kiepski argument. THC nie jest człowiekowi niezbędne do życia. właściwie nie jest niezbędne do życia. natomiast są rzeczy które są zbędne. mała dygresja. a właściwie definicja. co to jest uzależnienie:
Papierosy i alkohol też nie są niezbędne jednak nie dyskutuje się na temat - czy powinni je wycofać ze sklepu i zakazać spożywania.
piwko z kumplami (w większości), czytanie książek a nawet modły w kościel nie są związane ze wzrostem tolerancji na modły czy książki. Ani kompulsywnymi zakupami w księgarni czy też leżeniem krzyżem i biczowaniem. Nie powodują powyższe substancje obsesji i natręctw myślowych. więc nie do końca można uzależnić się od wszystkiego.
We wszystkim trzeba znać umiar. Tym bardziej jeśli chodzi o marihuane. Jeśli chodzi o mnie nie mam żadnych obsesji i natręctw. Znam umiar, nie palę codziennie...szczerze mówiąc ostatni raz paliłem dosyć dawno gdyż zwyczajnie nie mam czasu i nastroju. Wiadomo każdy jest inny i ze wszystkim można przesadzić.
to nie jest tak że każdy kto pali na pewno zacznie zażywać crack. ale nie ma też takich narkomanów którzy zaczynali od heroiny, kokainy czy innej "ciężkiej" ligi.
Tak jak napisałem wcześniej. Zaczyna się od papierosów i piwa : )
a może nie potrafisz
marihuana to narkotyk, ale lekki
ziele rozwija duchowo
marihuana to zioło lecznicze
marihuana jest półlegalna
nikt nie umarł od palenia marihuany
spalić sie od czasu do czasu to nic takiego
palę trawę, bo lubię...
jak ktoś ma silną wolę, to się nie uzależni
wszyscy palą!
lepiej jest zajarać niż wypić
marihuana powoduje agresję
Oto reszta "mitów o marihuanie" z przytoczonej wcześniej strony. Rzeczywiście masz racje do większości trudno mi się ustosunkować. Musiał bym w kółko pisać o tym samym. Z niektórymi się zgadzam. Wadą takich stron jest to , że wypaczają one pewne fakty. Nigdy nie ma tak , że coś jest albo czarne albo białe. Prawda leży gdzieś pośrodku...