czy kolejny raz zaufać !!!!!
Moderator: modTeam
-
- Początkujący
- Posty: 3
- Rejestracja: 17 maja 2007, 23:55
- Skąd: jaworzno
- Płeć:
czy kolejny raz zaufać !!!!!
Mam do was wszystkich pytanie czy warto wchodzić dwa a nawet kilka razy do tej samej rzeki to znaczy jescze raz albo kolejny raz dać szanse innej osobie po zerwaniu. mam taki problem że z moj chłopak ze mną zrywał już kilka razy po czym znowu byliśmy ze sobą . tak sie stało i tym razem natomiast ja ma duże wątpliwość i czy to sie uda, on pokazuje teraz jak mu zalzży chce się oswiadczyć a ja mam problem ze soą bo nie wiem czy mu zaufać i targają mnie uczucia. jak nie bylismy ze soba probowalam sobie ulożyć zycie jakoś na nowo a teraz znowu on sie pojawil i watpliwości wracaja i to bardzo. Napiszcie o swoich doswiadczeniach zyciowych i poradzcie mii co mam robić czy kolejny raz zaufac jak wy to widzicie prosze piszcie i wymieniajcie sie swoimi doświadczeniami
Ciężko tu cokolwiek powiedzieć bo nie jest określona w pełni cała sytuacja tylko powierzchownie, ale wiem na pewno że trzeba mieć się na baczności przy osobach zmiennych jak chorągiewki na wietrze.
A podawał choć powody tych poprzednich zerwań? Może się bawi tak?
A podawał choć powody tych poprzednich zerwań? Może się bawi tak?
Cokolwiek potrafisz lub myślisz, że potrafisz, rozpocznij to. Odwaga ma w sobie geniusz, potęgę i magię.
gosiaczek25 pisze:czy warto wchodzić dwa a nawet kilka razy do tej samej rzeki
zależy do jakiej
gosiaczek25 pisze: ja ma duże wątpliwość
gosiaczek25 pisze: nie wiem czy mu zaufać
wydaje mi sie ze wiesz.
gosiaczek25 pisze:probowalam sobie ulożyć zycie jakoś na nowo
probuj dalej.
gosiaczek25 pisze: jak wy to widzicie
ja tego nie widze. Sama znasz najlepiej sytuacje, sama musisz zdecydowac, nikt za Ciebie tego nie zrobic. Posluchaj serca nie wykluczaj tez rozumu
gosiaczek25 pisze:moj chłopak ze mną zrywał już kilka razy po czym znowu byliśmy ze sobą .
raz, drugi ale kilka razy dawac szanse?
gosiaczek25 pisze: chce się oswiadczyć
chcesz wyjsc za niego? w takich decyzjach nie powinno sie miec zadnych watpliwosci a jesli juz sa to nie powinno sie ich bagatelizowac.
"Obwiniamy świat o monotonię życia, o wlasne porazki, zapominajac, ze sami pozwolilismy umknac tej poteznej sile, ktora wszystko usprawiedliwia-Agape przyjmujacej postac entuzjazmu "
-
- Pasjonat
- Posty: 187
- Rejestracja: 19 lis 2006, 11:05
- Skąd: skatowni
- Płeć:
gosiaczek25 pisze:czy warto wchodzić dwa a nawet kilka razy do tej samej rzeki
Zalezy... Jesli ta osoba czegos sie nauczyla, zmadrzala, wydoroslala, cos stwierdzila ze osoba z ktora sie zerwalo to byl duzy blad i ze sie chce byc z nia, to owszem. Jesli natomiast powrot nastepuje juz ktorys z kolei, to darowalabym sobie, i ten powrot nic w zachowaniu nie zmienil to nie.
Z kolei ja bym nie wracala do tego co bylo - bylo minelo, i 2 raz do tej samej rzeki sie po prostu nie da wejsc. Tak wiec jak dla mnie stanowczo NIE.
Animal pisze:A podawał choć powody tych poprzednich zerwań? Może się bawi tak?
Jesli zrywa wiecej niz raz, to ja bym podziekowala takiemu panu. Szacunek kazda powinna miec do siebie i nie zawracac sobie dupy takimi palantami, ktorzy nie wiedza czy mu na dziewczynie zalezy, czy tez nie
Myślę, że można spróbować dać komuś drugą szansę, aczkolwiek jest to bardzo trudne, zwłaszcza jeśli ktoś mocno nadszarpnął nasze zaufanie. Wracanie do siebie więcej niż raz, nie ma dla mnie sensu. Po prostu wtedy mam wrażenie, że Ci ludzie sami nie wiedzą czego chcą. Ale każdy robi tak jak myśli, że będzie mu dobrze.
Facet, do którego miałabym wrócić musiałby się mocno zmienić i mocno walczyć. Bo w tym momencie już nie było by łatwo mnie przekonać, że coś się zmieniło. I to bez względu na to czy była bym rzuconą czy rzucającą stroną.
Facet, do którego miałabym wrócić musiałby się mocno zmienić i mocno walczyć. Bo w tym momencie już nie było by łatwo mnie przekonać, że coś się zmieniło. I to bez względu na to czy była bym rzuconą czy rzucającą stroną.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
gosiaczek25 pisze:Mam do was wszystkich pytanie czy warto wchodzić dwa a nawet kilka razy do tej samej rzeki to znaczy jescze raz albo kolejny raz dać szanse innej osobie po zerwaniu.
nie warto-odgrzewany kotlet nigdy nie smakuje tak samo dobrze jak po pierwszym usmażeniu generalnie,trochę mało informacji podałaś, aby móc się dobrze w Twojej sytuacji zorientować. wydaje mi się, że można dać drugą szansę i spróbować jeszcze raz być razem, ale każde następne razy są bez sensu. wszystko też zależy od powodu rozstania-inaczej to wygląda, kiedy w związku pojawiła się nuda i rutyna, a inaczej kiedy np. zdrada .
Chaos is a friend of mine
a może jest zupełnie inny powód tych powrotów?
Jest taka para: rozchodzą się nieustannie, pojawia się dziecko, ale i tak się rozchodzą.
Po czym ona dzwoni do niego słyszy niby głos innej kobiety i... wraca do nie...i tak w kołko, w końcu biorą ślub, pól roku po nim, ona twierdzi, że to nie to (...) i znajduje sobie kogoś innego...
To chyba już nie miłość a chęć posiadania. Albo nieumiejętność pogodzenia się z tym, że ta druga osoba już nas nie wielbi i... nie błaga...
To taki jeden przykład, a pewnie każdy będzie inny.
czasami ludzie odchodzą... bo to im "odświeża" związek jak to się mówi ładnie, doświadczają ile on był dla nich wart.
A czasami po prostu rzeczywiście mają trudne charaktery ale nie potrafią inaczej ...
wszystko zależy od sytuacji...
Jest taka para: rozchodzą się nieustannie, pojawia się dziecko, ale i tak się rozchodzą.
Po czym ona dzwoni do niego słyszy niby głos innej kobiety i... wraca do nie...i tak w kołko, w końcu biorą ślub, pól roku po nim, ona twierdzi, że to nie to (...) i znajduje sobie kogoś innego...
To chyba już nie miłość a chęć posiadania. Albo nieumiejętność pogodzenia się z tym, że ta druga osoba już nas nie wielbi i... nie błaga...
To taki jeden przykład, a pewnie każdy będzie inny.
czasami ludzie odchodzą... bo to im "odświeża" związek jak to się mówi ładnie, doświadczają ile on był dla nich wart.
A czasami po prostu rzeczywiście mają trudne charaktery ale nie potrafią inaczej ...
wszystko zależy od sytuacji...
Rzeka płynie, więc się zmienia, ale przy okazji szlamu coraz więcej
W tym wypadku, jeśli on już zrywał kilka razy, to jednak odpuściłabym sobie i zaczęłabym nowe życie, tym bardziej, że są wątpliwości i brak zaufania.
Chyba że gosiaczek chce ciągle myśleć o tym, czy on znowu zerwie, bo jeśli to nie było raz, to takie myśli trudno odgonić - co kto lubi, ja podziękowałabym
W tym wypadku, jeśli on już zrywał kilka razy, to jednak odpuściłabym sobie i zaczęłabym nowe życie, tym bardziej, że są wątpliwości i brak zaufania.
Chyba że gosiaczek chce ciągle myśleć o tym, czy on znowu zerwie, bo jeśli to nie było raz, to takie myśli trudno odgonić - co kto lubi, ja podziękowałabym
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
Re: czy kolejny raz zaufać !!!!!
gosiaczek25 pisze:Mam do was wszystkich pytanie czy warto wchodzić dwa a nawet kilka razy do tej samej rzeki to znaczy jescze raz albo kolejny raz dać szanse innej osobie po zerwaniu. mam taki problem że z moj chłopak ze mną zrywał już kilka razy po czym znowu byliśmy ze sobą . tak sie stało i tym razem natomiast ja ma duże wątpliwość i czy to sie uda, on pokazuje teraz jak mu zalzży chce się oswiadczyć a ja mam problem ze soą bo nie wiem czy mu zaufać i targają mnie uczucia. jak nie bylismy ze soba probowalam sobie ulożyć zycie jakoś na nowo a teraz znowu on sie pojawil i watpliwości wracaja i to bardzo. Napiszcie o swoich doswiadczeniach zyciowych i poradzcie mii co mam robić czy kolejny raz zaufac jak wy to widzicie prosze piszcie i wymieniajcie sie swoimi doświadczeniami
Ja bym nie zaufała. I probowała sobie ułożyć życie bez niego. A że on nie może sie pogodzić z tym, że już nie ma do kogo wrócić, to już jego problem...
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 353 gości