdy problem ma rozwiazanie.
A jesli nie ma rozwiazania to nie ma problemu
A jesli nie ma rozwiazania to nie ma problemu
betusia pisze:stosujesz w życiu codziennym takie porównania...
Może i nie stosuję, ale mam świadomość tych innych, większych rzeczy, kompleksów, czy tragedii.
Poza tym staram się nie zwracać uwagi na błahostki, mam większe problemy, wcale nie natury fizycznej.
Wylbrzymiasz, po prostu. Twoja idea o przepływie emocji.. też nic nie wnosi. Kluczem jest mózg, nie klata.
Może zajmij się czymś pożytecznym miast szukać dziury w całym? (i nie jestem tutaj złośliwa )
Na dowód...
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
krem na zmarszczki w mojej głowie.
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Ja tam się nie znam na cyfrach. Jakbym poszedł do sklepu, aby kupić mojej Lubej jakąś bieliznę to bym pokazał rękami odpowiednie rozmiary.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
- ForsakenXL
- Maniak
- Posty: 777
- Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
- Skąd: Kraków
- Płeć:
betusia pisze:75B
I to jest Twój problem? <boje_sie>
To za przeproszeniem ile ty masz wzrostu? 2,5 metra?
Eh te urojenia
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 70 gości