Czy mogę być w ciąży, jeżeli...?
Moderator: modTeam
Mijka pisze:ale jak nie, to po co?
Po to, żeby móc współżyć bez zabezpieczeń i się nie stresować.
Ja się trzeci miesiąc przymierzam do obserwacji ale zapominam za każdym razem I się jednak do lekarki po zastrzyki przejdę chyba.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Andrew pisze:zaraz ! a to trzeba miec kalendarzyk by wiedziec kiedy ma sie dni płodne 24 lata i jestes z wiedza w stodole
No popatrz, akurat jakoś się do tego nie palę . A jak widzisz z wypowiedzi poprzedniczki Mijki, że kalendarzyk raczej przydaje się w takich sprawach. Zresztą okres mam nieregularny to co mi to da...i tak dokładnie nie dowiem się kiedy mam dni płodne a kiedy nie. Stało się to się już nie odstanie jeśli już .
A co do tej stodoły...mogę przesłać Ci jej zdjęcie
Ostatnio zmieniony 12 sty 2010, 17:37 przez *O*N*A*, łącznie zmieniany 1 raz.
lollirot pisze:Kalendarzyk się przydaje żeby wiedzieć, kiedy opłaty porobić. *O*N*A*, chodziłaś kiedyś na biologię czy tak nie bardzo?
A co mi teraz po biologii, co się stało to się nie odstanie .
Zresztą jeśli już o tej biologii mowa... To uczono jak "obsługiwać" kalendarzyk małżeński. Wielu rzeczy nie pamiętam, jeśli jeszcze o czymś innym była mowa, a biologii nie studiowałam. To po pierwsze. Po drugie- owulacja (parę dni przed są płodne), ALE- to jeśli ma się okres regularny, jeśli tak nie jest no to niestety nie da się dokładnie wyliczyć kiedy są dni płodne a kiedy nie. A u mnie ta nieregularność jest czasami bardzo duża, ale ta co jest teraz trwa najdłużej. I o to mi chodzi, a Wy już zarzucacie mi, że mało się znam.
Ostatnio zmieniony 12 sty 2010, 18:36 przez *O*N*A*, łącznie zmieniany 1 raz.
lollirot pisze: Mało? Raczej w ogóle. Regularność bądź nieregularność cyklu nie ma nic do rzeczy przy określaniu dni płodnych
Dziwne...bo ja słyszałam co innego. Jak ma się regularny cykl, to bez problemu można wyliczyć kiedy ma się owulację, a właśnie parę dni przed owulacją są dni płodne i ze 2 dni po niej. Reszta dni to dni niepłodne (choć nie zawsze). Ale owulacja zawsze może się opóźnić, albo nastąpić wcześniej, co sprawi, że dni płodne wypadną w inny dzień niż było "zaplanowane" (tak może być nawet u kobiet z regularnym cyklem). U mnie niestety cykl nie jest regularny, a to już jest minus do ustalenia tych moich "dni płodnych".
A poza tym ja wciąż mówię o metodzie kalendarzykowej, a nie o pozostałych metodach (obserwacja śluzu, czy badanie temperatury), bo te pozostałe są bardziej pewne.
Ostatnio zmieniony 13 sty 2010, 00:09 przez *O*N*A*, łącznie zmieniany 1 raz.
Mnie to naprawdę niespecjalnie interesuje, ale z ciekawości poczytam, może mi się wbije do głowy Jak zdarza mi się seks bez zabezpieczenia to korzystam z internetowego kalendarzyka, który prowadzę, bo właśnie wtedy się przydaje, sprawdzam czy są duże szanse na ciąże, jak okazuje się, że to były akurat moje dni płodne to jest to dla mnie znak, żeby zrobić test. Tyle. Dni płodne nie spędzają mi snu z powiek, ale to pewnie wszystko zależy, od ogólnej sytuacji uczuciowej, częstotliwości uprawianie seksu, itp. itd. Nie zapieram się, że kiedyś nie będzie to dla mnie istotna kwestia
Ostatnio zmieniony 12 sty 2010, 19:03 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Mijka pisze:Jak zdarza mi się seks bez zabezpieczenia to korzystam z internetowego kalendarzyka, który prowadzę, bo właśnie wtedy się przydaje, sprawdzam czy są duże szanse na ciąże, jak okazuje się, że to były akurat moje dni płodne to jest to dla mnie znak, żeby zrobić test.
Ale masz regularny cykl? Co miesiąc co 28 lub ileś tam dni, tak?
Mijka pisze:Dni płodne nie spędzają mi snu z powiek, ale to pewnie wszystko zależy, od ogólnej sytuacji uczuciowej, częstotliwości uprawianie seksu, itp. itd. Nie zapieram się, że kiedyś nie będzie to dla mnie istotna kwestia
Mi też nie, a to, czy powinnam zacząć panikować powinnam użyć w cudzysłowie(u) (nie pamiętam jak to się pisze) . U nas czestotliwość- rzadka, bo rzadko się widzimy, a ponoć im rzadziej, tym plemników partner "posiada" więcej
Ostatnio zmieniony 12 sty 2010, 19:09 przez *O*N*A*, łącznie zmieniany 1 raz.
