agnieszka.com.pl • ZAKUPY a samopoczucie - Strona 5
Strona 5 z 7

: 03 lis 2005, 14:13
autor: ksiezycowka
___ToMeK___ pisze:Macie wyrzuty sumienia po zakupie czegos drogiego?

Oczywiście... :/
Jak duze znaczenie ma dla Was marka? Dla mnie, musze przyznac, ma spore.

W zasadzie żadne. Bawią mnie wręcz osoby, które MUSZĄ od stóp do głow ubrane w markowe rzeczy.
Marka ma dla mnie znaczenie największe chyba tylko wtedy kiedy uda mi sie "upolować" cos markowego za pól darmo praktycznie. Wtedy sie cieszę.

: 03 lis 2005, 16:03
autor: Yasmine
___ToMeK___ pisze:Macie wyrzuty sumienia po zakupie czegos drogiego?

nie kupuje bardzo drogo. Ale i tak nie zaluje, bo zazwyczaj wybieram starannie i moje zakupy sa dokladnie przemyslane :).


___ToMeK___ pisze:Jak duze znaczenie ma dla Was marka?

zadne.
moon pisze:Marka ma dla mnie znaczenie największe chyba tylko wtedy kiedy uda mi sie "upolować" cos markowego za pól darmo praktycznie. Wtedy sie cieszę.

No, to dopiero jest uciecha !! Bo inaczej to nie mam zadnej radochy :).

: 03 lis 2005, 17:04
autor: cubasa
Yasmine pisze:Jak duze znaczenie ma dla Was marka?

zadne.

Ma. Od takich rzeczy trzymam sie z daleka, bom nauczon, ze są zajedwabiście drogie :]

: 03 lis 2005, 19:51
autor: Yasmine
cubasa pisze:Od takich rzeczy trzymam sie z daleka, bom nauczon, ze są zajedwabiście drogie

heheh, no masz racje.
Niektore sklepy omijam szerokim lukiem, bo wiem, ze ceny mnie przestrasza ;).

: 04 lis 2005, 00:05
autor: ___ToMeK___
Kupilibyscie Ptasie Mleczko, czy moze Rajskie Mleczko? Albo buty Nike, czy tez jakies noname'y z bazaru? :]

: 04 lis 2005, 00:10
autor: Yasmine
___ToMeK___ pisze:Kupilibyscie Ptasie Mleczko, czy moze Rajskie Mleczko?

e tam, obojetnie, byle bedzie dobre :)


___ToMeK___ pisze: Albo buty Nike, czy tez jakies noname'y z bazaru?

zadne z tych :).

: 04 lis 2005, 00:19
autor: sophie
___ToMeK___ pisze:Ptasie Mleczko, czy moze Rajskie Mleczko?


Ptasie to teraz zle sie moze kojarzyc, tak jak i golabki :]
Dla niekumatych - ptasia grypa <hahaha>

: 04 lis 2005, 00:24
autor: Mysiorek
sophie pisze:Ptasie to teraz zle sie moze kojarzyc

Eeee... tam.
Ja myślałem, że ze spermą ma sie kojarzyć :D:D:D

: 04 lis 2005, 00:30
autor: sophie
"Zgodnie z zaleceniami NFZ, nie brac ptaka do buzi" <hahaha>

: 04 lis 2005, 00:42
autor: ksiezycowka
Ja lubię Ptasie waniliowe i chodze w butach ze stadionu XXlecia. Przerażają mnie ceny adidasów w sklepach. W żuciu więcej niż 50 zł bym za tkie gówno nie dała.

: 04 lis 2005, 00:47
autor: Koko
Marka? Dla mnie (czasem) ma znaczenie, bo co mi po np. spodniach za 100 zł. , które po 2 praniach będą wyblakłe? Wolę zapłacić 100 zł. więcej w chwili zakupu niż wydawać tyle samo w 2 miesiące później, bo "już się nie nadaje".
Marka- jakość, nie ładna metka <browar>

: 04 lis 2005, 01:12
autor: ksiezycowka
Koko pisze:Marka? Dla mnie (czasem) ma znaczenie, bo co mi po np. spodniach za 100 zł. , które po 2 praniach będą wyblakłe? Wolę zapłacić 100 zł. więcej w chwili zakupu niż wydawać tyle samo w 2 miesiące później, bo "już się nie nadaje".
Marka- jakość, nie ładna metka browar!!

Po części masz racje. Ale zalezy jak kto używa i od produktu.
Ja np już z rok łaże w spodniach za 20 zł i nie widac ani sprania, ani z nimi sie nic nie stało.
Swoją drogą najwięcej ile jestem w stanie dac za spodnie to chyba 60 zł. Za więcej żadnych nie mam.
Często za to spotykam sie z tym,że koleżanka idzie kupuje spodnie za 200 zł i po np pół roku to jak szmata wygląda. A przecie markowe!

: 04 lis 2005, 07:55
autor: Yasmine
Czasem markowo, to bywa az smieszne jak jest od stop do glow czlowiek ubrany. Mam dziewczyne w klasie co na w-f obowiazkowo zawsze bluzka z reeboka,adidasy z pumy,spodenki z adidasa i skarpetki z nike :D.

: 04 lis 2005, 09:57
autor: ptaszek
___ToMeK___ pisze:Macie wyrzuty sumienia po zakupie czegos drogiego? Mysli typu: "cholera, moze lepiej cos innego...", "o fuck... ile to browcow...", "czy ja tego w ogole potrzebuje?"... "moze gdzies jest duzo taniej"? :]

I drugie pytanie:
Jak duze znaczenie ma dla Was marka? Dla mnie, musze przyznac, ma spore.

Po kupnie czegoś drogiego, owszem, mam wyrzuty sumienia... Nawet po zafundowaniu sobie tego Ptasiego Mleczka miałam wyrzuty, że wydałam, skoro mogłam się bez tego obejść, a akurat te 10 zł by mi się przydało. Głupie, ale ja już tak mam (po tacie). A jeśli już doszłam do wedlowskiego ptasiego mleka, to żadna podróbka mu się nie równa ;)

Co do marki: nie będę wariować wydając ponad 100 zł na bluzkę czy sweter, bo mnie zwyczajnie na to nie stać, a wiem, że są tańsze i tak samo ładne jak i dobre.
Inaczej ze spodniami: na tych za 50 zł już się przejechałam (jedne po roku rozciągnięte, drugie farbują :( ) więc stwierdzam, że w to akurat dobrze inwestować... (podobnie jak u Koko).
Generalnie do marek się nie przywiązuję :]

: 04 lis 2005, 10:08
autor: mikaaa
Marka nei ma dla mnei zadnego znaczenia...
nie moge sobie nawet przypomniec czy miałam kiedys cos markowego i jesli nawet tak to na pewno sama sobie tego nie kupila.
Moze markowe sa lepsze jakościowo , ale jestem osoba której sie szybk nudzi wiec woel sobie kupic czescirej spodnie za 60 zł niz za 200 i chodzić w nich 2 lata --ciekawiej jest
Poza tym dbam oc iuchy ,z awsze mam odłozone te które zakładam gdzieś na weekend , na impreze. w sumie do szkoły chodze ubrana w swoje najmniej ulubione ciuchy bo mi szkoda , zawsze sie chacza o ławki , brudza od siedzenia na schoadach , albo sa do wyrzucenia gdy usiadzie sie na gume ( raz tak miałam na szczescie gume wyskubalam)

: 04 lis 2005, 11:45
autor: ___ToMeK___
Piszac o marce nie mam na mysli tylko ubran ale takze zywnosc oraz dostawcow uslug, z ktorych sie korzysta. Wg mnie marka ma znaczenie dla kazdego, moze nie w kazdej dziedzinie (vide ciuchy) i nie takie duze ale generalnie ma. Skrajnosci typu "od stop do glow" w Nike, pizza tylko z Pizza Hut itd. pominmy :].

: 04 lis 2005, 11:57
autor: robinho
moon pisze:Koko napisał/a:
Marka? Dla mnie (czasem) ma znaczenie, bo co mi po np. spodniach za 100 zł. , które po 2 praniach będą wyblakłe? Wolę zapłacić 100 zł. więcej w chwili zakupu niż wydawać tyle samo w 2 miesiące później, bo "już się nie nadaje".
Marka- jakość, nie ładna metka browar!!


Po części masz racje. Ale zalezy jak kto używa i od produktu.
Ja np już z rok łaże w spodniach za 20 zł i nie widac ani sprania, ani z nimi sie nic nie stało.
Swoją drogą najwięcej ile jestem w stanie dac za spodnie to chyba 60 zł. Za więcej żadnych nie mam.
Często za to spotykam sie z tym,że koleżanka idzie kupuje spodnie za 200 zł i po np pół roku to jak szmata wygląda. A przecie markowe!



Ja tam się trochę bałem ostracyzmu jak napiszę że nie ubieram się drogo. Ale to jest to. Myślę podobnie jak moon, nie ma co przepłacać (no może od czasu do czasu)...

Uważam że lepiej wyglądać dobrze w spodaniach za 20 zł, niż w spodniach za 300 wyglądać jak palant z koszulką w spodniach (no bo metka musi być na "wiechu", no nie?)

<brawo1> <brawo1> <brawo1> <brawo1> dla tych którzy myślą <brawo1> <brawo1>

aha, co innego zapach! Woda toaletowa czy nawet żel pod prysznic - musi być dobre (co najczęsciej mnie dużo kosztuje).

: 04 lis 2005, 12:20
autor: mikaaa
jesli chodzi o kosmetyki to rzeczywiście wole te lepszej firmy bo jakos bardziej im ufam , no rzeczywiście lepsza jakość zazwyczaj.Oczywiscie kupuje te dobrej marki ale takie na jakie mnie stać...
Poza tym jesli chodzi o kosmetyki to ja mam jakas taka słabosć ze ulegam opakowniu

: 04 lis 2005, 14:53
autor: Yasmine
mikaaa pisze:ale jestem osoba której sie szybk nudzi wiec woel sobie kupic czescirej spodnie za 60 zł niz za 200 i chodzić w nich 2 lata --ciekawiej jest

heh ja tak samo. Wole kupowac czesciej tanio niz drogo raz na kilka lat :).Lubie zmiany:)

: 04 lis 2005, 14:57
autor: mikaaa
jedyne co mnie denerwuje to to ze kupuje w miare tanie buty no i nie wytrzymuja dłużej niz 3 miechy , ale boje sie ze z tymi droższymi byłoby tak samo..

: 04 lis 2005, 16:12
autor: ksiezycowka
Ja kosmetyki staram sie wypośrodkować - tanie ale dobre.
Na permuma ciągle zbieram np. :( Ale kupie!Zaszaleje sobie wkoncu nieco!A co ;)

: 04 lis 2005, 16:13
autor: mikaaa
na jaki perfum zbierasz??

: 04 lis 2005, 16:19
autor: robinho
no właśnie, woda (perfumy kosmetyk) tu niestety zawsze ide w górny pułap. Tu niestety tanio często znaczy - kiepsko!

: 04 lis 2005, 16:30
autor: ksiezycowka
na jaki perfum zbierasz??

Na Deep Red Hugo Bossa.

: 04 lis 2005, 17:31
autor: ptaszek
Tanie kosmetyki nie są dobre. Coś o tym wiem ;) zbyt gęste lakiery do paznokci, badziewny błyszczyk do ust, mleczko do demakijażu, od którego ropieją oczy... Brrrrh!

Co do żywności, to marka oczywiście też jest bardzo ważna, ale ja np. wolę zjeść w małej, kameralnej pizzerii, takiej jak Casa Mia, niż w Pizza Hut.
Obawiam się natomiast kupować niektóre produkty opatrzone symbolem "1" :|
A płatki żadne inne mi nie smakują, tylko od Nestle! reszta to tanie podróby :(

: 04 lis 2005, 17:36
autor: ksiezycowka
ptaszek pisze:Obawiam się natomiast kupować niektóre produkty opatrzone symbolem "1" Nie rozumiem

Albo z "raczka". Ale to nie w cerfim. Przyznam,ze te raczka maja dobre serki homogenizowane. Danon lezy ;)

ptaszek pisze:Obawiam się natomiast kupować niektóre produkty opatrzone symbolem "1" Nie rozumiem

Napoje gazowane maja nwet ok ;)

A ja w jedzeniu tez raczj uwagi nie zwracam. Tzn nie lece na najtanszy produkt, ale nie bede tez wywalac kasy na ten z gorej polki.

: 04 lis 2005, 17:43
autor: złotooka kotka
A ja czesto wole te bezmarkowe rzeczy np. czekolada gorzka Carrefour jest przepyszna, a Wedlowska smakuje jak ze steryna <belt3> . Tak samo musli . Po 2 latach marketingu troche mi sie w glowie rozjasnilo za co tak naprawde placi sie przy marce.

Ja nie przywiazuje do tego wagi, po prostu probuje i albo mi odpowiada i kupuje dalej, albo probuje cos innego.

Marka liczy sie dla mnie tylko przy sprzecie AGD, RTV itp. Ale to tez zwlaszcza ze wzgledu na pozniejszy potencjalny serwis.

: 04 lis 2005, 17:45
autor: Ted Bundy
A ja osobiście leję i mam w dupie marki:) Z wyjątkiem jednej:) LONSDALE LONDON - mam duży sentyment do tej firmy - a co do kosmetyków - chociaż bardzo bym chciał kupić sobie Bossa czy Armaniego za 200,300 zł (bardzo ładny zapach) - to nie stać mnie na niego i obracam się w przedziale cenowym wód do pięciu dych, hyhy.....życie.. :)

: 04 lis 2005, 17:56
autor: ksiezycowka
TedBundy pisze:LONSDALE LONDON - mam duży sentyment do tej firmy

Wiedziałam! Wiedziałam!
[cii..mam ich kurtke ;P]
chociaż bardzo bym chciał kupić sobie Bossa czy Armaniego za 200,300 zł (bardzo ładny zapach) - to nie stać mnie na niego i obracam się w przedziale cenowym wód do pięciu dych, hyhy.....życie.. usmiech

No mnie też :/ Dlatego ciułam i ciułam a jak kupię to bede używac z 2 razy do roku i traktowac jak skarb najwiekszy :D

: 05 lis 2005, 08:53
autor: Yasmine
złotooka kotka pisze:A ja czesto wole te bezmarkowe rzeczy np. czekolada gorzka Carrefour jest przepyszna, a Wedlowska smakuje jak ze steryna . Tak samo musli

ja teaz tak mam :D
mam swoja ulubiona kokosowa czekolade, ktora kosztuje 1,20 i zadna droga sie jej nie rowna ;).
Jest tez muesli w najtanszym supermarkecie, za 2 zlote. Przepyszne :)

A co do kosmetykow to mam swoje granice niektore. Nie kupuje badziewia, ale nie dam np. za tusz do rzes wiecej niz 25 zlotych.