Mam pewien problem z BYŁYM

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
biedronka00
Bywalec
Bywalec
Posty: 36
Rejestracja: 09 lip 2006, 13:26
Skąd: niebo
Płeć:

Mam pewien problem z BYŁYM

Postautor: biedronka00 » 18 gru 2006, 18:14

jestem w takiej sytuacji: mój były nie daje mi o sobie zapomnieć mimo że wiemy obydwoje że niz już z tego nie będzie... ostatnio nawet napisał, że tęskni za mną i za tym co razem przeżyliśmy, a później milczenie kilka dni. I znowu za kilka dni, za tydzień pisze jak gdyby nigdy nic co słychać itd... Nie daje mi zapomnieć, cały czas czekam jak głupia,że może się spotkamy, że się ułoży. ale on właśnie NIC nie robi w tym kierunku żeby się spotkać, ale uparcie twierdzi jak to on mnie bardzo kochał i jak tęskni. nie wiem po co ten cyrk... raz do mnie pisze, jest miły, mówi że tęskni... a za kilka dni jeśli to ja się nie odezwe pierwsza, to on się nie odzywa...

czy ktoś go rozumie?
Obiecaj, że słowa nie zgasną...
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 18 gru 2006, 18:17

biedronka00 pisze:wiemy obydwoje że niz już z tego nie będzie...
Wiec po kiego
biedronka00 pisze:cały czas czekam jak głupia,że może się spotkamy, że się ułoży
?
Powiedz mu ze chcesz zapomniec i utnij kontakt.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 18 gru 2006, 18:18

biedronka00 pisze:czy ktoś go rozumie?

A kto zerwał? Czyja to decyzja była?

Nie odbieraj Jego telefonów, nie odpisuj na smsy. W najgorszym wypadku zmień numer.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
biedronka00
Bywalec
Bywalec
Posty: 36
Rejestracja: 09 lip 2006, 13:26
Skąd: niebo
Płeć:

Postautor: biedronka00 » 18 gru 2006, 18:21

Olivia- To ja zewrałam, bo koszmarnie się zachowywał, nie miał dla mnie czasu, wszystko było ważniejsze dla niego, a ja na samym końcu.... zresztą już dawno sie nie układało...
Obiecaj, że słowa nie zgasną...
Awatar użytkownika
SaliMali
Weteran
Weteran
Posty: 958
Rejestracja: 22 maja 2006, 21:29
Skąd: z konia
Płeć:

Postautor: SaliMali » 18 gru 2006, 18:26

Olivia pisze:Nie odbieraj Jego telefonów, nie odpisuj na smsy. W najgorszym wypadku zmień numer.
popieram! on moze chce sprawdzić czy nadal 'jestes jego", wiesz moze proboje cos z inna dziołchą a jezeli im nie wyjdzie to bedzie mial jakis produkt zamienny. Skoro bylo w tym zwiazku zle, to keidy chcesz odpisac na sms, albo odebrac tel, lub co jeszcze gorsze zadzwonic/ napisac sama, przypomnij sobie jak Cie traktowal. pomaga!
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 18 gru 2006, 18:31

Może ma kogoś, ale na wszelki wypadek zostawia sobie koło ratunkowe ? Często spotykane tu na forum. Przypadek ciężki do wyleczenia, ale lekarstwo jest jedno - ignorancja ;)
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 18 gru 2006, 19:07

biedronka00 pisze:To ja zewrałam

Albo zraniona męska duma. Tyle.
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 18 gru 2006, 19:10

biedronka00 pisze:czy ktoś go rozumie?

Jego tak ciebie nie ;)
On już zrobił pierwszy krok :) a ty najwidoczniej nie chcesz wracać do tego co było i twoje święte prawo :)
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
SaliMali
Weteran
Weteran
Posty: 958
Rejestracja: 22 maja 2006, 21:29
Skąd: z konia
Płeć:

Postautor: SaliMali » 18 gru 2006, 19:24

Pegaz pisze:Jego tak ciebie nie
On już zrobił pierwszy krok
ta! dupa! :P przepraszam, musialam. nie zrobil pierwszego kroku, tylko wykupuje sobie powoli kółeczko ratunkowe. skoro ona pisze a on ją olewa to co? on chce być pewny, ze nadal na kazde zawolanie bedzie dla niego!
"To jest tak, że gdy mam co chcę,

Wtedy więcej chcę.

Jeszcze."
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 18 gru 2006, 19:47

Problam masz niestety z ze soba, nie wiesz czego chcesz. Jeśli faktycznie chcesz się od niego odciąć to ignoruj wszelkie sygnały od niego, nie ma na co czekać.
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 18 gru 2006, 20:04

biedronka00 pisze:czy ktoś go rozumie?

Jasne <pijak> Chce, abyś wciąż była jego i wciąż w zasięgu, tylko mota się w tym wszystkim okrutnie, Tobie fundując huśtawki nastroju.
Długo wytrzymasz takie gdybanie pomiędzy Wami?
biedronka00 pisze:a za kilka dni jeśli to ja się nie odezwe pierwsza, to on się nie odzywa...

Zamilknij, a wtedy przekonasz się o tym, jak naprawdę jest.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
Awatar użytkownika
Black007_pl
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
Skąd: Gliwice
Płeć:

Postautor: Black007_pl » 18 gru 2006, 20:12

moim zdaniem autorka postu:
a) daje sie manipulowac
b) Nie ma doswiadczenia z facetami i dlatego naiwnie czeka z nadzieja na niego.
c) Wyczuwam tutaj konflikt z ojcem, lub jego brak?
d) ma problem ze soba- zalecam psychologa.
e) wszystkie powyzsze.

Dziewczyno wez sie kurna w garsc i nie unieszczesliwiaj siebie i innych do okola, bo moze koles podnosi sobie ego tym, ze cie tak meczy, ze zostaje w twojej psychice.. a ty naiwna dajesz sie robic w konia, co gorsza twoj nastepny facet pewnie bedzie musial wysluchiwac twoich opowiadan o tym ci.ulu, co spowoduje, ze nigdy ani ty, ani nitk z toba nie bedzie szczesliwy.

Nota bene, jak tutaj byl juz na forum post, jak utrzymac zwiazek, jak to, jest, ze dziewczyny tesknia za takimi ciulami - autorka daje wyraznie znac, ze mial ja w dupie, a mimo to teskni za nim, co ciekawe, za fajnym facetem, ktory szanuje kobiety i chce by c z nimi, zwykle one nie tesknia, za to moga wspominac po grób tego idiote, kytory mial je w LO w dupie i tylko je wykorzstywal...

Wybacz,ale twoj post przypomnial mi moja sytuacje niegdysiejsza, kiedy to moja byla mowila, ze niby ja meczy jej byly i ze "przecierz on wie, ze nie wroce, wiec czemu mi nie daje spokoju?" - gowno prawda, tak na prawde, to same sobie nie dajecie spokoju!

Tak wiec wszem i wobec, do wszystkikch dziewczyn, ktore maja takie problemy: wezcie sie kur.wa w garsc do censored!
"I save all the bullets from ignorant minds
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 18 gru 2006, 20:27

madziorka.m pisze:tylko wykupuje sobie powoli kółeczko ratunkowe. skoro ona pisze a on ją olewa to co?

A co ty byś zrobiła gdyby cie kopnał ktoś za przeproszeniem w dupe? :) bo tak ta panna postąpiła a teraz dziwi się że nie podjedzie na białym rumaczku przepraszając za to że żyje..

[ Dodano: 2006-12-18, 20:29 ]
megane pisze:Jeśli faktycznie chcesz się od niego odciąć to ignoruj wszelkie sygnały od niego, nie ma na co czekać.
tak właśnie..albo wóz albo przewóz..
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Kamilssj
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 128
Rejestracja: 01 sie 2006, 12:58
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Kamilssj » 18 gru 2006, 20:32

Witam, ja to widze tak (z wlasnego doswiadczenia) 2 tygodnie temu ona zerwala ze mna po 2 latach bo stwierdzila ze nie ma w sobie namietnosci. Milcze ale wrecz mnie kusi zeby cos napisac, odezwac sie do niej, moze udalo sie cos z tego zrobic. Nie wiem moze tak kazdy ma po zerwaniu ale mnie to strasznie meczy bo naprawde tesknie...

P.S Ja nie bylem skur.wiel jak bochater tego tematu...
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 18 gru 2006, 20:34

Kamilssj pisze:2 tygodnie temu ona zerwala ze mna po 2 latach bo stwierdzila ze nie ma w sobie namietnosci.


ze ona nie ma namietnosci czy ty ?
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
SaliMali
Weteran
Weteran
Posty: 958
Rejestracja: 22 maja 2006, 21:29
Skąd: z konia
Płeć:

Postautor: SaliMali » 18 gru 2006, 20:48

Pegaz pisze:A co ty byś zrobiła gdyby cie kopnał ktoś za przeproszeniem w dupe?
nie odzywalabym sie do takiego kogoś, wiec idąc moim tokiem myślenia on nie powinien sie odzywac do niej.
"To jest tak, że gdy mam co chcę,

Wtedy więcej chcę.

Jeszcze."
Kamilssj
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 128
Rejestracja: 01 sie 2006, 12:58
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Kamilssj » 18 gru 2006, 20:52

Ona :( Jakies 4 miesiace temu tez ze mna zerwala bo nie wiedziala czy jest ze mna z milosci czy z przyzwyczajenia, ale stwierdzila bo to jednak milosc. Przez pierwsze 2 miesiace bylo naprawde cudownie pozniej zaczly sie studia (ona pierwszy rok) gwaltownie odbilo sie to w sprawach lozkowych bylo raz na dwa tygodnie i w dodtatku kiedy ona chciala. Zaczely sie przez to klutnie przestala robic co kolwiek przytulac, calowac, juz nie pisala, nie dzwonila jak bym stal sie jej bratem. Naciskalem bo chcialem widziec co jest grane i powiedziala mi ze ona nie ma w sobie juz namietnosci a taki zwiazek dla niej to tylko przyjazn... :(
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 18 gru 2006, 21:35

Mysle ze jest taka mozliwosc rowniez, ze on czeka az TY wyjdziesz z inicjatywa na cos wiecej i nie chodzi tu o splaszczenie (w moim poscie) sie przez Ciebie przed nim (chyba ze jemu wlasnie o to chodzi bo i tak moze byc) tylko o to, czy jest sens robic cos wiecej zeby do siebie wrocic. Tak moze byc. Ale rowniez mozliwe, ze chodzi tylko o sprawdzenie czy "jestes jego" jak ktos napisal.
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Aleksiej
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 19
Rejestracja: 18 gru 2006, 20:38
Skąd: PoLsKa
Płeć:

Postautor: Aleksiej » 18 gru 2006, 21:44

Witam Was, to mój pierwszy post na tym forum. Czytam ten temat i tak z grubsza to chyba właśnie jestem takim facetem o jakim tutaj mowa, może tylko z wyjątkiem tego, że ja nie jestem natrętny. Zresztą moja historia jest nieco zagmatwana i żeby was tutaj zanudzać w skrócie napiszę, że to już prawie rok od rozstania z moją byłą dziewczyną a ja ... ciągle ją kocham. 4 miesiące temu urwałem z nią ostatecznie kontakt gdy okazało się, że ma innego faceta. Ale mimo to czekałem na jej urodziny, żeby się jej przypomnieć. Wysłałem jej kartkę urodzinową, prawdę mówiąc to nie liczyłem, że odpowie, no ale odpisała sms-em parę miłych słów, zapytała co u mnie i w ten sposób udało się nam ponownie nawiązać kontakt. W zeszłym tygodniu ja miałem swoje urodziny i też o nich pamiętała - dostałem życzenia. I tak się zastanawiam jak to traktować. Czy tylko jak taki miły gest w rewanżu za moje życzenia dla niej, czy może... no właśnie, wiecie co chcę napisać :) Z drugiej strony gdy pytam co u niej to jest tajemnicza, pisze tylko, że wszystko dobrze. I nie wiem czy ma kogoś, czy jest z nim szczęśliwa. W każdym razie chciałbym się z nią spotkać, chciałbym żebyśmy do siebie wrócili, choć to pewnie mało realne. Ciekaw jestem zdania kobiet na ten temat. Co myślicie gdy były facet nagle odzywa się po dłuższym czasie milczenia? Załóżmy że jesteście z kimś innym, to wtedy taki odzew byłego burzy nieco wasze relacje z obecnym partnerem? Bo ja absolutnie nie chciałbym jej psuć związku jeśli jest z kimś i jest szczęśliwa. No ale zastanawia mnie to, że mi odpisała, a mogła mnie przecież olać. Myślicie że to dobry moment, żeby spróbować ją jeszcze odzyskać? Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 18 gru 2006, 21:46

Z Twojego posta wnioskuję, że On nie dzwoni tylko wysyła smsy.
Raz się żyje-jest ryzyko, jest przyjemność! Jak znów wyśle Ci taką wiadomość, to od razu po jej przeczytaniu zadzwoń do Niego i zapytaj wprost, czego od Ciebie chce. Bo jak nic konkretnego, to niech da Ci spokój. A jak nie będzie odbierać, to nagraj Mu się na pocztę.
I że nie życzysz sobie takiego nachodzenia nie wiadomo w jakim celu.
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 18 gru 2006, 21:54

Aleksiej pisze: Myślicie że to dobry moment, żeby spróbować ją jeszcze odzyskać?

Tonący brzytwy się chwyta..nie żebym chciał być złośliwy..ale prawdopodobnie odpisała ci przez grzeczność..nie bierz tego do siebie.Po prostu zacznij rozglądać się za nową dziewczyną..
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 18 gru 2006, 21:56

Aleksiej pisze:. I tak się zastanawiam jak to traktować. Czy tylko jak taki miły gest w rewanżu za moje życzenia dla niej, czy może... no właśnie, wiecie co chcę napisać
Nie doprawiaj do zwyklez zyczliwosci ideologii. Ja tez od bylego dostaje zyczenia. Nau rodziny imienny swieta i co z tego?
Aleksiej pisze:Załóżmy że jesteście z kimś innym, to wtedy taki odzew byłego burzy nieco wasze relacje z obecnym partnerem?
A w zyciu!Chcialbys :P
Aleksiej pisze:mogła mnie przecież olać
Ale widac ze troche kultury ma :]
Aleksiej pisze:Myślicie że to dobry moment, żeby spróbować ją jeszcze odzyskać?
Nie. Sadze ze czas zebys sie pogodzil ze starata :)
Awatar użytkownika
Kermit
Weteran
Weteran
Posty: 931
Rejestracja: 12 sie 2005, 08:51
Skąd: Pl
Płeć:

Postautor: Kermit » 18 gru 2006, 23:50

biedronka00 pisze:obydwoje że niz już z tego nie będzie
biedronka00 pisze:cały czas czekam jak głupia,że może się spotkamy, że się ułoży

ja Ciebie nie rozumiem....
moze to twoja duma nie pozwala Ci sie z nim spotkac jezeli faktycznie chcesz zeby sie ułozyło.... On zaczął cos pisac, ze teskni itp, Ty mu nic nei odpisałas? Moze sie boi zrobic z siebie durnia pytajac o spotkanie jak Ci na nim zalezy to Ty sie go o to zapytaj, jezeli nie faktycznie powiedz mu ze nic z tego i ignor, zmien nr G, telefon badz głucha na jego proby skontaktowania sie z Tobą.
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Awatar użytkownika
biedronka00
Bywalec
Bywalec
Posty: 36
Rejestracja: 09 lip 2006, 13:26
Skąd: niebo
Płeć:

Postautor: biedronka00 » 19 gru 2006, 11:16

Kermit ale ja już kilka razy próbowałam się z nim spotkać, ale on albo nie ma czasu, albo twierdzi,że to JA nie mam z nim o czym gadać... że nie mamy wspólnego tematu
Obiecaj, że słowa nie zgasną...
Stormy

Postautor: Stormy » 19 gru 2006, 11:36

a ja sie w koncu spotkalam ze swoim bylym, mimo ze mnie pare razy wystawial i ze jestem z kims... tez mnie meczyl smsami, telefonami o ktorejs w nocy, gadkami w stylu ze mu jeszcze nie przeszlo... i o dziwo po tym spotkaniu (a nie widzialam go 4 miesiace, zwiazek na odleglosc zakonczyl sie przez tel) stwierdzilam ze to idiota i ze ja wcale ni ejestem lepsza skoro nie docenialam tego co mam teraz (cudo chlopak) a tesknilam za cieciem... oczywiscie musial mi jeszcze dokopac tekstem ze sie niby zeni z dziewczyna dla ktorej mnie rzucil...
RADA: olać smsy, telefony, wiadomsci z gadu (i lepiej od nieznajomych tez nie odbierac, bo sie okazuje ze to jednak znajomi - czyt. byly..;/)... nie brac nic co mowi na powaznie, bo faktycznie jestes kolem ratunkowym, albo "najlepsza pzyjaciolka".. a jesli zgodzisz sie z nim spotkac to modl sie zeby zachowywal sie jak idiota i ci sie do reszty po tym wszytkim obrzydzil... wtedy przejdzie...
(troche pokrecony post... sorry... ale to jest normalnie ostatni rok mojego zycia... "chce, nie chce, a jednak chce...a nie, to nie ma sensu..." ech...)
Awatar użytkownika
flores
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 29
Rejestracja: 15 gru 2006, 17:00
Skąd: Wawka
Płeć:

Postautor: flores » 19 gru 2006, 12:58

Lilian pisze: oczywiscie musial mi jeszcze dokopac tekstem ze sie niby zeni z dziewczyna dla ktorej mnie rzucil...
Faktycznie, idiota.
Lilian pisze: RADA: olać smsy, telefony, wiadomsci z gadu
To jedyna metoda. Nie ma nic skuteczniejszego, na namolnego natreta, niz ignorancja.
Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 19 gru 2006, 13:06

Aleksiej pisze:Co myślicie gdy były facet nagle odzywa się po dłuższym czasie milczenia? Załóżmy że jesteście z kimś innym, to wtedy taki odzew byłego burzy nieco wasze relacje z obecnym partnerem? Bo ja absolutnie nie chciałbym jej psuć związku jeśli jest z kimś i jest szczęśliwa. No ale zastanawia mnie to, że mi odpisała, a mogła mnie przecież olać.
Niczego nie burzy. I nie wiem czemu niby miałoby to mieć wpływ na obecny związek :> Odpisała, bo jak powiedziała Moon, jest kulturalna. I tyle.
A tak ogólnie rzecz biorąc, to jakiś czas po zerwaniu z exem, zaczęlismy się kontaktować i jesteśmy dobrymi kumplami obecnie. Jemu minęło, mi jeszcze wcześniej :) i zero problemów. I naprawdę nic z takich kontaktów nie musi wyniknąć - mówię o ponownym zejściu się. Zwłaszcza, gdy dziewczyna kogoś już ma Aleksiej...
Stormy

Postautor: Stormy » 19 gru 2006, 15:22

sophie pisze:Niczego nie burzy. I nie wiem czemu niby miałoby to mieć wpływ na obecny związek


burzy, burzy... bo jak ja swojemu obecnemu powiedzialam ze byly sie do mnie odzywa, tez sie zdenerwowal, zmartwil i nie wiadomo co jeszcze... tym bardziej jak sie ma problem z zaufaniem komus, bo ktos cie wczesniej zranil, a teraz tamten sie bezczelnie odzywa.. moj eks to takie moje meskie famme fatale bylo..i jeszcze czasem gdzies sie musi przemknac w rozmowie z obecnym, kiedy mu tlumacze czemu mam jakis problem teraz.. a to zle wplywa na zwiazek jesli tamten jest gdzies obok nadal, chocby tylko na odleglosc smsa albo tel.. ale sie odzywa w momentach przelomowych w nowym zwiazku co troche psuje humor...
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 19 gru 2006, 15:39

Lilian pisze:burzy, burzy... bo jak ja swojemu obecnemu powiedzialam ze byly sie do mnie odzywa, tez sie zdenerwowal, zmartwil i nie wiadomo co jeszcze...
Zależy u kogo i zależy jakie ma się z drugą połową "fundamenty" zbudowane. I jeszcze od kilku innych spraw...
Awatar użytkownika
larena
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 399
Rejestracja: 16 lut 2006, 21:51
Skąd: że znowu ;)
Płeć:

Postautor: larena » 19 gru 2006, 15:45

Biedronka a po co Ty do niego piszesz jesli nie chcesz z nim byc? nie lepiej zakonczyc juz to wszystko, po prostu nie odzywac sie... juz was nic nie łaczy, kazde powinno pojsc w swoja strone a wy ciagniecie nie wiadomo po co i jak dlugo jakis glupi układ.
reaguję na magiczne dźwięki i trzaski z winylowej płyty. Bob Marley śpiewa pieśń, Niesie treść pełną miłości,
Która wypełnia cale pomieszczenie. Nie zauważam wrogich spojrzeń, Nie słyszę złych słów - Rozmyta.

http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176166738

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 624 gości