Nie rozumiem Cię,
nesti. Wolisz indagować niewinnych znajomych, przeglądać zawartość sieci, szpiegować go i Bóg wie do czego jeszcze jesteś zdolna (
![;) ;)](./images/smilies/mruga.gif)
), a nie potrafisz po prostu zaproponować spotkania? Takie podchody bawiły mnie w podstawówce, kiedy kochałam się w jednym chłopaku 6 lat i po jakimś czasie zauroczenia nie miałam już ochoty na poznanie go, bo wolałam swoje wyobrażenia niż rzeczywistość
![:) :)](./images/smilies/usmiech.GIF)
No, ale jako studentka mam już poważniejsze zmartwienia na głowie...
nesti pisze:tyle w to wlozyłam energii, że szkoda to tak zostawić.
Mam wrażenie, że więcej energii strawiłaś na kamuflażu swej nieobojętności wobec jego osoby niż na dążeniu do zapoznania. Kobieta, której na zawarciu znajomości rzeczywiście zależy potrafi reżyserować sprzyjające sytuacje i mnożyć takież warunki bez końca! Doprawdy nie rozumiem czemu się tak starasz ukryć, że masz dla niego specjalne względy, przecież jawne okazanie komuś zainteresowania nie jest hańbiące...
Powodzenia życzę <browar>
// Life is...
zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,
WysypiskoLudzkichSił
iZałzawionyKrzakPytań
międzyMarzeniami,ASnem
chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy
jakiŚwiatBezNocy
więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia
...but a dream //