Platnosci karta w sklepie
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Platnosci karta w sklepie
Nie wiem ilu z Was ma karty ktore przy platnosci w sklepie autoryzuje sie podpisem. Ostatnio zauwazylem ze coraz wiecej sprzedawcow nawet nie czeka na podpis i nawet nie udaje ze sprawdza, tylko od razu zatwierdza ze zgodny. Dzisiaj jednej takiej babce raczylem napisac na kwitku zamiast mojego imienia i nazwiska "Juliusz Cezar". Dziwnie sie spojrzala, ale co mogla zrobic, wszek juz transakcja poszla Nastepnym razem sie jeszcze glupio spytam czy sie podpis zgadza. I syf u kierownika zrobie. Albo za jakis czas zadzwonie do banku i powiem zeby mi kase zwrocili bo ja nic tego dnia nie placilem karta. No chyba ze zrobia ekspertyze grafologiczna.
Tak czy siak zamierzam z ta glupota walczyc.
Tak czy siak zamierzam z ta glupota walczyc.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
nie używam karty płatniczej, jestem staroświecki Tylko i wyłącznie gotówka.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Dla mnie to w ogóle jest karygodne zeby wprowadzac w sklepach takie systemy ktore nie wymagaja pinu. Nie wiem z jakich wzgledow sa wprowadzane ale kazda karta w moim reku to praktycznie darmowe zakupy. W szoku jestem.
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
Ja nie wiem, jak to się dzieje, ale raz gdy płacę swoją kartą musze wpisać PIN, a innym razem płacąc tą samą kartą wystarczy podpis...
Tak jak napisał Ted, jeżeli ktoś się czegoś obawia (a jest czego), to niech płaci gotówką. Ja konto założyłam tylko dlatego, że w pracy robią przelewy pensji.
Tak jak napisał Ted, jeżeli ktoś się czegoś obawia (a jest czego), to niech płaci gotówką. Ja konto założyłam tylko dlatego, że w pracy robią przelewy pensji.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Olivia bo to zalezy od typu terminala i banku w ktorym masz karte
PIN - potwierdzenie transakcji nikomu nie udostepnianym numerkiem - bank moze sie wypiac i zawsze powiedziec ze PIN sobie bgdzies zapisalicie albo glosno wymawialiscie przy wpisywaniu - moga umyc rece
podpis - sprzedawca powinien zatrzymac kaarte i transakcje jesli nie stwierdzi zgodnosci podpisow - weryfikacja wstepna
jesli klient zglsasza zastrzezenia ze to nie on - weryfikacja podpisu z wzorcem trzymanym w banku - w przypadku podobienstwa - grafologicznie nawet
ja bym sie przejmowal raczej tym ze koniecznosc podpisania karty daje do reki falszerzowi wzorzec do nauki podpisu
najbardzoej zlosci mnie 55dniowy okres rozliczneiowy na karcie - po 2 mieisacach nie pamietam dlaczego nagle mam splacic np 2tys zl skoro tylko tankowalem ..... aaa no tak - dawno dawno temu (2 miesiace temu placilem za ..costamcostam)
ewidentnie szwindel polegajacy na tym ze sie czlowiek zapomni i wyda wiecej niz bedzie w stanie splacic - a wtedy ryp 20% odsetki i oplata manipulacyjna(chyba z 50zl - zalezy od karty i banku)
na szczescie zawsze jakas kase dusze
PIN - potwierdzenie transakcji nikomu nie udostepnianym numerkiem - bank moze sie wypiac i zawsze powiedziec ze PIN sobie bgdzies zapisalicie albo glosno wymawialiscie przy wpisywaniu - moga umyc rece
podpis - sprzedawca powinien zatrzymac kaarte i transakcje jesli nie stwierdzi zgodnosci podpisow - weryfikacja wstepna
jesli klient zglsasza zastrzezenia ze to nie on - weryfikacja podpisu z wzorcem trzymanym w banku - w przypadku podobienstwa - grafologicznie nawet
