antykoncepcja a problem z miesiączką

Forum służące do wymiany opinii i doświadczeń na tematy związane z antykoncepcją i ciążą.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
szilkret
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 165
Rejestracja: 22 cze 2004, 17:06
Skąd: Łódź
Płeć:

antykoncepcja a problem z miesiączką

Postautor: szilkret » 20 lis 2006, 11:44

Witam wszystkich.
Mam pytanko i przestrogę zarazem o niektórych zawiłościach antykoncepcji za razem.
Jestem kobietą która stosuje tabletki antykoncepcyjne. Ok dwa miesiące temu brałam środek o nazwie Novynette po czym ginekolog przepisał mi Yasminum (zgodnie z ulotką i zalecenie przejście z jednego środka w drugi był na zasadzie kontynuacji po 7 dniowej przerwie) który zażywałam przez dwa miesiące. Niestety coś się stało z moją miesiączką. Po pierwszym opakowaniu dostałam bardzo skąpą miesiączkę, trudno to nazwać miesiączką ale krwawienie było (w trakcie przerwy jak być powinno). Problem nastąpił w trakcie drugiego opakowania kiedy dostałam długiego krwawienia przed 7 dniową przerwą (ok 1,5 tygodnia przed przerwą, trwało ok tydzień może dłużej). Okres w przerwie nie wystąpił. Podkreślę że plamienie było nie brunatne ale w niektórych momentach po porostu krwawiłam ale bardzo skąpo. Boję się że Yasminum popierniczył mi cały cykl.
Odwiedziłam ginekologa który wysłał mnie na badanie usg. Nie przepisała mi tabletek i po badaniu nie stwierdziła bym była w ciąży. Zresztą w okresie brania Yasminum przez dwa miesiaca nie uprawiałam seksu.
Zastanawiam się co mogło być przyczyną wstrzymania miesiączki czy też dostałam miesiączkę ale przed przerwą i nie ma się co na razie stresować? Zastanawiałam się czy aby to nie ciąża, w którą zaszłam w trakcie zażywania Novymette ale raczej byłam konsekwentna i dokładna w braniu a po za tym ginekolog wyczułby w badaniu ciążę już 2 miesięczną zresztą ja jako kobieta instynktownie wiedziała bym o tym?
I nic nie wiem i nic nie rozumiem
I wciąż wierzę biednymi zmysłami
Ze ci ludzie na drugiej półkuli
Muszą chodzić do góry nogami

"Julian Tuwim"
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 20 lis 2006, 11:49

szilkret pisze:Zastanawiam się co mogło być przyczyną wstrzymania miesiączki czy też dostałam miesiączkę ale przed przerwą i nie ma się co na razie stresować? Zastanawiałam się czy aby to nie ciąża, w którą zaszłam w trakcie zażywania Novymette ale raczej byłam konsekwentna i dokładna w braniu a po za tym ginekolog wyczułby w badaniu ciążę już 2 miesięczną zresztą ja jako kobieta instynktownie wiedziała bym o tym?
Pewnie z czasem dojdzie do normy, ale na tym przykładzie widac, co pigułki wyrabiają z hormonami.

Jedz dalej, samo się dostosuje. Chyba że Ci będą zmieniać, żeby dobrać odpowiednie, ale wtedy grozi Ci jeszcze większy bajzel w organizmie.

To pisałam ja - kobieta po rozwalonym układzie hormonalnym od tabletek. W życiu tego świństwa nie wezmę do gęby :(
Awatar użytkownika
_normalna_
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 362
Rejestracja: 15 paź 2006, 16:42
Skąd: Katowice Miasto
Płeć:

Postautor: _normalna_ » 20 lis 2006, 12:01

Tak jak pisała mrt powinno wszystko samo się unormowac ale jeśli nie współżyjesz to po co bierzesz tablety, szkoda wątroby...

Ja też już nigdy nie wezme tabletek bo mi ścierwa nieźle zaszkodziły <chory>
Awatar użytkownika
szilkret
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 165
Rejestracja: 22 cze 2004, 17:06
Skąd: Łódź
Płeć:

Postautor: szilkret » 20 lis 2006, 12:09

szczerze powiedziawszy ja także zaczynam się zastanawiać czy jest sens powrotu do tabletek gdy uspokoję swój cykl. Jak na razie jest to jeden z lepszych i pewniejszych środków antykoncepcyjnych w tej chwili. O tyle jestem w takim wieku że dziecko to dla mnie na pewno wojna atomowa w życiu ale nie takie zaskoczenie. Psychicznie jestem przygotowana na taką ewentualność. Przerzucę się na prezerwatywy, chociaż gumka jest o wiele mniej komfortowa ;)
I nic nie wiem i nic nie rozumiem

I wciąż wierzę biednymi zmysłami

Ze ci ludzie na drugiej półkuli

Muszą chodzić do góry nogami



"Julian Tuwim"
Awatar użytkownika
_normalna_
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 362
Rejestracja: 15 paź 2006, 16:42
Skąd: Katowice Miasto
Płeć:

Postautor: _normalna_ » 20 lis 2006, 12:16

szilkret pisze:chociaż gumka jest o wiele mniej komfortowa


może i mniej ale nie szkodzi tak jak tablety
Awatar użytkownika
SaliMali
Weteran
Weteran
Posty: 958
Rejestracja: 22 maja 2006, 21:29
Skąd: z konia
Płeć:

Re: antykoncepcja a problem z miesiączką

Postautor: SaliMali » 20 lis 2006, 15:52

szilkret pisze:przepisał mi Yasminum

szilkret pisze: Boję się że Yasminum popierniczył mi cały cykl.

myslalam, ze to literówka, ale jednak chyba nie. Przepraszam, ale musze zwrócić uwagę,m bo skoro bierzesz jakies tabletki to mogłabyś chcoiaż ich nazwe znac <chory>

a co do samego problemu, to mysle, ze mozna jeszcze chwilke zaczekac, moze sie wszystko unormuje, a jezeli nie to albo zmienic albo odstawic zupelnie. a dlaczego zmienilas w ogole na Yasmin??
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Awatar użytkownika
szilkret
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 165
Rejestracja: 22 cze 2004, 17:06
Skąd: Łódź
Płeć:

Postautor: szilkret » 20 lis 2006, 18:14

To ginekolog zmienił mi na Yasmin albowiem narzekałam na Nov iż po nim wypada mi wiecej włosów w trakcie mycia. To była prawda niestety, zresztą czułam sie po nim strasznie ocieżała i napęczniała. Ale okres był ok.
Niestety muszę sie przyznać iż odwiedziłam innego ginekologa niż moja wcześniejsza albowiem miałam problem z grzybkiem czy bakteryjkami a moja w tym czasie urlopowała sie. Nie prosiłam o zmianę akurat na Yasmin, ona sama zdecydowała.
Gdy moja wróciła i zgłosiłam się do niej, stwierdziła iż jak dla mnie Yasmin ma za dużą dawką hormonów, jestem na niego za młoda i dziwiła się że doktorowa (którą znała) przepisała mi go. Sądzę że Yasmin wygubił mi miesiączkę a to nie lada problem bo może doprowadzić do wczesnej menopauzy. Mam nadzieję ze cykl wróci do normy, jeśli nie czeka mnie wywoływanie okresu.
I nic nie wiem i nic nie rozumiem

I wciąż wierzę biednymi zmysłami

Ze ci ludzie na drugiej półkuli

Muszą chodzić do góry nogami



"Julian Tuwim"
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 20 lis 2006, 21:49

szilkret pisze:Yasmin ma za dużą dawką hormonów, jestem na niego za młoda
To jest chyba w tej chwili najlzejszy lek na rynku pod wzgledem skladu...

Namieszalo Ci ale bierz dalej. Unormuje sie.

[ Dodano: 2006-11-20, 21:50 ]
Ja biore tez Yasmin jestem od Ciebie 10 lat mnlodsza i takich historii nei mialam ani nie mam.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 20 lis 2006, 21:53

szilkret pisze:stwierdziła iż jak dla mnie Yasmin ma za dużą dawką hormonów, jestem na niego za młoda
Tak jak pisze Moon, to jedne ze slabszych. Tez je biore, jak i masa moich kolezanek. A za mloda to jestes na 3fazowe, ktore mi kiedys genialny lekarz przepisal - do tej pory sie zbieram po tym :/
Awatar użytkownika
szilkret
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 165
Rejestracja: 22 cze 2004, 17:06
Skąd: Łódź
Płeć:

Postautor: szilkret » 21 lis 2006, 08:25

Nasuwa mi się wiec jedno że mamy w Polsce masę konowałów nie lekarzy bo każdy co innego gada.
Fakt jest faktem że ja mam problem po Yasmin a inna kobieta ma inny zestaw hormonów i jest w porządku. Sądzę że ma z tym coś wspólnego moje wypadanie włosów w trakcie brania w ogóle antykoncepcji. Po Yasmin przestały wypadać ale za to popierniczyło się coś innego. Konkluzja jedna. Dokładne badania hormonalne u każdej kobiety.
Skutki zażywania mogą być u różnych kobiet różne, u jednej bardziej u innej mniej zauważalne. Problem powstaje gdy przychodzi przekwitanie albo kiedy kobieta nie może zajść w ciążę, jakieś polipy, mięśniaki itp. Nie można wykluczyć że może mieć to związek z zażywaną antykoncepcją hormonalną.
I nic nie wiem i nic nie rozumiem

I wciąż wierzę biednymi zmysłami

Ze ci ludzie na drugiej półkuli

Muszą chodzić do góry nogami



"Julian Tuwim"
kajot
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 284
Rejestracja: 16 maja 2006, 09:17
Skąd: Poland
Płeć:

Postautor: kajot » 21 lis 2006, 20:26

No niby tak ale z drugiej strony nie można zwalać wszystkiego na tabsy!
z reguły jest tak, ze kobiety biorące tabletki bardziej się interesują swoim zdrowiem i częściej chodzą do lekarza i często przez to się sądzi że przez tabletki częściej chorują.

ja znam sporo przypadków, choćby moja matka, które nigdy nic nie brały i mają lub miały kłopoty z zajściem, guzki itd itp, nie mówiąc o rozregulowanych hormonach
Swoją drogą ciężko sprawdzić, czy gdybydana osoba nie brała tabletek to miałaby te problemy
a fakt, ze nasi lekarze to w znacznej większości konowały i strach się leczyć, bo nie dość że nie pomoga to jeszcze zaszkodzą

Wróć do „Antykoncepcja oraz ciąża”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości