KAWA
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
- unlucky_sink
- Maniak
- Posty: 739
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
- Skąd: ...
- Płeć:
KAWA
Jaką pijecie kawę? W kubku? Filiżance? z mlekiem bez?
U mnie to wygląda podobnie jak z herbatą-lubię dobrą kawę. Taką której nie trzeba słodzić-pijam bez mleka. Zazwyczaj w filiżance.
Ostatnio na zmianę :
NESCAFE ESPRESSO
NESCAFE GOLD
DAVIDOFF ESPRESSO
NeSCAFE ALTA RICA
do tego 0,6mg nikotyny, 7mg substancji smolistych, 7mg tlenku węgla i dzień można uznać za dobrze rozpoczęty.
Lubię też kawy smakowe
U mnie to wygląda podobnie jak z herbatą-lubię dobrą kawę. Taką której nie trzeba słodzić-pijam bez mleka. Zazwyczaj w filiżance.
Ostatnio na zmianę :
NESCAFE ESPRESSO
NESCAFE GOLD
DAVIDOFF ESPRESSO
NeSCAFE ALTA RICA
do tego 0,6mg nikotyny, 7mg substancji smolistych, 7mg tlenku węgla i dzień można uznać za dobrze rozpoczęty.
Lubię też kawy smakowe
"Mężczyzna kolo 30 czy 40 nie wiąże się z mlodszą kobietą dla jej jędrnego ciala i przeklutego języka. To czysta propaganda. Wiąże się z nią, by móc stać się tym,kto spieprzy jej życie." T. Parsons
Od kiedy mam ekspress, kawy rozpuszczalne nie cieszą, jak kiedyś.
Nie będę pisać, co piję w pracy, bo tam piję, co dają.
Ale w domu, to tylko Lavazza (Qualita Oro, i jeszcze jakaś od Mii, ale jeszcze jej nie zaczęłam), zwykle z mlekiem, ale jest dobra i bez mleka.
Nie będę pisać, co piję w pracy, bo tam piję, co dają.
Ale w domu, to tylko Lavazza (Qualita Oro, i jeszcze jakaś od Mii, ale jeszcze jej nie zaczęłam), zwykle z mlekiem, ale jest dobra i bez mleka.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Najczęściej "studencką". 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej (w pracy Jacobs Gold jest) czubate, 2 łyżeczki cukru, do 2/3 kubka wlać wodę, dopełnić mlekiem Łaciate 2,0% KONIECZNIE stojącym w temperaturze pokojowej.
W domu więcej wody i zamiast mleka śmietanką do kawy z kartonika. A i też rozpuszczalna, ale to mi merda jaka jest.
Czasem jak nic nie ma Tchibo 3 in 1 lub Nescafe 3 in 1, ale to najczęściej na wyjazdach.
W szkole to co automat da. Preferuję "Dużą kawę z mlekiem" z tego co na przeciwko auli jest ;DD
A i w pracy bywa, że cappuccino pijam pojedyncze lub podwójne. To jedyna kawa jaką na tym automacie zrobić umiem, bo ma dużo dziwnych guziczków i jakieś wystające cusie ;DD
Bezkofeinowych czy zbożowych nie trawię. Spożycie dzienne kaw : max. 6-7 sztuk.
W domu więcej wody i zamiast mleka śmietanką do kawy z kartonika. A i też rozpuszczalna, ale to mi merda jaka jest.
Czasem jak nic nie ma Tchibo 3 in 1 lub Nescafe 3 in 1, ale to najczęściej na wyjazdach.
W szkole to co automat da. Preferuję "Dużą kawę z mlekiem" z tego co na przeciwko auli jest ;DD
A i w pracy bywa, że cappuccino pijam pojedyncze lub podwójne. To jedyna kawa jaką na tym automacie zrobić umiem, bo ma dużo dziwnych guziczków i jakieś wystające cusie ;DD
Bezkofeinowych czy zbożowych nie trawię. Spożycie dzienne kaw : max. 6-7 sztuk.
Ostatnio zmieniony 26 maja 2008, 19:25 przez ksiezycowka, łącznie zmieniany 1 raz.
przewaznie rozpuszczalną te z tych markowych
jak ekspresso to tylko Lavazza
wszystko z smietanką i słodkie !
acha a szklanka to jest do piwa <browar>
jak ekspresso to tylko Lavazza
wszystko z smietanką i słodkie !
acha a szklanka to jest do piwa <browar>
Ostatnio zmieniony 26 maja 2008, 19:40 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Ja nie pijam kaw, tylko siki według niektórych . Tylko rozpuszczalna jeśli bym już musiała, fusiastej nie przełknę za nic.
Więc od czasu do czasu, kilka razy w miesiącu Nescafe 3w1. A bardzo lubię kawę zbożową. Z mlekiem i słodzikiem.
I tylko w kubku . Ja ogólnie wszystko w kubku piję. Nie uznaje szklanek .
Więc od czasu do czasu, kilka razy w miesiącu Nescafe 3w1. A bardzo lubię kawę zbożową. Z mlekiem i słodzikiem.
I tylko w kubku . Ja ogólnie wszystko w kubku piję. Nie uznaje szklanek .
W domu piję cappuccino z ekspresu z Tchibo Exclusive Mild, nie słodzę. Przepadam również za kawami z serii Compagnia dell Arabica.
Na mieście pijam od wielkiego dzwonu, bo z mojego ekspresu mi najbardziej smakuje
Na mieście pijam od wielkiego dzwonu, bo z mojego ekspresu mi najbardziej smakuje
Ostatnio zmieniony 26 maja 2008, 19:39 przez lollirot, łącznie zmieniany 1 raz.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
tylko fusiaste, rozpuszczalne to szczyny Z bólem wypiję taką, ale tylko jak muszę. Jakie? Jacobs, Davidoff przeważnie. A ostatnio z Paryża sobie świetne dwie paczki kawy przywiozłem, to i nimi się delektuję.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Zabiłabym za wiedeńską z Alter Ego. Chyba specjalnie na nią się kiedyś do Was wybiorę. Wypiję i wrócęlollirot pisze:Na mieście pijam od wielkiego dzwonu, bo z mojego ekspresu mi najbardziej smakuje
Ja tez najchętniej. Filiżanki za małe gucia, a ze szklanki to jak już muszę.Yasmine pisze:I tylko w kubku . Ja ogólnie wszystko w kubku piję.
Cappucino z ubitą pianą i gorącym mlekiem z kawy Lavazza, w filiżance- taki zestaw mam w pracy bez ograniczeń, jak i ostatnio wymyśliłam w podobny sposób robioną nescę. Nesca w szklance, 1,5 łyżeczki kawy, cukier i wlewam mleko tak, aby powstały warstwy od jasnej do ciemnej, aż szkoda to pić, bo ślicznie wygląda ;DD
W domu - od 14 lat jestem wierna marce MK Caffe Premium, zarówno fusiasta, jak i typ nesca. Obie piję z mlekiem i zawsze w kubku.
Cukier do kawy używam, a nie słodzę tylko zielonej, białej i czerwonej herbaty.
W domu - od 14 lat jestem wierna marce MK Caffe Premium, zarówno fusiasta, jak i typ nesca. Obie piję z mlekiem i zawsze w kubku.
Cukier do kawy używam, a nie słodzę tylko zielonej, białej i czerwonej herbaty.
Ostatnio zmieniony 26 maja 2008, 19:56 przez Mona, łącznie zmieniany 1 raz.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
no jak tak to prosze bardzo ,
do kawy rospuszczalnej mozna dodac wczesniej ubite spoecjalnym przyzadem mleko , musi miec 2.8 procent tłuszczu bo sie nie ubije i to sie wlewa do kawy
mozna też dodac do kawy kogiel mogiel ---
mozna dodac cukru waniliowego , mozna cynamonu , mozliwoasi wielkie <browar>
do kawy rospuszczalnej mozna dodac wczesniej ubite spoecjalnym przyzadem mleko , musi miec 2.8 procent tłuszczu bo sie nie ubije i to sie wlewa do kawy
mozna też dodac do kawy kogiel mogiel ---
mozna dodac cukru waniliowego , mozna cynamonu , mozliwoasi wielkie <browar>
Ostatnio zmieniony 26 maja 2008, 19:55 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Andrew pisze:musi miec 2.8 procent tłuszczu bo sie nie ubije i to sie wlewa do kawy
Ja ubijam 2% i z tego jest najpulchniejsza piana i ostatnio (zapomniałam) pojawił się w pracy syrop Irish, oczywiście bezalkoholowy, a kawa z tym syropem, to już naprawdę poemat
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
- unlucky_sink
- Maniak
- Posty: 739
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
- Skąd: ...
