Zazdrość
Moderator: modTeam
Zazdrosc? zazwyczaj jest to spowodowane wlasnie brakiem zaufania...
ale mysle ze jezeli druga osoba daje powody do zazdrosic to jest to normalne....z Twojej strony tylko nie wiem kto normlany by specjalnie dawal takie oznaki..i w jakim celu...pomysl o tym..
ale mysle ze jezeli druga osoba daje powody do zazdrosic to jest to normalne....z Twojej strony tylko nie wiem kto normlany by specjalnie dawal takie oznaki..i w jakim celu...pomysl o tym..
"szczescia nie kupisz gdy klopoty pietrza sie po sufit"
CHYBA macie racje po dłuższym zastanowieniu się nad tym wszystkim po prostu to jak w życiu nie można mieć wszystkiego i nic na siłę w tym wypadku po prostu muszę wrzucić sobie na luz bo inaczej się chyba wykończę a kobiety zresztą nie mogę zamykać w klatce bo to nie o to chodzi a związek polega na wzajemnym zaufaniu tylko jak odrzucić te głupie myśli może mi poradzicie jak to wszystko poukładać aby było wszystko oki a może porozmawiać otwarcie w cztery oczy co mnie np boli i czego się obawiam a może to jest głupi pomysł co robić? pzdr J-94
Zazdrosc... Nie, mysle ze to nie jest spowodowane brakiem zaufania.. Bo np. ja ufam bezgranicznie swojemu chlopakowi i mam ku temu powody nigdy mnie nie zawiodl i byl ze mna w kazdej sytuacji. Mimo to jestem czasami o niego zazdrosna;) Przyznam szczerze ze nie lubie tego uczucia ale coz, Moze po prostu tak bardzo go kocham ze az boje sie go stracic?... Hmmm
... i cały Wszechswiat jest za tym, by Ci się to udało...
Zazdrosc moim zdaniem bierze sie z poczucia zagrozenia w zwiazku, swojej pozycji, poczucia ze nasz partner moze nasz opuscic dla kogos innego. jesli jestesmy pewni, ze jestes Ty i tylko Ty najwazniejsza/najwazniejszy wowczas nie czujemy zazdrosci.
wlasny przyklad: nie jestem nigdy zadrosna, nawet jesli wiedzilam o roznych "przygodach" mojego chlopaka z innymi dziew. (np przypadkowe pocalunki na imprezie), poczulam ja jedynie wowczas, gdy mialam podstawy sadzic, ze zafascynowal sie kims na tyle, ze moglby odejsc...to byl jedyny i na razie ostatni raz.
wlasny przyklad: nie jestem nigdy zadrosna, nawet jesli wiedzilam o roznych "przygodach" mojego chlopaka z innymi dziew. (np przypadkowe pocalunki na imprezie), poczulam ja jedynie wowczas, gdy mialam podstawy sadzic, ze zafascynowal sie kims na tyle, ze moglby odejsc...to byl jedyny i na razie ostatni raz.
ja mimo tego ze wiem ze jestem jedyna najwazniejsza itd. to i tak zdarza mi sie byc zazdrosna ale mysle ze jest to w granicach rozsadku - o panienki z pornoli nigdy w zyciu nie bylam zazdrosna a sama chetnie bym nawet takiego pornola z chlopakiem obejrzala.
Jednak moj chloak jest szalenie zazdrosny o wszystko co sie wokol mnie rusza (nic dziwnego skoro mam w klasie 27 chlopakow - klasa informatyczna) a na jakichs filmach gdzie sa goli faceci zaslania mi oczy - niby dla zartow ale ja sobie nie wyobrazam przynajmniej narazie ze ogladamy jakis film pornograficzny razem.
Jednak moj chloak jest szalenie zazdrosny o wszystko co sie wokol mnie rusza (nic dziwnego skoro mam w klasie 27 chlopakow - klasa informatyczna) a na jakichs filmach gdzie sa goli faceci zaslania mi oczy - niby dla zartow ale ja sobie nie wyobrazam przynajmniej narazie ze ogladamy jakis film pornograficzny razem.
Ojjj dotkneliscie bardzo ostatnio drazniacego mnie tematu od dawna zastanawiam sie PO CO LUDZIE OGLADAJA PORNOLE ? jestem fotografikiem, robie kobietom akty, (tzn od jakiegos pol roku tylko jedna sesja.. bo czasu nie ma ale..) no i uwielbiam ogladac te akty.. zrobione przezemnie, przez innych... ale nie wyobrazam sobie ogladania filmow p0rn0... to przeciez obrzydliwe i bez sensu ehhh a co do tematu zazdrosci, to temat jest bardzo sliski i na prawde granica miedzy dobrym tonem a przesada jest zamazana, ja tam jestem bardzo zazdrosny o swoja kobiete... denerwuje mnie nawet jak jakis facet na nia wpadnie (tzn jesli zrobi to specjalnie) chociaz to nie jej wina ale nigdy jej tego nie powiedzialem ani nie dalem do zrozumienia... bo nie uwazam to za dobry odruch... narazie nie przesadzila, i nie zawiodlem sie na niej w TEJ kwestii...
hehe jesli tak to moze pokaze swoje ulubione zdjecie ? ciekawe czy mam dobry gust
http://plfoto.com/zdjecie.php?kategoria ... at=118075#
http://plfoto.com/zdjecie.php?kategoria ... at=118075#
Jak wyleczyć się z zazdrości?
Wszyscy którzy śledzą moje ostatnie poczynania na tym forum wiedzą jaka jest moja przeszłość związkowa... ostatni związek wiele mnie nauczył i chce wyciągnąć z niego jak najwięcej aby w przyszłości mi się to nie zdażało... Drogie Panie... Drodzy Panowie... Jak walczyć z zazdrością? Co robić gdy jestem potwornie zazdrosny... jak reagować jak moja dziewczyna systematycznie gada, spotyka się z kolegami? Powiem tylko, że moja nieufność występuje dopiero po pewnym czasie chodzenia, po miesiącu i się nasila... co mam zrobić? Liczę na szczere wypowiedzi a nie na krytykowanie mojej osoby, potraktujcie tego posta jako WOŁANIE O POMOC
Żadna na świecie kobieta nie zdoła się oprzeć człowiekowi, którego prawdziwie kocha.
USwiadom sobie jak taka chorobliwa zazdrosc wplywa destrukcyjnie na zwiazek. Nie ma zadnych plusow takiej zazdrosci. Dziewczyna widzi ze jej nie ufasz (a zwiazek opiera sie na zaufaniu), ciagle wymowki sa strasznie meczace dla dziewczyny. Poza tym zabraniajac jej spotykac sie z kolegami sprawiasz ze ona czuje sie jak na smyczy, jak Twoja wlasnosc. Wyobraz sobie ze to Tobie dziewczyna robi ciagle wymowki, zabrania Ci gadac z kolezankami (mimo ze dla Ciebie to tylko kolezanki). Jesli ona bedzie chciala Cie zdradzic to zrobi to z Twoja wola czy bez Twojej. To ze zabronisz jej spotykac sie z kolegami to nasili jeszcze wlasnie ten "zakazany owoc". Jest z Toba z wlasnej woli, sama Cie wybrala jesli bedzie Cie chciala zdradzic to i tak to jej dobrowolna wola i Twoja zazdrosc nic nie pomoze Pomysl nad tym
Brateczek pisze:Jak walczyć z zazdrością?
Uzmysłów WRESZCIE sobie, że ona NIE JEST Twoja!!
Ona jest SWOJA!! A Twoja na tyle, na ile Ci na to pozwala. I każdy tak ma. Do końca życia. Nawet kwit małżeństwa nic tego nie zmienia!
Ona może robić wszystko co jest prawnie dopuszczalne, nawet zdradzać, bo to jest prawnie dopuszczalne. Tylko swoją "dobrocią i miłością" możesz spowodować, że będzie chciała być bliżej z Tobą i nie "krzywdzić" Cię.
Zrozum to.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 64 gości