no wlasnie co sadzicie o kobietach/ facetach noszacych staly aparat na zebach? nie przeszkadzalo by to Wam jesli bylibyscie z taka osoba zwiazani? albo czy ma to dla Was jakies znaczenie przy poznawaniu takiej osoby? czy np dziewczyna/facet w Waszych oczach traci na atrakcyjnosci?
takie male pytanko zainspirowane moimi ostatnimi rozmowami ze znajomymi
Moj dobry kumpel (prawie jak brat - znamy sie od urodzenia) nosil i nawet dodawalo mu to uroku Choc i bez tego krecila sie wokol niego masa dziewczyn. Tylko jego bejbe (jak on to mowi), czasem narzekala wlasnie nieco poranione usta, gdy sie zagalopowali
mi to też nie przeszkadza. kiedyś jak byłem młodszy i głupszy to tak... zmieniło się to przez pewną dziewczynę na osiedlu, która nosiła taki aparat i uważałem ją za mało atrakcyjną, a jak ściągnęła aparat to kopara opadła mi do samej ziemii. Teraz jestem zwolennikiem, ładnych, prostych, skorygowanych ząbków
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...) You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly
Tez nosilem Troche popelina ale co tam pozniej sa rowniutkie zabki:) Ale sluchajcie tu numeru. Mialem ten aparat i calowalem sie dosc dlugo z dziewczyna z ktora bylem w tamtych czasach. Pokaleczylem jej usta jak cholera ALe WSTYD Po kilku razach juz nie kaleczylem
Nie widzialam tego osobicie, ale podobno moja kumpela zahaczyla podczas calowania swoim aparatem o aparat jej faceta i mieli problem... Jakos sie udalo, ale nie bylo latwo... Nie wiem jak to zrobili, nie znam sie :p
moja była (kolejny raz podświadomie poruszam jej temat ) miała wkładany aparacik ale jak sprawdzałem podczas pocałunku to żadnej różnicy nie wyczułem....
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...) You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly
A poza tym nie rozumiem z czego robić takie halo. I co to za przypadki, ze ludzie z aparatami poranili wargi swoich partnerów? Ja jak nosze swój aparat 2 lata, to nigdy mi się nie zdarzyło. Nawet nigdy specjalnie na to nie uwazałam, także nie wiem, co jest grane.
Ja też nosiłam aparacik Bylo to już...jakieś 3 lata odkąd ściągnęłam. Nie załuję ze go miałam, teraz są przynajmniej efekty. Wtedy nie miałam okazji się całować, więc nie wiem jak to jest, ale można się szybko przyzwyczaić. Ja też lubiałam swój aparacik (mi też pasował do okularów ) innym też się podobało. Bez zastrzeżeń
Mnie się jakoś średnio takie coś podoba.
To jeszcze zależy od twarzy. Niektórzy tak się śmieją, mówią, ze nawet nie wiesz, ze noszą.
Wiadmo, ze na ukochanej osobie to bez problemu.
Jednak gdyby próbowal mnie poderwac jakiś facet, wyszczerzyłby ząbki w uśmiechu (takich usmiechów to ja nie lubię - z koniem mi się kojarzy) i tam bach metalowe ustrojstwo to niet.
Choć przynaje, ze znałam takie osoby, którym było w aparatch do twarzy.
Zalezy o kim mowimy Jak ktos ma taka sliczna i madra mordke o takich bystrych oczkach jak ja to okularki do niego pasuja A jak ktos wyglada jak tepy dres to faktycznie...