agnieszka.com.pl • Czy piękni ludzie mają w życiu łatwiej?
Strona 1 z 3

Czy piękni ludzie mają w życiu łatwiej?

: 07 sty 2008, 22:02
autor: larena
Chciałabym poznać waszą opinie na temat tego czy uroda, atrakcyjność fizyczna pomaga w życiu czy czasem przeszkadza? Kierujemy sie wyglądem innych czy wszystkich traktujemy równo bez względu na zewnętrzność? Czy oceniamy innych?

Temat umieściłam w tym dziale bo chcę żeby dotyczył on tylko wyglądu z pominięciem cech wewnętrznych.

: 07 sty 2008, 22:39
autor: Sir Charles
Hm, a czemu nikt nie zadaje pytań czy wysoki wzrost pomaga, czy przeszkadza? :P

Pomaga, bo prościej sięgnąć na wysoką półkę, przeszkadza, bo łatwo można się walnąć w łeb, a ciężej czasem zmieścić na łózku, zwłaszcza takim, na którym się śpi goscinnie.

Tak samo uroda. Zwraca uwagę, daje innym estetyczną przyjemność, ale bardzo często przyćmiewa wszelkie inne przymioty. I w powszechnym przeswiadczeniu czyjąś główną cechą staje się to, że jest ładny. Co może być dla tej osoby dość przykre.

: 07 sty 2008, 22:48
autor: ksiezycowka
Prawie zawsze pomaga. Wyjatkiem sa sytuacje kiedy uroda jest narzedziem co osiagniecia potepianego ogolnie celu.
Kazde ladniejsze dziecko ma przypisywanie bardziej badz mniej swiadmie te lepsze cechy - jest grzeczniejsze, madrzejsze, bardziej uprzejme itp itd. I to sie zbytnio potem nie zmienia.

<madra bo wlasnie oddala prace semestralna o atrakcyjnosci interpersonalnej <lol> >

: 07 sty 2008, 22:57
autor: pani_minister
larena pisze:czy wszystkich traktujemy równo

<hahaha>

Pewnie, że pomaga. Zewnętrznie życie ułatwia, bo atrybucja, którą wspomniała moon, robi swoje. Wewnętrznie, bo się człowiek na kompleksach i zmianach nieatrakcyjnego wyglądu skupiać nie musi.

: 07 sty 2008, 22:58
autor: Nola
larena pisze:hciałabym poznać waszą opinie na temat tego czy uroda, atrakcyjność fizyczna pomaga w życiu czy czasem przeszkadza?


ech,są sytuacje, w których uroda pomaga i takie, w których może być problemem - ciężko jest jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. generalnie to nie sądzę, żeby pięknym ludziom było w życiu lepiej od całej reszty. pojadę banałem, ale naprawdę sama uroda niczego nie zapewnia.

: 07 sty 2008, 23:14
autor: Dzindzer
Jak ktoś umie wykorzystać swoja urodę to jest bardzo pomocna. Ciapie nawet cudna buzia nie pomoże

: 07 sty 2008, 23:18
autor: Nola
Dzindzer pisze:Jak ktoś umie wykorzystać swoja urodę to jest bardzo pomocna. Ciapie nawet cudna buzia nie pomoże


racja. komuś głupiemu uroda jeszcze zaszkodzi, ale jeśli dochodzi do niej inteligencja/ świetny charakter, to jak najbardziej może pomóc.

: 08 sty 2008, 00:16
autor: Miltonia
Zdecydowanie pomaga. Sa na to badania. Ludzie atrakcyjni maja wyzsze pensje, budza wieksze zaufanie, o wiekszej mozliwosci wyboru partnera nie wspomne :)

Tak jak pisala ksiezycowka, po prostu sa lepiej oceniani na starcie i pozniej moga stracic, ale musza sie postarac. Ci brzydcy musza sie mocno nastarac, zeby zostac dobrze ocenieni. Uroda daje kredyt.

Ale w przypadku kobiet uroda czasami moze przeszkadzac, np w biznesie. Kobiety ladne oceniane sa na poczatku zwykle jako glupsze, ale dotyczy to wysokich specjalizaji i wysokich stanowisk (ciekawe, bo w innych sytuacjach jest odwrotnie). Tam musza sie wykazac na poczatku.

Jesli mialabym wybierac, to wolalabym byc ladna i glupsza niz brzydsza i madrzejsza 8)

: 08 sty 2008, 00:29
autor: Nola
Miltonia pisze:Ale w przypadku kobiet uroda czasami moze przeszkadzac, np w biznesie. Kobiety ladne oceniane sa na poczatku zwykle jako glupsze, ale dotyczy to wysokich specjalizaji i wysokich stanowisk


mam wrażenie, że akurat w tym przypadku sama uroda nie gra tak dużej roli, tylko już bardziej płeć.w większości przypadków kobieta-szef na wysokim stanowisku musi się mocno postarać, żeby udowodnić, że jest kompetentna, niezależnie od urody.

: 08 sty 2008, 00:42
autor: Dzindzer
Miltonia pisze:budza wieksze zaufanie,

az sie zastanowiłam nad tym i doszłam do wniosku, że ładni jakoś bardziej budzą moje zaufanie, nawet bardziej ich darze sympatią

: 08 sty 2008, 02:04
autor: Mikro czarnuch
Pomijając niektóre sytuacje, uważam, że osoby urodziwe mają, jednak łatwiej w życiu...Uroda, innymi słowy: ładne opakowanie kusi potencjalnego nabywcę, np.pracodawcę lub przyszłego partnera do sprawdzenia tego, co kryje zawartość). Miła aparycja, ładny uśmiech, piękna twarz i figura częściej wzbudzają nie tylko naszą aprobatę i sympatię, ale także ma to wpływ na to, że Ci urodziwsi są po prostu bardziej widoczni, zauważeni.
Pozytywny odbiór otoczenia sprawia, że i osiąganie celów przychodzi osobom "piknym" po prostu łatwiej, szybciej ...<choć w tym przypadku rola "życzliwych" nie jest bez znaczenia>
Jakby na to nie patrzeć atrybuty cielesne, jeśli się takowe posiada, dają osobie ładnej na pewno szerszy wachlarz możliwości i automatycznie - większe szanse powodzenia w ich wykorzystywaniu... Czy to na rynku pracy, czyli w tej sferze STRICTE zawodowej, jak i w tej prywatnej, np. przy nawiązywaniu nowych znajomości, prowadzeniu bujnego życia towarzyskiego (pod warunkiem, że dobra posadka nie koliduje ;) lub/i np. przy szukaniu sobie partnera... (choć w tej materii to w ostateczności i w biurach matrymonialnych można otrzymać pomocną dłoń ..Na brak ofert "Ci dorodni" raczej by nie mogli narzekać ;) hehe )
Kończę wypocinki. Dobranoc :)

: 08 sty 2008, 05:34
autor: Ted Bundy
księżycówka pisze:Kazde ladniejsze dziecko ma przypisywanie bardziej badz mniej swiadmie te lepsze cechy - jest grzeczniejsze, madrzejsze, bardziej uprzejme itp itd. I to sie zbytnio potem nie zmienia.


;DD A to jedna z bardziej głupszych rzeczy, jaką na psychologii mi starali się wpoić. Bo to teoria klasyfikująca ludzi jak bezwolne zombie, działające na guziczki - ładny--->tok myślenia in+, nieładny-----> zapala się ostrzegawcza lampka. Trochę to bardziej skomplikowane.

: 08 sty 2008, 07:19
autor: Yasmine
księżycówka pisze:Kazde ladniejsze dziecko ma przypisywanie bardziej badz mniej swiadmie te lepsze cechy - jest grzeczniejsze, madrzejsze, bardziej uprzejme itp itd. I to sie zbytnio potem nie zmienia.

JA psychologii nie miałam, ale to też uważam, że tak jest. Bo generalnie ładne dziecko jest utożsamiane automatycznie z dobrymi genami (przecież dostało już tak dobre geny jeżeli chodzi o wygląd).
W życiu dorosłym to różnie bywa. Mam wrażenie, że kobiety są gorzej oceniane, bo panuje stereotyp, że uroda i intelekt u kobiety rzadko idą w parze. U mężczyzn mam wrażenie, że jest odwrotnie "Bo taki przystojny i inteligentny".
Ale generalnie na pięknych ludzi dobrze się patrzy i często mają łatwiej w życiu.

: 08 sty 2008, 07:58
autor: ksiezycowka
TedBundy pisze:Bo to teoria klasyfikująca ludzi jak bezwolne zombie, działające na guziczki - ładny--->tok myślenia in+, nieładny-----> zapala się ostrzegawcza lampka.
A czy ja cos takiego napisalam? :| Naisalam o atrybucji tylko, ktora jest widoczna zreszta i multum badan o tym bylo. Na jakiej Ty podstawie piszesz:
TedBundy pisze:A to jedna z bardziej głupszych rzeczy
i z czego wynika (może wyjsnisz?) to:
TedBundy pisze:Trochę to bardziej skomplikowane.

: 08 sty 2008, 10:36
autor: Dzindzer
księżycówka pisze:Na jakiej Ty podstawie piszesz:

Na podstawie własnych obserwacji i przemyśleń. a przecież wiadomo, że obserwacje i przemyślenia Teda cenniejsze i prawdziwsze są od każdej tezy nawet potwierdzonej wieloletnimi badaniami ludzi wydawało by sie kompetentnych :>

: 08 sty 2008, 11:31
autor: Ted Bundy
Cóż, uważałem i uważam to za jedną z bardziej bzdurnych teorii, niestety. Dlaczego? Człowiek myślący nie ocenia innych powierzchownie i po okładce I to nie od teraz, a odkąd pamiętam. Kompetencji im nie odmawiam, ale ludzką rzeczą jest się mylić :D Szczególnie, że w większości to Jankesi, zatem przestaje się dziwić. <diabel>

: 08 sty 2008, 12:11
autor: Dzindzer
TedBundy pisze:Człowiek myślący nie ocenia innych powierzchownie i po okładce I to nie od teraz, a odkąd pamiętam.

ocenia
Ty oceniasz, wyobraź sobie panienkę taka tleniona blondi, dekolt do pasa, prawie cały cyc na wierzchu, odsłoniete pół brzucha spódniczka która bez trudu mozna pomylić z paskiem szerszym, białe kozaczki, spalona na solarium bardziej niz Lepper kiedys. Czy nie ocenisz jej po wygladzie ??

Tylko, że w tym co Ksiezycówka napisała nie chodzi o takie zupełnie świadome ocenianie.
Taki obraz tłoczy sie ludziom do głowy od początku. w bajkach dobrzy ludzie sa ładni, źli najczęściej brzydcy.

: 08 sty 2008, 12:31
autor: Sir Charles
Miltonia pisze: Uroda daje kredyt.

Ale kredyt, jak to z kredytami bywa, jest oprocentowany ;)
Miltonia pisze:Kobiety ladne oceniane sa na poczatku zwykle jako glupsze, ale dotyczy to wysokich specjalizaji i wysokich stanowisk (ciekawe, bo w innych sytuacjach jest odwrotnie).

Na poczcie, w banku, czy urzędzie, jeśli tylko mam wybór, staram się nie podchodzić do szczególnie atrakcyjnych pracownic. Ich uroda od razu budzi we mnie wątpliwości co do ich kompetencji ;)
Miltonia pisze:Jesli mialabym wybierac, to wolalabym byc ladna i glupsza niz brzydsza i madrzejsza

A ja ogólnie wolałbym być głupi, bo głupi, tak jak homoseksualiści mają w życiu - moim zdaniem - łatwiej :P (no, akurat w Polsce to nie :] )
Dzindzer pisze:Taki obraz tłoczy sie ludziom do głowy od początku. w bajkach dobrzy ludzie sa ładni, źli najczęściej brzydcy.

Ten schemat ma swoje korzenie już w starożytnej Grecji. To grecka aksjologia utożsamiała dobro z pięknem i vice versa :)


A w ogóle tak sobie myślę, że uroda urodą, ale jest jeszcze coś takiego, że komuś "źle z oczu patrzy". Jakże często okazuje się, że coś w tym jest...

: 08 sty 2008, 12:55
autor: Joasia
Ludziom ładnym jest łatwiej ale nie zawsze. Dam tu przykład mojej uczelni, trochę specyficznej bo to Polibuda więc dziewczyny i tak są traktowane jako gorszy gatunek. Jednak lepiej mają te mniej atrakcyjne, są traktowane poważniej bo te ładne to budzą politowanie u wykładowców. Muszą się postarać żeby były normalnie traktowane.

: 08 sty 2008, 14:12
autor: larena
księżycówka pisze:Kazde ladniejsze dziecko ma przypisywanie bardziej badz mniej swiadmie te lepsze cechy - jest grzeczniejsze, madrzejsze, bardziej uprzejme itp itd. I to sie zbytnio potem nie zmienia.

Bardzo często właśnie tak klasyfikujemy ludzi. Jak ktos jest ładny to od razu automatycznie, podświadomie przypisujemy mu te "ładne" czyli dobre cechy. Nawet sprawdza się to w bajkach dla dzieci. Księżniczka zawsze jest ładna, dobry król tak samo. Przedstawiciele zła są na ogół brzydcy żeby dziecko od razu mogło ocenić że dana postać jest zła. Ma to na celu wzbudzenie odrazy i niechęci do danego bohatera.
TedBundy pisze:Cóż, uważałem i uważam to za jedną z bardziej bzdurnych teorii, niestety. Dlaczego? Człowiek myślący nie ocenia innych powierzchownie i po okładce I to nie od teraz, a odkąd pamiętam.

Właśnie o to chodzi, że niby każdy wie że nie ocenia się ludzi po wyglądzie ale patrzy na to jacy są jednak w rzeczywistości robimy coś zupełnie innego. Raczej wolimy przebywac w otoczeniu ludzi ładnych niż tych których zewnętrzność nas odpycha. Ma to ogromne znaczenie gdy jeszcze tych ludzi nie znamy.
Zresztą raczej zawsze mając do wyboru 2 osoby które chcielibyśmy poznać, prawie zawsze umówimy się z tą ładniejsza.

: 08 sty 2008, 14:28
autor: kot_schrodingera
TedBundy pisze:Cóż, uważałem i uważam to za jedną z bardziej bzdurnych teorii, niestety
<hahaha>
TedBundy pisze:Człowiek myślący nie ocenia innych powierzchownie i po okładce I to nie od teraz, a odkąd pamiętam.
a więc gdy mijasz kogoś na ulicy nie jesteś w stanie ocenić urody tej osoby ?? to upośledzenie <glaszcze> <hahaha> tak naprawdę zawsze oceniamy osoby nam nieznane. jedną z płaszczyzn tej oceny jest ich uroda. tak było, jest i będzie. ponieważ w 99% przypadków nie jesteśmy w stanie ocenić innych cech nowopoznanej osoby, ekstrapolujemy nasze wrażenia estetyczne na ich cechy intelektu. Oczywiście liczą się atrybuty bogactwa i/lub władzy...

: 08 sty 2008, 14:46
autor: Ted Bundy
pewnie macie po trosze rację :D Chyba jedynym wyjątkiem jest postać Aliena ;DD Piękny to on nie był, a zafascynował naprawdę wielu <diabel>

: 08 sty 2008, 14:47
autor: Nola
Sir Charles pisze:A w ogóle tak sobie myślę, że uroda urodą, ale jest jeszcze coś takiego, że komuś "źle z oczu patrzy". Jakże często okazuje się, że coś w tym jest...


jest i to bardzo często, ja tam zwykle temu wierzę i niestety rzadko się mylę.
Joasia pisze:Jednak lepiej mają te mniej atrakcyjne, są traktowane poważniej bo te ładne to budzą politowanie u wykładowców. Muszą się postarać żeby były normalnie traktowane.

ano właśnie. bo ładna kobieta może mieć mniej problemów w kontaktach z innymi , łatwiej zdobędzie pracę, już na miejscu będzie mieć jakiś kredyt zaufania, ale jak przyjdzie do oceniania jej inteligencji i kompetencji, to ludzie machną ręką i zaszufladkują mówiąc e tam, jak ładna to głupia .
larena pisze:Raczej wolimy przebywac w otoczeniu ludzi ładnych niż tych których zewnętrzność nas odpycha. Ma to ogromne znaczenie gdy jeszcze tych ludzi nie znamy.


to prawda, niestety tak to już działa. ale ja np. mam tak, że ktoś, kto przy pierwszych kontaktach wydawał mi się brzydki przez wzbudzenie mojej sympatii automatycznie staje się dla mnie ładniejszy.

