Za co kochacie Partnekę/a ?
Moderator: modTeam
Za co kochacie Partnekę/a ?
A tak mnie coś naszło
Ankiety nie robię bo chyba za dużo możliwości.
Temat chyba tylko z pozoru jest nieskomplikowany.
Tak się właśnie ostatnio zastanawiałem i nie mogę dojść za co.
Jakbym powiedział, że za wszystko to chyba bym skłamał. A może nie? Może nawet za nieporozumienia i problemy?
Co myślicie na ten temat?
Ankiety nie robię bo chyba za dużo możliwości.
Temat chyba tylko z pozoru jest nieskomplikowany.
Tak się właśnie ostatnio zastanawiałem i nie mogę dojść za co.
Jakbym powiedział, że za wszystko to chyba bym skłamał. A może nie? Może nawet za nieporozumienia i problemy?
Co myślicie na ten temat?
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, ale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko Gdyby się wiedziało za co, to by to miłością nie było. Tak mówią I może coś w tym jest...
Ja jestem na etapie zamroczenia, to nie wiem, ale tak sobie myślę, że przecież po przeanalizowaniu zachowań i cech partnera dochodzimy do wniosku, że właściwie powinien nas wkurzać jak nie wiem co. A jednak nas nie wkurza. Wszystkie wady są urocze.
Ja nie wiem, za co kocham. Za całokształt
Ja jestem na etapie zamroczenia, to nie wiem, ale tak sobie myślę, że przecież po przeanalizowaniu zachowań i cech partnera dochodzimy do wniosku, że właściwie powinien nas wkurzać jak nie wiem co. A jednak nas nie wkurza. Wszystkie wady są urocze.
Ja nie wiem, za co kocham. Za całokształt
Mysle, ze kocha sie, za to, ze on/a jest, a nie ze ma np piekny usmiech. Owszem, ladny usmiech fajna sprawa, ale to nie moze byc powod...
Jesli mialabym wypisac, co mnie przyciaga do misiaka, to bykaby to baaaardzo dluga lista
Ale wiecie, choc cholernie tesknie, to sama swiadomosc, ze on jest (daleko, bo daleko, ale jest) jakos dodaje mi sil...
Jesli mialabym wypisac, co mnie przyciaga do misiaka, to bykaby to baaaardzo dluga lista
Ale wiecie, choc cholernie tesknie, to sama swiadomosc, ze on jest (daleko, bo daleko, ale jest) jakos dodaje mi sil...
mrt pisze:Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko
ksiądz na religii mówił nam o trzech stadiach miałości:
1. Miłość dzięki czegoś, np. kocham cię, bo jesteś ładna
2. Miłość neutralna
3. Miłość mimo wszystko, np. kocham cię mimoo tego, że jesteś chora
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly
[quote="Maverick"]Ksiadz o milosci wie niewiele.quote]
Znam faceta, który był ze swoja dziewczyna 3 lata, uprawiali sex, itp... Pewnego razu postanowili wziąść ślub. Jechali zaproszac ludzi na wesele i mieli wypadek. (Ktoś w nich wjechał) Dziewczyna zginęła na miejscy, a on wyszedł z wypadku beż żadnego szwanku. Długo myslał nad wszystkim i poszedł na księdza. I nie uważam że taki człowiek nic o miłości nie wie. Wie i to dużo i na pewno jest w stanie pomóc wielu ludzią. A przecież święty nie był za młodu.
Mav, strasznie jedziesz po księżach... A przeciez nie wszyscy oni sa tacy źli
Znam faceta, który był ze swoja dziewczyna 3 lata, uprawiali sex, itp... Pewnego razu postanowili wziąść ślub. Jechali zaproszac ludzi na wesele i mieli wypadek. (Ktoś w nich wjechał) Dziewczyna zginęła na miejscy, a on wyszedł z wypadku beż żadnego szwanku. Długo myslał nad wszystkim i poszedł na księdza. I nie uważam że taki człowiek nic o miłości nie wie. Wie i to dużo i na pewno jest w stanie pomóc wielu ludzią. A przecież święty nie był za młodu.
