Forum a związki.
Moderator: modTeam
Forum a związki.
Czy wciągnęliście swoich partnerów na forum? Lub przyjaciół?
Ciekawy jestem czy forum pomogło komuś w związku, czy wręcz przeciwnie - zaszkodziło i związek się rozpadł, bo 2 strona przeczytała za dużo wywnętrzeń partnera.
A może forum to taki wentyl bezpieczeństwa?
Czy miało, ma wpływ na życie, związek, wyobrażenia, czyny, itd.
Pomogło czy zaszkodziło?
A może nawet połączyło? ;P
Ciekawy jestem czy forum pomogło komuś w związku, czy wręcz przeciwnie - zaszkodziło i związek się rozpadł, bo 2 strona przeczytała za dużo wywnętrzeń partnera.
A może forum to taki wentyl bezpieczeństwa?
Czy miało, ma wpływ na życie, związek, wyobrażenia, czyny, itd.
Pomogło czy zaszkodziło?
A może nawet połączyło? ;P
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Mi pomogło niejeden raz. Mam nadzieję, że pomoże jeszcze wiele razy. A jak nie - to pakuję walizki i jadę do stolycy.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
To nie chodzi o to ze masz sie tu z kims wiazac.
Ja bym zadal jedno pytanie zanim odpowiem i jesli nie tu to poprosze o odpowiedz na priv - kto tak chetnie daje znac swoim forumowym kolezankom co ja o kims powiem
Olivii nie bylo na czacie a pyta mnie co ja chce od jej kolezanki hehe Twoja kolezanka to wedlug mnie moja znajoma albo jest podobna do niej do zludzenia
Ja na forum wciagnalem moja mala. Czytala co tu wypisuje nie od dzis, jednak ja zawsze bylem wobec niej fair wiec nawet myslec nie musialem jak cos pisalem, ewentualnie zeby ubrac to w odpowiednie slowa bo czasem bylem zle rozumiany
Na forum jest z nami od paru dni, natomiast my nie jestesmy razem od 2, ale pisac o tym nie chce, gdybym chcial, zalozylbym temat.
Na pewnie nie wplynelo zle na zwiazek, mysle ze bardzo wiele mogla ona sie o mnie dowiadywac wlasnie z tematow ktore tu poruszalismy. Szkoda ze ja o niej nie.
Mysle ze w kazdym zdrowym zwiazku takie cos nie zaszkodzi, a mozna ciekawie poruszyc jakies tematy o ktorych np normalnie nie przyszlo by do glowy pogadac.
Spinka witaj na forum, widze po postach ze calkiem zrownowazona z Ciebie dziewczyna, tylko za duzo pracujesz
/edit
Dalem na NIE POMOGLO, poniewaz jakiekolwiek tematy poruszalem, jesli juz, to i tak zawsze rozwiazywalismy je sami
Ale na pewno pomaga spojrzec na wiele rzeczy z drugiej strony, choc tez czasem potrafi konkretnie zdolowac(w cudzyslow) jak czlowiek czyta co za powaleni kolesie i kolesianki zyja na tym swiecie
Ja bym zadal jedno pytanie zanim odpowiem i jesli nie tu to poprosze o odpowiedz na priv - kto tak chetnie daje znac swoim forumowym kolezankom co ja o kims powiem
Olivii nie bylo na czacie a pyta mnie co ja chce od jej kolezanki hehe Twoja kolezanka to wedlug mnie moja znajoma albo jest podobna do niej do zludzenia
Ja na forum wciagnalem moja mala. Czytala co tu wypisuje nie od dzis, jednak ja zawsze bylem wobec niej fair wiec nawet myslec nie musialem jak cos pisalem, ewentualnie zeby ubrac to w odpowiednie slowa bo czasem bylem zle rozumiany
Na forum jest z nami od paru dni, natomiast my nie jestesmy razem od 2, ale pisac o tym nie chce, gdybym chcial, zalozylbym temat.
Na pewnie nie wplynelo zle na zwiazek, mysle ze bardzo wiele mogla ona sie o mnie dowiadywac wlasnie z tematow ktore tu poruszalismy. Szkoda ze ja o niej nie.
Mysle ze w kazdym zdrowym zwiazku takie cos nie zaszkodzi, a mozna ciekawie poruszyc jakies tematy o ktorych np normalnie nie przyszlo by do glowy pogadac.
Spinka witaj na forum, widze po postach ze calkiem zrownowazona z Ciebie dziewczyna, tylko za duzo pracujesz
/edit
Dalem na NIE POMOGLO, poniewaz jakiekolwiek tematy poruszalem, jesli juz, to i tak zawsze rozwiazywalismy je sami
Ale na pewno pomaga spojrzec na wiele rzeczy z drugiej strony, choc tez czasem potrafi konkretnie zdolowac(w cudzyslow) jak czlowiek czyta co za powaleni kolesie i kolesianki zyja na tym swiecie
Ostatnio zmieniony 02 paź 2005, 21:47 przez Hyhy, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
Spinka pisze:To ja spakuję walizki i pojadę tam gdzie teraz Ty jesteś i zwiążę się z Twoją dziewczyną
A co da związanie się z moją dziewczyną?
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Spinka pisze:Tobie nic, ale mi sposób na życie być może
Jeśli ja miałbym w zamian zamieszkać w Wawie to w sumie nie narzekałbym.
Kompanów tam mam zacnych, a i robota by się jakaś znalazła <browar> <browar>
A wracając do tematu - forum może pomóc, pod warunkiem, że pacjent umie oddzielić dobre i mądre wypowiedzi od chłamu, spamu, offtopa i gównianych porad.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Nie wciagaliśmy sie tu a oboje dostaliśmy linka i oboje weszliśmy.
Teraz nas juz nie ma,a le watpię żeby to forum się do tego przyczyniło jakoś szczególnie. Każdy ma granice i nie wszystko powie nawet tutaj i nawet ja.
Mogłabym powiedziec jednak,ż eponiekąd to nie było fajne.
Tzn tutaj aż tak tego nie odczuwałąm, bo jak widac ja klik klik ciągle a on stanowczo żadziej, a że forum spore...
Ale na innych mniejszych miałam wrażenie ze sie dusze że musze uważac co pisze itd.
Teraz nas juz nie ma,a le watpię żeby to forum się do tego przyczyniło jakoś szczególnie. Każdy ma granice i nie wszystko powie nawet tutaj i nawet ja.
Mogłabym powiedziec jednak,ż eponiekąd to nie było fajne.
Tzn tutaj aż tak tego nie odczuwałąm, bo jak widac ja klik klik ciągle a on stanowczo żadziej, a że forum spore...
Ale na innych mniejszych miałam wrażenie ze sie dusze że musze uważac co pisze itd.
No widzisz ja nigdy nie uwazalem co pisze bo bylem fair a zawsze jak cos to moglem wszystko napisc tak jak myslalem, bo taki jestem w zyciu nie wazne czy gadam z kumplem czy z dziewczyna zawsze powiem prawde. To moge nagiac tylko jak z szefem gadam
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Czy wciągnęliście swoich partnerów na forum? Lub przyjaciół?
Wstydzę sie zapraszać, ludzi w swoje osobiste sprawy. No ale moi przyjaciel tu są
Ale nie zdradze kto to
Mysiorek pisze:Ciekawy jestem czy forum pomogło komuś w związku,
Tak pomogło w 80% ach no ale czasmi ludzie źle radzą, bo niepotrafia wczć się w sytucje. Brak im inteligencji emocjonalnej.
Mysiorek pisze:zaszkodziło i związek się rozpadł,
No rozpadł się ale dzięki temu stałe msię leprzym człowiekiem.
Wsumie chodzi o to ze otwarło mi oczy.
Podziękowania za "MY" "Marycha" i dla Carola za wprowadzenie na ciało kobiety.
Andrew zawsze sprowadzający, na ziemię. Racjonalista po wsze czasy zostanie w mojej świadomości jak ojcec którego niemam
Mysiorek pisze:bo 2 strona przeczytała za dużo wywnętrzeń partnera.
Nie czaje
Mysiorek pisze:Czy miało, ma wpływ na życie, związek, wyobrażenia, czyny, itd.
Na zycie jak najbardziej, ale tylko w wymiaże zrozumienia kobiet. I dojścia do faktu ze to są również ludźmi.