: 08 sty 2008, 15:53
autor: larena
to prawda, niestety tak to już działa. ale ja np. mam tak, że ktoś, kto przy pierwszych kontaktach wydawał mi się brzydki przez wzbudzenie mojej sympatii automatycznie staje się dla mnie ładniejszy.

mam podobnie. Często też nie umiem ocenić najbliższych mi osób. Np. nie mogę powiedzieć czy moja przyjaciółka jest ładna czy nie bo znam ją już wiele lat, bardzo lubię i ciężko mi ją obiektywnie ocenić przez sympatię do niej. Też nie jestem w stanie ocenić swojej rodziny a już najtrudniej ocenić siebie.

: 08 sty 2008, 17:57
autor: Yasmine
larena pisze:mam podobnie. Często też nie umiem ocenić najbliższych mi osób. Np. nie mogę powiedzieć czy moja przyjaciółka jest ładna czy nie bo znam ją już wiele lat, bardzo lubię i ciężko mi ją obiektywnie ocenić przez sympatię do niej.

Ja tez tak dokładnie mam. Nie potrafię obiektywnie ocenić bliskich pod względem urody :).

: 08 sty 2008, 20:25
autor: eng
Piękni mają łatwiej - to nie ulega wątpliwości, pod każdym względem mają lżej w życiu, mniej się od nich wymaga, mniej oczekuje, bo przeciez są tacy piękni i starczy...
Przeciętni lub nie-piękni muszą się sporo nastarać żeby być pozytywnie odebranymi, zrobić wrażenie ... łatwiej tez "trafić" partnera - bo i chętnych więcej ... nic tylko zazdrościć :)
Faktycznie jak się kogoś zna długo ciężko obiektywnie ocenić, dobrze robi dłuższa przerwa w kontakcie - przywraca obiektywizm ;)

: 08 sty 2008, 20:30
autor: Nola
eng pisze:Piękni mają łatwiej - to nie ulega wątpliwości, pod każdym względem mają lżej w życiu, mniej się od nich wymaga, mniej oczekuje, bo przeciez są tacy piękni i starczy...


łatwiej tylko czasem i w pewnych sytuacjach, całego życia na urodzie nie da się "przejechać". i nie uważam, żeby się wymagało od nich mniej, czasem właśnie więcej , jak w opisanych powyżej sytuacjach oceny kompetencji w pracy/szkole.

: 08 sty 2008, 20:35
autor: eng
Nola pisze:łatwiej tylko czasem i w pewnych sytuacjach, całego życia na urodzie nie da się "przejechać". i nie uważam, żeby się wymagało od nich mniej, czasem właśnie więcej , jak w opisanych powyżej sytuacjach oceny kompetencji w pracy/szkole.

Widziałaś kiedy brzydką sekretarkę/asystentkę ? ;)
Jesli kobieta jest szefem to taka urodziwa podwładna musi się wykazać bardziej niż zwykle, to fakt ... wszystko kwestia płci.

: 08 sty 2008, 21:11
autor: SaliMali
eng pisze:Widziałaś kiedy brzydką sekretarkę/asystentkę ? ;)
tak :D

Piękni mają łatwiej, ale nie zawsze, chociaż są oczywiscie sytuacje gzie urodę swoją mogą wykorzystać

: 08 sty 2008, 21:19
autor: eng
SaliMali pisze:tak

To szef jest kobietą, albo gejem :P

Poprę to co niektórzy już napisali - ładniejsi sa bardziej pozytywnie odbierani z założenia, od pierwszej reakcji na ich wizerunek, dopiero od nich zależy czy podtrzymają czy zepsują pierwsze wrażenie ... ktoś przeciętny lub nieatrakcyjny nigdy nie doświadczy "kredytu" bo jest biologicznie nieprzygotowany :)

Od zawsze wiadomo że lepiej mieć wszystko niż nic, że lepiej być pięknym, młodym, bogatym, zdrowym i inteligentnym...