CZY ZWIAZEK Z MEZCZYZNA Z PRZYZWYCZAJENIA MA SENS???
Moderator: modTeam
CZY ZWIAZEK Z MEZCZYZNA Z PRZYZWYCZAJENIA MA SENS???
Po rozstaniu z chlopakiem ktory okazal sie totalnym kretynem spotykalam sie z kilkoma chlopakami bez zobowiazan.Z nudy zaczelam chodzic z tym ktory podobal mi sie najbardziej.Jednak kiedy on calowal mnie myslalam o bylym.Tak bylo przez dosc dlugi okres,dzis po 11 miesiacach zwiazku czasami mysle o bylym lub o innych chlopakach z ktorymi moglabym byc.Boje sie ze to co nas laczy to tylko przyzwyczajenie,wiem ze nie chce przechodzic od nowa wszystkich etapow od poznania osoby tego co lubi jaka jest az do decyzji o chodzeniu po prostu z nudy i wygody jaka zapewnia mi obecny chlopak.Czesto kiedy jestesmy razem spimy lub ogladamy film.Kiedy on nie jest spiacy dobiera sie do mnie a po seksie zasypia kiedy sie budzi wraca do siebie.Ogolnie zamieniamy z soba ok 40 zdan,chyba ze sie klocimy i wtedy wymiana zdan jest dluga chyba ze on udaje obrazonego.[/b]
smutna
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Tak się zastanawiam, ile ten "totalny kretyn" musiał się nalatać, nastarać, nawyglądać, naszpanować, przebić innych frajerów, napisać sms-ów, nastawiać piwa, naprzekonywać cię że sex to nie zło, itp itd zanim się z nim przespałaś.
A ten obecny 40 zdań i jedziemy
Taka fajna refleksja na temat mechanizmu wielu lub moze nawet wszystkich kobiet??
Chyba najłatwiejsze w użytkowaniu to te zranione właśnie, dla których inny łoś się musiał wcześniej na marne napocić Tak patrzę teraz wstecz... do tego czytając wątki na forum i wypowiedzi katohipokrytek lub ambitnych wymagających co to facet nie powinien to książkę mógłbym tu napisać. Ale po co - wolę użytkować
A ten obecny 40 zdań i jedziemy
Taka fajna refleksja na temat mechanizmu wielu lub moze nawet wszystkich kobiet??
Chyba najłatwiejsze w użytkowaniu to te zranione właśnie, dla których inny łoś się musiał wcześniej na marne napocić Tak patrzę teraz wstecz... do tego czytając wątki na forum i wypowiedzi katohipokrytek lub ambitnych wymagających co to facet nie powinien to książkę mógłbym tu napisać. Ale po co - wolę użytkować
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
Nie sądzę, byś w ogóle musiała to rozważać - to pewnie samo się rozpadnie. Tyle w Was zaangażowania, co w kałuży pod moim blokiem. Szkoda tylko, że doświadczenia nie są dla Ciebie pozytywnym motorem i motywacją do działania w celu osiągnięcia czegoś ponad bylejakość.
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 67 gości