agnieszka.com.pl • Spac aby dobrze sie wyspac?
Strona 1 z 6

Spac aby dobrze sie wyspac?

: 27 sty 2006, 23:54
autor: Symfonia
Co robicie, jezeli meczy was bezsennosc... niemozecie wygonic z glowy tych tysiaca pomyslow i problemow natury psychicznej, biologicznej, fizjologicznej (cokolwiek). Zamykacie oczy - ale nic, chaos w glowie i nie mozna spac...nawet kakao nie pomaga. Jak wtedy wygrywacie wojne z umyslem??

I jeszcz jedno pytanie do tej seri, wiem, ze na poprawienie snu powinno sie wietrzyc pokoj przed spaniem, nie miec wlaczaneych urzadzen elektrycznych (tv, radio, komp), spac nago, zeby nas nic nie krepowalo, co do czasu spania to jest kazdego indywidualna sprawa (ja preferuje generalnie....jak najdluzej <diabel>...).....jakies jeszcze ciekawe porady??

: 28 sty 2006, 00:00
autor: Koko
Symfonia pisze: nie miec wlaczaneych urzadzen elektrycznych (tv, radio, komp), spac nago, zeby nas nic nie krepowalo

Tak?
Zawsze (u siebie) śpię nago <diabel> , ale bez radia.. nie zasnę.
Muzyka klasyczna- pomaga.
Poza tym.. na 2 h przed snem nic nie jeść, unikać tytoniu, picia herbaty i gorących kąpieli.

: 28 sty 2006, 00:10
autor: casaa
hmmm ja ciagle z tym walcze <niewiem> co noc nie moge bardzo dlugo zasnac, a jesli mi sie to juz uda to usypiam na pol godzinki i sie budze i tak w kolko do rana :/ jak wstaje nie mam ochoty na nic :/ zreszta klopoty ze snem uwazam za powod moich humorkow, ktore musi znosic moje Kochanie ( dzieki za cierpliwosc Skarbie :* ) teraz pomaga mi w zasypianiu film, komp sie sam wylacza :) ale znowu sie zaczynam budzic po filmie :/ dosc czesto przesladuja mnie koszmary :/


ehhhhhhhh :(

: 28 sty 2006, 00:11
autor: gracja
I KONIECZNIE zaciemniony pokój.
U mienia brak zasłon i innych wynalazków, śpię długo, a z wyspania nici :]. W nocy wycie do księżyca, w dzień słońce prosto w twarz.
A myśli? Myśl o czymś co nie wymaga analizy, wyobrażaj sobie, ze się zapadasz, poczytaj coś..

btw. moge sobie pogadać, a swoje robię <diabel>

: 28 sty 2006, 00:18
autor: Wstreciucha
ostatnio spie jak zabita, to efekt tego jak wypruwam z siebie flaki :D Ale jeszcze jakis czas temu sypialam po trzy cztery godziny i tak prawie dwa miesiace :( wszystko przez ta milosc
z reguly dlugie spanie i niedosypianie to efekt roznego rodzaju stresow , ale wyjasnie nastepnym razem bo teraz to mi sie chce spac :D:P
dobrej nocki panie panowie

: 28 sty 2006, 00:28
autor: ksiezycowka
Symfonia pisze:na poprawienie snu powinno sie wietrzyc pokoj przed spaniem,

Od 2 tygodni mam szczelnie [no powiedzmy] okna zabite - czekam do wiosny nie wietrze :]

Symfonia pisze:nie miec wlaczaneych urzadzen elektrycznych (tv, radio, komp),

Nie usne bez włączonego TV :]

Symfonia pisze:spac nago, zeby nas nic nie krepowalo

Ja bym zamarzła :/

Generlanie problemów nie mam.
Czas byle dłużej al eteraz no musze sie jeszcze pouczyć a o 6.30 musze wstac :/

Jak nie moge spac mysle o totalnych pierdołach, które nuża ale emocji nie wzbudzaja zaś rozbudzone wyciszaja. Jak np plan dnia kolejnego o ktorej autobus [choc wiem ale se powtorze w myslach jeszce], mniej wiecej kiedy dojade, co bede miec do roboty, o ktorej zrobie se przerwe, plan powroto itp itd.