*O*N*A* pisze:Ale masz regularny cykl? Co miesiąc co 28 lub ileś tam dni, tak?
Tak, tak, bardzo regularny. Wariował po odstawieniu tabletek, a teraz w normie, dokładnie co 28 dni.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
*O*N*A* pisze:w 99% nie przejmować się tym, że zajdziesz w ciążę, kiedy wyszło, że masz dni niepłodne.
Jak ostatnio była taka sytuacja, że sprawdzałam, to kalendarzyk uraczył mnie informacją: gratuluje, to najlepszy moment na zajście w ciąże Gdyby nie to, że facet wbzudza we mnie jakieś irracjonalne poczucie bezpieczeństwa, to bym się bardzo stresowała.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
W 14 dniu cyklu, począwszy od pierwszego dnia miesiączki, rozpoczyna się 9dniowy (z dużym marginesem) okres płodny, z tym że, w tych 9 dniach tylko 2-3 są płodne na 100%, ale niewiadomo które To taka regułka (starsza ode mnie), ale działająca
Nie wiem jak to się ma do nieregularnej miesiączki
Nie wiem jak to się ma do nieregularnej miesiączki
Ostatnio zmieniony 12 sty 2010, 19:25 przez Mona, łącznie zmieniany 1 raz.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
Mona pisze:To taka regułka (starsza ode mnie), ale działająca
Dzięki Mona, może zapamiętam Chociaż szczerze mówiąc, gdybym nie prowadziła tego kalendarzyka właśnie, to nie pamiętałabym nawet kiedy był pierwszy dzień miesiączki. U ginekologa to pytanie zawsze sprawiało mi sporo problemów
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Mona pisze:W 14 dniu cyklu, począwszy od pierwszego dnia miesiączki, rozpoczyna się 9dniowy (z dużym marginesem) okres płodny, z tym że, w tych 9 dniach tylko 2-3 są płodne na 100%, ale niewiadomo które To taka regułka (starsza ode mnie), ale działająca
Nie wiem jak to się ma do nieregularnej miesiączki
Z Tobą polemizować nie bedę, bo jesteś starsza, to wiesz lepiej . Ja słyszałam trochę inne teorie, mianowicie takie, które wymieniłam wczesniej . I to wypowiadały się kobiety, które są już mężatkami i które mają dzieci, albo planują mieć.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Kalendarzyki internetowe to straszny chłam. Wolę na piechotę sama liczyć.
*O*N*A*, oświecę Cię - po np. temperaturze czy śluzie i obserwacji tego oraz znajomości swego ciała kobieta bez kalendarzyka może określić sobie takie rzeczy jak dni płodne czy nie.
Ale też nie uważam żeby gra była warta świeczki. Mi się nigdy nie chciało i raczej nie zachce. I może to być w tym momencie stodoła czy inne średniowiecze co wali mnie w lewy, obolały jajnik (chyba mam owulację skoro boli ).
*O*N*A*, oświecę Cię - po np. temperaturze czy śluzie i obserwacji tego oraz znajomości swego ciała kobieta bez kalendarzyka może określić sobie takie rzeczy jak dni płodne czy nie.
Ale też nie uważam żeby gra była warta świeczki. Mi się nigdy nie chciało i raczej nie zachce. I może to być w tym momencie stodoła czy inne średniowiecze co wali mnie w lewy, obolały jajnik (chyba mam owulację skoro boli ).
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Bo często się mylą. Mi się zdarzyło z 2-3 przetestować i wpisując te same dane miałam inne wyniki albo w ten sam nieco tylko sprawę zmieniając też co innego. Ale to było parę lat temu. Ja nie mam zaufania i tyle.Mijka pisze:Why? Przecież to wygodna metoda.
Ostatnio zmieniony 12 sty 2010, 19:51 przez ksiezycowka, łącznie zmieniany 1 raz.
księżycówka pisze:*O*N*A*, oświecę Cię - po np. temperaturze czy śluzie i obserwacji tego oraz znajomości swego ciała kobieta bez kalendarzyka może określić sobie takie rzeczy jak dni płodne czy nie.
Wiesz, podobno też cera się robi gładsza i włosy się ładniej wtedy układają
[ Dodano: 2010-01-12, 19:51 ]
księżycówka pisze:Bo często się mylą.
W jakim sensie? Robisz dokładnie tak, jakbyś to sama liczyła, więc prawdopodobieńswto pomyłki jest chyba takie same.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
*O*N*A* pisze: właśnie parę dni przed owulacją są dni płodne i ze 2 dni po niej. Reszta dni to dni niepłodne (choć nie zawsze).
Rany julek ! prosze Cie !
http://pl.wikipedia.org/wiki/Owulacja
reszte sama poszukaj i juz nie pisz takich rzeczy
A kalendarzyk to juz Lolii wam napisala do czego jest dobry
i radze pamietac o tym, ze plemnik w pochwie MOŻE przezyc nawet ponad 72 h
a to sa trzy dni
Ostatnio zmieniony 12 sty 2010, 23:27 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
księżycówka pisze: *O*N*A*, oświecę Cię - po np. temperaturze czy śluzie i obserwacji tego oraz znajomości swego ciała kobieta bez kalendarzyka może określić sobie takie rzeczy jak dni płodne czy nie.
