ja nie mam się w co ubrać
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Obuwia nie dostosowujesz do zajęć konkretnych. Ja mam osobną parę adidasów na fitness - nie używam ich nigdzie poza salą. Bardziej na Twoim miejscu bym zwróciła uwagę na podłogę na sali - buty nie mogą się ślizgać. Wybierałabym adidasy z miękką podeszwą, która się łatwo wygina. Lepiej się w takich ćwiczy jak np się robi jakieś formy przysiadów na samych placach u stóp się trzymając.Dzindzer pisze:nie wiem jakie to obuwie ma być
księżycówka pisze:Ja mam osobną parę adidasów na fitness - nie używam ich nigdzie poza salą.
ja tak samo, wrzucałam kiedyś zdjęcie moich, takie czarme, w całości skórzane, w poprzednich się męczyłam, zresztą po intensywnych ćwiczeniach szybko zaczęły się rozpadać.
Ostatnio zmieniony 24 lut 2010, 07:29 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
60 h miesięcznie zajęć z fintessu?
No tak, tyle mam max. A ile tam różności jest.
Tu będę chodziła od połowy marca, bo dopiero wtedy jest otwarcie. http://purepoland.com/
Udało mi sie bardzo korzystnie zapisać ( proszę nie wyprowadzajcie mnie z tego błędu, bo będę przez rok czuła się frajersko). płacę 160 miesięcznie + 150 (jednorazowa opłata administracyjna i dwa za zajęcia z indywidualnym trenera). Poza zajęciami na trapezach to nigdzie nie muszę się zapisać, do żadnej grupy nie należę, przychodzę kiedy chcę i gdzie chcę
Mijka pisze:to dobry plan, najpierw idź w tym co masz w szafie i zobacz jakie będą zajęcia
No tak zrobię raczej. O buty tam na miejscu dopytam, to jest w Manufaktórze to będę miała gdzie kupić. Te buty to dla mnie najważniejsze, bo średnim ciuchem krzywdy sobie nie zrobię, a w złych butach to sobie moge pietki poodbijać, albo cos
księżycówka pisze:Wybierałabym adidasy z miękką podeszwą, która się łatwo wygina. Lepiej się w takich ćwiczy jak np się robi jakieś formy przysiadów na samych placach u stóp się trzymając.
Dzięki za radę. Poszukam takich.
I tak jak Wy nie zamierzam w nich tylko tam
Mijka pisze:wrzucałam kiedyś zdjęcie moich,
Pamiętam, że były ładne, że czarne, że niemasywne oraz, że mi sie podobały.
Og,ólnie to ja jestem podekscytowana bo bede miała za darmo jacuzzi, saune, kawiarnie, dobrze wyposażoną szafkę w szatni, ponoć z produktami do demakijażu, wacikami, suszarkami. I telewizorki z 15 programami przy sprzetach typu rowerek i inne gdzie się tak no łazi/jeździ
Ostatnio zmieniony 24 lut 2010, 19:57 przez Dzindzer, łącznie zmieniany 1 raz.
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
w takie miejsca chodzi się poruszać, czy jakieś specjalne (?) kostiumy, ubranie (??) kupować, by strugać zarobasa i lans (nawet w takim użytkowym miejscu) za 5 groszy uprawiać? ?
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
w takie miejsca chodzi się poruszać, czy jakieś specjalne (?) kostiumy, ubranie (??) kupować, by strugać zarobasa i lans (nawet w takim użytkowym miejscu) za 5 groszy uprawiać? ?
Do pracy chodzi sie pracowac, do sklepu kupować, na urodziny świętowac i we wszystkich tych miejscach można być ubranym odpowiednio lub nieodpowiednio.
Jak nie masz nic sensownego do powiedzenia to sie nie wypowiadaj.
Ja na fitness chodziłam w liceum, od tego czasu mineło wiele lat i nie wiem jak teraz się chodzi, jakie sa dobre materiały, czym sie kierować przy wyborze butów ( tu już tochę wiem teraz).
