agnieszka.com.pl

Pytanie do dziewczyn głównie ale może jakiś facet też się zna
Chodzi mi o rozstępy, ale nie takie "ciążowe", tylko te na piersiach, powstałe w wyniku szybkiego rośnięcia ich w młodosci Ostatnio jakoś zaczęły mi przeszkadzać i chciałabym się pozbyć no i mam 2 pytania
1. czy takie też można zlikwidować różnymi kremami, balsamami itp? Bo skora po ciaży wraca do wcześniejszych rozmiarów, a piersi mi się raczej nie zmniejszą
2 czy używacie/używałyscie/znacie kogos kto używa <b>z powodzeniem</b> takich preparatów? Może znacie jakieś dobre?
Chciałabym wiedzieć czy warto inwestować

Moja przyjaciolka ma ten problem. Uzywala wszystkiego co jest dostepne na rynku (lacznie z jakimis na recepte - jej mama jest lekarzem), ale niestety nic to podobno jej nie dalo...

z tym nic nie zrobisz chyba że chirurgicznie...

Sa jakies masci na blizny, moze by pomogla.

Maverick pisze:Sa jakies masci na blizny, moze by pomogla.

Owszem, ale rozstep to nie to samo co blizna (np po oparzeniu czy wypadku). Moze rzeczywiscie jakos pomoze, ale jak juz pisalam, moja przyjaciolka kombinowala ze wszystkim co sie dalo i nic...

Też słyszałam, ze rozstepów sie nie zlikwiduje do konca. Jedynie chirurgicznie.

Chemią mozesz tylko zmniejszyć (nieznacznie) rozmiary.
Tutaj potrzebny jest laser.

taka_jedna pisze: tylko te na piersiach, powstałe w wyniku szybkiego rośnięcia ich w młodosci )

albo w skutek szybkiego przybierania masy miesniowej , niestety nic na to nieporadzisz wiele zalezy od genetyki...

niestety nic na to nieporadzisz

pozostaje tylko chodzić w golfach :567:

Ja mam / miałem taki sam problem (z rozstępami). Nieco za szybko rosłem i na plecach zaczęły mi się tworzyć takie blizny / bruzdy. Poleciałem z tym do lekarza, który przypisał mi balsam dla kobiet w ciąży. Jedyny efekt jest taki, że są mniejsze niż mogły być, teraz gdy już się do końca uformowały nic więcej (chemicznie) zrobić nie można.

Mi to specjalnie nie przeszkadza, na plecach ich nie widzę. "Problem" zaczyna się dopiero na basenie / na plaży gdzie wszyscy się mnie pytają, czy mnie rodzice biczowali . No niestety tak to wygląda, Maverick coś o tym wie, bo widział . Powiem odrazu, że widział jak byłem na basenie (i pytał o to samo hehe), żeby ktoś się nie doszukiwał podtekstów.

żeby ktoś się nie doszukiwał podtekstów

Hehehe, pozbawiles forumowiczow tyle zabawy, oj nieladnie
I nie mowilem o biczowaniu a pytalem sie czy kota nie miales. Ew moznaby pomyslec ze masz dziewczyne z dlugimi pazurkami co lubi w chwili uniesien mocno je wbic...

Jest bardzo dobry krem VICHY , podobno pomaga. Nie usunie rozstepow calkiem ale czesciowo. Jest bardzo drogi i trzeba stosowac regularnie inaczej to nie ma sensu.

Rozstepów się nie usunie po pewnym czasie. Kiedy sa już białe to nie ma rady - tylko chirurg.
Ale jak są jeszcze czerwone to sa kremy (ja miałam od dermatologa), które działają.

A swoją drogą to ja kocham swoje rozstępy (w tym roku nawet się dowiedziałam a raczej przekonałam że można je opalić DD ).

moon pisze:A swoją drogą to ja kocham swoje rozstępy (w tym roku nawet się dowiedziałam a raczej przekonałam że można je opalić ).

To jest podejscie ! <brawo1> .

Nie mowcie... ja raz widzialem dziewczyne co miala rozstepy na piersiach. Takie perfidne, dlugie na 15cm i szerokie na 0,5cm. Byla ich cala masa, jeden obok drugiego nad kazda piersia, jakby ktos ja starannie pocial nozem to wygladalo.

Ja na piersiach nie mam.
Tylko na biodrach, troche na brzuchu, na udach i tym od łokcia do barku

W sumie mnie to specjalnie nie razi moze dlatego, że mam to od dziecka i jest to dla mnie zupełnie naturalne. I nie mają 0,5 cm tylko z 2 mm szerokości i sa śliczne.
Wyglądaja jak takie słodkie wzorki powstałe po opalaniu na skórze.

moon pisze:I nie mają 0,5 cm tylko z 2 mm szerokości i sa śliczne.
Wyglądaja jak takie słodkie wzorki powstałe po opalaniu na skórze.

Grunt to pozytywne myslenie <aniolek2>

Na szczęście nie tylko moje.
Zadziwiające, ale od paru osób już słyszałam, że to fajnie nawet wygląda na mnie

slyszalam ze na rozstepy pomaga krem z oliwek oraz solarium ale pewna nie jestem...

Hmm mialem kiedys dziewczyne co miala malutkie piersi i miala rozstepy, takze to raczej nie zalezy od szybkiego ich wzrostu w mlodosci,

Ja mam rostępy wszędzie od szybkiej zmainy masy. Nie znikną nigdy ale ważne jest żeby skóra w miejscach gdzie sie pojawiaja była jędrna i mało obtłuszczona wtedy to na serio całkiem są niezłe efekty. Więc moi drodzy na siłownię, basen albo aerobik i do pracy.
Chyba najważniejsze jest to żeby zaakceptować własne ciało i jego wady. Teraz nawet zapominam że mam takie posiekane ciałko.

moon pisze:że można je opalić

zdradż tajemnice jak to zrobiłas, bo ja jakoś nie mogę.

ja mam okropne rozstepy na udach i na pewno nie od zmiany masy... od czego jeszcze mogą sie pojawić?

Tylko od zmiany wagi -albo chudnięcie albo tycie. po prostu skóra nie nadąża za ciałkiem i następuje pękanie czegośtam.

Ja mam rozstepy od jakis lekow, ktore musialam przyjmowac jak bylam malutka. Mialam je zawsze jeszcze przed okresem dojrzewania i to w roznych dziwnych miejscach.

To byly jakies leki na alergie, ktorych skutkiem ubocznym bylo wlasnie zaburzenie "gospodarki skornej" i rozstepy.

Przyzwyczailam sie.

fajna82 pisze:zdradż tajemnice jak to zrobiłas, bo ja jakoś nie mogę.

Wiem,że to dziwne. W końcu to blizna po prostu. Ale mi brązowieja.

Ok. Ale dzięki czemu? ot tak sobie na pewno nie.

fajna82 pisze:ot tak sobie na pewno nie.

No właśnie tak i dlatego to jest takie dziwne.
Ide na plaże, smaruje sie jakims guciem, oplalam, wracam a one tez zciemniale potem.
Z tym, ze kiedyś tak nie miałam. Zauważyłam to dopiero jakies 2 lata temu.

Chyba troszkę ściemniasz. może ci i zbrązowiałay ale nie do koloru pozostałej skóry. W ten sposób to mi się opalają.

Tez mam rozstepy na biodrach, w prawdzie nieznaczne ale sa mnie triche denerwuja, wcieram kremy ktore je troszke wygladzaja ale zniknac to wiem z enie znikna. Natomiast rostepow na piersiach nigdy nie mialam i tam by mi sie na pewno nie podobaly : Smarowac sie mozna bo to nie zaszkodzi ale nie mozna oczekiwac nie wiadomo jakich efektow

fajna82 pisze:Chyba troszkę ściemniasz. może ci i zbrązowiałay ale nie do koloru pozostałej skóry. W ten sposób to mi się opalają.

Mozna powiedziec ze zblizony kolor do rezty skóry.
Przypuszczam, ze z ciemna karnacja i bym si ena bałdzo ciemno opalala byloby to drastycznie widoczne mimo tak. Ale mnie ledwo co łapie wiec nie ma kontrastu a delikatnie i rozstepa złapie. Wiesz nie mówie,z e mam na czekoladowo opalone rozstepy. Mówie,z e w lato sie opalaja mi wiec nie widac ich tak bardzo.