ja bym sie przejmowal raczej tym ze koniecznosc podpisania karty daje do reki falszerzowi wzorzec do nauki podpisu
najbardzoej zlosci mnie 55dniowy okres rozliczneiowy na karcie - po 2 mieisacach nie pamietam dlaczego nagle mam splacic np 2tys zl skoro tylko tankowalem ..... aaa no tak - dawno dawno temu (2 miesiace temu placilem za ..costamcostam)
ewidentnie szwindel polegajacy na tym ze sie czlowiek zapomni i wyda wiecej niz bedzie w stanie splacic - a wtedy ryp 20% odsetki i oplata manipulacyjna(chyba z 50zl - zalezy od karty i banku)
na szczescie zawsze jakas kase dusze
Cyniczny zlosnik i przesmiewca (C)
Maverick pisze:I syf u kierownika zrobie. Albo za jakis czas zadzwonie do banku i powiem zeby mi kase zwrocili bo ja nic tego dnia nie placilem karta. No chyba ze zrobia ekspertyze grafologiczna
Daj karte koledze/bratu byle tej samej płci. Niech idzie do sklepu gdzie nie sprawdzaja, najlepiej takiego gdzie brak kamer lub sa kiepskie. Niech kupi, podpisze sie. Potem to zgłaszaj. Przynajmniej ja bym tak zrobiła jak by mi sie chciało
Bender pisze:ja bym sie przejmowal raczej tym ze koniecznosc podpisania karty daje do reki falszerzowi wzorzec do nauki podpisu
ooo dokładnie
swego czasu uzywałam kart połowy rodziny, oczywiscie tej babskiej i nigdzie nie miałam kłopotów
Bender pisze:najbardzoej zlosci mnie 55dniowy okres rozliczneiowy na karcie - po 2 mieisacach nie pamietam dlaczego nagle mam splacic np 2tys zl skoro tylko tankowalem ..... aaa no tak - dawno dawno temu (2 miesiace temu placilem za ..costamcostam)
ile jest na naszych kartach to nie wiem. ale wiem, ze długo. a ja nie pamietam co kupowałam tydzień temu, co dopieto półtora miesiaca
Bender pisze:ewidentnie szwindel polegajacy na tym ze sie czlowiek zapomni i wyda wiecej niz bedzie w stanie splacic - a wtedy ryp 20% odsetki i oplata manipulacyjna(chyba z 50zl - zalezy od karty i banku)
raz tak miałam, ale wtedy to miałam maly limit i sie nie liczy
mav do pewnej kwoty i klamstow ma krotkie nogi
w sklepie sa czesto kamery - wyciagna twoja gebe z data i godzina zbiezna z transakcja - i wtedy pokazowy procesik
proboj co masz do stracenia poza karta w sklepie
zreszta - karta nie moze zniknac ci z oczu - a czesto znika pod kontuarem w czytniku
jaka masz pewnosc ze to nie skaner ? istnieja skanery paskow magnetycznych dajace sie ukryc w dloni, montowane jako nakladki na czytniki w bankomacie (+kamery lub nakladki na klawiature)
chwila nieuwagi i twoja karta zostaje zduplikowna - a podpis jak masz czescie (bankomat) bedzie inny lub zerzniety z paragonu ktory wlasnie sam podpisales
a ty chesz sie bawic w podpisy - ech malo masz problemow ?
w sklepie sa czesto kamery - wyciagna twoja gebe z data i godzina zbiezna z transakcja - i wtedy pokazowy procesik
proboj co masz do stracenia poza karta w sklepie
zreszta - karta nie moze zniknac ci z oczu - a czesto znika pod kontuarem w czytniku
jaka masz pewnosc ze to nie skaner ? istnieja skanery paskow magnetycznych dajace sie ukryc w dloni, montowane jako nakladki na czytniki w bankomacie (+kamery lub nakladki na klawiature)
chwila nieuwagi i twoja karta zostaje zduplikowna - a podpis jak masz czescie (bankomat) bedzie inny lub zerzniety z paragonu ktory wlasnie sam podpisales
a ty chesz sie bawic w podpisy - ech malo masz problemow ?
Ostatnio zmieniony 29 paź 2007, 13:42 przez Bender, łącznie zmieniany 1 raz.
Cyniczny zlosnik i przesmiewca (C)
Z ta kamera na terminal bankomatu to stara afera ...