Leśny Dziadek pisze:w takie miejsca chodzi się poruszać, czy jakieś specjalne (?) kostiumy, ubranie (??) kupować
I tak na fitness, czy do siłowni kupuje się specjalne ubrania, zaskoczony
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
pani_minister pisze:Może Tedziu ma w szafie zestaw dresów
mam. Po domu zawsze chodzę w dresie
Nie wiem, to nie bal u księcia Walii. Dres, koszulka, trampki czy inne buty do skakania. To pokaz mody? Ech, targowisko próżności. Chyba, że jakieś panie tam chodzą męża znaleźć, to inna sprawa
Ostatnio zmieniony 24 lut 2010, 12:37 przez Ted Bundy, łącznie zmieniany 1 raz.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Leśny Dziadek pisze:mam. Po domu zawsze chodzę w dresie
A ja nie
Leśny Dziadek pisze:Dres, koszulka, trampki czy inne buty do skakania.
Jakie znowu trampki Od kiedy to trampki sa dobre na fitness czy siłownie.
Leśny Dziadek pisze:Chyba, że jakieś panie tam chodzą męża znaleźć, to inna sprawa
Ja wiem, ze koleś kupujący majtki na rynku za trzy złote tego nie pojmie, ale spróbuję. Lubie wyglądać ładnie i odpowiednio do miejsca w którym jestem
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Ja się w najlepsze zestawy do fintessu zaopatrzyłam w UK, mam dwa komplety, koszulka i bokserka + spodnie z Pineapple, niesamowicie wygodne, idealne do ćwiczeń. bo dresu jako całości nigdy nie używałam, bluza jest zbędna.
Ted, na nartach też można jeździć w zwyklym thsircie, bluzie i byle jakiej kurtce, wszystko się da, ale spcyficzny ubiór do uprawianie sportu to nie żaden wymysł, to kwestia głównie odpowiedniego materiału.
Ted, na nartach też można jeździć w zwyklym thsircie, bluzie i byle jakiej kurtce, wszystko się da, ale spcyficzny ubiór do uprawianie sportu to nie żaden wymysł, to kwestia głównie odpowiedniego materiału.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Odpowiedni strój to podstawa. Jak widzę rowerzystę odzianego w strój typowo rowerowy - obcisłe gacie, koszulka, kask, to nie uważam go za lansera. Pewnie mu tak wygodnie i już.
Jak widzę turystę w Tatrach, który idzie przygotowany, jakby conajmniej szedł zdobyć K2, to troszkę mu się dziwię, bo po co dźwigać tyle rzeczy, skoro można mniej i lżej iść. Nie wnikam -jego sprawa. Mi wystarczą dobre buty trekkingowe (też można by za lans uznać, jakby się uprzeć) + parę podstawowych rzeczy w plecaku (oczywiście spodnie, koszula, ew. kurtka też - nie chodzę przeca nago po górach ).
Raz się wypuściłem na Orlą Perć w tenisówkach, to się na mnie patrzyli, jakbym z Księżyca przyleciał. Fakt, nie był to najlepszy pomysł, zważywszy na bezpieczeństwo.
Żeby iść zimą w góry już trzeba PRZYLANSOWAĆ ostro. Kurtka, odzież termoaktywna, itp. raki się przydadzą, czekan, nawet kask.
Jak widzę turystę w Tatrach, który idzie przygotowany, jakby conajmniej szedł zdobyć K2, to troszkę mu się dziwię, bo po co dźwigać tyle rzeczy, skoro można mniej i lżej iść. Nie wnikam -jego sprawa. Mi wystarczą dobre buty trekkingowe (też można by za lans uznać, jakby się uprzeć) + parę podstawowych rzeczy w plecaku (oczywiście spodnie, koszula, ew. kurtka też - nie chodzę przeca nago po górach ).
Raz się wypuściłem na Orlą Perć w tenisówkach, to się na mnie patrzyli, jakbym z Księżyca przyleciał. Fakt, nie był to najlepszy pomysł, zważywszy na bezpieczeństwo.
