Miesiączka a apetyt???
Moderator: modTeam
Miesiączka a apetyt???
Jako nowy "nabytek" FORUM witam wszystkich
Mam pytanko głównie do dziewczyn, otóż często kiedy mam okres bardzo mało jem. Wszyscy mówią że powinnam wiecej jeść, ale przez ten jeden tydzień po prostu nie mam ochoty. Nie wiem, iść z tym do lekarza czy wszystko jest ok.
Sztuka życia to cieszyć się małym szczęściem...
Podczas okresu to nie widac u mnie szczegolnych zmian w jedzeniu, odkad biore tabletki nic mnei nei boli i moge jesc wszystko na co mam ochote. Za to na kilka dni przed okresem... oo wtedy budzi sie we mnie glodny wilk... mieszam smaki jak kobieta w ciazy... zagladam do lodowki i wyciagam z niej ogorka kiszonego, za kilka minut siegam po czekolade i popijam to wszytsko kawa...
O kurna ale akcje
A jak jest u was z nastrojem? o co potraficie sie wsciec na swojego faceta? Jak moja kiys na mnie ryknela nie wiadomo za co, to nawet koledzy tak na mnie swoich brzydkich ryjow nie darli
ani nauczyciele w szkole
a ona tak slicznie ze 3 slowka wrzasnela
ja zdezorientowany, nie wiem o co biega, nie wiem co mam robic i nie wiem czy miska jest zdrowa psychicznie
a ona spokojnie patrzy, ja do niej zaczynam gadac, a ona sie odwraca i nie chce ze mna rozmawiac, mysle sobie qwa co ja zrobilem
za chwile mala sie odwraca, przytula i zaczyna plakac O_o to byl szok 
A jak jest u was z nastrojem? o co potraficie sie wsciec na swojego faceta? Jak moja kiys na mnie ryknela nie wiadomo za co, to nawet koledzy tak na mnie swoich brzydkich ryjow nie darli
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
W tych dniach, a zwłaszcza przed może mnie wszystko wściec, ale odkąd biorę tabletki ten nastrój jest raczej bardziej malencholijny niż taki co bym wszystko i wszystkich rozniosła. W sumie to staram się trzymać i nie okazywać tego paskudnego nastroju, bo nie chcę powiedzieć czy zrobić czegoś czego bym potem żałowała, zwłaszcza wobec mojego Tygryska. Za bardzo mi na nim zależy 
ja mam mieszanke wybuchowa, przed okresem lepije do mnie sie nie zblizac, jem kanapke z dzemem, zaraz potem jem kanapke z wedlinka i ostra musztarda a na deser kawa ale zamiast ciastek.......kapusta kiszona!!
mam tak od jakis 3 miesiacy i kazdy w domku wie ze jak wcianam kapuste do kawey to znaczy ze okres sie zbliza:) ale jak juz dostane miesiaczke to jestem do niczego przyjamniej przez 2 dni, nie jem, tylko soczki pije, nic mi sie chce itp
mam tak od jakis 3 miesiacy i kazdy w domku wie ze jak wcianam kapuste do kawey to znaczy ze okres sie zbliza:) ale jak juz dostane miesiaczke to jestem do niczego przyjamniej przez 2 dni, nie jem, tylko soczki pije, nic mi sie chce itp
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Nic nie wiadomo :567:
Liczyłam, ze jak w marcowym cyklu nie będzie, bo w sumie ciągle leki brałam, mase antybiotykow i miala straszne klopoty z organizmem, ktory byl oslabiony to bedzie w kwietniowym. No i jakoś w weekend dostac powinnam i nadal nie mam :567:
Do ginekologa idę w piątek, ale pewnie będzie chciał mnie znów badać a zanim badania zrobię to będe rozpaczac w maju ze majowego cyklu nie dostalam :567:
W ogóle matka mnie w takiego dola wprowadzila ze mi sie tylko chce plakac. :567:
Liczyłam, ze jak w marcowym cyklu nie będzie, bo w sumie ciągle leki brałam, mase antybiotykow i miala straszne klopoty z organizmem, ktory byl oslabiony to bedzie w kwietniowym. No i jakoś w weekend dostac powinnam i nadal nie mam :567:
Do ginekologa idę w piątek, ale pewnie będzie chciał mnie znów badać a zanim badania zrobię to będe rozpaczac w maju ze majowego cyklu nie dostalam :567:
W ogóle matka mnie w takiego dola wprowadzila ze mi sie tylko chce plakac. :567:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ale już drugi miesiąc?
Od miesiąca prawie biorę leki na odporność i wspierające "odnowe" organizmu. I wszystko juz jest dobrze poza tym jednym.
Leki brałam w lutym, a mamy kwiecień. Więc jakby to bylo przez to to bym tylko w marcu nie miala raczej.
Poza tym ja w lutym skonczylam brac leki ktore bralam bardzo dlugo, ostatnio juz minimalne dawki, regulujace okres!I pierwszy okres po nich byl oki, a nastepnego juz nie bylo.
Na początku marca (4.03) bylam u lekarza i w ogole w lutym badania robilam i wszystko bylo cacy a teraz? :567: :567: :567: :567: :567:
Od miesiąca prawie biorę leki na odporność i wspierające "odnowe" organizmu. I wszystko juz jest dobrze poza tym jednym.
Leki brałam w lutym, a mamy kwiecień. Więc jakby to bylo przez to to bym tylko w marcu nie miala raczej.
Poza tym ja w lutym skonczylam brac leki ktore bralam bardzo dlugo, ostatnio juz minimalne dawki, regulujace okres!I pierwszy okres po nich byl oki, a nastepnego juz nie bylo.
Na początku marca (4.03) bylam u lekarza i w ogole w lutym badania robilam i wszystko bylo cacy a teraz? :567: :567: :567: :567: :567:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 185 gości