uzaleznienia
Moderator: modTeam
uzaleznienia
czy jestescie od czegos uzaleznieni nie chodzi mi tu tylko o używki (choc też) ale ogólenie czy macie jakies przyzwyczajenie ktorych ciezko sie wam pozbyć??
you touch me
in special places...
in special places...
Od zadnych uzywek nie jestem uzalezniona.
Jesli chodzi o inne rzeczy to :
Infoholizm(lub jak kto woli siecioholizm) - Uzaleznienie od internetu (przed komputerem spedzam doslownie pol dnia, a od kiedy jestem na tym forum to juz zupelnie nie moge sie oderwac
), nie wiem jak to bedzie w roku szkolnym, ale troszku sie trzeba bedzie odzwyczaic
.
Wiecej rzeczy jako tak bardzo uzalezniajacych nie umiem teraz sobie przypomniec
.
Jesli chodzi o inne rzeczy to :
Infoholizm(lub jak kto woli siecioholizm) - Uzaleznienie od internetu (przed komputerem spedzam doslownie pol dnia, a od kiedy jestem na tym forum to juz zupelnie nie moge sie oderwac
Wiecej rzeczy jako tak bardzo uzalezniajacych nie umiem teraz sobie przypomniec
no ja wszystkich uzaleznień sie pozbyłam bynajmniej tych szkodliwych....
dlaej lubiue wypic kawe choc juz nie w takich ilościach jak kiedyś....
od tego forum sie uzleżnilam nie jestem w stanie ostatnio nic w domu zrobic bo ciagle tu siedze...
do mam taki maly nawyk ze nie moge sie powstrzymac od kupienia ciastka farncuskiego jesli jest w sklepie...
dlaej lubiue wypic kawe choc juz nie w takich ilościach jak kiedyś....
od tego forum sie uzleżnilam nie jestem w stanie ostatnio nic w domu zrobic bo ciagle tu siedze...
do mam taki maly nawyk ze nie moge sie powstrzymac od kupienia ciastka farncuskiego jesli jest w sklepie...
you touch me
in special places...
in special places...
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Forumy internetowe, fajki, lenistwo, niektórzy ludzie, fast foody (na dłuższą metę nie daję rady wytrzymac co nie oznacza że wpitalam hamburgi czy inne pizze codziennie), słodycze na tej samej zasadzie co poprzednie, oszczędzanie kasy, sexowny wygląd, dośc często wpadam w nałogi seriali TV, kreskówki.
Więcej na razienie kojarzę.
A i jestem uzależniona od ruchu. Mimo,ze leń to ciszy i spokoju nie lubię (tu choćby uzależnienie od życia w mieście) i po prostu na dłuższaą mete musze coś robić i musi coś wkoło mnie się dziać.
Więcej na razienie kojarzę.
A i jestem uzależniona od ruchu. Mimo,ze leń to ciszy i spokoju nie lubię (tu choćby uzależnienie od życia w mieście) i po prostu na dłuższaą mete musze coś robić i musi coś wkoło mnie się dziać.
- ___ToMeK___
- Uzależniony
- Posty: 348
- Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
- Skąd: pomorze / WLKP
- Płeć:
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
-
- Zaglądający
- Posty: 21
- Rejestracja: 21 cze 2005, 23:15
- Skąd: z miasta
- Płeć:
Re: uzaleznienia
mikaaa pisze:czy jestescie od czegos uzaleznieni nie chodzi mi tu tylko o używki (choc też) ale ogólenie czy macie jakies przyzwyczajenie ktorych ciezko sie wam pozbyć??
od zawodowego sportu... mino kontuzji, bólu nie wyobrazam sobie zycia bez sportu...
mikaaa pisze:do mam taki maly nawyk ze nie moge sie powstrzymac od kupienia ciastka farncuskiego jesli jest w sklepie...
hihi mam to samo
okresowo wpadam w jakies manie, na nescaffe frappe, princessy cytrynowe, sluchanie jazzu, ogladanie seriali w tv, czytanie ksiazek, potrafie czytac jedna za druga przez cale noce, pisanie na forum ;-),z kupowaniem tez mam manie-albo na apaszki, albo na broszki, albo na sweterki,a lbo satynowe topy
Kattia pisze:moje Kochanie, kawa, moje Kochanie, internet, mowilam juz ze moje Kochanie?
NIEEEE SŁYSZYMYYYYY <aniolek2>
ja od niczego nie jestem uzależniony
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Moglbym napisac, ze od aktywnosci, sportu, walki itd itp, ale tak naprawde to jestem uzalezniony od bliskosci z moja dziewczynka. Po prostu umieram, gdy jej nie ma przy mnie..
Na pewno za to nie jestem uzalezniony od netu, czy kawy. Wole spotykac sie w realu niz siedziec w necie. A co do kawy to hmm.. wstawac rano i codziennie pic kawe na rozruch? Nie dla mnie, zbyt bezbarwne, szare i pospolite
Na pewno za to nie jestem uzalezniony od netu, czy kawy. Wole spotykac sie w realu niz siedziec w necie. A co do kawy to hmm.. wstawac rano i codziennie pic kawe na rozruch? Nie dla mnie, zbyt bezbarwne, szare i pospolite

She's my angel, she's my lover, she's my very best friend... KC
CichyPL pisze:Wole spotykac sie w realu niz siedziec w necie. A co do kawy to hmm.. wstawac rano i codziennie pic kawe na rozruch? Nie dla mnie, zbyt bezbarwne, szare i pospolite
Nie czuje sie bezbarwna, szara i pospolita przez to, ze jestem uzalezniona od kawy <spie malo, do zycia jest mi potrzebna jak powietrze> czy internetu < dzieki ktoremu mam kontakt z przyjaciolmi w chwilach, gdy nie moge sie z nimi spotkac> Poza tym do uzalenienia od tego jestem w stanie sie przyznac, a ciekawe, kto tutaj nie wkurza sie w chwili gdy mu sie komp zepsuje.... <aniolek2>
KC Skarbie!
To moja subiektywna opinia. Nie chce, by moje zycie w przyszlosci ograniczalo sie do wstania, wypicia dwoch kaw, pognania do pracy, powrotu z niej, obejrzenia filmu i pojscia spac. Uzaleznienie od kawy wlasnie tak mi sie kojarzy, z taka monotonia (co nie zmienia faktu, ze kawe pije dosyc czesto)
Co do kompa, to po prostu nie chce mi sie go naprawic do konca
Co do kompa, to po prostu nie chce mi sie go naprawic do konca
She's my angel, she's my lover, she's my very best friend... KC
- ___ToMeK___
- Uzależniony
- Posty: 348
- Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
- Skąd: pomorze / WLKP
- Płeć:
jestem jeszcze uzalezniony od coca-coli. To dla mnie substytut kawy, ktorej nie lubie. Rozpuszczalnik pomaga mi nie spac noca w roku akademickim ![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
Fitti pisze:2.hmmmm... paliłem.. tzn. 2 dni temu i mam nadzieje ze uda mi się to rzucic
he he he ..... ciekawe jka długo ci sie uda..... 3mam kciuki sama tez pozbylam sie tego nalogu i juz z pół roku mma spokój.Czasami jeszcze mam napapdy przy wiekszej imprezce ale sie powstrzymuje...
you touch me
in special places...
in special places...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Cicho mi tu o fajkach. Dopiero co wyssałam niquitin! <silacz>
A od kawy też jestem uzalezniona w sumie. Tzn od jej zbawiennego działania wśrodku nocy kiedy siedziałam nad książkami.
[ Dodano: 2005-08-29, 14:01 ]
Jedyną jej wada jest to,że ma opóźniony zapłon co w połączeniu z moją niecierpliwością powoduje efekt 3 kubów w ciągu godziny = "hmmm...czemu sie tak trzęsę
"
A od kawy też jestem uzalezniona w sumie. Tzn od jej zbawiennego działania wśrodku nocy kiedy siedziałam nad książkami.
[ Dodano: 2005-08-29, 14:01 ]
Jedyną jej wada jest to,że ma opóźniony zapłon co w połączeniu z moją niecierpliwością powoduje efekt 3 kubów w ciągu godziny = "hmmm...czemu sie tak trzęsę

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 137 gości