Mav, strasznie jedziesz po księżach... A przeciez nie wszyscy oni sa tacy źli
offtopic: w każdym razie jest naprawdę spoko gościem i zna stosunek kościoła do miłości (w swerze uczuć oczywiście) i według mnie ta konkretna rzecz, którą ujęłem w poprzednim poście jest dobra, a samą miłość "mimo wszystko" uważam za wspaniałą.
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly
Re: Za co kochacie Partnekę/a ?
fish pisze:Za co kochacie Partnekę/a ?
Najlepiej chyba powiedzieć, że za to że jest.
Trudno odpowiedziec na to pytanie, bardzo trudno, ale spróbuje!! To takie wspaniałe uczucie kiedy patrze na niego, a on przytula mnie, kiedy sie smiejemy i z radości ściskamy sie do bólu, nic innego nie pragnę, to tak wiele!!!!Miłość płynie z naszego wnetrza on mnie kocha i nie musi mi tego mówić, ja to czuje cała sobą...nawet kiedy sie kłucimy!!!kocham go zawsze, nawet wtedy kiedy mam go ochote walnać!!:)Nie wiem ile bym musiala tutaj pisac, aby wszystko wyliczyć, wydaje mi sie, ze nie jest to nawet możliwe!KOCHAM GO BO JEST PRZY MNIE, BO MNIE KOCHA,po prostu GO KOCHAM...i tak naprawde nie ma takiego czegos jak:za co??Miłość to piękne i zadziwiajace uczucie...a ja nie chce go zrozumieć bo i tak nie dam rady!!:):):) :589: g;)
a co do ksiezy, wiedza wiele(nie wszyscy) i czasami lubie posluchac na religii,ot tak, ciekawie mowi!! :564:[/b]
To tyle jeśli chodzi o księży. Wiedzą więcej, niż nam się wydaje.
a co do ksiezy, wiedza wiele(nie wszyscy) i czasami lubie posluchac na religii,ot tak, ciekawie mowi!! :564:[/b]
daka_92 pisze:!KOCHAM GO BO JEST PRZY MNIE, BO MNIE KOCHA,po prostu GO KOCHAM...i tak naprawde nie ma takiego czegos jak:za co??Miłość to piękne i zadziwiajace uczucie...a ja nie chce go zrozumieć bo i tak nie dam rady!!:):):) :589: g;)
.
Czy kochacie czy też nie dowiecie sie jedynie w wyjatkowych przypadkach , ja mniemam iż 98% z tych co to teraz pisza jak to bardzo kochają tak naprawde nie wiedza co mówią (no nie ciskac mi sie tu czytac dalej !) bo :
Załuzmy , ze stanie sie jakis wypadek i wasz partner którego to tak bardzo kochacie , ze jak sie to czyta to aż w dupie szczypie zostaje kaleką ,nie dosć ze fizycznym , to i psychicznym , jezdzi na wózku , nie za bardzo potrafi mówić ma wykrzywiona sparalizowana twarz itd. teraz sie dopiero okaze czy kochałyscie !! dopiero teraz ! Wszyscy kochają i szafuja tym słowem bo sa młodzi piekni i bogaci a i tez co najwazniejsze --zdrowi
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
krzys, masz racje, ale ja wiem, ze bylabym zdolna do tego!kochala bym i w takim przypadku, bo kocham go nie za to jak wyglada, tylko za to kim jest! od ponad roku jestesmy ze soba, widujemy sie dzien w dzien, a ja go kocham coraz bardziej, z kazdym dniem inaczej! wiem, ze moze na poczatku nie powiedzialabym tego tak pewnie, ale teraz wiem!!!i byc moze byloby mi cieżko, ale to wlasnie jest dla mnie milosc!!bycie ze soba bez wzgledu na wszystko!!!to ze jestem mloda wcale nie oznacza, ze nie potrafie kochac TAK NAPRAWDE!!nie zawsze jest kolorowo,a to niczego nie zmienia!!i to wcale nie zludzenia!!!martwie sie o jego zdrowie i troszcze, to nie uleglo by zmianie! a poza tym...pogadamy za kilka lat!!!i wtedy sie przekonasz!rozumiem pojecie milosc i slowo kocham mowie z 100% pewnoscia!
uwazam, ze niekoniecznie nieszczesliwe wypadki, kalectwo, smierc itp. sprawdzaja czy kochamy naprawde!!!pozdrawiam!!!;):)
Załuzmy , ze stanie sie jakis wypadek i wasz partner którego to tak bardzo kochacie , ze jak sie to czyta to aż w dupie szczypie zostaje kaleką ,nie dosć ze fizycznym , to i psychicznym , jezdzi na wózku , nie za bardzo potrafi mówić ma wykrzywiona sparalizowana twarz itd. teraz sie dopiero okaze czy kochałyscie !! dopiero teraz ! Wszyscy kochają i szafuja tym słowem bo sa młodzi piekni i bogaci a i tez co najwazniejsze --zdrowi
uwazam, ze niekoniecznie nieszczesliwe wypadki, kalectwo, smierc itp. sprawdzaja czy kochamy naprawde!!!pozdrawiam!!!;):)
Upadać można, podnosić się trzeba!!!
Załuzmy , ze stanie sie jakis wypadek i wasz partner którego to tak bardzo kochacie , ze jak sie to czyta to aż w dupie szczypie zostaje kaleką ,nie dosć ze fizycznym , to i psychicznym , jezdzi na wózku , nie za bardzo potrafi mówić ma wykrzywiona sparalizowana twarz itd. teraz sie dopiero okaze czy kochałyscie !! dopiero teraz ! Wszyscy kochają i szafuja tym słowem bo sa młodzi piekni i bogaci a i tez co najwazniejsze --zdrowi
Jak ja nie lubię takiego gdybania. Owszem, kochanie się kobiety i mężczyzny nie jest znów takie bezinteresowne. Ale takie gdybanie nie ma większego sensu. Żyję tym co jest, co czuję, co przeczuwam. I niech tak zostanie. Zresztą - kochanie się kobiety i mężczyzny nie jest takie znów bezinteresowne!
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
- dziubek317
- Zaglądający
- Posty: 14
- Rejestracja: 08 lis 2004, 18:06
- Skąd: slask
- Płeć:
za co kochacie partnerke?
zgadzam sie z krzysiem,jestem po slubie ...20 lat,bylo roznie ale nadal sie kochamy.
Czy kochacie czy też nie dowiecie sie jedynie w wyjatkowych przypadkach , ja mniemam iż 98% z tych co to teraz pisza jak to bardzo kochają tak naprawde nie wiedza co mówią (no nie ciskac mi sie tu czytac dalej !) bo :
Załuzmy , ze stanie sie jakis wypadek i wasz partner którego to tak bardzo kochacie , ze jak sie to czyta to aż w dupie szczypie zostaje kaleką ,nie dosć ze fizycznym , to i psychicznym , jezdzi na wózku , nie za bardzo potrafi mówić ma wykrzywiona sparalizowana twarz itd. teraz sie dopiero okaze czy kochałyscie !!
to juz chyba nie jest ten sam człowiek w którym się zakochujemy, nie uważasz?, bo jezeli ktoś po wypadku jest rośliną (w sensie psychologicznym) to za co mam go kochac? za uśmiech jak on nie wie z czego się śmieje?
nie wiem moze jestem okrutnym egoistą ale watpię czy mając dwadziescia kilka lat podjal bym sie wytrwania w wiernosci z takim czlowiekiem, nie, wiem na pewno nie dałbym rady
poza tym zakochujemy sie w okreslonych cechach partnera, a jeżeli te cechy znikają to i miłość ma prawo zniknąć , takie jest moje zdanie
Cuda się zdarzają. Co potwierdzi każdy programista
pozdrawiam
pozdrawiam
- dziubek317
- Zaglądający
- Posty: 14
- Rejestracja: 08 lis 2004, 18:06
- Skąd: slask
- Płeć:
tak naprawde nic nie wiecie o miłosci ! a to co czujecie nazywacie nią , to jednak nie jest tak ! to tylko fascynacja i zauroczenie Miłosc to całkiem cos innego
W takim razie co. Oświeć nas panie filozofie i wyrocznio.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 334 gości