Mononukleoza
Moderator: modTeam
Mononukleoza
Niedawno chorowalem na mononukleoze. I teraz (po okolo 2-3 tygodnaich) mam takie same objawy ;/ Czy możliwe jest że to znowu mononukleoza?? Podbno choruje sie na to raz wiec jak to jest?
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
moon, ja w szpitalu sie na to rozchorowałęm (leżałem na serce, a w dniu wypisu wykryli mi mononukleoze, chodź objawy miałem przez cały pobyt). No ale mnie wypisali tylko zabronili sie całować jakiś czas
. Jeździłem co 3-4 dni do szpitala na badani i żeby mnei obejrzeli. Wszytsko wróćiło do normy i znowu to samo (w gardle ten syf
wysypka i tempereturke miałęm)dzisiaj byłem na pobraniu krwii, zoabczymy jak to sie skończy...


- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Moja historia z mononukleozą wyglądała tak :
Na pocztku wybrałem się na wycieczke rowerową - zrobiłem prawie 100 km. Przez następne dni byłem ledwo żywy, potem doszła gorączka. Poszedłem do lekarza, dał mi antybiotyk, kazał przyjść za tydzień. Poszedłem za tydzień, kolejny antybiotyk i znowu wizyta za tydzień. Następna wizyta to propozycja wizyty w szpitalu, aby podali mi antybiotyki iniekcyjnie ( zastrzyki ) bo on już nie wie co ma robić. Poszedłem do innego lekarza, pomacał ( a , bo to była kobieta
) mnie, popukała, powiedziała ze to może być mononukleoza skoro nic nie pomaga. Pojechałem do szpitala na 1 dzień, zrobili mi badania. Najprawdopodobniej to była mononukleoza, chociaż testy w 100 % tego nie wykazały ( ani nie zaprzeczyły ) Następnego dnia wypisali mnie do domu i byłem już zdrowy ( tylko dostałem zakaz dużego wysiłku fizycznego. Najśmieszniejsze jest to, że cały ten czas całowałem się z moją dziewczyną, potem za kilka dni ona dostała gorączki, ale w ciągu 2 dni jej przeszło, dostała leki przeciwwir. i było ok. 3 tygodnie siedziałem w domu i pakowałem się antybiotykami, a tak w zasadzie... żadne leki czy siedzenie w domu by mi nie pomogło. Pozdrawiam ! 
Na pocztku wybrałem się na wycieczke rowerową - zrobiłem prawie 100 km. Przez następne dni byłem ledwo żywy, potem doszła gorączka. Poszedłem do lekarza, dał mi antybiotyk, kazał przyjść za tydzień. Poszedłem za tydzień, kolejny antybiotyk i znowu wizyta za tydzień. Następna wizyta to propozycja wizyty w szpitalu, aby podali mi antybiotyki iniekcyjnie ( zastrzyki ) bo on już nie wie co ma robić. Poszedłem do innego lekarza, pomacał ( a , bo to była kobieta
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 99 gości