Czy grubsze mogą być kochane????

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 27 lip 2007, 11:27

Charlie pisze:A czym się to różni, jeżeli ja sobie sprecyzuję, że ma być zdecydowana i wiedzieć czego chce, a zakocham się w wiecznie zmieniającej zdanie, od tego, że sobie sprecyzuję, że ma mieć blond włosy i piwne oczy, a zakocham się w niebieskookiej brunetce


sam widzisz, że znaczy tyle, co nic. Bo najczęściej te ideały i zapatrywanie średnio konfrontują z rzeczywistością.

PFC pisze:No to odważny jesteś. :) Ja bym się na coś takiego nigdy nie zdobył.


czemu odważny? :) Życie na tyle zaskakuje, że idealizowanie fizyczności i wyznaczanie sobie standardów urody partnerki, że tak powiem, "z góry" mija się z celem. Jak powiedziałem - czysty impuls. Potem sprawą otwartą zostaje, co z takiej znajomości będzie i czy w ogóle coś będzie.

PFC pisze:W jakimś sesnie tak. :) ...A coś Ty myślał? Takie czasy, takie obyczaje


nie piszę się na takie "czasy i obyczaje" :) ani na targi genowe itp wymuszone idiotyzmy.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 27 lip 2007, 11:29

TedBundy pisze:Bo najczęściej te ideały i zapatrywanie średnio konfrontują z rzeczywistością.

a u mnie w wiekszosci sie pokrywaly z rzeczywistoscia :)
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 27 lip 2007, 11:30

Ted jesli chodzi o wyglad to czy przynajmniej miałes/masz sprecyzowane w jaki kolwiek sposób to jaka ona byc nie powinna.


zerowe sprecyzowanie co do urody :) Po prostu nie miałem i nie mam takiego wymarzonego typu. Poza tym nigdy nie przeceniałem pierwszego wrażenia.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Lagartija
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 378
Rejestracja: 08 sie 2005, 09:43
Skąd: z Kolumbii
Płeć:

Postautor: Lagartija » 27 lip 2007, 11:44

TedBundy pisze:Po prostu nie miałem i nie mam takiego wymarzonego typu.
Podobno kazdy znas wybiera osoby, ze tak to okresle z jednego koszyka. Tzn ze w kazdym naszym partnerze jest cos co fizycznie laczy go z poprzednim, np kolor oczu czy rysy twarzy, chociaz na co dzien nie zdajemy sobiez tego sprawy.
...Te Quiero Mi Amor...
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 27 lip 2007, 11:48

Oczywiście, że każdy ma jakiś tam swój "wymarzony typ" urody ewentualnego partnera. Tyle tylko, że różnie bywa z przystawaniem tego typu do rzeczywistości. Życie wiele z naszych zamysłów zmienia, stawia na naszej drodze osoby, na które np nigdy byśmy nie zwrócili uwagi bo nijak się mają do wydumanego "typu", a jednak coś w nich nas pociąga.
Lagartija pisze:w kazdym naszym partnerze jest cos co fizycznie laczy go z poprzednim

<boje_sie>
mam nadzieję, że następny będzie trochę bardziej normalny od poprzedników <aniolek> Żeby wytrzymać z taką wariatką jak ja to musi mieć jeszcze anielską cierpliwość <diabel>
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 27 lip 2007, 11:57

Elspeth pisze:Tyle tylko, że różnie bywa z przystawaniem tego typu do rzeczywistości.

w su mie racja, chociaz u mnie sie to najczesciej sprawdzało, znaczy najwiecej facetów miałam z mojego typu. ale gdybym była wolna i zobaczyła jakies blond ciacho które by mi sie spodobało to kurcze co ja sie ograniczac bede
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 27 lip 2007, 12:05

Dzindzer pisze:kurcze co ja sie ograniczac bede

A pewnie, że tak. Jak takie ciacho jeszcze nie okazuje się półinteligentem i rokuje pewne nadzieje to jasne, że nasze wyobrażenia idą na plan dalszy. Co nie znaczy, że z wiekiem zaczyna się brać wszystko co nawinie się pod rękę :D Jakiś poziom trzeba trzymać.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 27 lip 2007, 13:55

TedBundy pisze:Po prostu nie miałem i nie mam takiego wymarzonego typu.


No ale chyba nie powiesz mi, że pewne typy kobiet nie podobają Ci się bardziej od innych :? Toż to naturalne i oczywiste. :) Jak taki inteligentny i elokwentny człowiek, jak Ty, może twierdzić, że nie wyrobił sobie dotąd żadnego gustu? :) ...Aby ostatecznie obalić Twój punkt widzenia muszę Ci zadać osobiste pytanie: zanim jeszcze swoją kobietę poznałeś, to o kim myślałeś, jak Cię ciśnienie nachodziło, hmm?

TedBundy pisze:czemu odważny?


Bo zastanawiam się tak czysto akademicko czy życie pewnego dnia nie zmusi Cię do rewizji tego stanowiska. ;)

TedBundy pisze:Życie na tyle zaskakuje, że idealizowanie fizyczności i wyznaczanie sobie standardów urody partnerki, że tak powiem, "z góry" mija się z celem.


Przynajmniej rozwija Ci się wyobraźnia. <diabel>

TedBundy pisze:Jak powiedziałem - czysty impuls.


Na kogo "czyste impulsy" działają, na tego działają. :)

Ted nigdy nie przypuszczałem, że to o Tobie napiszę, ale Ty jesteś naprawdę barzo tolerancyjny. <lol>
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 27 lip 2007, 14:18

o co Ci z tym gustem chodzi? :) Lubię piękno, na piękno jestem wrażliwy. Ale zupełnie inaczej ocenia się piękno rzeczy martwej, a drugiego człowieka. Bez jakiegokolwiek porównania. Co dopiero drugiego człowieka, z którym idzie się razem przez życie.

PFC pisze:zanim jeszcze swoją kobietę poznałeś, to o kim myślałeś, jak Cię ciśnienie nachodziło, hmm?


ciśnienie regulowałem czysto mechanicznie <diabel>

PFC pisze:Bo zastanawiam się tak czysto akademicko czy życie pewnego dnia nie zmusi Cię do
rewizji tego stanowiska.


rozwiniesz? :)

PFC pisze:Na kogo "czyste impulsy" działają, na tego działają


impuls to pewna przenośnia :)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 27 lip 2007, 14:46

Ardaniss pisze:dziewczyna, ktora wazy przy tym wzroscie blisko 60 kilogramow, musi sie za siebie wziasc, bo jak niby jakis chlopak mialby ja pokochac, skoro sie nia nie zainteresuje?
<hahaha>
No popatrz, jak ważyłam ok60 to jakoś się mną interesowali :) I nawet na dłużej niż kilka spotkań.
Śmieszy mnie takie podejście, jakie prezentuje Ardaniss :)
Owszem, wolę ważyć mniej niż te rzeczone 60, dlatego się tym zajęłam. Ale jak ktoś się dobrze ze sobą czuje, to to widać i wcale nie trzeba mieć idealnej figury. Nie lubię jak się tłuszcz wylewa, jednak 60 przy podanym wzroście to naprawdę jeszcze nie nadwaga, ani tym bardziej otyłość. Zresztą, każdy ma inną budowę i u niektórych nie widać ile rzeczywiście ważą.

Poza tym, co kto lubi i tyle :)
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 27 lip 2007, 15:12

TedBundy pisze:ciśnienie regulowałem czysto mechanicznie <diabel>


Wiadomo, że na ogół nie robi się tego inaczej, jak właśnie mechanicznie. Nieźle się wykręciłeś od odpowiedzi. No ale dobra. :) Niech będzie. Nie chcę wiedzieć na ten temat nic więcej, bo to nie ten dział. <diabel>

TedBundy pisze:o co Ci z tym gustem chodzi?


O to, że w każdej dziedzinie życia człowieka występują pewne elementy, które lubi się bardziej, niż inne. :) Weźmy np. jedzenie - ja lubię zupę pomidorową, ale nie przełknąłbym załużmy mlecznej... Tak po prostu, bez większego uzasadnienia... Notmiast Ty próbujesz mi wmówić, że jesteś wszystkożerny. :D ...A powiedz mi Ted w jaki sposób rozpoznasz szmirę :? Myślę, że po wyglądzie można tego czasami dokonać, a skoro nie lubisz szmir, to nie będziesz także lubił kobiet, które w Twoim przekonaniu - podpartym doświadczeniem lub czymkolwiek innym - na takie wyglądają. :)

TedBundy pisze:rozwiniesz?


Wymiana na lepszy model. :)

TedBundy pisze:Co dopiero drugiego człowieka, z którym idzie się razem przez życie.


Tak, wszytko fajnie i pięknie, lecz zanim się tą wpsólną drogę zacznie to raczej nie chodzi się po świecie z opaską na oczach. ;)

Ted przestań się przed tym bronić i pozwól sobie na szczyptę dekadencji, bo ludzie-monolity mają to do siebie, iż często okazują się niewiarygodni.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 27 lip 2007, 16:57

PFC pisze:Weźmy np. jedzenie - ja lubię zupę pomidorową, ale nie przełknąłbym załużmy mlecznej...


<browar> po mleku też prawie puszczam pawia. Ciekawe porównanie, ale jednak nie na miejscu w kontekście związku. Smakowe gusta czy żywieniowe upodobania zestawiasz na równi ze "związkowymi ideałami"? Ciekawe, nie powiem. Ale nie na miejscu? Nie widzę za bardzo związku :)

PFC pisze:Notomiast Ty próbujesz mi wmówić, że jesteś wszystkożerny


a w życiu :) Me wymagania, dosyć wysokie, wynikają przede wszystkim z cech psychicznych, z mentalności. Sznyt urody również jest istotny, ale nie stawiam go na pierwszym miejscu. Impuls. Po prostu impuls.

PFC pisze:A powiedz mi Ted w jaki sposób rozpoznasz szmirę


patrzę jak się zachowuje, jak się ubiera, w jaki sposób rozmawia, jakiego słownictwa używa. :) Niezły punkt wyjścia.

PFC pisze:Wymiana na lepszy model.


jej czy mnie? :) Dalej nie łapię związku.

PFC pisze:Ted przestań się przed tym bronić i pozwól sobie na szczyptę dekadencji, bo ludzie-monolity mają to do siebie, iż często okazują się niewiarygodni.


"jeżeli chcesz wychować gorliwego ateistę, udzielaj mu częstych lekcji religii" - to powiedzenie nie wychodzi z użycia. W środowisku, które znałem bardzo dobrze, ta "dekadencja" lała się hektolitrami. Ba, leje się do dziś. Taki lekki sznyt bazarowego macho czy innego pajaca. Wiesz kiedy widzę największą różnice między tym, co było kiedyś, a jest teraz. Gdy siądę sobie ze starymi znajomymi przy chmielowej zupce, na przykład. I mogę być pewnym, że znów zaczną się identyczne opowieści, żarty czy porównania. Kiedyś mnie to bawiło. Ba, nawet nęciło i ciekawiło. Może i trochę imponowało. Potem tylko bawiło. A teraz męczy mnie to i żenuje. Uzmysławiam sobie, jakim byłem durniem, że mnie to pociągało. I co mnie pociągało, jaki styl, jaka droga na życie. To głównie jej zasługa.
Nie czuję się monolitem zasad. Po prostu, pewne rzeczy, na poziomie "bazowym" uważam za niezmienne. Tylko tyle. Białe zostaje białe, czarne jest czarne. Modyfikując je z odrazą patrzyłbym na swe lustrzane odbicie.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 27 lip 2007, 17:10

Maverick pisze:Zanim to zrobisz przeczytaj definicje wulgaryzmu.

jeśli mogę prosić, Ty to zrób i na jej podstawie wykaż, że nie wyraziłeś się wulgarnie :)
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Lagartija
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 378
Rejestracja: 08 sie 2005, 09:43
Skąd: z Kolumbii
Płeć:

Postautor: Lagartija » 27 lip 2007, 17:16

TedBundy pisze:patrzę jak się zachowuje, jak się ubiera, w jaki sposób rozmawia, jakiego słownictwa używa. :) Niezły punkt wyjścia.
ooo wlasnie. Mam kumpele: wysoka, szczupla i jak byla blondynka to wygladala jak z pod latarni ale i tak faceci za nia latali. Teraz zmienila kolor wlosow na ciemny i kolejki sie do niej ustawija:D I wiecie co jest najfajniejsze?ze faceci uciekaj gdzie pieprz rosnie, bo nikt z jej pustym lepkiem nie moze wytrzymac:D laska ma teksty typu: stolica moskwy jest rosja, jak bym zamach na papieza to kula trafila w jego glowe, krowa wcale nie ma rogow itd itp. Kazdy sie z niej smieje, i juz nie wystarczy to ze chodzi w mini i duzych dekoltach. Tak wiec najwazniejsze jest to jak czujemy sie we wlasnej skorze i to jacy tak naprawde jestesmy w srodku. To juz 70% sukcesu;)
...Te Quiero Mi Amor...
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 27 lip 2007, 17:16

TedBundy pisze:Sznyt urody również jest istotny, ale nie stawiam go na pierwszym miejscu.


No i o to mi chodziło, Ted. :) O to mi właśnie chodziło. <browar>

TedBundy pisze:Ciekawe porównanie, ale jednak nie na miejscu w kontekście związku.


A czy ja mówiłem o czymkolwiek tutaj w kontekście związku? Nie. :) Mówiłem tylko o pewnych ogólnych prawidłowościach męskiego postrzegania świata. <aniolek> Związek jest zasadniczo zbyt skomplikowany dla mnie i na ogół staram się nie wypowidać o tym w kategorcznymym tonie z racji braku osobistego doświadczenia. <aniolek>

TedBundy pisze:jej czy mnie?


Wszystko jedno - to w obie strony przecież działa... Mi się po prostu wydaje, że wszystkie swe teorie budujesz na podstawie tego, co do tej pory udało Ci się osiągnąć i zastanawia mnie co by się w Twym toku myślenia zmieniło (jeśliby się zmieniło), gdyby pewnego dnia to się rozleciało, gdybyś pewnego dnia stwierdził, że stać Cię na coś więcej? :)

TedBundy pisze:pewne rzeczy, na poziomie "bazowym" uważam za niezmienne


Jasne, ale już bez przesady. :) Co komu szkodzi sobia pomarzyć? Dopóki fantazje nie mieszają mu się z rzeczywistością jest OK... Ja osobiście uważam się za bardzo średnio przystojnego (czyli bez rewalacji ;) ) i jeżeli kiedykolwiek jakakolwiek kobieta miałby mnie zainteresować, to chciałbym, by urodą prezentowała przynajmniej taki sam poziom i w tym sensie podejście Mava rozumiem :) . Czy to coś złego? Każdemu się coś od życia należy. <diabel>
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
Golly Gee
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 190
Rejestracja: 14 wrz 2006, 11:12
Skąd: *b*a*h*a*m*y*
Płeć:

Postautor: Golly Gee » 27 lip 2007, 18:26

PFC pisze: To, że potem niewiele z tego wychodzi, to już osobna kwestia. ;)
Nie bardzo wiem jak to rozumieć? Co nie wychodzi? Muchę podałem dla przykłądu, żeby każdy wiedział o jaką figurę mi chodzi, bo mi się w niej podoba wszystko poza głową.
ale wkoło jest wesoło
Awatar użytkownika
on-czyli-kto
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 29 cze 2006, 00:43
Skąd: Zdechlina
Płeć:

Postautor: on-czyli-kto » 27 lip 2007, 18:33

Kod: Zaznacz cały

 Czy grubsze mogą być kochane????


przecież to kwestia gustu, wygląd fizyczny nie jest najważniejszy ale wiadomo że faceci to wzrokowcy
jednym się spodoba sucha, innym taka co ma pupę i biust ale nie za duży, innym pulchna
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 27 lip 2007, 18:48

Łukasz84 pisze:Nie bardzo wiem jak to rozumieć? Co nie wychodzi? Muchę podałem dla przykłądu, żeby każdy wiedział o jaką figurę mi chodzi, bo mi się w niej podoba wszystko poza głową.


Miałem na myśli jedynie to, że nie zdziwiłbym się, gdybyś ostatecznie zadał się z kimś o zupełnie innych gabarytach, bo życie bywa złosliwe. :) A oprócz tego wszystko ok.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 27 lip 2007, 19:04

PFC pisze:Mówiłem tylko o pewnych ogólnych prawidłowościach męskiego postrzegania świata.


nie rozróżniam męskiego i żeńskiego postrzegania świata. Jest realne i nierealne, mądre i idiotyczne, dojrzałe i infantylne itd. Niezależnie od płci :)

PFC pisze:Wszystko jedno - to w obie strony przecież działa...


co działa w obie strony?

PFC pisze:Związek jest zasadniczo zbyt skomplikowany dla mnie i na ogół staram się nie wypowidać o tym w kategorcznym tonie


by próbować go tworzyć, warto mieć jakiś jego obraz, wzór, do którego się dąży albo parę podstaw teoretycznych, nieprawdaż? :) Głupio tak od razu na głęboką wodę :)

PFC pisze:Mi się po prostu wydaje, że wszystkie swe teorie budujesz na podstawie tego, co do tej pory udało Ci się osiągnąć i zastanawia mnie co by się w Twym toku myślenia zmieniło (jeśliby się zmieniło), gdyby pewnego dnia to się rozleciało, gdybyś pewnego dnia stwierdził, że stać Cię na coś więcej?


źle Ci się wydaje :) Obraz, czy chęć tego, co chciałem/chcę robić, tworząc związek, powstał na długo przed tym, zanim zacząłem go tworzyć. To wiele przemyśleń, to dziesiątki konwersacji, wreszcie kolejne rozczarowania,ale i pewne doświadczenia, wyciągane ze spotkań z kobietami, z którymi się umawiałem itd. Parę wcześniejszych lat z głowy :)
Secundo - nic nie rozlatuje się bez konkretnego powodu. Rozlatuje się,gdy ludzie nie potrafią ze sobą rozmawiać, zbyt wiele ich różni. Nie chcą/nie umieją mówić o swych pragnieniach, potrzebach, smutkach, radościach i planach. Bez fałszywej skromności: z konwersacją nigdy nie miałem problemów.

PS. PFC, w tym cytowanym fragmencie zaczynasz mi Błażeja przypominać, który ostatnio ciągle, cały czas szuka dziury w całym :)

PFC pisze:Co komu szkodzi sobia pomarzyć? Dopóki fantazje nie mieszają mu się z rzeczywistością jest OK.


słusznie, ale pewne rzeczy naprawdę pozostaną niezmienne. Gdy sobie uzmysłowisz, co naprawdę jest najważniejsze. Poza tym spokojnie, jak ja miałem 21 niezłe kretyństwa wygadywałem, jeden AMX wie :) Byłem wtedy innym człowiekiem. I cieszę się niezmiernie, że wówczas na swą kobietę nie trafiłem, bo guzik by z tego wówczas było.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 27 lip 2007, 21:55

TedBundy pisze:nie rozróżniam męskiego i żeńskiego postrzegania świata


A ja myślę, że istnieją dosyć istotne różnice. :) W liceum - jako iż żeńska klasa mi się trafiła i można nas było na palcach jednej ręki policzyć - miałem okazje do wielu ciekawych obserwacji kobiecych zachowań. :)

TedBundy pisze:co działa w obie strony?


Wymienianie. <diabel>

TedBundy pisze:PS. PFC, w tym cytowanym fragmencie zaczynasz mi Błażeja przypominać, który ostatnio ciągle, cały czas szuka dziury w całym


Postaram się poprawić. <aniolek>

TedBundy pisze:Poza tym spokojnie, jak ja miałem 21 niezłe kretyństwa wygadywałem


Jejku, ledwie człowiek napisze, że bardziej podobają mu się ładne kobiety od brzydszych i zaraz zgorszenie tym wzbudza. <lol> ...Spoko Ted, panuję nad tą swoją mroczną stroną. ;)
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 27 lip 2007, 22:54

TedBundy, mam takie pytanie - skoro tak podchodzisz do kwesti urody to rozumiem że uroda twojej kobiety jest ci obojętna. I może być brzydka ?? <diabel> a może potrafisz wymienić choć jedną cechę jej urody którą uważasz za piękną??
A co do kwestii ogólnych - uroda odgrywa rolę niebanalną w pierwszym wrażeniu. a tego nikt nie przeskoczy. bo czy można powiedzieć że uroda Johna R. Merricka jest bez znaczenia?? oczywiście że nie. co oczywiście nie oznacza że jest jedynym czynnikiem i nie jest do przeskoczenia. ci którzy maja pod górkę muszą się trochę bardziej postarać
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 27 lip 2007, 23:06

Blazej30 pisze:mam takie pytanie - skoro tak podchodzisz do kwesti urody to rozumiem że uroda twojej kobiety jest ci obojętna. I może być brzydka ?? <diabel> a może potrafisz wymienić choć jedną cechę jej urody którą uważasz za piękną??


gdyby odstręczała mnie jej fizyczna uroda, wątpię, czy byśmy byli razem. Po prostu ten czynnik ląduje na drugim miejscu, tylko tyle :) Nie popadaj we śmieszność. A tych cech mógłbym wymienić wiele. Ale nie o to chodzi w tym topicu.

Blazej30 pisze:bo czy można powiedzieć że uroda Johna R. Merricka jest bez znaczenia??


znów poruszamy się wśród ekstremów
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 27 lip 2007, 23:11

TedBundy pisze:
gdyby odstręczała mnie jej fizyczna uroda, wątpię, czy byśmy byli razem

czyli jednak wyglad moze decydowac o tym czy sie chce z kims byc czy nie
Awatar użytkownika
Golly Gee
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 190
Rejestracja: 14 wrz 2006, 11:12
Skąd: *b*a*h*a*m*y*
Płeć:

Postautor: Golly Gee » 27 lip 2007, 23:32

Dzindzer pisze:czyli jednak wyglad moze decydowac o tym czy sie chce z kims byc czy nie
Wszyscy to wiedzą, ale każdy to powie wiele razy.
ale wkoło jest wesoło
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 28 lip 2007, 01:44

Maverick pisze:To po pierwsze, a po drugie wskaz mi miejsce w ktorym wyrazilem sie wulgarnie.


prosisz - masz :D

Maverick pisze:Grubsze moga byc kochane albo przez desperatow albo zboczencow.

Maverick pisze:tluste baby

Maverick pisze:wiazac sie z tlusciochami

Maverick pisze:Grubas w biodrowkach i wylewajaca sie opona od traktora.

Maverick pisze:granice tolerancji dla sadla

Maverick pisze:nie liczylbym na to ze nagle grubas schidnie

Maverick pisze:bo facet powinien leciec na otwarta dziure jak pies na suke ale niestety

Maverick pisze:Sa wiec kraje gdzie grube cielsko uwaza sie za ladne

Maverick pisze:Sa ludzie ktorych kreci tluszcz i opony

Maverick pisze:Jak jest jakas godna suczka ktora sie rozbiera na rurze to faceci patrza i kazdy indywidualnie ja podziwia. Kobiety tworza jedno stado napalonych samic z mokrymi gaciami i wyciagnietymi lapami.

