Biseksualizm wczoraj i dziś

[shaman]

Mówi się, że jest popularny w społeczeństwach liberalnych, dzięki popkulturze, że to oznaka wyzwolenia lub przeciwnie - zagubienia. Mówi się, że mija, bywa epizodyczny, że jest modą, wytworem urozmaicającym balangi.

Mówi się dużo a zadziwiająco mało można stwierdzić. Bo co badacz to inna teoria, inny wynik procentowy.

Biseksualista tak jak homoseksualista może pożądać kogoś o tej samej płci, ale nie istnieje w naszej świadomości, jako członek grupy budzącej takie emocje, tak napiętnowanej jak "lesba" czy pedał". Dlatego, że to tylko moda? Dlatego, że nie rzuca się tak bardzo w oczy? Czy dlatego, że bi są również często ci nienawidzący tych homo?

Wg popularnych badań jesteśmy o wiele bardziej skłonni wybaczyć zdradę z osobą tej samej płci co partner/partnerka, zwłaszcza jeśli zdradzający/a wciąż czuje pożądanie względem nas samych. To rzeczywiście co innego, taka zdrada? Czy może nie radzimy sobie z tematem?

Dla zainteresowanych a szukających inspiracji link do arta z nazwiskami do wygooglowania
http://www.charaktery.eu/blog/16945/Bea ... goria/690/

[Maverick]

Dla mnie homoseksualizm zaczyna sie w momencie kiedy nie mozna nawiazac emocjonalnej wiezi z osoba przeciwnej plci ktora pozwalalaby stworzyc udany zwiazek. Samo zapychanie dziury to sprawa drugorzedna.
A ludzie bi czesto (tak sadze, moze sie myle) maja partnerow przeciwnej plci (wiez emocjonalna) przy czym nie brzydzi ich turlanie sie z osoba tej samej plci.

[mrt]

Ja nie mam zdania na temat bi. Pracuję z jednym homo, znam dwóch facetów bi. W przeciwieństwie do homo są dla mnie jak hetero.

Myślę, że faceci pod względem orientacji dzielą się na tych, w stosunku do których kobiety mają zakaz wjazdu, i na tych, gdzie mają drzwi otwarte.

Z mojego punktu widzenia bi to to samo co hetero.

[Maverick]

Z drugiej strony sa tez tacy faceci gdzie inni faceci maja zakaz wjazdu, a sa tez tacy gdzie maja drzwi otwarte. Choc oczywiscie Twoj punkt widzenia jest zrozumialy. Czyli nie przeszkadzaloby Ci gdyby Twoj facet/kochanek? lubil czasem z innym facetem?

[Sir Charles]

Przyjmując założenie, jak mniemam dość rozpowszechnione, że 100% homo i 100% hetero to tylko dwa idealne bieguny continuum, w praktyce niemal niewystępujące w przyrodzie, to jak zdefiniujemy zakres dyskusji?

Inaczej każdy będzie pisał o tym, o czym wydaje mu się że jest niniejszy wątek.

[Maverick]

Mysle ze ludzie w miare instynktownie definiuja biseksualizm w ten sam sposob ktory uznac by nalezalo za obowiazujacy.

[Sir Charles]

Czyli - niech zgadnę - chodzi o odczuwanie pociągu seksualnego do obu płci? Czy wzorowy mąż i ojciec, który raz na pół roku masturbuje się przy gejowskim pornosie jest biseksualistą?

[Maverick]

Ty homofobie, przeciez nawet gej moze byc wzorowym mezem i ojcem
A na powaznie, to by trzeba bylo zrobic badanie statystyczne ktore i tak bedzie niemiarodajne bo nikt sie nie przyzna. Osobiscie uwazam ze jak ktos o czyms fantazjuje to niekoniecznie tego chce, wiec brac pod uwage nalezaloby tylko te osoby ktore to faktycznie realizuja.

[lala123]

wiecie co ja mam zdanie na ten temat ale dosyc jednoznaczny jak jestem kobietą kręcą mnie faceci , jak byłabym facetem kręca mnie mężczyzni;) owszem toleruje biseksualizm ale dla mnie osoba taka nie ma w oczach normalności w sobie...ja wiem że to jest dziwne i nie powinno się tak myślec ale takie osoby mnie odrzucają o innych poglądach zwłaszcza takich oczywistych...może dlatego że dużo osób po latach się budzi i stwierdza że jednak woli mężczyzn (chodzi tutaj o bycie kobietą w tej sytuacji)która przez lata była zdania i w ogóle opini własnej że kobiety dla niej są stworzone...moze przez to po prostu mam uraz do takich ludzi


Wycięłam co nieco. Takie linki durne tu nie przejdą- Mod

[mrt]

Czy wzorowy mąż i ojciec, który raz na pół roku masturbuje się przy gejowskim pornosie jest biseksualistą?

Zależy, czy chodzi o sam pociąg, czy o praktykowanie. Ja bym pod praktykowanie biseksualizm podciągała.