Mi akurat o metodę kalendarzykową się rozchodziło, że ona nie daje aż takiej pewności gdy ma się nieregularny cykl. O innych metodach to wiem. Zresztą...żadna metoda nie jest w pełni skuteczna.
Andrew pisze: Rany julek ! prosze Cie !
http://pl.wikipedia.org/wiki/Owulacja
reszte sama poszukaj i juz nie pisz takich rzeczy
"Rany julek"! Też Cię proszę!
http://www.biomedical.pl/antykoncepcja/dni-plodne-70.html
Proszę bardzo, ja własnie o tym mówię.
Ostatnio zmieniony 12 sty 2010, 23:30 przez *O*N*A*, łącznie zmieniany 1 raz.
Andrew pisze:nie moge sie do konca zgodzic z tym co tam piszą , bo troche sie gubia najpierw pisza iz okreslenie dni płodnych przy nieregularnych cyklach jest bardzo trudna ,a zaraz niżej , ze mozna to dokładnie okreslic
Dokładnie można okreslić po obserwacji śluzu jak tam piszą, ale jeśli chodzi np o tą owulację, to mając nieregularne cykle- nie da się wychwycić dni płodnych. O to tam chodzi i zarówno mi od samego poczatku
O.N.A pisze:Dokładnie można okreslić po obserwacji śluzu jak tam piszą, ale jeśli chodzi np o tą owulację, to mając nieregularne cykle- nie da się wychwycić dni płodnych. O to tam chodzi i zarówno mi od samego poczatku
Ty idz juz spac ! prosze Cię
Ostatnio zmieniony 12 sty 2010, 23:47 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Kurczę. Aż swojego ginekologa kiedyś zapytam skoro i strony o tematyce medycznej mogą nie być "prawdomówne"
[ Dodano: 2010-01-12, 23:51 ]
Niby dlaczego? Jeszcze nie zamierzam.
http://www.planujemydziecko.pl/index.ph ... dni-plodne
A i na tą stronę radzę zajrzeć
Informacje na tych stronach zawarte wiedziałam już wcześniej, a Wy mi wmawiacie, że się nie znam. A szczerze nie lubię jak ktoś mi wmawia, że nie mam racji skoro ją mam, więc muszę to jakoś dowieść, więc proszę
[ Dodano: 2010-01-12, 23:51 ]
Andrew pisze: Ty idz juz spac ! prosze Cię
Niby dlaczego? Jeszcze nie zamierzam.
http://www.planujemydziecko.pl/index.ph ... dni-plodne
A i na tą stronę radzę zajrzeć
Informacje na tych stronach zawarte wiedziałam już wcześniej, a Wy mi wmawiacie, że się nie znam. A szczerze nie lubię jak ktoś mi wmawia, że nie mam racji skoro ją mam, więc muszę to jakoś dowieść, więc proszę
Ostatnio zmieniony 13 sty 2010, 00:17 przez *O*N*A*, łącznie zmieniany 2 razy.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ale to jest jedno i to samo. I jest to w pełni skuteczna metoda jak każda - do popełnienia błędu. Prezerwatywy też są w pełni skuteczne dopóki nie pękną, tabletki dopóki zażywa się je regularnie, a tu jeśli ktoś się nie pomyli.*O*N*A* pisze:Mi akurat o metodę kalendarzykową się rozchodziło, że ona nie daje aż takiej pewności gdy ma się nieregularny cykl. O innych metodach to wiem. Zresztą...żadna metoda nie jest w pełni skuteczna.
Ale to nie jest top o metodach naturalnych czy jakiś innych. Wracajmy do tematu.
Tak, jeśli się zapomnieliście i współżyliście w płodne to możesz być w ciąży.
*O*N*A* pisze:Z Tobą polemizować nie bedę, bo jesteś starsza, to wiesz lepiej
To nie zawsze jest reguła
Andrew pisze:jzu tu pisalem , ze to nie prawda inaczej mial bym dzieci
nie tylko dwoje , a całą gromadkę !
Uhm, ja podobnie, a mam tylko 3 sztuki i żadne nie było "wpadnięte"
Metoda, którą opisałam, jest prosta jak jasna cholera ( ) i w życiu nie chciałoby mi się grzebać w mojej d.u.p.i.e termometrem, czy se śluz macać. Nie miałam/mam czasu na takie pierdoły, ale i tak znam swoje ciało dobrze na tyle, że wiem kiedy mam owulację, bo ją czuję, no i zawsze zapisuję dni cyklu, a to podstawa. Nie bez powodu ginekolog zawsze zadaje to samo pytanie: "kiedy był pierwszy dzień miesiączki?"
Ostatnio zmieniony 13 sty 2010, 09:44 przez Mona, łącznie zmieniany 1 raz.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
Wróć do „Antykoncepcja oraz ciąża”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości