Wysyłanie nagich fotek partnerowi...
Moderator: modTeam
Wysyłanie nagich fotek partnerowi...
Ostatnio przeczytałem w jakimś tam pisemku dla dziewczyn typu "Bravo Girl" (tak wiem, że to nie dla facetów, ale czasem warto jest poczytać jakieś artykuły) artykuł odnośnie wysyłania przez nastolatków do siebie nagich lub "niegrzecznych" fotek.
I o konsekwencjach jakie to za sobą niesie (np. rozpowszechnienie w internecie).
Chciałem zapytać o to, co Wy o tym myślicie.
Jaki macie do tego stosunek? Czy to złe czy nie? Albo czy ktoś z Was miał z czymś takim do czynienia. W związku lub na początku znajomości.
I jak to się ma do ludzi już dojrzałych, czy to dla Was dziecinne?
I o konsekwencjach jakie to za sobą niesie (np. rozpowszechnienie w internecie).
Chciałem zapytać o to, co Wy o tym myślicie.
Jaki macie do tego stosunek? Czy to złe czy nie? Albo czy ktoś z Was miał z czymś takim do czynienia. W związku lub na początku znajomości.
I jak to się ma do ludzi już dojrzałych, czy to dla Was dziecinne?
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Pikantne liściki, maile, smsy, mmsy, fotki robione wspólnie w łóżku czy osobno dla partnera to tak generalnie standard tak wg mnie oczywiście.
Jedyny warunek - zaufanie względne do tej osoby, że zachowa dla siebie to co dostanie.
Więc niezbyt często na początku znajomości, raczej to powinno być kierowane do osób, które już jakiś czas znamy. Ale różnie to bywa
Jedyny warunek - zaufanie względne do tej osoby, że zachowa dla siebie to co dostanie.
Więc niezbyt często na początku znajomości, raczej to powinno być kierowane do osób, które już jakiś czas znamy. Ale różnie to bywa
Dla kobiet też nieSeBo_16 pisze:tak wiem, że to nie dla facetów
Ale w sensowniejszej prasie. Poczytaj sobie jakieś edukacyjne, techniczne, przyrodnicze, naukowe czy chociaż Angorę.SeBo_16 pisze:czasem warto jest poczytać jakieś artykuły
zaufanie ...otóz to m ale czy mozemy w wiku lat 20 znac drugiego czxlowieka na tyle by mu zaufac kto nam da gwarancje ze cos sie stanie a druga osoba bedzie sie mscic ?
ja mam zdjecia pikantne swej myszki , ale ja choc by nawet mi matke zabila w ten sposób bym sie nie mscił .
jednak odwrotnie - nie ma takiej opcji - zycie złamało moje zaufanie do ludzi m nawet najblizszych - nie ufam w 100% nawet zonie i dzieciom , moze dlatego jestem taki szczesliwy i wesoły i moze wlasnie tego Engowi brakuje !
jestem samowystarczalny w razie czego
ja mam zdjecia pikantne swej myszki , ale ja choc by nawet mi matke zabila w ten sposób bym sie nie mscił .
jednak odwrotnie - nie ma takiej opcji - zycie złamało moje zaufanie do ludzi m nawet najblizszych - nie ufam w 100% nawet zonie i dzieciom , moze dlatego jestem taki szczesliwy i wesoły i moze wlasnie tego Engowi brakuje !
jestem samowystarczalny w razie czego
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Będziesz sam sobie robił fotki i wysyłał w razie czego? ;DDAndrew pisze:jestem samowystarczalny w razie czego
Myślę, że tak. Wszystko zależy od ludzi. Moje fotki mają tylko osoby, które nigdy by ich niecnie nie użyły lub nigdy by w tym żadnego celu nie miały. Po prostu trzeba pomyśleć przed wysłaniem czegoś. I odwrotnie - też mam zdjęcia różne, ale nigdy bym w ten sposób się nie poniżyła żeby ich użyć przeciw komuś.Andrew pisze:czy mozemy w wiku lat 20 znac drugiego czxlowieka na tyle by mu zaufac
Chciałem zapytać o to, co Wy o tym myślicie
Że to nie zabawa dla nastolatków.
SeBo_16 pisze:W związku lub na początku znajomości.
Nigdy na początku znajomości nie posłałabym swoich fot. Az tak lekkomyślna nie jestem.
Jedyny warunek - zaufanie względne do tej osoby, że zachowa dla siebie to co dostanie.
Zdecydowanie. dlatego nie było wielu facetów którzy mieli moje nagie, roznegliżowane czy inne erotyczne fotki
Andrew pisze:kto nam da gwarancje ze cos sie stanie a druga osoba bedzie sie mscic ?
Nikt. Nie masz takiej gwarancji ani w przypadku nastolatka, ani dwudziestolatka ani czterdziestolatka. Możesz mieć jedynie cos co graniczy z pewnościa, ale na 100% nikt Ci tego nie zagwarantuje.
Andrew pisze:ja mam zdjecia pikantne swej myszki , ale ja choc by nawet mi matke zabila w ten sposób bym sie nie mscił
Dla mnie to poniżające byt musiało byc kiedy ja bym cudze zdjecia tak publikował. nie umiałabym do poczucia krzywdy dodać jeszcze upokorzenia siebie. Wystarczyłaby mi świadomość, ze ta osoba wie, ze mam fotki i moze sie niepokoić, ale to długo by nie trwało, bo ja nie cenie sobie pielegnowania urazy, od tego głowa boli
księżycówka pisze:ale nigdy bym w ten sposób się nie poniżyła żeby ich użyć przeciw komuś.
Tez bym sie tak nie poniżyła. Musiałabym okazać sie marnym człowieczkiem skoro wyciągnęłabym takie coś
To kwestia charakteru. Nigdy bym nie dal takich zdjec osobom trzecim, nie pokazal ani tym bardziej nie zamiescil w internecie. Predzej skasuje fotki ex po rozstaniu niz bede sie za ich pomoca mscil. Naturalnie dzieki facetom o slabych i malych charakterkach ogladam wiele fajnych i ciekawych fotek lub filmikow, ale sam nigdy bym mojej kobiecie czegos takiego nie zrobil. Mscic sie - bywa. Ale nie w taki sposob. W taki sposob uwlacza sie samemu sobie.
A fotki dodatkowo moge powiedziec trzymam na kompie... zabezpieczone trzema 256 bitowymi kluczami szyfrujacymi z ok 40 znakowym haslem. Chocby sie cale CIA zesralo to nie zlamia szyfru.
A fotki dodatkowo moge powiedziec trzymam na kompie... zabezpieczone trzema 256 bitowymi kluczami szyfrujacymi z ok 40 znakowym haslem. Chocby sie cale CIA zesralo to nie zlamia szyfru.
To co, kto lubi wyzwania? Robimy atak na IP Mava? ;-)
Lubię rzeczy ładne, estetyczne, znam się i pasjonuję kadrowaniem za pomocą różnych urządzeń - tak więc jest to dla mnie atrakcyjne i miłe.
Żeby była klamerka, nawiązując do otwarcia - nie po to zabezpieczamy coś 40-znakowym hasłem (dosłownie i w przenośni), aby rozdawać je byle komu.
Lubię rzeczy ładne, estetyczne, znam się i pasjonuję kadrowaniem za pomocą różnych urządzeń - tak więc jest to dla mnie atrakcyjne i miłe.
Żeby była klamerka, nawiązując do otwarcia - nie po to zabezpieczamy coś 40-znakowym hasłem (dosłownie i w przenośni), aby rozdawać je byle komu.
SeBo_16 pisze:Jaki macie do tego stosunek?
Super zabawa, szczegolnie jesli jestesmy setki kilometrow od siebie
SeBo_16 pisze:Czy to złe czy nie?
Nie.
SeBo_16 pisze:czy to dla Was dziecinne?
Nie.
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Wysyłanie nagich fotek swojemu partynerowi - jak najbardziej!
W ogole takie podkręcające smsy, zdjęcia, jakieś teksty w ciągu dnia, kiedy sie nie widzimy, fajnie nastrajają juz na wspólny wieczór. Jestem jak najbardziej na tak, nie wydaje mi sie to dziecinne, sami często tak robimy
No ale wysyłanie takich fotek "nie w związku".. to chyba raczej się nadaje na jakis portal matrymonialny. hmm, no nawet chyba komentować nie trzeba.
W ogole takie podkręcające smsy, zdjęcia, jakieś teksty w ciągu dnia, kiedy sie nie widzimy, fajnie nastrajają juz na wspólny wieczór. Jestem jak najbardziej na tak, nie wydaje mi sie to dziecinne, sami często tak robimy
No ale wysyłanie takich fotek "nie w związku".. to chyba raczej się nadaje na jakis portal matrymonialny. hmm, no nawet chyba komentować nie trzeba.
...drzazga mojej wyobraźni
zapala sie od słowa...
zapala sie od słowa...
SeBo_16 pisze:Jaki macie do tego stosunek? Czy to złe czy nie?
nie rozpatrywałbym tego w takich kategoriach. Ani złe, ani dobre. Jedynie głupie.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Andrew pisze:jednak odwrotnie - nie ma takiej opcji - zycie złamało moje zaufanie do ludzi m nawet najblizszych - nie ufam w 100% nawet zonie i dzieciom , moze dlatego jestem taki szczesliwy i wesoły i moze wlasnie tego Engowi brakuje !
Ty se mną gęby nie wycieraj ...
Do wysyłania fotek partnerki się nie nadają, chyba że cudze partnerki
Ja od paru lat jak dostaję to przeglądam i kasuję bo żadna poczta tego nie wytrzyma.
Ostatnio zmieniony 22 wrz 2009, 09:30 przez eng, łącznie zmieniany 1 raz.
bleeeeeeeeeeeee
Andrew pisze:przeciez ty nie masz partnerki
Nie mam i nie chcę mieć nic na stałe, bo nie wierzę w bajki i opowieści z 1000 i 1 nocy ...
Andrew pisze:to po co taka wypowiedz ?
przecież napisałem, jasno i wyraźnie.
Andrew pisze:acha ...rozumiem juz ...
Wątpię żebyś cokolwiek rozumiał, masz kompletnie inny punkt widzenia/siedzenia i podejście do życia, więc nie sądzę żebyś był zdolny zrozumieć innego człowieka.
To że tobie wystarcza coś nie znaczy że innym też podobać się będzie fryzjereczka czy pani z mięsnego ...
bleeeeeeeeeeeee
Eng owa fryzjereczka za niedługo bedzie miala wyzsze wykształcenie , a Ty co ? i.... dalej ma perspektywy na wiecej - Ty juz stary zmierzły zgreg jestes i pozostaniesz takim to co z ciebie za partia i dla kogo fotografino jedna
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2009, 02:46 przez Andrew, łącznie zmieniany 2 razy.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Ale jest fryzjerka, rozumiesz, fryzjerka, czyli jest głupiutka i stylu nie ma. Taki nieco gorszy gatunek samicy noooo
Z wyższym wykształceniem czy bez fryzjerka jest dla miernoty, dla przecietniaka, który nie ma ambicji
Eng dobrze zgaduje
A tak poważnie Eng to już jest nie smaczne z tymi fryzjerkami. Takie wycieczki osobiste sa bardzo niefajne, pół biedy gdyby były względem Andrew, ale Ty uderzasz w kogoś dla niego bliskiego.
Jedna fryzjerka to siksa po zawodówce której ambicji brak, zna 10 fryzur i dalej się nie rozwija. a inna to kobieta wykształcona, ciągle się doszkalająca, dla której strzyżenie i czesanie to pasja i rodzaj sztuki.
Ale mniejsza z tym miało byc o fotkach wysyłanych partnerowi
Z wyższym wykształceniem czy bez fryzjerka jest dla miernoty, dla przecietniaka, który nie ma ambicji
Eng dobrze zgaduje
A tak poważnie Eng to już jest nie smaczne z tymi fryzjerkami. Takie wycieczki osobiste sa bardzo niefajne, pół biedy gdyby były względem Andrew, ale Ty uderzasz w kogoś dla niego bliskiego.
Jedna fryzjerka to siksa po zawodówce której ambicji brak, zna 10 fryzur i dalej się nie rozwija. a inna to kobieta wykształcona, ciągle się doszkalająca, dla której strzyżenie i czesanie to pasja i rodzaj sztuki.
Ale mniejsza z tym miało byc o fotkach wysyłanych partnerowi
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 102 gości