Mieli tylko kamere w tym swiecacym bzdecie z reklamami operatorow kart a pozniej w bardziej lub mniej finezyjny sposob okradali z kart ...
Jak by niepatrzec coraz wiecej sklepow zamienia terminale z podpisem na pinowe ...
Ja na zadnej z az 2ch kart niemam podpisu ... do tej pory nieznalazlem odpowiedniego "flamastra"
Czesto zdazalo mi sie placic karta mamy (swoja wtedy polamalem niechcacy) a jako ze imie mamy na taka sama literke podpisywalem sie inicjalami ... tzn pierwsza litera imienia i nazwisko ... nikt sie nieczepial ...
Patrzac na to co gosc w artykule na JM wyprawial chyba tez wybiore kilka sklepow gdzie autoryzacja to podpis i porobie sobie jaja
Mieli tylko kamere w tym swiecacym bzdecie z reklamami operatorow kart a pozniej w bardziej lub mniej finezyjny sposob okradali z kart ...
Jak by niepatrzec coraz wiecej sklepow zamienia terminale z podpisem na pinowe ...
Ja na zadnej z az 2ch kart niemam podpisu ... do tej pory nieznalazlem odpowiedniego "flamastra"
Czesto zdazalo mi sie placic karta mamy (swoja wtedy polamalem niechcacy) a jako ze imie mamy na taka sama literke podpisywalem sie inicjalami ... tzn pierwsza litera imienia i nazwisko ... nikt sie nieczepial ...
Patrzac na to co gosc w artykule na JM wyprawial chyba tez wybiore kilka sklepow gdzie autoryzacja to podpis i porobie sobie jaja
Wystarczy Ci zwykly czytnik karty tj. to urzadzenie z ktorego pobierana jest oplata za dana rzecz w sklepie niezaleznie od sposobu (z podpisem czy bez) i mozesz na tym nawet skopiowac karte, a czysta biala z paskiem kosztuje ok. 1złBender pisze:istnieja skanery paskow magnetycznych dajace sie ukryc w dloni, montowane jako nakladki na czytniki w bankomacie (+kamery lub nakladki na klawiature)
Pieniadz elektroniczny jest niebezpieczny dlatego nie ma sensu wiecej niz kilka tysi trzymac na koncie.
Nawet transkacje do banku podsluchuje sie bardzo prosto widac wszystko numery kont i wartosci oplat oraz saldo i pelne personalia. Problem to sie podszyc zeby to pobrac i nie zostac zlokalizowanym jesli juz ktos mysli o kradziezy cyferek. Jest na to tylko jeden sposob ale nie bede o tym pisal:)
Czytalem ostatnio sporo na temat zabezpieczen bankowosci i transakcji elektronicznych, rozmawialem z kilkoma osobami ktore maja dostep do takich rzeczy i wiem co nieco na ten temat, zreszta bardzo ciekawy temat. W polsce najlepiej zabezpieczonym bankiem jest nordea w tej chwili. Nie zmienia to jednak faktu - 99% czyszczenia kont to zasluga samego wlasciciela i jego glupoty/nieuwagi. Podziwiam np. ludzi ktorzy nosza karte z pinami w portfelu a jeszcze bardziej tych co maja przy sobie pin
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Hyhy pisze:Nie zmienia to jednak faktu - 99% czyszczenia kont to zasluga samego wlasciciela i jego glupoty/nieuwagi. Podziwiam np. ludzi ktorzy nosza karte z pinami w portfelu a jeszcze bardziej tych co maja przy sobie pin
Moja siostra pracowała na kasie w jednym markecie i raz jej klientką była babcia, co sobie PIN-a na karcie napisała Ot tak, żeby nie zapomnieć
Inna historia: jakiś czasem temu poszłam do bankomatu, przede mną stały dwie kobiety, taka po 30stce i jakaś babcia. No i ta babcia tłumacząc się, że ona nie widzi, co jest napisane na ekranie (a pewnie nie wiedziała, jak się bankomat obsługuje) poprosiła tę babkę o pomoc i jej na głos podała numer PIN-u...
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 44 gości