Żeby iść zimą w góry już trzeba PRZYLANSOWAĆ ostro. Kurtka, odzież termoaktywna, itp. raki się przydadzą, czekan, nawet kask.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
czysty populizm porównywanie narciarstwa, kolarstwa z taką pierdółką jak fitness, do którego wystarczą zwykłe gatki i koszulka. Też mi coś
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Imperator pisze:Jak widzę rowerzystę odzianego w strój typowo rowerowy - obcisłe gacie, koszulka, kask, to nie uważam go za lansera. Pewnie mu tak wygodnie i już.
Po coś sa w końcu stroje dla rowerzystów, no chyba nie po to by w nich w golfa grać
Imperator pisze:Żeby iść zimą w góry
już trzeba PRZYLANSOWAĆ ostro. Kurtka, odzież termoaktywna, itp. raki się przydadzą, czekan, nawet kask.
Tam to same lansery łazą chyba
Dzindzer pisze:Po coś sa w końcu stroje dla rowerzystów, no chyba nie po to by w nich w golfa grać
No ale jak taki wyjedzie żeby się po parku przejechać, no to już troche przesada...
Dzindzer pisze:Tam to same lansery łazą chyba
Ja nawet mam zdjęcie w kasku, jak stoję na Gerlachu. Kasku nie zdjąłem, no bo wiesz, trzeba przyszpanować. Następnym razem sobie wezmę hełm Dartha Vadera - to dopiero będzie!
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Imperator pisze:No ale jak taki wyjedzie żeby się po parku przejechać, no to już troche przesada...
Ja tam nie wnikam, ja takiej odzieży nigdy nie miałam, bo mało jeździłam
Imperator pisze:Kasku nie zdjąłem, no bo wiesz, trzeba przyszpanować.
Nie no, dobry lans to podstawa
Imperator pisze:Następnym razem sobie wezmę hełm Dartha Vadera - to dopiero będzie!
A to jeszcze modne jest
Dzindzer pisze:A to jeszcze modne jest
Właśnie. To w sumie było kiedyś modne. Jakbym wtedy miał taki hełm, to za mną sznureczek lasek by podążał na szczyt, choćby były ubrane w lanserskie sandałki.
A czapka Harrego Portera jest modna?
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Tak, dlatego trzeba mieć dobry, wygodny,komfortowy strój. Poza tym miejsca typu fitness czy siłownia mają też bardzo silne efekty psychologiczne i czymś w czym się dobrze czujemy warto je wspomagaćLeśny Dziadek pisze:w takie miejsca chodzi się poruszać
1) W trampkach się tam po prostu nie da. Zabić by się można było przy połowie ćwiczeń. Dwa, że tylko niektóre kluby są kooedukacyjne i np. prowadzą fitness dla Panów.Leśny Dziadek pisze:Dres, koszulka, trampki czy inne buty do skakania. To pokaz mody? Ech, targowisko próżności. Chyba, że jakieś panie tam chodzą męża znaleźć, to inna sprawa
Fitness jest oddzielnym sportem - takim jak każdy inny Każdy kto choć trochę się na sporcie zna Ci to powie.Leśny Dziadek pisze:porównywanie narciarstwa, kolarstwa z taką pierdółką jak fitness
Ja bokserki mam głównie z Go Sporta, ich marki zresztą. Nie widzę sensu za płacenie za to samo tylko z metką np. adidasa 10 razy tyle. Tylko tam trzeba uważam z numeracją. Dla mnie XS jest dość luźna. A i jakiś czas temu dorwałam śliczne różnokolorowe w Terranovie po chyba 19 zł. Kupiłam od razu ze 3 Wiadomo - średnia jakoś, ale to i tak jest do wyżynania po jednych tylko z moich zajęć. Nie wiem na co Ty będziesz chodziła Dzin My z Mijką chodzimy np. na zupełnie inne grupy zajęciowe
A spodnie to polecam Decathlon właśnie. Ja mam firmy Domyos i sobie chwalę.
księżycówka pisze:Ja bokserki mam głównie z Go Sporta, ich marki
zresztą. Nie widzę sensu za płacenie za to samo tylko z metką np. adidasa 10 razy tyle.
