Pobicie w związku..co dalej?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Arachne
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 15 sie 2006, 11:53
Skąd: Madagaskar
Płeć:

Pobicie w związku..co dalej?

Postautor: Arachne » 15 sie 2006, 12:03

Witajcie!

Jeszcze nigdy wcześniej tutaj nie pisałam,tzn na tej grupie wsparcia. Jak można się domyślić przywiodł mnie tutaj pewien problem.

Oczywiście sprawa dotyczy związku,w którym jestem już 3 lat

Problem zaczął pół roku temu,tzn od zawsze wiedzialam,że mój facet jest porywczy,ale nie spodziewałam się,że może mnie uderzyć,to było dla mnie ogromnym zaskoczeniem,pierwszy raz oderzył mnie w twarz,ale to było podczas kłotni,zatem po niej przeprosil mnie i tyle.

Ostatnio jednak w przeciągu miesiąca dośc mocno mnie pobił,dwa tygodnie temu mialam całe zapuchnięte oko i siniaki na żebrach,bo parę razy mnie kopał po tym jak mnie podciął,wyniknęło to z małej sprzeczki,mieliśmy spędzić weekend razem,ja to mu obiecałam ,a dwa dni wcześniej powiedzialam mu ,że nie mogę i powinnam pojechać do domu(studiuje daleko od domu)zaproponowalam mu ,żeby się zabral ze mną,ale on tylko nawrzeszczal,że się z nim nie liczę,a poza tym nie cierpi mojej rodziny,chciałam wyjść i wtedy się zaczęło...to było dla mnie poniżająco ...,bo ciągnął mnie za włosy,rzucił na ziemię,dosłownie nie wiedzialam co robić,czułam się sparaliżowana,kiedy mnie kopał,nie mogłam oddychać,tak cholernie bolało... zawsze mówił,że lubi mnie taką drobną,teraz wiem,że być może lubi mieć duża przewagę i czuć się górą...

Był tydzień milczenia ;jego gorących przeprosin,nie chcę uchodzić za jakąś słabą kobietę,ale pozwolilam mu na powrót,cholera nie potrafiłam wszystkiego przekreślić.

Teraz jest inaczej,mam to trochę sobie za złe,po prostu boję się jego reakcji na wiele spraw,czuję ,że powstrzymuje przy nim wiele słów ,kiedyś mówiłam mu co myślalam


Zastanawiam się,czy może być normalnie,tak jak kiedyś...?

Poza tym ciągle myślę o tym ,czy jeżeli już pobil,może się to powtarzać....czy może to byly przypadki,wierzycie w coś takiego???


Proszę o rady o wasze zdanie w tej sprawie ,dzięki z góry
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Soul
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 253
Rejestracja: 08 maja 2005, 18:00
Skąd: że
Płeć:

Postautor: Soul » 15 sie 2006, 12:08

Zrobil to raz, zrobi jeszcze wiele razy...

Juz nie bedzie tak jak kiedys. Chyba sama wiesz co musisz zrobic.
Sztuką jest nie szukając nigdy siebie,
wciąż na nowo się odnajdywać.
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 15 sie 2006, 12:09

Uciekaj od niego jak najdalej... To on się z Tobą nie liczy. To jakiś świr.
Pytasz, czy może być tak jak dawniej, tzn jak? Wtedy kiedy tylko po policzku Cię zlał?? Podobno, kiedy facet uderzy pierwszy raz, nawet w policzek, to później można być pewnym że będzie bił. U Ciebie niestety to się sprawdziło.
Jesteś młoda, więc nie marnuj życia dla takiego kogoś.
Awatar użytkownika
damian24
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 409
Rejestracja: 18 wrz 2004, 12:28
Skąd: z pracy
Płeć:

Postautor: damian24 » 15 sie 2006, 12:13

<boje_sie>

Uciekaj, to psychopata! Ma bardzo wysoki poziom frustracji!
Zło w dłuższej perspektywie nie ma w ogóle mocy. Zło, które przeżywasz, ma wyłącznie za zadanie zwrócić Twoją uwagę na to, czego się jeszcze musisz nauczyć, aby móc widzieć i czcić dobro wokół siebie.
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 15 sie 2006, 12:14

Arachne pisze:Poza tym ciągle myślę o tym ,czy jeżeli już pobil,może się to powtarzać

Może :( Ja pier.... Uciekaj <przytul>
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
userman

Postautor: userman » 15 sie 2006, 12:16

uciekaj niepatrz na to co było tylko to co będzie w tym związku (ciekawie nie bedzie) uciekaj
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 15 sie 2006, 12:19

Arachne, <glaszcze>
Arachne pisze:Jeszcze nigdy wcześniej tutaj nie pisałam,tzn na tej grupie wsparcia.
Czyżbyś była na forum pod innym nickiem :?
Arachne pisze:Oczywiście sprawa dotyczy związku,w którym jestem już 3 lat
czy to małżeństwo :?
Arachne pisze:Proszę o rady o wasze zdanie w tej sprawie
moja rada: idź do lekarza na obdukcje, potem do prokuratora. następnie odwiedź jego pracodawcę,proboszcza i jego matkę. I zamień mu życie w piekło. Powinien się wstydzić. I to publicznie. Bo takie reakcje wobec kobiet trzeba wypalać gorącym żelazem.
Arachne pisze:Zastanawiam się,czy może być normalnie,tak jak kiedyś...?
Niemoże. poznałaś właśnie tego człowieka z jego drugiej strony. Myślisz że agresywne zachowania pojawiają się nagle ?? to siedzi w jego psychice, zapewne wynika z jakiegoś urazu w dziećiństwie. Odkrył się po prostu przed tobą. zapewne kochasz tego człowieka ale lepiej nie będzie
Arachne pisze:Był tydzień milczenia ;jego gorących przeprosin,nie chcę uchodzić za jakąś słabą kobietę,ale pozwolilam mu na powrót,cholera nie potrafiłam wszystkiego przekreślić.
tak często bywa. Osoby agresywne zdają sobie sprawę z tego co robią i staraja się załagodzic sytuację. Lecz w sytacjach stresowych ich słaba psychika nie wytrzymuje i pękają. wcześniej czy później znowu oberwiesz. Chcesz tego :?
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 15 sie 2006, 12:23

Wiem że 3 lata związku jest ciężko przekreślić ale Arachne Ty nie masz wyboru!
Już to uderzenie w policzek powinno dać Ci wiele do myślenia. Tak jak już pisali poprzednicy - on będzie się już na Tobie tak wyładowywał.
A teraz... teraz nawet nie masz się nad czym zastanawiać. Niepotrzebnie pozwoliłać mu wrócić.
Z resztą po takim czymś już nigdy nie będzie tak jak dawniej.
Obrazek
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 15 sie 2006, 12:24

Nie masz na to zadnego wplywu. On bedzie to robil dalej. A Ty, zostajac z ni dluzej, wspierasz ten uklad i bedzie Ci coraz trudniej z niego wyplatac.
Takie osoby sa bardzo sprawne w zalatwianiu spraw po; przeprosiny, kwiaty, zapewnienia, ze juz nigdy, ze to tylko raz. U Ciebie to juz nie jest raz, a jego przemoc jest bardzo duza (bicie po twarzy, kopanie!!!).
Mam nadzieje, ze bedziesz miala na tyle sily, zeby wyzwolic sie z tego ukladu. Koniecznie powinnas sie zwrocic po pomoc do kolezanki lub rodziny. Wiem, ze to moze byc wstydliwe dla Ciebie, ale wazne jest, zebys nie byla z tym sama.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 15 sie 2006, 12:32

uciekaj od tego faceta gdzie pieprz rośnie. I bardzo Cie proszę, nie zachowuj sie jak żony/kobiety nalogowych alkoholików i nie trwaj w tym tłumacząc go na wszelkie sposoby
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 15 sie 2006, 12:34

Ja też Ci to mówię: spier**** jak najszybciej !! <wazne>
W związku nie powinno być miejsca na przemoc. To patologia.
Tak łatwo on się nie zmieni - a może nawet wcale, jeśli nie zacznie się po prostu leczyć -> bo nieopanowana agresja bez większego powodu to już choroba!!
W związku powinnaś odczuwać poczucie bezpieczeństwa przy partnerze, a nie strach!!
Po takim dotkliwym pobiciu zerwałabym z nim wszelkie kontakty... Wiem, czasem trudno przekreślić znajomość - ale czy naprawdę chcesz kiedyś wylądować w szpitalu i za każdym razem bać się jego reakcji? Jak tak dalej pójdzie, on Cię wyniszczy.
Jeśli nadal przy nim zostaniesz... On już będzie wiedział: może Cię bić, znęcać się nad Tobą, ale i tak wrócisz jak przeprosi.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
Pan Zet
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 212
Rejestracja: 10 sty 2006, 19:06
Skąd: Prawie WWA ;)
Płeć:

Postautor: Pan Zet » 15 sie 2006, 12:36

Arachne pisze:bo parę razy mnie kopał po tym jak mnie podciął


nawet gdybys na jego oczach robila loda innemu to nie mial prawa...
dla mnie to zwykly censored ba nawet nie censored. Ja nie wiem czy to prowokacja czy co ale to pierwszy post ktory na mnie tak wplynal.
Juz policzek byl kurestwem ale kopanie? I ty sie zastanwiasz?
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 15 sie 2006, 13:00

wiej. Bo z takich lekceważonych sytuacji z upływem czasu wynikają zabójstwa w afekcie. Po co pieprzyć sobie życie?
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 15 sie 2006, 13:05

Jest pewne na 101 % ze bedzie cie dalej bil, bedzie przepraszal, bil, przepraszal i tak w kolko. Moja byla takiego miala, opowiadala mi, w kponcu w szpitalu wyladowala, ale niestetu uraz do facetow jej pozostal :/
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 15 sie 2006, 13:07

No wiec duzo wiecej niz trzy osoby mowia Ci cos duzo bardziej prawdopodobnego niz to, ze jestes koniem. A nawet wtedy wypada isc po siodlo. I koniecznie do prokuratora...
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 15 sie 2006, 13:07

A w ogóle niech mi ktos powie ze kobiety sie nie zastanawiaja zeby trwac przy censored ;DD dla mnie to jest zywy przyklad, jak za dobry i za cieply, to bez zastanowienia zostawiaja nawet sie nie pytajac, a jak ja napierdlala i kopie to sie jeszcze pyta co ma zrobic, nigdy bab nie zrozumiem.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 15 sie 2006, 13:09

TFA pisze:dla mnie to jest zywy przyklad, jak za dobry i za cieply, to bez zastanowienia zostawiaja nawet sie nie pytajac, a jak ja napierdlala i kopie to sie jeszcze pyta co ma zrobic, nigdy bab nie zrozumiem.


:D:D Cóż, widać niektórzy, wyznający zasadę "baba jak drzwi - nie trzaśniesz,to się nie zamknie" są bardziej "trendi" <hahaha> Doktoryzować się z tego można, z analizowania takich patologii <evilbat>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 15 sie 2006, 13:19

TFA pisze:jak za dobry i za cieply, to bez zastanowienia zostawiaja nawet sie nie pytajac, a jak ja napierdlala i kopie to sie jeszcze pyta co ma zrobic, nigdy bab nie zrozumiem.

Takich to i ja nie rozumiem :/
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 15 sie 2006, 13:20

Sama nie czujesz ze cie nie szanuje w ten sposob? Zostaw go i zalatw mu ostry wpierdol, to nie facet tylko smiec.
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Anja
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 114
Rejestracja: 29 kwie 2006, 20:53
Skąd: Z nienacka
Płeć:

Postautor: Anja » 15 sie 2006, 13:25

Arachne chyba chciała usłyszeć oczywista odpowiedź - Zostaw go.
Może chodziło tylko o to, żeby ktoś potwierdził jej fakt, że facet, który raz uderzył będzie bił nadal. Chyba potrzebowała wsparcia żeby podjąć decyzję. Wiem, że to głupie, ale czasem ciężko jest przekreślić tyle lat spędzonych razem. Mimo oczywistych zagrożeń.
Facet mający takie odruchy w życiu się ich nie pozbędzie i nie ma szans na normalność
46
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 15 sie 2006, 13:26

Jak juz jestesmy w temacie to znam goscia ktory na kazdym kroku swojej kobiety nie szanuje, robi jej jazdy, wyzywa od szmat i lachociagow, ostatnio miala urodziny, to sie poklocili, zabral jej prezent z powrotem i naplul jej w twarz. Na drugi dzien juz bylo wszystko zajebiscie. Dla mnie patologia.

Hyhy pisze:Sama nie czujesz ze cie nie szanuje w ten sposob?

Hyhy pisze:Zostaw go i zalatw mu ostry wpierdol, to nie facet tylko smiec.


Wlasnie niektore sa takie ze one instynktownie szanuja ich za ta "samcowatosc", nie uwazaja ze to jest brak szacunku, wiekszym brakiem szacunku dla niej jest plaszczenie sie faceta przed kobieta, wola byc pobite niz zaglaskane.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 15 sie 2006, 13:35

NO ta chyba nie woli, tylko nieswiadomie chce w nim tego wszystkiego dobrego co jej dawal. To tez w sumie sposob na kobiete dojebac jej czasami :D szczegolnie jak jazdy robi :) niech ma cos od zycia :D
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 15 sie 2006, 13:37

Arachne pisze:Zastanawiam się,czy może być normalnie,tak jak kiedyś...?

Nigdy tak nie będzie.
Dobrze że to wyszło na jaw wcześniej, niż później. On się nie zmieni, mimo gorących przeprosin i zapewnień o miłości.
Nie ma się nad czym zastanawiać. Chyba się domyślasz, co masz zrobić?
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 15 sie 2006, 13:39

TFA pisze:Jak juz jestesmy w temacie to znam goscia ktory na kazdym kroku swojej kobiety nie szanuje, robi jej jazdy, wyzywa od szmat i lachociagow, ostatnio miala urodziny, to sie poklocili, zabral jej prezent z powrotem i naplul jej w twarz. Na drugi dzien juz bylo wszystko zajebiscie. Dla mnie patologia.

Dla mnie też. Widać dziewczyna lubi, jak jej facet nie szanuje... A tym samym ona nie szanuje siebie. I właśnie - skoro ona siebie nie szanuje, to jak facet ją może szanować? :)
Najczęściej wynika to z atmosfery w domach rodzinnych. Facet naśladuje bijącego tatusia, kobieta natomiast w dzieciństwie napatrzyła się na takiego ojczulka i myśli, że to normalne. Nie musi tak być, ale to się często zdarza.
Kiedyś czytałam o dziewczynie, której ojciec bił ją i jej matkę. Zapytana, czy nie chciałaby uciec, czy dobrze się z tym czuje powiedziała "Ale to przecież normalne. Tak jest chyba w każdym domu?" :/
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 15 sie 2006, 13:40

Najgorsze jest to ze ona i tak z nim zostanie :/ tu nie pomoga rady, dopiero jak dostanie wpierdol taki ze wyladuje w szpitalu to przejrzy na oczy. Czlowiek to taka bestia ze musi czegos doswiadczyc zeby zrozumiec.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 15 sie 2006, 13:53

TFA pisze:Czlowiek to taka bestia ze musi czegos doswiadczyc zeby zrozumiec.

I to też niekoniecznie. Siostra mojej koleżanki była bita przez męża w czasie ciąży. Co więcej, On bił też Ich maleńką córeczkę. Kobieta trafiła do szpitala i co? On zaczął dzwonić, słodzić i zaczęła się łamać, ale nie wiem jak się to skończyło.

Jeśli On wychował się w rodzinie, gdzie taka przemoc jest na porządku dziennym, to nie ma nadziei. Dla Niego to normalne, że bije się swoją kobietę.
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Przemuś
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 75
Rejestracja: 29 mar 2004, 20:50
Płeć:

Postautor: Przemuś » 15 sie 2006, 14:14

Arachne co by Ci tu powiedzieć.... Kobiet się nie bije!!!!... Z całym szacunkiem dla Ciebie to myśle, że Twój chłopak to pajac i frajer. Jak jest taki bohater to niech pójdzie gdzieś i bije się z równym sobie. A Tobie radze znaleść sobie innego... Tylko jak będziesz odchodzic to powiedz mu to przez telefon, albo gadu... Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 15 sie 2006, 14:15

Przemuś pisze:Tylko jak będziesz odchodzic to powiedz mu to przez telefon, albo gadu...

Żeby Ci nie przyłożył. To tak na wszelki do przeciwników takiego zrywania. :]
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 15 sie 2006, 14:20

TFA pisze:wyzywa od szmat i lachociagow, ostatnio miala urodziny, to sie poklocili, zabral jej prezent z powrotem i naplul jej w twarz. Na drugi dzien juz bylo wszystko zajebiscie. Dla mnie patologia.
rzeczywiście patologia :/ nawet nie wiem kto jest większym debilem- on czy ona... że się na coś takiego zgadza.

Ja bym się nawet minute nie zastanawiała gdyby facet mnie uderzył... nawet minutkę... zostaw go!! głupia będziesz jak tego nie zrobisz...
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
Arachne
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 15 sie 2006, 11:53
Skąd: Madagaskar
Płeć:

Postautor: Arachne » 15 sie 2006, 14:30

Widzę ,że nawiązała się tutaj rozmowa o kobietach ,które akceptują bicie i facetów ,którzy ich nie szanują....ja sama przed całym"zdarzeniem"nie wierzyłam ,że można być tak głupią by dalej trwać przy takim facecie..

Ale jasne jest ,że pamiętam wiele dobrego,od tego czasu to się nie powtórzyło,ale jak już pisałam , nie jest tak samo jak było ,nie pozwalam mu się do siebie za bardzo zbliżać,ja sama powiem szczerze trochę się jego boję,tzn jakiś gwałtownych reakcji....i biorę pod uwagę odejście od niego,ostatnio często mnie to męczy.

Dobrze pamiętam tamten dzień,po którym około dwóch tygodni nie pokazywałam się na uczelni...i oczekuje szacunku od faceta to oczywiste,nie imponują mi agresywni faceci....ale chciałbym wierzyć ,że to był tylko incydent,rozsądek oczywiście mówi mi ,że tak wcale nie musiało być.

Dzięki odgórnie za rady

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 167 gości