- Płeć:
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Lavazza Rossa, bo taka u mnie w pracy jest. Zwykle latte + brązowy cukier, ze dwie łyżeczki. O 11 zawsze mi robią, poza tym sama czasem w ciągu dnia pielgrzymkuję do ekspresu.
Na mieście - zwykle kupowana w kawiarniach Insomnii, na ciepło latte, na zimno bananowe frappe zwykle.
Rozpuszczalnych nie pijam, w domu z rzadka zdarza mi się Lavazzę właśnie zrobić. I zbożową
I w ogóle ostatnio strasznie dużo kawy zaczęłam pić, spokojnie ze cztery dziennie.
No i w domu / pracy obowiązkowo w filiżankach różnistych - a na mieście w tych ogromnych papierowych kubasach.
Na mieście - zwykle kupowana w kawiarniach Insomnii, na ciepło latte, na zimno bananowe frappe zwykle.
Rozpuszczalnych nie pijam, w domu z rzadka zdarza mi się Lavazzę właśnie zrobić. I zbożową
I w ogóle ostatnio strasznie dużo kawy zaczęłam pić, spokojnie ze cztery dziennie.
No i w domu / pracy obowiązkowo w filiżankach różnistych - a na mieście w tych ogromnych papierowych kubasach.
Ostatnio zmieniony 26 maja 2008, 20:46 przez pani_minister, łącznie zmieniany 1 raz.
w pracy zawsze tą samą: nescafe espresso 100% arabica rozpuszczalna bez cukru i mleka 2 łyżeczki na 200 ml wody ... pianka która powstaje przy rozpuszcaniu jest boska
a w domu to najczęściej intermezzo segafredo zanetti z ekspresu przelewowego, tez nie słodzona i bez mleka
za to z wielu rodzai syropów smakowych do kawy ostatecznie wybrałam syrop waniliowy fabbri bo jest na prawdę pyszny - sa tez inne smaki z tej marki
a w kawiarni najczesciej wybieram cafelate bo nie potrafię takiej sama zrobić w domu
a w domu to najczęściej intermezzo segafredo zanetti z ekspresu przelewowego, tez nie słodzona i bez mleka
za to z wielu rodzai syropów smakowych do kawy ostatecznie wybrałam syrop waniliowy fabbri bo jest na prawdę pyszny - sa tez inne smaki z tej marki
a w kawiarni najczesciej wybieram cafelate bo nie potrafię takiej sama zrobić w domu
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Yasmine pisze:Ja nie pijam kaw, tylko siki według niektórych .
ja to samo, jesteśmy jakimiś wyjątkami nie lubię kawy no.
Yasmine pisze:Tylko rozpuszczalna jeśli bym już musiała, fusiastej nie przełknę za nic.
ja to samo, rozpuszczalne i jakieś cappuccino. takiej zwykłej to za cholerę nie wypiję, nawet z mlekiem mi nie smakuje.
no i mrożona oczywiście, lubię sobie sama robić
lollirot pisze:bo z mojego ekspresu mi najbardziej smakuje
tego ekspresu to ja Ci naprawdę zazdroszczę
Chaos is a friend of mine
Andrew pisze:przepraszam musi miec 3.8 % pomyliło mi sie , i dziw mnie bierze bo nawet 3.2 mi sie ubic tym przyzadem nie chce , nawet jak lekko podgrzeje - wiec
W pracy ubijam mleko gorącą parą, która jest wypychana pod ciśnieniem do pojemnika z mlekiem i pewnie dlatego musi być 2%, bo bardziej tłuste nie ubije się
Yasmine pisze:oooo ja mrożoną kawę kocham <slini się>
Zapomniałam, a też lubię i to najbardziej tą, którą podają w Coffee Heaven
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
Mona pisze:Zapomniałam, a też lubię i to najbardziej tą, którą podają w Coffee Heaven
ooo, CH to ja też lubię, tą z khaluą mmm
w pracy nie wiem co mam, zmieniamy często.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
księżycówka pisze:Najczęściej "studencką". 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej (w pracy Jacobs Gold jest) czubate, 2 łyżeczki cukru, do 2/3 kubka wlać wodę, dopełnić mlekiem Łaciate 2,0% KONIECZNIE stojącym w temperaturze pokojowej.
O, ja taką pijam
Ostatnio Jacobsa zielonego tylko pije
I najlepszą kawę jaką piłam robił mi mój były i moja znajoma która pracuje w kawiarni. Jej kawy są przepyszne.
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 327 gości