Na związek, powodowało wiele zawirowań z tego powodu ze ja rozwijałem sie w zbyt dużym tępie. Wyorażenia zmieniły się w bardzo małym stopniu bo jestem osbobą której wyobrażenia zostajązawsze takie same. A zmienia się tylko intrpretacja różnych zjawisk
Czyny, spowodowało ze moge się obejść bez kobiety, na tyle ze wiem ze jak nadejdzie znów stan zakochania. Będę mógł popełniać inne błędy, Czyny wykonywane wobez uczestników tego forum zmieniło się diametralnie :d
Mysiorek pisze:A może nawet połączyło? Jeeeezor
Połaczyło ale na krutkie okresy czasu które bardzo szybko oscylowały.
Spinka pisze:Napisałam, że w związku z dziewczyną mogłabym być, pod warunkiem, że nie byłoby mowy o seksie usmiech
Jesteś bardzo szczera, przyzekam na to niema lekarstw, zauroczyłaś mnie tym
Mysiorek pisze:Khmkhm... mnie nie zaszkodziło,
Hyhy pisze:e zeby ubrac to w odpowiednie slowa
Czyli nie możesz byś szczery.wek!
A wracając do tematu - forum może pomóc, pod warunkiem, że pacjent umie oddzielić dobre i mądre wypowiedzi od chłamu, spamu, offtopa i gównianych porad.
Amen!
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Oj, to zależy...
w niektórych sprawach nie sądzę by to forum mi pomogło i dlatego wolałam o nich nie pisać... tylko sama sobie pomóc.
Czasem byłam w lekkim szoku po wypowiedziach co niektórych - zwłaszcza na początku. I źle to na mnie działało. Potem już się przyzwyczaiłam.
Jednak z tego forum można zasięgnąć wielu przydatnych porad, dowiedzieć się czegoś, o czym w ogóle nie miało się pojęcia, przeczytać o doświadczeniach i opiniach innych. I to jest plus. Poza tym wątek z moją przyjaciółką... Zdałam sobie sprawę, że faktycznie nie mogę aż tak tego przeżywać, bo przy okazji sama siebie też wyniszczę. Dlatego biorąc to wszystko pod uwagę zaznaczam, że mi pomogło.
w niektórych sprawach nie sądzę by to forum mi pomogło i dlatego wolałam o nich nie pisać... tylko sama sobie pomóc.
Czasem byłam w lekkim szoku po wypowiedziach co niektórych - zwłaszcza na początku. I źle to na mnie działało. Potem już się przyzwyczaiłam.
Jednak z tego forum można zasięgnąć wielu przydatnych porad, dowiedzieć się czegoś, o czym w ogóle nie miało się pojęcia, przeczytać o doświadczeniach i opiniach innych. I to jest plus. Poza tym wątek z moją przyjaciółką... Zdałam sobie sprawę, że faktycznie nie mogę aż tak tego przeżywać, bo przy okazji sama siebie też wyniszczę. Dlatego biorąc to wszystko pod uwagę zaznaczam, że mi pomogło.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
hmmm... móf facen sam zapoznał mnie z ta stronką, wyowiedzial sie tu zaledwie pare razy ale czyta posty innych jak i moje... jesli chodzi o wplyw no cóż... ani nie pomoglo ani nie zaszkodziło... chociaż czasem dyskutujemy na te tematy to jakoś nie zmienia to naszego stosunku do siebie ...
jesli chodzi o mnie sama to POMOGLO
jesli chodzi o mnie sama to POMOGLO
- kinomaniak
- Pasjonat
- Posty: 175
- Rejestracja: 05 lut 2005, 22:51
- Skąd: Raj.
- Płeć:
nigdy niezadawałam tu osobistych pytań, nigdy nie czerpałam wiedzy z waszych wypowiedzi....wiec ani nie pomogło...ani nie zaszkodziło...wprowadziło jedynie troche zabawy. było fajnie o was sobie pogadac z moja ukochana myszką!!!
W szaleńczej wichurze znajdę Twój szept
W wzburzonym morzu oblicze Twe
W gwieździstym niebie oczu Twój blask
W słodyczy miodu pocałunków smak
Nie ważne kiedy, i tak znajdę Cię
W ślad po twych stopach pójdzie mój cień
W wzburzonym morzu oblicze Twe
W gwieździstym niebie oczu Twój blask
W słodyczy miodu pocałunków smak
Nie ważne kiedy, i tak znajdę Cię
W ślad po twych stopach pójdzie mój cień
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 242 gości