olejek do opalania
Moderator: modTeam
-
- Zaglądający
- Posty: 28
- Rejestracja: 14 kwie 2006, 21:32
- Skąd: Polska
- Płeć:
olejek do opalania
jaki olejek wybrac do opalania?od czego to zalezy?
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
p1tbull pisze:Nie przesadzaj jeszcze sie nie poparzylemnigdy i nie znam nikogo takiego
moje podopieczne uzywaja faktoru 50!! a sie poparzyly

![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
moon pisze:p1tbull, a ja znam wielu.
Wstreciucha pisze:moje podopieczne uzywaja faktoru 50!! a sie poparzyly obawiam sie ze opalajac sie na oleju zeszly by mi z tego swiata nie ma zartow ze sloncem ... uwazam ze to swietny temat
LOL




- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
Wstreciucha pisze:p1tbull, slabia mnie Twoje rady w tej kwestii idz propaguj raka skory gdzies indziej
Raka skory szybciej sie na solarium nabawisz niz w ten sposob


- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
p1tbull pisze:I nie mow mi ze jak poleze z tym 2 godziny dziennie posmarowany tym dostane raka skory
rak skory to nie udar sloneczny
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Wczesniej zdazalo mi sie uzywac: DAX COSMETICS OPALANIE, SPF 2 Z OLEJKIEM KOKOSOWYM. Calkiem mily zapach, skora jest nawilzona, slicznie sie mieni i chroni wrazliwa skore przed sloncem a do tego opala i leciutko nadaje kolor - heh troche jak reklama brzmi....
Ja np w ogole nie uzywam teraz balsamu, czy olejku na cialo - tylko na twarz i do tego kapelusik jakis na glowke, zeby nieprzygrzewalo. Poza tym nie jestem zwolenniczka lezenia plackiem na trawie, plazy czy gdziekolwiek i opalania sie: wole pochodzic w samym stroju na dzialce, nad jeziorem czy morzem....przynajmniej opale sie z kazdej strony
jezeli chodzi o przechadzki w miescie to unikam ich jezeli jest ponad 25 stopni. Wczesniej mialam tak, ze jak wyszlam to odrazu bylam poparzona przez slonce: ale pochodzilam pare razy, pare lat temu na solarium (raz na 2 tyg przed rozpoczeciem lata) i teraz jest juz calkiem wporzadku - brazowie sie odrazu.
Polecam karotem w postaci soczkow, warzywek czy tabletek.

Ja np w ogole nie uzywam teraz balsamu, czy olejku na cialo - tylko na twarz i do tego kapelusik jakis na glowke, zeby nieprzygrzewalo. Poza tym nie jestem zwolenniczka lezenia plackiem na trawie, plazy czy gdziekolwiek i opalania sie: wole pochodzic w samym stroju na dzialce, nad jeziorem czy morzem....przynajmniej opale sie z kazdej strony

Polecam karotem w postaci soczkow, warzywek czy tabletek.
Bóg nie stworzył kobiety z głowy mężczyzny- aby nim nie rządziła, nie stworzył z nogi- aby nie była jego niewolnicą, ale z żebra- aby była bliska jego sercu


p1tbull pisze:rak skory to nie udar sloneczny tego nie lapie sie po dwoch godzinach , mowimy o pewnych praktykach i uzywaniu do tego roznych srodkow
No tak ale ty mowilas ze moje praktyki prowadza do raka skoryTak o ile nie szybciej abawic sie mzn go przez solarium
no lae nie wnikajmy
Sa tacy ktorych nie poparzy zadne slonce, solarium i nie dostana od opalania raka skory. Ale stosujac owe praktyki bedziesz mial starcza cere wtedy kiedy jeszcze bedziesz mlody. A pisanie zeby do opalania uzywac parafiny, oleju czy ropy moze doprowadzic do tragedii bo niektorzy (ludzie zazwyczaj z bielutka karnacja, o jasnych wlosach i z licznymi znamionami) spala sie na czerwono raz a dobrze i moga za kilka lat ponosic tego konsekwencje. Rak skory to nieuleczalna choroba (w takiej Australi ponad 90 procent przypadkow jest uleczalnych ale tylko dzieki wczesnemu rozpoznaniu) i nie oplaca sie z tym igrac bo to jedna z bardziej bezwzglednych chorob - przerzuca sie takie cos ze skory na watroby, pluca, kosci i dopiero wtedy taki opalacz rozumie swoj blad
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Betakaroten chyba :Symfonia pisze:karotem
alekz pisze:;]Sa tacy ktorych nie poparzy zadne slonce, solarium i nie dostana od opalania raka skory. Ale stosujac owe praktyki bedziesz mial starcza cere wtedy kiedy jeszcze bedziesz mlody. A pisanie zeby do opalania uzywac parafiny, oleju czy ropy moze doprowadzic do tragedii bo niektorzy (ludzie zazwyczaj z bielutka karnacja, o jasnych wlosach i z licznymi znamionami) spala sie na czerwono raz a dobrze i moga za kilka lat ponosic tego konsekwencje. Rak skory to nieuleczalna choroba (w takiej Australi ponad 90 procent przypadkow jest uleczalnych ale tylko dzieki wczesnemu rozpoznaniu) i nie oplaca sie z tym igrac bo to jedna z bardziej bezwzglednych chorob - przerzuca sie takie cos ze skory na watroby, pluca, kosci i dopiero wtedy taki opalacz rozumie swoj blad

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 228 gości