agnieszka.com.pl • Jakich facetów wolicie...? - Strona 27
Strona 27 z 27

: 15 gru 2007, 17:56
autor: Nola
Elspeth pisze:znam jednego takiego "zadbanego z klasą" - nudziłam się w jego towarzystwie jak mops :] Nawet "do rzeczy" zabrać się porządnie nie umiał <zalamka>


rozumiem więc, że wobec tego zadbanie to cecha negatywna, bo zadbany automatycznie oznacza nudny. za to każdy brudas jest na pewno intrygujący ;DD

żeby tak wygląd miał jakieś przełożenie na charakter...
Jawka pisze:jakby to polscy mężczyzni byli tacy super zadbani, ubrani, orginalni i przystojni <pijak>


ja tam często niestety zauważam taką tendencję, że mało interesujący faceci mają baaardzo zawyżone wymagania i poniżej kobiety o wyglądzie modelki nie zejdą. im mniej mają do zaoferowania, tym więcej oczekują od potencjalnej partnerki. szkoda, że na takie wymagania sami się w ogóle nie łapią...

: 15 gru 2007, 17:59
autor: Wujo Macias
Nola pisze:
Elspeth pisze:znam jednego takiego "zadbanego z klasą" - nudziłam się w jego towarzystwie jak mops :] Nawet "do rzeczy" zabrać się porządnie nie umiał <zalamka>


rozumiem więc, że wobec tego zadbanie to cecha negatywna, bo zadbany automatycznie oznacza nudny. za to każdy brudas jest na pewno intrygujący ;DD

żeby tak wygląd miał jakieś przełożenie na charakter...

Przezciez El nigdzie tak nie napisala. Dala tylko przyklad jednego goscia, ktory wizualnie byl, a okazal sie nudziarzem.
Czytanie ze zrozumieniem sie klania panno Nolu. :>

: 15 gru 2007, 18:05
autor: Mijka
Wujo Macias pisze:Przezciez El nigdzie tak nie napisala. Dala tylko przyklad jednego goscia, ktory wizualnie byl, a okazal sie nudziarzem.

wiec takie przyklady mijaja sie z celem, bo zadna cecha charakteru nie idzie w parze z zadbaniem badz niezadbaniem :>

Nola pisze:żeby tak wygląd miał jakieś przełożenie na charakter...

no wlasnie.

: 15 gru 2007, 18:27
autor: Elspeth
Nola pisze:ja tam często niestety zauważam taką tendencję, że mało interesujący faceci mają baaardzo zawyżone wymagania i poniżej kobiety o wyglądzie modelki nie zejdą. im mniej mają do zaoferowania, tym więcej oczekują od potencjalnej partnerki. szkoda, że na takie wymagania sami się w ogóle nie łapią...

i vice versa, panny co to nie mają wiele do zaoferowania również poniżej faceta z doktoratem i odpowiednimi comiesięcznymi dochodami nie zejdą :]
Mia pisze:moze wziac torbe na aparat

tiaa grunt to wynajdować co może wziąć zamiast tego co nam się nie podoba, ale każdy ma inne podejście. Ja potrafię zrozumieć, że np nie ma tej torby na aparat tylko plecak :] Najwidoczniej Ty nie.
Zadbany facet to dla mnie taki co nie ma żałoby za paznokciami, który wie co to prysznic i do czego służy mydło. Poza tym taki, który nie chodzi w jednych skarpetkach cały tydzień. Nie wymagam, żeby ubierał się wg najnowszych kanonów mody, bo sama mam ją głęboko gdzieś.

: 15 gru 2007, 18:37
autor: Mijka
Elspeth pisze:Ja potrafię zrozumieć, że np nie ma tej torby na aparat tylko plecak Najwidoczniej Ty nie.

ze nie ma, potrafie zrozumiec. Ale to nie zmienia faktu, jak z tym plecakiem do garnituru wyglada :]

: 15 gru 2007, 18:46
autor: Nola
Elspeth pisze:poniżej faceta z doktoratem i odpowiednimi comiesięcznymi dochodami nie zejdą :]


i po co ten nieszczęsny doktorat został wepchnięty do dyskusji? <pijak>

: 15 gru 2007, 19:28
autor: tarantula
Elspeth pisze:Nie wymagam, żeby ubierał się wg najnowszych kanonów mody, bo sama mam ją głęboko gdzieś.


Tez tego nie wymagam, natomiast nie chce zeby przylazil do mnie w koszuli jak psu z gardla wyciagnietej, staaaarych polatanych (albo co gorsza nie) skarpetach (mimo ,ze prane sa co drugi dzien :] ) Sama czystosc nie wystarczy zeby dbac o siebie.

: 29 gru 2007, 23:46
autor: Grace
Elspeth pisze:Nie wymagam, żeby ubierał się wg najnowszych kanonów mody, bo sama mam ją głęboko gdzieś.

ja też, jednak - przyznam, że trudno było by mi żyć z mężczyzną, który nosi się fatalnie. Nie mówię tu nawet o czystości, bo to nie podlega żadnej dyskusji. Nie zniosłabym jakiegoś, przepraszam za skrót myślowy, dresa. Uwielbiam koszule u facetów czy to ze spodniami od garniaka czy jeansach/sztruksach. Marynarki, jakieś fajne swetry. Bluzy dla mnie odpadają. A i nie chciałabym mówić mojemu facetowi załóż to, załóż tamto, bo przynajmniej jedno w związku musi być zdecydowane co do ciuchów. Wystarczy, że ja "nigdy nie mam się w co ubrać" :))

: 30 gru 2007, 10:59
autor: Martinoo
Elspeth pisze:znam jednego takiego "zadbanego z klasą" - nudziłam się w jego towarzystwie jak mops :] Nawet "do rzeczy" zabrać się porządnie nie umiał <zalamka>
Ale wizualnie rzeczywiście przyciągał wzrok.


A co to znaczy zabrać sie do rzeczy? Wziaść pierdolnąć tobą o ścianę i prz**** w łazience? Ale dałbyś sie skoro był nudny?

: 30 gru 2007, 12:18
autor: kot_schrodingera
Uderza mnie roszczeniowa postawa kobiet. A gdzie bycie razem? zaufanie? zgranie się? Od chyba 5 lat o tym nie słyszę. A co gorsza gdy facet nie jest zainteresowany (bo strach z taką w dzień się pokazać) to usłyszy pretensje. Sam tego doznałem na sympatii. bo szukam modelki, bo tak długo szukam i nic... do censored szukam kobiety która mi się spodoba i z którą będę czuł się dobrze. to dwa warunki wzajemnie się uzupełniające <cisza> jeśli znajdę kobietę piękną z którą mnie nic nie łączy - nie będziemy razem. Jeśli zaintryguje mnie kobieta niebrzydka, ale inteligentna to pójdę za nią w ogień. a jeśli któraś mówi mi że nie jestem w jej typie to nie mam pretensji. <regulamin>

: 30 gru 2007, 12:34
autor: Elspeth
Martinoo pisze:A co to znaczy zabrać sie do rzeczy? Wziaść pierdolnąć tobą o ścianę i prz**** w łazience? Ale dałbyś sie skoro był nudny?

"Wziąć się do rzeczy to znaczy nie lawirować wokół tematu tylko zacząć działać. "Wziąć się do rzeczy" oznacza również nie uskutecznianie ocieractwa w momencie kiedy mówiło się o seksie. A dać się nie dałam bo właśnie nie miał chyba zielonego pojęcia co oznacza słowo seks.
Gosia... pisze:Bluzy dla mnie odpadają. A i nie chciałabym mówić mojemu facetowi załóż to, załóż tamto, bo przynajmniej jedno w związku musi być zdecydowane co do ciuchów.

Mój facet może sobie chodzić w bluzach, sama w nich chodzę i nie widzę powodu dla którego ja mogłabym je nosić a on nie. Oczywiste jest, że na śluby, pogrzeby i inne wymagające tego okazje powinien ubierać się bardziej elegancko. Nie wymagam od swojego faceta i nigdy nie wymagałam, żeby wyglądał zawsze jak spod igły, np żeby zawsze wbijał się w marynarki itd.
tarantula pisze:staaaarych polatanych (albo co gorsza nie) skarpetach

Sama chętnie bym mu mogła łatać skarpetki, nie widzę w tym nic złego. Poza tym w związku jedna strona ponoć powinna dbać o drugą. Nie widzę problemu w tym, że jeśli zauważę taką skarpetkę to następnym razem na zakupach kupię jakieś dla niego.

: 30 gru 2007, 14:23
autor: Hyhy
Elspeth pisze:A dać się nie dałam bo właśnie nie miał chyba zielonego pojęcia co oznacza słowo seks.
ostatnio mi kolezanka powiedziala wczoraj nawet ze jak kobieta gryzie faceta w szyje to chce sie z nim kochac :D pierwsze slysze hehe :)
Elspeth pisze:Nie widzę problemu w tym, że jeśli zauważę taką skarpetkę to następnym razem na zakupach kupię jakieś dla niego.
jaka Ty kochana jestes :)

Ja tam swojej o=kobiecie chetnie bym cos kupil z ubran ale moja ex niestety miala zupelnie inny gust cos co mi sie podobalo jej wcale. Zatem nie moglem wbrew sobie kupic czegos, co mi ie nie podoba nie:)

Jesli chodzi o dziewczyny jakos nie kreci mnie styl metalowej panny mysle ze nie moglbym z taka cos wiecej.

Natomiast uwielbiam ponczochy i garniturki o tak :)

: 10 lut 2008, 17:34
autor: Madziula01989
W wyglądzie u mężczyzn moim zdaniem najważniejsze są oczy i powinne one być nie za małe i nie za duże i nie kocie bo takie mi się nie podobają. <zakochany> Następnym ważnym elementem jest uśmiech. Jeśli chodzi o wzrost to mężczyzna powinien być wyższy ode mnie ale nie za wysoki [:D] Kolor włosów jest nie ważny byle nie rudy ale chyba jednak bardziej wolę brunetów niż blondynów czy szatynów. No i reszta też jest ważna ale mniej :]

: 16 lut 2008, 22:55
autor: Grace
Madziula01989 pisze:Następnym ważnym elementem jest uśmiech.

Zapłacę każde pieniądze by nasz synek miał uśmiech mojego narzeczonego ! :)

Elspeth pisze:Poza tym w związku jedna strona ponoć powinna dbać o drugą.

a druga na to zarabiać :D

: 19 paź 2009, 20:11
autor: Angel19
Jakies stare te posty :P

Ja osobiscie wolałam zawsze brunetów z ciemnymi włosami i troche umięśnionych
, ale los tak chciał że spotkałam wysokiego szczuplutkiego blondyna z jasnymi włosami
i zdałam sobie sprawe że bardziej liczy sie wnętrze
, kocham go i jestesmy szczesliwi :)

pozdrawiam ;)

: 20 paź 2009, 10:19
autor: lollirot
Angel19 pisze:blondyna z jasnymi włosami

Gdzieś Ty takiego wytrzasnęła?! <japa>

Nowe tematy zwykle są u góry działu.

: 20 paź 2009, 11:42
autor: Dzindzer
Lolli to jeszcze nic. ale skąd u licha można wytrzasnąć
Angel19 pisze:brunetów z ciemnymi włosami
:?

: 22 paź 2009, 14:53
autor: Angel19
oj Przepraszam za bład miały byc ciemne oczy , i jasne oczy nie wiem o czym myslałam jak to pisałam eh

: 05 gru 2009, 18:13
autor: olcia
przede wszystkim wyzszy ode mnie!! czarne wlosy, na reszte mozna przymnkac oko lub zawsze popracowc nad tym, jezeli jest dobry w lozku [:D] co w moim przypadku jest raczej najwazniejsze... [:D]

: 18 sty 2010, 22:19
autor: malinaka
W sam raz takich :)

: 21 sty 2010, 17:50
autor: CurlySuzy
Z wygladu: z 180 cm wzrostu, nie chudy nie gruby, najlepiej blondyn z niebieskimi oczami, zadbany, niezarośnięty non stop, czyste rece, no i musi miec fajne plecy 8) aha no i ladne zęby <zakochany> i usmiech

Z charakteru: facet z charyzmą, może byc taki którego jest wszedzie pełno, który cos ciągle chce robić, pomysłowy, nie nudziarz, nie ciepłe kluchy, zdecydowany, z poczuciem humoru, z wlasnym zdaniem, mądry... ale to chyba o wygląd bardziej tu chodziło.