agnieszka.com.pl • Zęby - Strona 4
Strona 4 z 8

: 28 kwie 2006, 20:32
autor: Ted Bundy
nienawidzę dentystów, nie cierpię, po prostu <evilbat> Rok temu rwałem sobie zęba, dwie szpryce, a i tak bolało jak skur.wysyn :/

: 28 kwie 2006, 21:21
autor: ksiezycowka
O to ja mam pytanie. Bo myslalam ostatnio nawet coby iść. Czy istanieje mozliwosc w zwyklej publocznej sluzbie zdrowia zeby robic to pod narkoza?Bo ja jak ju znie chce jednego zabka se borowac. Niech mi polataja te z 10 ubytkow od razu i wpadna za 10 lat albo wczensije nieco zeby kamien scignac. Pomijam to ze moze by potrzebne jakis papier ze ja musze pod narkoza. Chodzi o to czy w ogole jest technicznie taka mozliwosc?

: 28 kwie 2006, 23:35
autor: pani_minister
Raz w życiu bolało. Ósemka parszywa, pogięta i w ogóle schowana w dziąśle, mimo rentgena i dobrego chirurga trzeba było poharatać dziąsło i potem szyć. Na fotelu - sielanka, mogliby mi szczękę połamać, a nie poczułabym. Jak znieczulenie zeszło, zaczęła się rzeźnia i tydzień na prochach. Praktycznie do zdjęcia szwów byłam naćpana przeciwbólowymi syfami (a nigdy nic nie biorę, więc doświadczenie należało do kształcących :D).

Uraz miałam dość długo, ale musiałam w końcu pójśc z pozostałymi trzema ósemkami. I tu o dziwo bezstresowo - mały zastrzyk, chwila z jakimś dłutem, dwa spluniecia krwią i luz :] Przez dzień albo dwa mogłam sobie z masochistyczną przyjemnością dotknąć językiem dziury w dziąśle i tyle.

Jako, że nie przypominam sobie jakichś większych traum z dentystami w roli głównej (poza wspomnianą wyżej), chodzę bez większych oporów. Zresztą mam jak do tej pory dwie małe plomby robione jakieś 3 lata temu i raz na czas kamień do usunięcia... Niczego wiecej mi do szczęścia nie potrzeba. Acha, górna prawa trójka krzywa jest i wyindywidualizowana z tłumu, ale nigdy o tym nie pamiętam i aparatu na pewno na nią nie założę, mimo sugestii takowych :]

: 03 maja 2006, 20:21
autor: MoRs
witam

co do bolu to dajcie sobie wyrwac zeba bez znieczulenia i niech Wam go zlamia w 3 miejscach ja tak mialem w dziecinstwie i od tamtej pory boje sie sadysty ale cos nieodpedze sie od niego jak trezba to sie idzie wieksze borownaie pod znieczuleniem male jakos idzie przezyc choc zjezdzam na fotelu. wyrywanie zeba nie boli takie daj znieczulenie przynajmniej w tych czasach, a co do narkozy to nie polecam slyszalem 2 przypadki gdzie pacjeci wyszli nogami do przodu czyli juz sie nie obudzili warto chodzic pora wieczorowa do dentysty jestesmy wtedy zmeczeni jak i organizm i bol jest o 50% mniejszy potwierdzono to naukowo wiem ze mozna tez miec borowane zeby laserem to nic a nic nie boli i trwa chwile czy w Polsce cos takiego robia to niewiem a co dokamienia to jest masc ktora sie naklada i po 10 minutach sam kamien odchodzi tzn robi sie tak mieki ze mozna go palcami zdejmowac ale jak wiadomo wszystko kosztuje nigdy nie bylem u prywatnego sadysty jak narzie wsio robione w panstwowych gabinetach da sie to brzebolec co najwazniejsze to oswoic ie z mysla ze bedzie bolec jak cholera a w rzeczywistosci bedzie mnien bolalo jak niejestescie pewni borowania to proscie o znieczulenie pomaga inic nie boli a co do wyrywania to sami daja znieczulenie oczywiscie w postaci zastzryku mozna tez znieczulac cieklym tlenem koszt takiego znieczulenia tlenem to 20 zlotych

pozdrawiam

: 11 maja 2006, 12:15
autor: olecxka
Tak a propo bólu i strachu u dentysty to powiem Wam co mi się przytrafiło. Jak ktoś się boi dentysty to niech lepeij tego nie czyta, treść będzie drastyczna :)
Wyrósł mi tzw ząb madrości i praktycznie od razu zaczął się psuć, próbowałam go plombowac ale był głęboko osadzony i w sumie nie dało rady więc dentystka powiedziała że trzeba wyrwać. Ok, zgodziłam się choć trochę się bałam bo to było moje pierwsze w życiu (i jak na razie ostatnie) wyrywanie. Dała mi zastrzyk i zaczęła wyrywać, niestety kobieta nie miała siły żeby tego bydlaka wyrwać bo siedział głęboko więc zaczęła jakimś dłutem mi tam podważać. Jak tak dziubała dłuto jej się ześlizgnęło i wbiło się w gardło, oczy mi na wierzch wyszły i popłynęły łzy. Po chwili "udało jej się" oderwać kawałek zęba, który nieforutnnie wpadł mi do gardła. Zaczęłam się dusić i kaszłec tak że "wykaszlałam" ten kawałek. Prawie nieżywa, z łzami płynącymi już bez kontroli doczekałam do końca "operacji". Po wszystkim wsadziła mi jakiejs ligniny do gęby kazała zacisnąć i wypchnęła na korytarz. Ja byłam prawie nieprzytomna a przed oczami mi się robiło ciemno.
Przez następny tydzień bolało mnie i bolało więc w końcu (jak już nie mogłam z bólu wytrzymać, a była to akurat wigilia) pojechałam na pogotowie gdzie dostałam tylko znieczulenie ogolne.
Po świętach poszłam do dentysty (innego) i okazało się że mam tzw " suchy zębodół", czyli powikłania po wyrwaniu zęba i to tylko dlatego że ta dentyskta nie dała mi jakiegoś lekarstwa żeby się ładnie goiło.

Tak było <evilbat>

: 11 maja 2006, 12:22
autor: Pegaz
Jakiś procesik..ale można by stwierdzić że jeśli bolało powinnaś była pójść od razu..choć ja miałem osemke wyrwaną to aż takich przejśc nie miałem :) Ale na procesiku mozna by troche wyciągnąć od pani Dentystki :)

: 11 maja 2006, 12:29
autor: pani_minister
Swoją drogą, może tylko ja tak miałam - ale z wyrywaniem zebów (a zwłaszcza ósemek, przy ktorych łatwo o powikłania) zarowno mnie, jak i moją rodzinę zawsze kierowano do chirurga szczękowego, a nie do dentysty. Dla mnie dentysta jest od kosmetyki, a nie od operacji.

: 11 maja 2006, 12:35
autor: Pegaz
pani_minister pisze:Dla mnie dentysta jest od kosmetyki, a nie od operacji.

ja byłem u chirurga :D ktory jest specjalistą i stomatologiem też :)

: 11 maja 2006, 14:09
autor: olecxka
jeśli bolało powinnaś była pójść od razu

Jak ja myślałam że to normalne, że to ma tak bolec. To był mój pierwszy raz :)

: 11 maja 2006, 14:10
autor: Pegaz
W sumie mnie też bolało..ale nie był to ten z bóli po którym się mdleje :D

: 11 maja 2006, 16:28
autor: Yasmine
Mojej mamie ladnych kilka lat temu dentystka dawala zastrzyk i zlamala jej sie igla <boje_sie>. Dentystka przerazona, rece jej lataly, na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo.

: 11 maja 2006, 21:43
autor: Grace
kurcze, ale przezycia z dentystami... mam nadzieje, ze mnie to nie spotka <boje_sie>

: 11 maja 2006, 23:43
autor: mag
vraiment pisze:z dobrych ortodontów polecam panią dr Fliegier - przyjmuje w Kościanie i Śmiglu (wielkopolskie), niedrogo konkretnie i fachowo - wiem, reklama, ale zasłużyła by o niej wspomnieć

leczyłem sie <aparat stały> u tej Pani nic dodac nic ując... komfortowo i dosyć tanio.

a ogolnie nie mam przygod z dentystami co jakieś 8mies chodze na wizyty kontrolne i zawsze wszystko jest w porządku.

znowu bedzie reklama ale ten Pan tez na to zasłuzył - gabinet Panów Gołąbek w Nowym Tomyślu <w centrum handolwym ''Atrium''> na prawde poleca innowacyjne metody leczenia itd mozna by powiedziec dentysta na czasie.

DENTYSTA brrrr moja zmora :(

: 16 maja 2006, 22:30
autor: misiucha22
Wybieram się niedługo do dentysty na wyrwanie zęba. Jest całkowicie popsuty ( szóstka ). Nie wiem czy nie bede musiała mieć rozcinanego dziąsła w razxie gdyby okazało się, że korzeń nie jest prosty tylko poskrecany. Czy ktoś miał podobne doświadczenia? Czy to mocno boli?Jesli o mnie chodzi, to strasznie się boję, że po ewentualnym zabiego będę odczuwała straszny ból.

: 16 maja 2006, 22:39
autor: Elspeth
jeśli dobry dentysta i wie jak "podejśc" ząb to nie bęzie tak strasznie. Znieczulenie, dobre chwycenie zęba, parę ruchów i po sprawie.

: 16 maja 2006, 22:43
autor: misiucha22
No tak, ale najgorsze jest to, że tego zęba to prawie nie ma. Jest poważnie zzarty przez próchnicę. Akurat jeden taki mi się zrobił, a to w sumie przez moją własna głupotę. Leczyłam wszystkie ząbki regularnie. Kiedy zaczynało się źle dziać z tym zębem, zlekceważyam sprawe. Boję się dentystów, zwłaszcza jak jeden skleczył mnie wiertłem w usta :(

: 16 maja 2006, 22:46
autor: Elspeth
dlatego najlepiej znależć speca od wyrywania. Nie będę opowiadać swojej przygody z wyrwaniem pierwszego zęba bo to nie czas i pora ;) Ale naprawdę - będzie dobrze. Najwyżej Ci go rozdłutuje czy jak to się tam nazywa i po sprawie. A nawet jeśli trzeba będzie naciąć dziąsło to wierz mi - to nie boli bo i tak masz znieczulenie :)
A po wyrwaniu - wiadomo, trzeba się ograniczać z głośnymi wybuchami śmiechu, jest się przez jakiś czas lekko obolalym ale nie tak żeby się skręcać z bólu

: 16 maja 2006, 22:50
autor: misiucha22
Dzięki za słowa otuchy, bo jak najlepszej kumpeli powiedziałam o tym nacinaniu, to przeraziła mnie jej reakcja.
Mam jeszcze pytanko, może do ciebie, może do innych forumowiczów. Zwiazane jest ono z aparatami ortodontycznymi. Kiedyś sama nosiłam, ale myślę, że owinnam jeszcze ponosić. Ile kosztuje mniej więcej aparat stały na obie szczęki?

: 16 maja 2006, 22:53
autor: Elspeth
10 tysiaków na jedną szczękę? co pewnie kolo tego niestety. No oczywiście jeszcze zależy z czego wykonany i czy ma mieć jakieś "bajery". Taka byla cena mniej więcej jakiś rok temu jak zastanawialam się nad aparatem u mnie u ortodontów. Niestety to droga impreza

: 16 maja 2006, 23:02
autor: misiucha22
Tragedia, za taką kasę, to moge kupić sobie samochód. chociaż jakbym tyle miała teraz, to bez wahania zafundowałabym sobie w pierwszej kolejności aparacik. A Ty w końcu zamontowałas sobie aparacik?

: 16 maja 2006, 23:39
autor: ksiezycowka

: 16 maja 2006, 23:53
autor: misiucha22
Wiesz, nie mam czasu wertować forum wzdłuż i wszerz, więc nie miej mi za złe tego. Ale dzięki za podanie linka :)

[ Dodano: 2006-05-16, 23:57 ]
A jesli o doswiadczenia z dentystami, to też miałam niemiłą przygode. Raz dentysta skaleczył mi dolną wargę - przejechał mi wiertłem ( może nie tak mocno, ale krew leciała ). Ruszyłam się delikatnie, bozabolało mnie podczas borowania. Dentysta stwierdził, ze do wesela się zagoi i pocieszył mnie, że nie było to wiertło diamentowe, bo inaczej tkanka by się wkręciła. Co za podejście!! Dobrze, że tego dentysty nie ma już w miejscu, gdzie się leczyłam. Tak w ogóle to wywalili go, miał sprawe za branie łapówek. Coza świat - Boże, patrzysz i nie grzmisz..

: 17 maja 2006, 17:39
autor: Elspeth
misiucha22 pisze:A Ty w końcu zamontowałas sobie aparacik?

niestety nie... Ale tylko dlatego, że nie miałam gwarancji że po noszeniu aparatu będzie lepiej. Lekarz był ze mną szczery "Nie mogę zagwarantować że zgryz się poprawi" To po co tyle kasy wydawać jeśli się nie ma pewności że będzie nawet ciut lepiej? Z moim zgryzem to trochę bardziej skomplikowana sprawa więc postanowiłam nie ryzykować. Trzy lata z drucikami a na końcu miało by być tak samo? :] nie, dzięki.
Co do moich "zębowych" historii - opowiem jak będziesz po rwaniu :D

: 18 maja 2006, 13:39
autor: olecxka
Fakt że to nie topic typowo o aparatach ortodontycznych, ale skoro już wyżej była o tym mowa to pochwalę się że za miesiąc zakładam aparacik na ząbki (nareszcie:)) Cena nie jest aż taka jak podaje Elspeth bo koszt jednego łuku to jakies 1500 zł plus zdjęcia rtg, leczenie zębów, koszt wizyt. Z tym że ja się drutuję na metalowo, więc to zawsze trochę taniej. Zastanawiam się czy nie ząoożyć sobie gumek kolorowych (ukrywać aparat ciężko więc postanowiłam zrobić z niego swój atut i pokazywać:))
Mam w związku z tym pytanie do kogoś kto już takie coś robił: Jaka jest różnica w cenie między gumkami zwykłymi a kolorowymi? I czy to rzeczywiście fajnie wyglada?

: 18 maja 2006, 15:06
autor: Elspeth
Zależy u kogo się robi aparat i z jakich materiałów. Taką "wycenę" usłyszałam, więc taką podałam.

EDIT-> jak to jest z NFZ'em i aparatami ortodontycznymi? Pokrywają koszt?

: 08 lip 2007, 10:17
autor: giallo_sole
Ja chodzę do dentysty raz na pół roku, w porywach co osiem miesięcy.
W dzieciństwie bałam się panicznie gabinetu stomatologicznego, ale teraz trafiłam na bardzo sympatyczną panią i jest OK.

: 08 lip 2007, 10:51
autor: Marissa
Ale odswiezasz stare tematy :|

Obecnie szukam info o stalych aparatach ortodontycznych na gorne i dolne zeby, ale cena mnie powalila od 1000 do 5000 zl (zalezy jaka wada). Ja myslalam ze to bedzie z 2000 zl max, a tu o ponad polowe wiecej moze wyjsc <boje_sie>

: 08 lip 2007, 11:04
autor: Candy Killer
marissa..srednio kosztuje 1600 na jeden luk.
musialabys miec okroooopnie powykrecane zeby zeby tak drogo zaplacic.pochodz po ortodontach i sie popytaj jakie maja ceny ale mowie srednio to 1500-1800 za jeden luk.

: 08 lip 2007, 11:12
autor: extraho
mhm, dokładnie, cena od 1400-1800 za górę/dół. do tego dodaj sobie wizyty /średnio co 3 miesiące/: cena średnio 100 zł za jedną [pewnie są i droższe i tańsze].

: 08 lip 2007, 11:33
autor: Marissa
extraho pisze:mhm, dokładnie, cena od 1400-1800 za górę/dół. do tego dodaj sobie wizyty /średnio co 3 miesiące/: cena średnio 100 zł za jedną [pewnie są i droższe i tańsze].

No a nie przypadkiem raz na miesiac :?
I u mnie wizyta ok. 50 zl kosztuje z tego co kolezanka mi mowila.
Candy Killer pisze:marissa..srednio kosztuje 1600 na jeden luk.
musialabys miec okroooopnie powykrecane zeby zeby tak drogo zaplacic.pochodz po ortodontach i sie popytaj jakie maja ceny ale mowie srednio to 1500-1800 za jeden luk.

Hmm, to i tak niezle ja myslalam ze srednio 2000 za jeden luk.