
WItam! Na poczatku tygodnia bylem u urologa bo z moimi jadrami bylo cos nie tak (tak mi sie wydawalo) Poszedlem do urologa ktorym byla kobieta (wyobrazcie sobie jaki byl stres) pani ta stwierdzial ze mam wodniaki jader jednak bylem tak skrepowany ze zapomnialem a raczej wstydzilem sie zapytac co to takiego czym grozi jak to sie leczy i czy pozostawione tak bez leczenia moze sie powiekszyc itp.
Pomozcie mi jak ktos wie cos na ten temat
ps.kobieta urolog to troche nie tak!!!