Koko pisze:unikać tytoniu,

Fajek tuż przed snem obowiazkowy!Też nie usne bez teggo :/

Koko pisze:picia herbaty i gorących kąpieli.

Ja ja zawsze pijam. No i gorca kapiel pozwala mi sie totalnie zrelaksowac i pysznie sie po niej śpi.

gracja pisze:KONIECZNIE zaciemniony pokój.

Tylko przy lampce usne lub górnym. jak ciemno nie da rady. Za to zasłony zawsze bo rano słońce ma mnei nie budzic :] Poz atym nieukrywajmy. Mieszkam na partenrze. Jak tylko światło musze zapalic musze i zasłon używac :/

: 28 sty 2006, 00:35
autor: Koko
Moon, w takim mąć razie nie masz problemów ze snem :)

Mnie jest ciężko zasnąć przed 4 rano. A jakbym tak jeszcze piła herbatę, zwykłą, nie melisę :), paliła, nie wietrzyła i jadłą na noc.. hoho.. to i przed 6 :)
Wstręciucha pisze:z reguly dlugie spanie i niedosypianie to efekt roznego rodzaju stresow

Zgadza się. Jak coś nowego w tej kwestii.. chętnie poczytam :)

I co może wydać się śmieszne... pomaga uciskanie czubka nosa, bądź koniuszków palców u dłoni.

: 28 sty 2006, 00:38
autor: kina
Palic przed snem obowiazkowo.....ja co najmniej dwie faje spale zanim sie poloze....potem mi jakos lepiej sie spi :)
Obowiazkowo jakis film wlaczony, zeby cos gralo :)
Za zimno na wietrzenie, wiec mam okna pozamykane i jestem owinieta w dwie koldry jak mumia....
a jezeli mam w glowie 1000 mysli to wcale ich nie wypedzam, myslenie o roznych sprawach milych i mnie milych pozwala mi zasnac ( dziwne ale prawdziwe)....
A jezeli juz na prawde nie moge spac, wlaczam swiatlo i wyciagam album z fotkami i wspominam stare dobre czasy, wtedy zle mysli odchodza i przychodzi spokojny sen :)

: 28 sty 2006, 00:43
autor: gracja
moon pisze:Mieszkam na partenrze. Jak tylko światło musze zapalic musze i zasłon używac

Ja też mam parter. Ale zaczęłam to olewac po jakims czasie - niech sie gapią :]

: 28 sty 2006, 00:46
autor: Koko
Gracja... sugerujesz, iż zasłony mogą się przyczynić do kłopotów z zaśnięciem?
Dlaczego niby?

: 28 sty 2006, 00:49
autor: Dzindzer
a juz myslałam, że znajde tu cos co mi pomoze. od maja spie góra 5 godzin i to tez ciagle sie budze. Nic mi nie pomaga, juz rózne tabletki na spanie brałam i nic. Teraz biore relanium i cholera nic.

: 28 sty 2006, 00:50
autor: gracja
Koko pisze:Gracja... sugerujesz, iż zasłony mogą się przyczynić do kłopotów z zaśnięciem?

brak zasłon. jesli zwykle zasypia się nad ranem, a na dworze dnieje :D

: 28 sty 2006, 00:54
autor: kina
A moze wypij sobie piwko przed snem, moze byc grzane, ale nie lodowate prosto z lodowki....ja mam tak ze piwko (jedno) mnie po prstu "muli" i wtedy sen przychodzi szybciej niz bym chciala....

: 28 sty 2006, 00:54
autor: Koko
gracja pisze:brak zasłon. jesli zwykle zasypia się nad ranem, a na dworze dnieje

<palant>

To od tego niewyspania :D Średnio.. 2 h dziennie :)
Już czaczę, i mi ulżyło, bo ciężko je nawet w dzień odsłonić ;)

Dzindzer,
a nie wystarcza tych 5 godzin? Zdarza się, że niektórym tylko tyle potrzeba. Po prostu.

: 28 sty 2006, 01:03
autor: sophie
Tez mam problemy z zasnieciem o normalnej porze. Kumpel mi ostatnio radzil, zebym jak sie poloze, po kolei napinala na kilka (czy kilkanascie :? ) sekund miesnie. Od stop do glow badz na odwrot :) Jemu to podobno pomaga. Mi nie :/

Czytalam gdzies na forum (za cholere nie moge sobie przypomniec kto to napisal :/), ze pomaga tez wysilek fizyczny ok 18-19 albo cos kolo tego. No i znow niewypal dla mnie, bo ja mam potem wiecej energii. A nie mam czasu na fitness w dzien, chodze wieczorami.

Gracja, znam ten bol jak sie budzisz, otwierasz oczy, a slonce daje po oczach. Lub zanim zdazy sie zasnac :D Na szczescie juz mam ten problem z glowy :] Zainwestowalam w cos na okno :]

: 28 sty 2006, 10:23
autor: Yasmine
Ja musze miec w pokoju maxymalnie ciemno, nie zasne za cholere jak bedzie wlaczone TV lub jakies inne urzadzenie. Nawet tykanie zegara mi przeszkadza :|.
Musze zasypiac w miare z pustym zoladkiem. Musze byc ubrana. Nawet latem nago nie zasne(nie,zeby mi zimno bylo,tylko nienawidze spac nago). No i co najwazniejsze w pokoju musi byc w miare chlodno. Nie trawie spac w cieple <belt> .


I takim sposobem potrafie spac po ponad 10 godzin i spalabym i spala.
Tylko czym dluzej sie pozniej spi, tym bardziej sie jest do dupy.

: 28 sty 2006, 10:26
autor: Dzindzer
Koko pisze:a nie wystarcza tych 5 godzin

5 to by mi pewnie jakos wystarczało, tylko 5 godzin to u mnie max i to bardzo rzadko, najczęściej spie ok 3

: 28 sty 2006, 13:13
autor: ksiezycowka
gracja pisze:le zaczęłam to olewac po jakims czasie - niech sie gapią

Tyle ze moej okna jeszcze na wejście do bloków dwóch wychodze. a rotacja ludzi jest naprawde spora :/

Dzindzer pisze:Teraz biore relanium i cholera nic.

Na mnie relaniuum migdy nie działało. :/ Mnei pobudzło a nei zmulało.

Yasmine pisze:I takim sposobem potrafie spac po ponad 10 godzin i spalabym i spala.

A ja wszystko na odwrót i spie jak kamien tez po 10 [o ile mam taka mozliwosc].

Ale jedno ale jezeli sie przed północa legne to sie w nocy obudze i nie bede mogla spac. Z kolei zawsze sie zasiedze bo sporo spraw robie wieczorem wlasnie czy tez noca [chociazby porzadki, sprzatanie itd. ] :/

: 28 sty 2006, 15:17
autor: Dzindzer
moon pisze:Mnei pobudzło a nei zmulało.

cos czuje , ze mnie tez.
dzisiaj byłam u tej lekarki dostałam cos innego oxezepam
jak to draństwo nie pomoze to znowu musze iść za 10 dni <wsciekly>

: 28 sty 2006, 16:07
autor: Ciekawski
Dzindzer pisze:juz myslałam, że znajde tu cos co mi pomoze. od maja spie góra 5 godzin i to tez ciagle sie budze.

Rozumiem, że byłaś z tym już u lekarza. Być może cierpisz na bezdech w czasie snu? Jesteś wcześniaczką lub urodziłaś się przez cesarkę? Bo to też może być z tym powiązane.

: 28 sty 2006, 16:12
autor: Dzindzer
Ciekawski pisze:Rozumiem, że byłaś z tym już u lekarza.

od czerwca chodze do lekarza.
Ciekawski pisze:Być może cierpisz na bezdech w czasie snu?

nie nie mam, mój ojciec ma i chrapoli przy tym niesamowicie

Ciekawski pisze:Jesteś wcześniaczką

dwa tygodnie po wyznaczonym terminie sie urodziłam

Ciekawski pisze:urodziłaś się przez cesarkę?

nie, mama urodziła mnie siłami natury baaardzo szybko.

Już mam dość łażenie miewyspana, czasami nie śpie noc, albo dwie pod rzad. Brania duzych dawek leków tez mam dośc

: 28 sty 2006, 16:21
autor: sophie
Ciekawski pisze:urodziłaś się przez cesarkę? Bo to też może być z tym powiązane

Cesarka ma cos do tego? :> Ja tak sie urodzilam...
Ale problemy ze snem mam dopiero od 2 czy 3 kwartalow.

: 28 sty 2006, 22:06
autor: cubasa
Ja wyroznie dwie przyczyny bezsenności:
- psychiczne
- czysto fizyczne
Do psychicznych zaliczyłbym jakieś problemy, egzaminy. Do fizycznych niedobor witamin, zaburzenia sieci neuronowej, burczenie w brzuchu ...;)
Ja jesli juz cierpię to cierpię tylko na bezsenność spowodowaną psychiką. Nie mam sposobu na zabicie bezsenności. Proszkami nie chce sie faszerować, wiec pozostaje czekanie na maksymalne znużenie. W krańcowych przypadkach zasypiam po dwoch godzinach. Z reguly zaśniecie zajmuje mi ok 15-20 minut.

: 28 sty 2006, 23:27
autor: Dzindzer
Tylko, że ja teoretycznie powinnam duzo spac
mam niedoczynnosc tarczycy, ponoc powinnam byc senna a nie jestem
neurologicznie jestem zdrowa

: 28 sty 2006, 23:38
autor: ksiezycowka
Dzindzer pisze:ostałam cos innego oxezepam

Tez mi gucio dało ;P


neurologicznie jestem zdrowa

A ja nie. :D

: 28 sty 2006, 23:50
autor: mariusz
Koko pisze:Zawsze (u siebie) śpię nago



mmmm :D
<aniolek> <aniolek>

: 30 sty 2006, 10:23
autor: Dzindzer
moon pisze:Dzindzer napisał/a:
ostałam cos innego oxezepam

Tez mi gucio dało jezor2


to mi tyle samo chyba daje
biore wiecej niz mi kazała, za to kilka godzin po obudzeniu jestem taka troche obojetna na swiat, radosc mi to cholera blokuje

: 30 sty 2006, 13:50
autor: robinho
jak ktoś chce to wyślę mu książke o tybetańskiej filozfii snu. Sam jeszcze nie czytałem, ale zamierzam.

Tam ponoć sa instrukcje jak idaelnie sie wysypiać. Kto chce niech pisze na priva. Wyśle każdemu.

: 30 sty 2006, 22:41
autor: mrt
Normalnie nie sypiam mniej więcej od roku, czyli od kiedy przeprowadziłam się do UFO. Wtajemniczeni już wiedzą, niewtajemniczeni nie: nie da się. Żre w nocy corn-flakesy, zasypia przy TVN Turbo i robi milion innych rzeczy, które normalni ludzie robią zanim położą się spać. W takich warunkach działa tylko jedno: tabletka. Bez tabletki nie sypiam, chyba że jakimś cudem zdążę zasnąć przed nim. Ale mam nadzieję, że za jakieś pięć lat mój organizm będzie już tak wycieńczony, że zacznie sypiać mimo przeszkód. Po prostu padnie. Bo gdzieś, do cholery, muszą być granice wytrzymałości na brak normalnego snu! ;)

: 30 sty 2006, 22:47
autor: Dzindzer
mrt pisze:W takich warunkach działa tylko jedno: tabletka

a co bierzesz, bo moja lekarka juz nie wie co mi dawac