mam dość ja mam b. często ochotę a on nie...
Moderator: modTeam
mam dość ja mam b. często ochotę a on nie...
Witam wszystkich <3m_się>
Mam problemik i tak się składa że znalazlam ta stronkę przypadkowo i pomyślałam sobie czemu nie napisac
Zastanawiam się czy coś ze mną nie jest nie tak.... mianowicie mam chłopaka (kilka lat, jesteśmy ogólnie szczęśliwi) tylko jest jedno ale. Ja nie wiem czy coś ze mną nie tak ale ja mam ciągle ochotę albo na sex a jak nie na sam sex to na nieskromne pieszczoty (nie koniecznie na orgazm tylko pieszczoty, jakiś erotyczny masażyk itp). Marzy mi się np. wiele godzin takich pieszczot.... ogólnie na te spawy mam często ochotę (w zależności od róznych czynników raz na dzień, 3 razy na dzień, raz na 3dni....) a moj chłop jak ma ochote co drugi dzień to święto i znak że długo się nie widzieliśmy Wiem że jest mi wierny tylko ma takie usposobienie.... Nawet gdy do przytulanka dochodzi to mi się marz albo namiętnie albo szybko a u niego to tak jakoś czuć malizną (jak na mój gust)
mam już dość podduszania go i marudzenia o trochę pieszczot <uklony>
Jego to męczy że nie może mnie do końca zaspokoić (jakaś nie wyżyta jestem) a mnie że ciągle mi się chce....
macie jakies środki na obniżenie libido?? czy coś?? prosze ratujcie!!
Mam problemik i tak się składa że znalazlam ta stronkę przypadkowo i pomyślałam sobie czemu nie napisac
Zastanawiam się czy coś ze mną nie jest nie tak.... mianowicie mam chłopaka (kilka lat, jesteśmy ogólnie szczęśliwi) tylko jest jedno ale. Ja nie wiem czy coś ze mną nie tak ale ja mam ciągle ochotę albo na sex a jak nie na sam sex to na nieskromne pieszczoty (nie koniecznie na orgazm tylko pieszczoty, jakiś erotyczny masażyk itp). Marzy mi się np. wiele godzin takich pieszczot.... ogólnie na te spawy mam często ochotę (w zależności od róznych czynników raz na dzień, 3 razy na dzień, raz na 3dni....) a moj chłop jak ma ochote co drugi dzień to święto i znak że długo się nie widzieliśmy Wiem że jest mi wierny tylko ma takie usposobienie.... Nawet gdy do przytulanka dochodzi to mi się marz albo namiętnie albo szybko a u niego to tak jakoś czuć malizną (jak na mój gust)
mam już dość podduszania go i marudzenia o trochę pieszczot <uklony>
Jego to męczy że nie może mnie do końca zaspokoić (jakaś nie wyżyta jestem) a mnie że ciągle mi się chce....
macie jakies środki na obniżenie libido?? czy coś?? prosze ratujcie!!
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ktoś już kiedyś pisał na ten temat - oby Bozia więcej takich skarbów nam zsyłał <aniolek2> Jak najbardzie wszystko z Tobą w pożądku Obnizanie libida heh, to niazabardzo pomysłowe rozwiązanie, ogólnie ciężko w tej kwestji coś poradzić, nawet szczera rozmowa tu niewiele da, jeśli już takie ma usposobienie, to ciężko go nawrócić. Ogólnie to jest zazwyczaj inaczej, to my na uszach stajemy żeby Was namówić, ale odwrotnie to ciężko coś doradzić
"Fly on the wings of love"
Stunt i tu Was rozumiem heh niestety ;/ mówisz że taki temat był, a ja chyba ślepa jestem (a raczej jeszcze tu nie obeznana) może masz namiary??
moon zmienić nie zmienie - bo jest to super facet którego kocham i nota bene wyjdę za niego za mąż :-)
a chce swoje libido obniżyć bo jego już próbowałam podwyższyć naturalnie i 0 skutków (a chmikaliów kupować nie będę)
no i jestem w kropce.. nawet takiej kropeczce............
moon zmienić nie zmienie - bo jest to super facet którego kocham i nota bene wyjdę za niego za mąż :-)
a chce swoje libido obniżyć bo jego już próbowałam podwyższyć naturalnie i 0 skutków (a chmikaliów kupować nie będę)
no i jestem w kropce.. nawet takiej kropeczce............
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Ojaaaaa ... Gdzie można dorwać takie wspaniałe kobiety?
Bo ze swoją mam taki problem jak ty ze swoim faciem... Boshe czy to się nigdy nie zmieni ze trzeba tyle zachodu zeby sie jej chciało
Jestem z tobą aniakusiu
Pozdro Puźniej poszukam tobie linka do odpowiedniego topica ...
Bo ze swoją mam taki problem jak ty ze swoim faciem... Boshe czy to się nigdy nie zmieni ze trzeba tyle zachodu zeby sie jej chciało
Jestem z tobą aniakusiu
Pozdro Puźniej poszukam tobie linka do odpowiedniego topica ...
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Odkopałem pare tematów, mam nadzieje że coś w nich znajdziesz
http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... ie++ochoty
http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... ie++ochoty
A tu pare rad :
http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... ie++ochoty
http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... ie++ochoty
http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... ie++ochoty
A tu pare rad :
http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... ie++ochoty
"Fly on the wings of love"
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Re: mam dość ja mam b. często ochotę a on nie...
aniak pisze:mam ciągle ochotę albo na seks a jak nie na sam seks to na nieskromne pieszczoty (nie koniecznie na orgazm tylko pieszczoty, jakiś erotyczny masażyk itp). Marzy mi się np. wiele godzin takich pieszczot.... ogólnie na te spawy mam często ochotę (w zależności od róznych czynników raz na dzień, 3 razy na dzień, raz na 3dni....)
Jedyne co ci moge polecic to skok do wanny pelnej lodu -> na pewno ci sie odechce...
aniak pisze:Nawet gdy do przytulanka dochodzi to mi się marz albo namiętnie albo szybko a u niego to tak jakoś czuć malizną (jak na mój gust)
Wydaje mi się, że po kilkuletnich związkach to jakby norma. Dziewczyny chciałyby być godzinami tulone, głaskane, drapane po plecach a facet po okresie permanentnego zakochania szybko się czymś takim nudzi
aniak pisze:a moj chłop jak ma ochote co drugi dzień to święto i znak że długo się nie widzieliśmy
Słuchaj, może to Ty coś zaniedbałaś, wpadłaś w rutynę? Może ni zakładasz dla niego frywolnej bielizny, pończoch, płaszcza na gołe ciało (co on tam lubi) tak często jak kiedyś? Może miałby ochotę na jakieś inne eksperymenty?
Grzeczne dziewczynki idą do nieba
Niegrzeczne na ziemi mają swój raj
Niegrzeczne na ziemi mają swój raj
Eeeee tam, facet ma inny temperament, nie jesteście dopasowani pod tym względem do siebie i...no coż ale to moje zdanie. Nie bierz ślubu chyba, że mu się poprawi. Udany seks w związku to przynajmniej 50% szczęścia. W tym wypadku tego nie widzę i prędzej czy później ktoś zrezygnuje. A będziesz to Ty.
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, ale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
fish ma rację w 100%. Seks jest bardzo ważną częścią życia mażeńskiego, i na tym tle często dochodzi do sporów jak oboby mają tak różny temperament. Czyli albo on się rozrusza (oczywiście on musi tego chcieć) albo wg mnie nic tego na dłuższą metę nie wyjdzie. Chyba że pogłębiająca się flustracja(czego Ci aniak nie życzę) , ale nie o to przecież chodzi....
A to co napisałafoxy lady tylko utwierdza mnie w tym myśleniu
A to co napisałafoxy lady tylko utwierdza mnie w tym myśleniu
wiesz aniaku, w seksie każdy ma różne potrzeby, a to czy są większe czy mniejsze, to nie jest objaw żadnej choroby, po prostu ten typ tak ma (no chyba, że całkowity ich brak-ale myślę, że aż tak źle to nie jest). Popieram też przedmówców, że dobranie się pod tym względem tzn. w miarę równych, w związku jest b. ważne.
Kochać i być kochanym
toście mnie pocieszyli :567:
pogodzić się z tym próbowałam - lipa
jego trochę ożywić - tak jak guli Jarek mówicie nie tylko próbowałam ale ja taka jestem (dlatego musze nie raz szerokim kołem omijać półki z bielizną bo kasa za szybko mieknie , ale jak jesteśmy razem na zakupach to go tam ciągne choćby tylko by pooglądać.... w domu nigdy nie noszę stanika (dla wygody- to fakt) etc...
foxy_lady smutna ta rada Twojej mamy.... bo pogodzić się nie umiem a na boki w głębi serca nie chce bo ten facet jest prawdziwym skarbem... i całym sercem go kocham, a skok w bok bez miłości wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr <belt1>
idas spróbuje - a co jestem prawdziwa desperatka - juz lud zamrazam w lodówce <boje_sie>
gracja może za dużo czekolady jem ale chyba nie tak dużo bo nie mam problemów z waga
Maverick
prawda : powinni zakładac miasta lubiących te sprawy i nie
Stunt serdeczne <buziaczek> za temaciki juz biorę się za ich studiowanie
pogodzić się z tym próbowałam - lipa
jego trochę ożywić - tak jak guli Jarek mówicie nie tylko próbowałam ale ja taka jestem (dlatego musze nie raz szerokim kołem omijać półki z bielizną bo kasa za szybko mieknie , ale jak jesteśmy razem na zakupach to go tam ciągne choćby tylko by pooglądać.... w domu nigdy nie noszę stanika (dla wygody- to fakt) etc...
foxy_lady smutna ta rada Twojej mamy.... bo pogodzić się nie umiem a na boki w głębi serca nie chce bo ten facet jest prawdziwym skarbem... i całym sercem go kocham, a skok w bok bez miłości wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr <belt1>
idas spróbuje - a co jestem prawdziwa desperatka - juz lud zamrazam w lodówce <boje_sie>
gracja może za dużo czekolady jem ale chyba nie tak dużo bo nie mam problemów z waga
Maverick
prawda : powinni zakładac miasta lubiących te sprawy i nie
Stunt serdeczne <buziaczek> za temaciki juz biorę się za ich studiowanie
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
foxy_lady pisze:bedziesz chodziła na boki...
Najwieksza glupota jaka uslyszalem [ale mam nadzieje ze to w zartach bylo powiedziane to wtedy lusss , jesli na powaznie to no comment]
aniak pisze:a skok w bok bez miłości wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr <belt1>
No to masz WIELKI szacun za ta wypowiedz <browar> <brawo1>
aniak pisze:idas spróbuje - a co jestem prawdziwa desperatka - juz lud zamrazam w lodówce <boje_sie>
Tylko uwazaj zeby to nie przynioslo czasem odwrotnego skutku typu ze bedzie cie musial pozniej rozgrzewac ;p
A tak na serio - kiedy i na jak dlugo sie rozstaliscie ostatnio [mowie tu o czyms takim jak wyjazd jednego z was - nie mam na mysli rozstania]. Bo jesli dawno to moze wyjedz gdzies z kolezankami na jakis tydzien/dwa tygodnie i moze sie wtedy rozluznisz i ci to ogolnie zejdzie...oderwij sie od rzeczywistoci na chwile...ucieknij gdziec i wrzuc na lussss...zostaw na ta chwile wszystko z tylu...powodzenia
A lod zostaw na drinki
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 112 gości