problemy z cera..
Moderator: modTeam
- Paulina1212
- Bywalec
- Posty: 32
- Rejestracja: 02 wrz 2008, 23:47
- Skąd: Uk
- Płeć:
problemy z cera..
Witam mam problemy z cera od jakiegos czasu . . po tzw pryszczu pozostaje strup a nastepnie bizna, uzywam toniku ,zelu myjacego i kremu na noc ..ale zauwazylam iz krem pogarsza sytuacje i budze sie z nowymi pryszczami wiec postanowilam z niego zrezygnowac. Czy zna ktos jakies domowe sposoby czy cos w tym stylu ? /
zazywam rowniez taletki antykoncepcyjne ktore rzekomo rowniez maja wplywac na cere tabletki to MICROGYNON 30 ... zazywam je od jakiegos 1.5 tyg. .
prosze o pomoc Krzemiona
zazywam rowniez taletki antykoncepcyjne ktore rzekomo rowniez maja wplywac na cere tabletki to MICROGYNON 30 ... zazywam je od jakiegos 1.5 tyg. .
prosze o pomoc Krzemiona
Sztuka życia - to cieszyć się małym szczęściem.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- Paulina1212
- Bywalec
- Posty: 32
- Rejestracja: 02 wrz 2008, 23:47
- Skąd: Uk
- Płeć:
- Paulina1212
- Bywalec
- Posty: 32
- Rejestracja: 02 wrz 2008, 23:47
- Skąd: Uk
- Płeć:
Wiem, że temat nieco się przedawnił, ale...
Czy te ślady to nie zostają Ci przypadkiem dlatego, że rozdrapujesz te pryszcze?
Ja ostatnio wybrałam się do dermatologa z tym i dowiedziałam się, że to zwykły trądzik młodzieńczy (który może występować nawet do 60. roku życia) i Ona to mi może przepisać, ale kajdanki... Co prawda przepisała mi jakiś antybiotyk do stosowania miejscowego i poleciła krem do codziennej pielęgnacji, drogie to, ale jak dla mnie bez rewelacji.
Pewnie już i tak byłaś u lekarza, ale moja rada jest taka, że jeśli np używasz kosmetyków Garniera, to zrezygnuj z nich (zwłaszcza z żelu niby do cery z niedoskonałościami, po którym stan mojej cery pogarszał się znacznie, miast polepszać). U kosmetyczki dowiedziałam się, że wiele kobiet mających problemy z cerą korzysta z kosmetyków tej firmy.
Czy te ślady to nie zostają Ci przypadkiem dlatego, że rozdrapujesz te pryszcze?
Ja ostatnio wybrałam się do dermatologa z tym i dowiedziałam się, że to zwykły trądzik młodzieńczy (który może występować nawet do 60. roku życia) i Ona to mi może przepisać, ale kajdanki... Co prawda przepisała mi jakiś antybiotyk do stosowania miejscowego i poleciła krem do codziennej pielęgnacji, drogie to, ale jak dla mnie bez rewelacji.
Pewnie już i tak byłaś u lekarza, ale moja rada jest taka, że jeśli np używasz kosmetyków Garniera, to zrezygnuj z nich (zwłaszcza z żelu niby do cery z niedoskonałościami, po którym stan mojej cery pogarszał się znacznie, miast polepszać). U kosmetyczki dowiedziałam się, że wiele kobiet mających problemy z cerą korzysta z kosmetyków tej firmy.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Często to, co dzieje się na zewnątrz jest tylko odbiciem zaburzeń organizmu znacznie głębiej przebiegających. Dlatego nader często konieczna jest zmiana diety, trybu aktywności (tak, ćwiczenia na pewno nie zaszkodzą), sposobu żywienia - także tabletki niekiedy.
Tyle, że nie ma uniwersalnej metody, bo przyczyny wyprysków mogą być najróżniejsze - i czasem maść wystarczy.
Tyle, że nie ma uniwersalnej metody, bo przyczyny wyprysków mogą być najróżniejsze - i czasem maść wystarczy.
Dzindzer pisze:Ja myślę, ze o tym powinien zdecydować dermatolog do którego powinno sie iść z własnymi pryszczami.
Nie wiem, może inni mają więcej szczęścia, ale ja zawsze trafiam na dermatologa-dupę. Zawsze wizyty są ekspresowe, nigdy mi jeszcze nic w widoczny sposób nie pomogło, jak juz to zaszkodziło.
W ogóle większość lekarzy to dupy. Mało który potrafi spojrzeć na problemy pacjenta tak całościowo, zero kontaktu z pacjentem. Mam dość publicznej służby zdrowia. Dla nich chyba zrobienie badań to ostateczność - bo najpierw trują jakimiś prochami w ciemno, albo wmawiają człowiekowi coś, czego nie ma. I wszystko z wielką łachą. Nawet włączanie swojego mózgu z łachą
Sory za to wyżej, ale właśnie jestem po odstawieniu kolejnego leku.
pani_minister pisze:Często to, co dzieje się na zewnątrz jest tylko odbiciem organizmu znacznie głębiej przebiegających. Dlatego nader często konieczna jest zmiana , trybu aktywności (tak, ćwiczenia na pewno nie zaszkodzą), sposobu żywienia - także tabletki niekiedy.
Tyle, że nie ma uniwersalnej metody, bo przyczyny wyprysków mogą być najróżniejsze - i czasem maść wystarczy.
Zgadzam się w 100%. No a co do Cerabitu to nie mówię że to jakiś złoty środek. To suplement diety który jakby wspomaga od wewnątrz walkę z trądzikiem, zwłaszcza przy tłustej cerze.
Nemezis pisze:Nie wiem, może inni mają więcej szczęścia, ale ja zawsze trafiam na dermatologa-dupę. Zawsze wizyty są ekspresowe, nigdy mi jeszcze nic w widoczny sposób nie pomogło, jak juz to zaszkodziło.
W ogóle większość lekarzy to dupy. Mało który potrafi spojrzeć na problemy pacjenta tak całościowo, zero kontaktu z pacjentem. Mam dość publicznej służby zdrowia. Dla nich chyba zrobienie badań to ostateczność - bo najpierw trują jakimiś prochami w ciemno, albo wmawiają człowiekowi coś, czego nie ma. I wszystko z wielką łachą. Nawet włączanie swojego mózgu z łachą
Sory za to wyżej, ale właśnie jestem po odstawieniu kolejnego leku.
Mam dokladnie takie samo zdanie. Jestem co prawda mezczyzna, ale kiedys mialem problemy dermatologiczne natury mlodzienczej. Do ilu dermatologow bym nie poszedl, mniej lub bardziej znanych, zawsze wszystko bylo potraktowane po macoszemu. "Tu ma pan masc, prosze smarowac" albo "to nic, samo przejdzie". Najciekawsze jest to, ze ow masci nigdy nie pomagaly. Moze po prostu mialem pecha, ale wiem, ze wiele osob ma takie przezycia z dermatologami.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Przyłączam się do tego grona!
Nienawidzę ich. Maści ok, pomagały. Ale wyżerały też skórę przy okazji. Raz jedna kobieta mi faktycznie pomogła, ale z pracy odeszła cholera wie gdzie. I się skończyło. Sama więc się leczę. I wiecie co? Lepiej niż drogie maści na receptę od nich mi pomaga zwykła maść ichtiolowa za max. 2 zł w aptece.
Nienawidzę ich. Maści ok, pomagały. Ale wyżerały też skórę przy okazji. Raz jedna kobieta mi faktycznie pomogła, ale z pracy odeszła cholera wie gdzie. I się skończyło. Sama więc się leczę. I wiecie co? Lepiej niż drogie maści na receptę od nich mi pomaga zwykła maść ichtiolowa za max. 2 zł w aptece.
księżycówka pisze:Sama więc się leczę. I wiecie co? Lepiej niż drogie maści na receptę od nich mi pomaga zwykła maść ichtiolowa za max. 2 zł w aptece.
Ale z czego? Przecież Ty ladną cerę zdrową cerę masz, a nie jakieś tam poważne dermatologiczne problemy Mój ex miał i ma problemy z cerą i zawsze się skarżył na dermatologów, najbardziej pomagały mu regularne wizyty u kosmetyczki + produkty do pielęgnacji cery.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ale ja nie na buzi. Ja z dekoltem walczę. Teraz jest w miarę ok, ale to co może wygląda z pozoru na małe potówki obsypuje mnie cyklicznie. Podobne to do trądziku, ale to nie to. I raczej nie uczulenie. Sama nie wiem co to jest tak do końca. Ale ta maść chociaż pomaga.Mijka pisze:Ale z czego? Przecież Ty ladną cerę zdrową cerę masz, a nie jakieś tam poważne dermatologiczne problemy
księżycówka pisze:Teraz jest w miarę ok
Jest, lekko zaczerwienione - myślałam, że od słońca.
księżycówka pisze:Ale ta maść chociaż pomaga.
Ja muszę coś teraz kupić na te plecy Nie dość, że boli to jeszcze niespecjalnie chce się zagoić. Neomycyną tylko pryskałam, ale muszę chyba kupić coś innego.
Ja też jakoś nie mam zaufania do dermatologów, ale w sumie nie wiem czemu.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
To już sie nadaję na teorię spiskową ;P
Moim zdaniem problem tkwi raczej w tym, o czym pisała PM, że w przypadku takich problemów sama maść nie wystarczy, często trzeba zmienić nawyki żywieniowe czy właśnie ogólny tryb życia, dopiero wtedy są efekty.
Moim zdaniem problem tkwi raczej w tym, o czym pisała PM, że w przypadku takich problemów sama maść nie wystarczy, często trzeba zmienić nawyki żywieniowe czy właśnie ogólny tryb życia, dopiero wtedy są efekty.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Wszyscy tak myślą. Ale to nie to. I w ogóle nawet jak tcyh krostek nie ma to tak wygląda to plus np jakbym się kilka godzin szorowała czymś i miała jakieś urazy niemal widoczne. Takie jakby czerwone pajęczaki (tak jak z popękanych naczynek), ale to nie to. Ale każdy dermatolog oczywiście "Eeee, to typowo trądzik i tyle"Mijka pisze:Jest, lekko zaczerwienione - myślałam, że od słońca.
Ale dermatolodzy też świetnie mogą sobie zarabiać. To nie jest zła specjalizacja.Fez pisze:w wiekszosci dermatologami zostaja Ci, ktorzy byli za slabi, aby dostac sie na inne specjalizacje.
Mijka pisze:Moim zdaniem problem tkwi raczej w tym, o czym pisała PM, że w przypadku takich problemów sama maść nie wystarczy, często trzeba zmienić nawyki żywieniowe czy właśnie ogólny tryb życia, dopiero wtedy są efekty.
Mozliwe, ale lekarz nigdy mi nawet o tym mnie wspomnial.
Ostatnio zmieniony 05 lip 2009, 02:59 przez Fez, łącznie zmieniany 1 raz.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
To też, ok. Tylko ja bym choć raz chciała diagnozę konkretną co mi jest. Kiedyś Koko już o tym pisała. Zamiast iśc ot tak do dermatologa wpierw jakieś tak nakłucia zrobić czy inne coś, do laboratorium i nie dać się zbyć, że to potówki czy np jak mi mówili - uczulenie na słońce (ewidentna bzdura, miałam to od lutego już, ale i tak wg dermatologa to słońce!).Mijka pisze:Moim zdaniem problem tkwi raczej w tym, o czym pisała PM, że w przypadku takich problemów sama maść nie wystarczy, często trzeba zmienić nawyki żywieniowe czy właśnie ogólny tryb życia, dopiero wtedy są efekty.
Nie mialem na mysli zarobkow dermatologow, ale prestiz w srodowisku lekarskim.
Po tylu latach przestalem sie przejmowac problemammi dermatologicznymi typu pryszcze. Mam okresy kiedy mnie "wysypie", na przyklad teraz przy duzej wilgotnosci i temperaturze. Nie znalazlem na to zlotego srodka, wiec zwyczajnie poczekam az samo przejdzie.
Po tylu latach przestalem sie przejmowac problemammi dermatologicznymi typu pryszcze. Mam okresy kiedy mnie "wysypie", na przyklad teraz przy duzej wilgotnosci i temperaturze. Nie znalazlem na to zlotego srodka, wiec zwyczajnie poczekam az samo przejdzie.
księżycówka pisze: Ale każdy dermatolog oczywiście "Eeee, to typowo trądzik i tyle"
To nie przypomina nawet trądzika, wygląda bardziej jak reakcja alegriczna właśnie, skoro to nie słońce.
Ale fakt, nie wiem czemu w tym przypadku trzeba się bardzo postarać, żeby usłyszeć konkretną diagnozę.
[ Dodano: 2009-07-05, 03:06 ]
Fez pisze:Nie znalazlem na to zlotego srodka, wiec zwyczajnie poczekam az samo przejdzie.
A byłeś u kosmetyczki? Kiedyś było tak, że wszyscy się bali kosmetyczek, bo metody oszczczania cery były rzeczywiście i nieprzyjemne i niespecjalnie skuteczne, ale teraz regularna mikrodermabrazja naprawdę działa i to jest jeden z lepszych sposobów walki z niedoskonałościami cery.
Ostatnio zmieniony 05 lip 2009, 03:06 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Tu się nie znam.Fez pisze:Nie mialem na mysli zarobkow dermatologow, ale prestiz w srodowisku lekarskim.
To nie jest dobra metoda. Problemy skórne mogą narastać zwyczajnie i się kumulować z czasem.Fez pisze:Po tylu latach przestalem sie przejmowac problemammi dermatologicznymi typu pryszcze. Mam okresy kiedy mnie "wysypie", na przyklad teraz przy duzej wilgotnosci i temperaturze
. Nie znalazlem na to zlotego srodka, wiec zwyczajnie poczekam az samo przejdzie.
No i Ty to widzisz nawet. A czemu 4 dermatologów u których byłam nie?Mijka pisze:To nie przypomina nawet trądzika, wygląda bardziej jak reakcja alegriczna właśnie, skoro to nie słońce.
[ Dodano: 2009-07-05, 03:09 ]
W końcu będę musiała na to iść...Mijka pisze:regularna mikrodermabrazja
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 70 gości