Dla wszystkich stosujących "diety"
Moderator: modTeam
Dla wszystkich stosujących "diety"
http://zdrowie.onet.pl/2658,1416500,1,, ... ykuly.html
Polecam uważne przeczytanie tego artykułu zanim sięgnie się po jakąś "códowną" dietę.. która w rzeczywistości sprawi że będziemy jeszcze więksi
Polecam uważne przeczytanie tego artykułu zanim sięgnie się po jakąś "códowną" dietę.. która w rzeczywistości sprawi że będziemy jeszcze więksi
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
No niektorzy powinni to sobie wbic do glowy. Zwlaszcza nie moge jak mi mowia ludzie o diecie tluszczowej... W ogole ja nie uznaje diet, moze dlatego ze nie musze. Jak chce schudnac bez dodatkowego wysilku fizycznego (bazujac na tym jaki jest) to po prostu przestaje pic piwo i jesc po np 20. Po 18 nie bo chodzep ozno spac.
A jak nadal chce wcinac o 2 w nocy 2 kanapki to po prostu wiecej jezdze na rowerze Podczas jednej jazdy potrafie spalic (wg wskazan pulsometru) 2000 do nawet 5500 kcal...
A jak nadal chce wcinac o 2 w nocy 2 kanapki to po prostu wiecej jezdze na rowerze Podczas jednej jazdy potrafie spalic (wg wskazan pulsometru) 2000 do nawet 5500 kcal...
Pegaz pisze:Polecam uważne przeczytanie tego artykułu zanim sięgnie się po jakąś "códowną" dietę.. która w rzeczywistości sprawi że będziemy jeszcze więksi
Kiedyś o tym pisałam na forum - dieta cud nie istnieje Daje efekt na chwilę, a potem faktycznie jest nas więcej
Najlepsza dieta, to nie obżerać się na noc i nie objadać się węglowodanami + dużo ruchu, a wtedy nie sposób być grubym.
Troszkę skrajny przykład, wiem, ale - w Oświęcimiu nie było grubasów.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
-
- Pasjonat
- Posty: 187
- Rejestracja: 19 lis 2006, 11:05
- Skąd: skatowni
- Płeć:
Mi ogolnie bardzo ciezko idzie odchudzanie mimo iz powinnam schudnac i to duzo,i kiedys stwierdzilam ,ze powinnam chyga zamknac sie gdzies bez jedzenia i tak siedziec ,chociaz wiem ze przeciez zyc trzeba to pozniej bym sie rzucila na jedzenie i nadrobila 2 razy wiecej.Po tym jak przez 2 tygodnie nie jadlam praktycznie nic (dokaldnie to jedna kanapke na 24 h) i w sumie nie bylo zadnych efektow(no oprocz tego ze mi sie brzuch zapadl lekko)zarzucilam wszelkie diety zalamana bo nic z tego nie wyszlo
A więc tak:
Pierwsze dwa tygodnie się nie chudnie bo to okres wyczerpywania łatwodostępnej energi (tłuszcze itp) Dopiero później przychodzi prawdziwe chudnięcie..
Po drugie.. podstawą chudnięcia jest dobry metabolizm. Można nic nie jeść a jeśli będzie się siedziało całymi dniami to się nie schudnie bo organizm jest na to przygotowany i ogranicza spalanie do minimum, co więcej przygotowuje sobie rezerwy z każdego choćby najmniejszego posiłku. Jeśli się nie je w ogóle metabolizm spada do minimum i możemy zapomnieć o chudnięciu.
Co gorsza będziemy się czuli jak ostatni męczennicy bo będą spalane wszelkie toksyny i złe składniki zawarte w naszym tłuszczy.. Dotyczy szczególnie palaczy i spożywających.
Jaki jest zatem sposób żeby wygrać z otyłością? Więcej ruchu mniej jedzenia.. proste i skuteczne.. jeść można to co się jadło tylko kilka razy mniej wtedy na 100% schudniemy.
Jak ostatnio wyszperałem Lamblie powodują obniżenie metabolizmu. Tak jeśli takowe postępowanie nie przynosi efektów należy się udać do specjalisty, dietetyka czy kogo tam bądź.
Pierwsze dwa tygodnie się nie chudnie bo to okres wyczerpywania łatwodostępnej energi (tłuszcze itp) Dopiero później przychodzi prawdziwe chudnięcie..