Maverick pisze:A dziewczyny grube zazwyczaj przypominaja jednolity kloc bez odrobiny erotyzmu.

Maverick pisze:Ze nie wspomne o tym jak gruby tylek oblesnie wyglada w stringach.

Maverick pisze:Wiele razy mialem w klasie nieprzyjemnosc siedziec przed kolezanka ktorej bylo widac prawie calego tlustego rowa bo jej spodnie z tylka zlazily.



to tyle, choć pewnie jest tego więcej, ale całego wątku już przeszukiwać nie będę :D nie mówię,że wszędzie byłeś wulgarny, ale niesmaczny na pewno. forma do bani, aż odechciewa się czytać i dyskutować.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 28 lip 2007, 02:48

lollirot pisze:jeśli mogę prosić, Ty to zrób i na jej podstawie wykaż, że nie wyraziłeś się wulgarnie
Jaja sobie ze mnie robisz? ciezar dowodu spoczywa na oskarzycielu. Rozumiem ze nie umiesz tego wykazac tym samym przyznajc sie do bledu i nieuzasadnionego obrazenia mnie. Wybaczam.

c-f, ja po prostu lubie naturalizm. Nie znosze politycznej poprawnosci i nie bede wyrazal sie tak by czasem nie urazic uczuc jakiejs grubej dziewczyny. Bo mnie jej uczucia calkowicie nie obchodza. Nie mam zamiaru pisac "puszysta" bo puszyste jest lekkie a tluste jest ciezkie. A poniewaz grube dziewczyny sa ciezkie bede mowil tluste. Co nie jest obrazliwe biorac pod uwage ilosc tluszczu w ich organizmie. A pisanie prawdy nie jest wulgaryzmem. Delikatnych zwrotow i przenosni uzywam jak pisze wiersze. W dyskusji o grubych babskach zmierzam do naturalizmu, bo to jest odtrutka na ciagle owijanie w bawelne tego problemu. Chce to napisac mozliwie najdokladniej i wyraziscie jak sie tylko da po to by dostatecznie dobrze to kontrastowalo z cala armia pocieszycieli grubasow, ktorzy w wiekszosci mysla jak ja ale nie maja jaj by to napisac.
W moich postach staram sie przekazac caly czas to, ze moze i sa faceci ktorym podoba sie tluszcz, ale zdecydowana wiekszosc, dazaca do 100% facetow na widok kobiety z ladna wigura, 90 60 90 pomysli ze to super babka a za 80kg baba na ulicy sie nie obejrzy. No chyba ze tylko po to by stwierdzic ze niektore to sa naprawde grube.
A piszac o zboczenaich i dewiacjach pisalem serio. Jest specjalny dzial pornografii zajmujacy sie posowaniem 120kg bab. Jest to bardziej obrzydliwe niz sikanie na siebie. I rzeczywiscie sa faceci ktorych kreca kobiety 2ktornie od nich ciezsze, ale to maly odsetek facetow i mozna uznac ich za zboczonych.
Jesli natomiast chodzi o kobiety majace tylko nadwage, dajaca sie akceptowac to maja one szanse na zwiazek, bo z reguly facecfi boja sie kobiet ladniejszych. Biora wiec troche brzydsze. Problem tylko w tym, ze woleliby miec szczuplejsze kobiety.

A w ogole to zgadzam sie z charliem ktory pisze ze to nie jest tak, ze kazdy ma prawo do milosci i ze kazdego to spotka. Zgadzam sie takze z tym (w sumie sam to pisze od jakiegos czasu) ze bycie szczuplejsza zwieksza szanse na poznanie fajnego faceta. I na nic sie tu nie zda Klub Pocieszycieli Grubasow nieustannie pocieszajacy grubasy i wmawiajacy im ze przeciez wyglad nie jest taki wazny albo ze lepsze jest wiecej kochanego ciala niz mniej. Chcecie oszukiwac siebie to prosze bardzo, ale ja i tak bede pisal prawde i nazywal tluszcz tluszczem a nie okraglosciami.
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 28 lip 2007, 08:18

TedBundy pisze:gdyby odstręczała mnie jej fizyczna uroda, wątpię, czy byśmy byli razem.
I Tedziu podsumował swoje wywody... <pijak>
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

neo7
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 08 cze 2007, 22:18
Skąd: ze 100-licy
Płeć:

Postautor: neo7 » 28 lip 2007, 09:52

TedBundy pisze:Blazej30 napisał/a:
mam takie pytanie - skoro tak podchodzisz do kwesti urody to rozumiem że uroda twojej kobiety jest ci obojętna. I może być brzydka a może potrafisz wymienić choć jedną cechę jej urody którą uważasz za piękną??


gdyby odstręczała mnie jej fizyczna uroda, wątpię, czy byśmy byli razem. Po prostu ten czynnik ląduje na drugim miejscu,

Jeżeli jej uroda by odstręczała to byście nie byli razem więc ten czynnik byłby jednak na pierwszym miejscu, nieprawdaż?
c-f pisze:prosisz - masz

Maverick napisał/a:
Grubsze moga byc kochane albo przez desperatow albo zboczencow.

Maverick napisał/a:
tluste baby

Maverick napisał/a:
wiazac sie z tlusciochami

Maverick napisał/a:
Grubas w biodrowkach i wylewajaca sie opona od traktora.

Maverick napisał/a:
granice tolerancji dla sadla

Maverick napisał/a:
nie liczylbym na to ze nagle grubas schidnie

Maverick napisał/a:
bo facet powinien leciec na otwarta dziure jak pies na suke ale niestety

Maverick napisał/a:
Sa wiec kraje gdzie grube cielsko uwaza sie za ladne

Maverick napisał/a:
Sa ludzie ktorych kreci tluszcz i opony

Maverick napisał/a:
Jak jest jakas godna suczka ktora sie rozbiera na rurze to faceci patrza i kazdy indywidualnie ja podziwia. Kobiety tworza jedno stado napalonych samic z mokrymi gaciami i wyciagnietymi lapami.

Maverick napisał/a:
A dziewczyny grube zazwyczaj przypominaja jednolity kloc bez odrobiny erotyzmu.

Maverick napisał/a:
Ze nie wspomne o tym jak gruby tylek oblesnie wyglada w stringach.

Maverick napisał/a:
Wiele razy mialem w klasie nieprzyjemnosc siedziec przed kolezanka ktorej bylo widac prawie calego tlustego rowa bo jej spodnie z tylka zlazily.

Jestem pod wrażeniem, hehe.
Maverick pisze:I na nic sie tu nie zda Klub Pocieszycieli Grubasow

Rozumiem że dziewczyna o krągłych kształtach nie mogłaby tutaj liczyć na miłośc do grobowej deski? A ponoć to charakter się liczy hehe.
Maverick pisze: Chcecie oszukiwac siebie to prosze bardzo, ale ja i tak bede pisal prawde i nazywal tluszcz tluszczem a nie okraglosciami.
sometimes saying nothing says all
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 28 lip 2007, 10:04

Jawka pisze:I Tedziu podsumował swoje wywody...
A myslalas ze istnieje ktos kto wytrzyma razem z 2 osoba jak ta go fizycznie odrzuca?? Charakter sie liczy ale nie miejcie zludzen - nie tylko on. Partner musi sie podobac, nie mozna na niego patrzec i myslec jaki on brzydki. Nie mowie ze ma byc idealny, ale ogolny wynik musi byc pozytywny. Gadanie o charakterze zostawmy dla niewidomych. Oni faktycznie moga zwracac mniejsza uwage na wyglad.
A poki co zamykam ten temat.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 363 gości