Jesli sa ładne, dobre, to tez bym kupiła. Tam poszukam czegos dla siebie
księżycówka pisze:Nie wiem na co Ty będziesz chodziła Dzin My z Mijką chodzimy np. na zupełnie inne grupy zajęciowe
Ja tez nie wiem, na pewno na to co mi tam dobiora jako sugerowane dla mnie oraz na to co mi się tam będzie podobało
ja pier.dolę Ted...gadasz o rzeczach o których nie masz pojęcia. chcesz polansować się jaki to nei jesteś zajebisty?
Dżin, polecam Ci buciki z podeszwą w stylu "halówek" takich do piłki halowej...podeszwa trzyma się parkietu jak głupia
Dżin, polecam Ci buciki z podeszwą w stylu "halówek" takich do piłki halowej...podeszwa trzyma się parkietu jak głupia
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
Imperator pisze:Ted chyba myśli, że każde specjalne ubranie pod coś tam jest szpanerskie i lanserskie.
Bo na ogół jest. Sport to nic innego jak pokazywanie ludziom, że zamiast pracować jest nam tak dobrze finansowo, iż możemy sobie na fitness, tenis, hokej, wioślarstwo, itp. pozwolić. ...Ludziom pracującym fizycznie takie dodatki są na ogół zbędne.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Leśny Dziadek pisze:pani_minister pisze:Może Tedziu ma w szafie zestaw dresów
mam. Po domu zawsze chodzę w dresie
To może wykorzystaj go też poza domem, bo wkrótce może okazać się za mały.
Ja mam kilka bokserek, spodnie za jakieś 5 dych spod hali targowej, ale są śliczne, mają lekko rozszerzane nogawki, fajny materiał i nie wypychają się uroczo tu i tam. Adidasy raczej niespecjalne, bo chodzę głównie na zajęcia, na których ćwiczy się boso, więc buty mam raczej na siłownię, gdzie mi jakiś wypas niepotrzebny.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
PFC pisze:Sport to nic innego jak pokazywanie ludziom, że zamiast pracować jest nam tak dobrze finansowo,
nie każdy, nie w każdym przypadku. Trzeba być zrytym mocno, by się ometkować i pokazywać, że mnie stać, a nie trenować tego czy tamtego dla zabawy czy lepszego samopoczucia. Polepszy mi się poczucie własnej wartości? Chyba tak. Mnie stać, ale nie buduję w tej sposób swego samopoczucia. Będąc dziadem byłem tak samo pewien swojej wartości, jak i teraz.
lollirot pisze:To może wykorzystaj go też poza domem, bo wkrótce może okazać się za mały.
nie wykorzystam, bo od pewnego czasu pracuję fizycznie remontując swoje mieszkanie, moja doba nie jest z gumy. Zamiast tracić czas, trzeba zarabiać.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
lollirot pisze:mają lekko rozszerzane nogawki,
Moje sa bardziej niż lekko i boję się, ze może to przeszkadzać
Jak nie masz nic dotyczącego tematu to nie wypowiadaj się tu.
A siłownia/klub fitness to nic ekskluzywnego ( nie no sa jakies wypasione kluby), ale ogólnie to, ze ktoś tam chodzi, ma ciuchy odpowiedni do tego co ćwiczy to normalność a nie żaden lans. Za tanie to na lans.
Nie wiem jak facet może nic nie ćwiczyć, żadnego ruchu. Chyba wszyscy faceci jakich znam coś robią.
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
Pier.dolicie Hipolicie- w pewnych wypadkach faktycznie, sport to tylko srodek, zeby poszpanowac, polansic sie, ale w wiekszosci wypadkow ludzie trenuja bo to lubia, bo chca zrzucic kilogramy, bo chca podpieprzyc darmowe reczniki z szatni.PFC pisze:Imperator pisze:Ted chyba myśli, że każde specjalne ubranie pod coś tam jest szpanerskie i lanserskie.
Bo na ogół jest. Sport to nic innego jak pokazywanie ludziom, że zamiast pracować jest nam tak dobrze finansowo, iż możemy sobie na fitness, tenis, hokej, wioślarstwo, itp. pozwolić. ...Ludziom pracującym fizycznie takie dodatki są na ogół zbędne.
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 68 gości