Po drugie.. podstawą chudnięcia jest dobry metabolizm. Można nic nie jeść a jeśli będzie się siedziało całymi dniami to się nie schudnie bo organizm jest na to przygotowany i ogranicza spalanie do minimum, co więcej przygotowuje sobie rezerwy z każdego choćby najmniejszego posiłku. Jeśli się nie je w ogóle metabolizm spada do minimum i możemy zapomnieć o chudnięciu.
Co gorsza będziemy się czuli jak ostatni męczennicy bo będą spalane wszelkie toksyny i złe składniki zawarte w naszym tłuszczy.. Dotyczy szczególnie palaczy i spożywających.
Jaki jest zatem sposób żeby wygrać z otyłością? Więcej ruchu mniej jedzenia.. proste i skuteczne.. jeść można to co się jadło tylko kilka razy mniej wtedy na 100% schudniemy.
Jak ostatnio wyszperałem Lamblie powodują obniżenie metabolizmu. Tak jeśli takowe postępowanie nie przynosi efektów należy się udać do specjalisty, dietetyka czy kogo tam bądź.
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Z tym ograniczaniem weglowodanow bym nie przesadzal. One maja malo energii. Bialka w ogole sie nie nadaja na pokarm (raczej na budulec) a tluszcze sa wysokoenergetyczne. Poza tym podczas wysilku fizycznego dobrze jest podjesc troche weglowodanow, a po wysilku cos zjesc. Mzoe sie to wydawac dziwne jesli chodzi nam o chudniecie, ale slabe miesnie na 2gi dzien skutecznie zniechecaja do jakichkolwiek treningow.
Oczywiscie mowie o ciezszych treningach i wiekszej aktywnosci fizycznej. Bo jak ktos sie malo wysila to nie potrzebuje dodatkowo dostarczac weglowodanow.
Oczywiscie mowie o ciezszych treningach i wiekszej aktywnosci fizycznej. Bo jak ktos sie malo wysila to nie potrzebuje dodatkowo dostarczac weglowodanow.
Maverick pisze:a po wysilku cos zjesc.
ale bialkowego wlasnie, zeby miesnie sie nie spalaly. Weglowodany sa dobre, ale te zlozone, bo powoli uwalniaja glukoze do krwi.
Powinnismy jesc prawie 50 % weglowodanow jesli chodzi o dzienny sklad zywnosciowy. Ale az 40 % powinno pochodzic z wlasnie zboz, owocow, ryzu, ziemniakow, pelnoziarnistego chleba.
Maverick pisze:Bialka w ogole sie nie nadaja na pokarm (raczej na budulec)
Ja chce zachowac miesnie a spalac tluszcz, wiec chyba sie dla mnie nadaje ?
-
- Pasjonat
- Posty: 187
- Rejestracja: 19 lis 2006, 11:05
- Skąd: skatowni
- Płeć:
Michalos pisze:PS: jak ktoś chce to może mi jakoś swojej masy odstąpić chętnie przyjmę P
z checia oddam za darmo
Bo ja z kolei nie moge za nic zrzucic.Moja glodowke opisalam wyzej.Nie byl to madry sposob.W dodatku nieskuteczny.Odradzam.Dzis zastanawiam sie jak wytrzymalam tyle czasu jedzac tak nie wiele a wlasciwie wcale.
To nieprawda ze jak sie nie je to sie nie chudnie. Inaczej ludzie nie umieraliby z glodu chudzi tylko grubi. Tylko ze zanim sie w ten sposob schudnie to kobieta pozbywa sie w pierwszej kolejnosci biustu, potem miesni, gdzies tam jeszcze sa wlosy, paznokcie (nie ze wypadaja tylko ze sie robia kiepskie) i okres a tluszcz jest broniony do ostatniego tchu przez organizm. A poniewaz miesnie gina przed tluszczem, a waza 2x wiecej to po pewnym czasie ma sie zludzenie ze sie schudlo. Tymczasem tluszczu wiele nie ubylo, za to nie ma go juz gdzie za bardzo spalac... No i mamy piekne jo-jo.
Nic dziwnego, że nie było efektów. Owszem nie tyje się od tego czego się nie je, ale głodówka to akurat najgłupszy z możliwych sposobób na pozbycie się zbędnych kilogramów. Nie można całe zycie głodować.... a właśnie sukces dobrej diety polega na tym, że nie stosuje się jej czasowo- tylko zmienia się już na ZAWSZE nawyki zywieniowe. Peiczywo pełnoziarniste bądź chrupkie zamiast biełego, kasza zamiast ziemniaków, zielona herbata zamiast czarnej, jogurt naturalny zamiast śmietany czy jogurtów owocowych, woda mineralna zamiast soków wysokosłodzonych, zupy bez dodatków śmietany czy mąki i człowiek bez żadnego wysiłku straci na wadze. A gdyby tak jeszcze zamiast jeździć windą przejść się po schodach 2 razy dziennie, czy wyjść 10 minut wcześniej z domu aby drogę do pracy czy szkoły pokonać na pieszo a nie autobusem....soulvibrates pisze:Moja glodowke opisalam wyzej.Nie byl to madry sposob.W dodatku nieskuteczny.Odradzam.Dzis zastanawiam sie jak wytrzymalam tyle czasu jedzac tak nie wiele a wlasciwie wcale.
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
Maverick pisze:Pieczywo pelnoziarniste nie jest do konca zdrowe, bo ziarna maja szkodliwe substancje.
Jakie?
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
Maverick, proponuje w takim razie jesc sam cukier (sacharoze). Skoro ci rybka z pustymi kaloriami
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Nie ma znaczenia jaka jest kaloria. Szczerze mowiac wg mnie im prostrza tym lepsza. Czyli glukoza bylaby najlepsza. Bo to cukier prosty i nie wymaga trawienia. Trzeba tylko uzupelniac to o witaminy i inne niezbedne rzeczy.
Zreszta nie ma kalorii ktore zawieraja witaminy albo inne wazne rzeczy. KAzda kaloria zawiera wylacznie energie. Kazda jest wiec taka sama.
Generalnie co za roznica jaka kaloria skoro kazda dziala tak samo? I skoro w kaloriach chodzi o dostarczanie energii i niewazne skad bedziesz miala 100lcal to zawsze ono dostarczy tyle samo energii co inne 100kcal. Ale chyba tylko ja na kalorie patrze pod katem dostarczania energii.
Zreszta nie ma kalorii ktore zawieraja witaminy albo inne wazne rzeczy. KAzda kaloria zawiera wylacznie energie. Kazda jest wiec taka sama.
Generalnie co za roznica jaka kaloria skoro kazda dziala tak samo? I skoro w kaloriach chodzi o dostarczanie energii i niewazne skad bedziesz miala 100lcal to zawsze ono dostarczy tyle samo energii co inne 100kcal. Ale chyba tylko ja na kalorie patrze pod katem dostarczania energii.
- unlucky_sink
- Maniak
- Posty: 739
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
- Skąd: ...
- Płeć:
właśnie ważne, bo jest różnica między zedzeniem 0,5kg truskawek, a zjedzeniem batonika. nie uważasz?Maverick pisze: I skoro w kaloriach chodzi o dostarczanie energii i niewazne skad bedziesz miala 100lcal
"Mężczyzna kolo 30 czy 40 nie wiąże się z mlodszą kobietą dla jej jędrnego ciala i przeklutego języka. To czysta propaganda. Wiąże się z nią, by móc stać się tym,kto spieprzy jej życie." T. Parsons
Maverick pisze:Tak kiedys czytalem.
aha .
Maverick pisze:Ale chyba tylko ja na kalorie patrze pod katem dostarczania energii.
o_0. Chyba tak. Mav właśnie cukry proste nie sa lepsze, bo tego trawienia nie wymagają, one szybko sprawiają, ze człowiek robi sie głodny. One pobudzają na chwile. Nie są w ogóle cenne. A na kalorie nie powinno sie patrzeć tylko jako na dostarczanie energii, bo produkty, które jemy zawierają jeszcze rożne zwiazki prócz tych kalorii. Białe pieczywo zakwasza organizm i jako tako nie ma jakiś potrzebnych substancji odżywczych. Mimo, ze takie pełnoziarniste ma prawie taka sama kaloryczność, to posiada tez dużo błonnika, który sprawi, ze szybciej owa kromka będzie trawiona.
Maverick pisze:oraz nie rozumiem co to sa puste kalorie.
A rozumiesz, ze jak pijesz wódkę, to dostarczasz pustych kalorii ? Bo ani Cię to nie nasyci, a tylko zatruje organizm, a 1 g czystego alkoholu dostarcza 7 kalorii.
Puste kalorie Mav to składniki bomb kalorycznych.. czyli zjadasz hamburgera nie jesteś syty bo objętościowo żołądek nie jest pełny. Odczuwasz ciągle głód więc zjadasz coś jeszcze.. tym samym dostarczasz sobie kalorii na dwa dni a gdzie reszta posiłków? Owe puste kalorie zostaną przyswojone i przerobione na tłuszcz.. Nie dają sytości.
Prosty przykład.. zjadasz dwie łyżeczki cukru i masz zamiast śniadania.. ich wartość energetyczna jest prawie taka sama jak normalnego zdrowego śniadania.. ale nie mają odpowiednich składników witamin i całej reszty.. czego jeszcze nie rozumiesz?
Prosty przykład.. zjadasz dwie łyżeczki cukru i masz zamiast śniadania.. ich wartość energetyczna jest prawie taka sama jak normalnego zdrowego śniadania.. ale nie mają odpowiednich składników witamin i całej reszty.. czego jeszcze nie rozumiesz?
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Nie no wiem o co chodzi w pustych kaloriach, ale to potoczna nazwa. Tak naprawde nie ma miedzy kaloriami roznicy.
Ale ja troche inaczej na to patrze. Wiem ze nie mozna zyc na samych cukrach prostych. Tylko ze np nie lubie jak ktos bialy chleb nazywa pustymi kaloriami. To juz jest przesada.
Dlatego je sie je malo i dosc czesto. Ich plusem jest to ze sie ich nie je na zapas.Yasmine pisze:Mav właśnie cukry proste nie sa lepsze, bo tego trawienia nie wymagają, one szybko sprawiają, ze człowiek robi sie głodny
Ale ja troche inaczej na to patrze. Wiem ze nie mozna zyc na samych cukrach prostych. Tylko ze np nie lubie jak ktos bialy chleb nazywa pustymi kaloriami. To juz jest przesada.
Ale z glodu nie umre pijac wodke.Yasmine pisze:A rozumiesz, ze jak pijesz wódkę, to dostarczasz pustych kalorii ? Bo ani Cię to nie nasyci, a tylko zatruje organizm, a 1 g czystego alkoholu dostarcza 7 kalorii
moze diety nie prowadza do odchudzania ale pomagaja zwalczac zle nawyki. od czasu kiedy zaczelam stosowac diety( chyba 2 diety na dwa miesiace) pomiedzy dietami przestalam zjadac przekaski i zadziej jem batoniki itd. bardziej patrze co i jak jem.
co do pustych kalorii to racja nie ma, moga byc tylko malowartosciowe posilki i potrawy a kalorie w nich zawarte robia swoje(czesto to co nie chcemy)
co do pustych kalorii to racja nie ma, moga byc tylko malowartosciowe posilki i potrawy a kalorie w nich zawarte robia swoje(czesto to co nie chcemy)
Z puzzli układałam sobie świat. Jedej części zabrakło! Tej z napisem: SZCZĘŚCIE
Maverick pisze:A nie z powodu braku kcal? Wedle tego Co powiedziales mozna jesc same witaminy i inne niezbedne rzeczy nie majace k/cal i sie nie umrze z glodu
Tak samo się przekręcisz od braku kalorii jak i wtedy kiedy pojedziesz na samych kaloriach i czystej wodzie.
[ Dodano: 2007-06-14, 11:06 ]
mika pisze:co do pustych kalorii to racja nie ma,
Oczywiście że są..
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Pegaz pisze:mika napisał/a:
co do pustych kalorii to racja nie ma,
Oczywiście że są..
to wytlumacz co to sa puste kalorie w takim razie? Pamietaj ze napisalam ze sa tylko malowartosciowe potrawy(pelne kalori-normalnych ale bez innych dodatkowych wartosciowych rzeczy lub z mala iloscia) a i skoro sa puste kalorie to czemu nie maja zadnych symboli na opakowaniach przy oznaczeniou kalorycznosci zywnosci??
Z puzzli układałam sobie świat. Jedej części zabrakło! Tej z napisem: SZCZĘŚCIE
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości