

Moderator: modTeam
TedBundy pisze:Rzadko o tej porze jestem już w domu, więc takie rady psu w d....Obiadów w tygodniu nie jadam, bo nie mam na to czasu. Więc jadam rano i w nocy.
Yasmine pisze:A kto powiedział, że w domu trzeba jeść. Dla chcącego nic trudnego, jak komuś zależy to sobie przygotuje coś w domu i weźmie ze sobą.
Miltonia pisze:Po co mi wybierac ubrania, skoro we wszystkim bede zle wygladac, ale tak latwiej.
Nola pisze:i dlatego wyglądasz jak wyglądasz
TedBundy pisze:Nola pisze:i dlatego wyglądasz jak wyglądasz
lepiej niż Ty, Słoneczko drogie![]()
![]()
Na komfort regularnych posiłków może sobie pozwolić ten co sennie popierduje cały dzień i wstaje w południe. Na szczęście to nie ja
Łatwiej jest znaleźć wytłumacznie (głupie, bo głupie) niż się zabrać za siebie.... ale tak ma większość osób które nie radzą sobie ze swoją wagą- więc w tej kwestii nie jesteś odosobniony.TedBundy pisze:Na komfort regularnych posiłków może sobie pozwolić ten co sennie popierduje cały dzień i wstaje w południe.
TedBundy pisze:Na komfort regularnych posiłków może sobie pozwolić ten co sennie popierduje cały dzień i wstaje w południe. Na szczęście to nie ja
Mia pisze:no ale, nie jesc po 18? <boje_sie>
Mia pisze:szczerze mowiac to ta regularnosc posilkow to jak dla mnie sciema.
Yasmine pisze:Jak się je wcześniej 3-4 posiłki
To nie chodzi o to aby nie jeść po 18-stej jako takiej. Nie powinno się jeść w okresie około 3-4 godzin do momentu położenia się spać. Tak więc skoro Ty np. kładziesz się bardzo późno to wiadomo, że ta godzina się przesuwa.Mia pisze:no ale, nie jesc po 18?
Organizm przezwyczaja się do regularnych dawek jedzenia, nie odkłada nic, bo "wie", że niedługo dostarczona bedzie nowa enegria.... tak to mniej więcej w uproszeczniu wygląda ;-)Mia pisze:szczerze mowiac to ta regularnosc posilkow to jak dla mnie sciema.
. Nikt nie mówi o 4 dużych posiłach. Jako lunch i podwieczorek możesz potraktować jabłko/jogurt/kanapkę.TedBundy pisze:kiedy w ciągu dnia mam mieć na nie czas?
Mia pisze:3-4 posliki w powiedzmy 10h? rany.
TedBundy pisze:kiedy w ciągu dnia mam mieć na nie czas?
Jawka pisze:nie odkłada nic, bo "wie", że niedługo dostarczona bedzie nowa enegria....
TedBundy pisze:Ale nikt mi nie wmówi, że na jednym jabłku pociągnie cały dzień
Marchewka/ Jabłko/ Banan/ Kanapka/ Maślanka/ Szklanka mleka/cokolwiek/ plaster chudej wędliny/ Jajko/ Twarożek/ cokolwiek...TedBundy pisze:nie lubię jogurtów, odkąd z Polski wycofali śliwkowy Danone, mój ulubiony
Nie masz żadnej przerwy w pracy? Nawet 10 minutowej? Jakoś nie chce mi się wierzyć w to...TedBundy pisze:Ale nikt mi nie wmówi, że na jednym jabłku pociągnie cały dzień, chyba tylko będąc masochistą. Wieczorem trzeba coś zjeść po całym dniu na głodnego. Nie napychać się, ale zrobić sobie lekką kolację.
No ja kiedyś jadłam jeden posiłek dziennie- duży, kaloryczny obiad. I mimo tego, że teoretycznie dziś jem więcej (gdyby zliczyć wszystkie posiłki) problemów z wagą nie mam żadnych.Yasmine pisze:dokładnie tak to wygląda. A jak organizm dostaje jedzenie bardzo nieregularnie, to zaczyna trochę wariować, bo nie wie kiedy chcemy mu dostarczy jedzenie i wszystko magazynuje, obniża przemianę materii.Ma to miejsce wtedy kiedy np. przez 8 godzin nic nie dostanie do jedzenia, a później najemy się tak, że nam żołądek rozsadza.
Nikt nie mówi abyś go gotował ;-) Bo wtedy to byłaby kwestia pół godziny. Przynosisz gotowy- jak masz w pracy mikrofalę- to odgrzewasz, jak nie posiadasz, to zjadasz coś na zimno- ewentualnie przynosisz np. zupkę w termosie ;-)TedBundy pisze:a nie pół godziny przynajmniej,gdyby chodziło o obiad
GdziekolwiekTedBundy pisze:GDZIE mam zjeść ten obiad
Nola pisze:nie umiałabym tyle jeść.
Gosia... pisze:Zwyczajnie kłamiesz, a wymówka "nie mam czasu" jest domeną ludzi leniwych.
Nola pisze:wolę jeść śniadanie(chociaż do tego się zmuszam także)
zgadzam sie w 100 % Mozna nie miec czasu na kino, na teatr (chociaz sobei tego nie wyobrazam, bo zawsze jakos godzinke czy dwie sie wygospodaruje), ale nie miec czasu zeby zjesc jogurt? czy kanapke? Ilez to czasu zajmuje odwinac z folli lub pomachac kilka razy łyżeczka. Ja na uczelni tez nie mam czasu teoretycznie jesc, bo mam zajecia bez przerw rzadnych(tyle co przejsc z jednej sali do drugiej) i jakos znajde chwilke czasu zeby maslanke łyknąć, albo zjesc jabłko.Gosia... pisze:Zwyczajnie kłamiesz, a wymówka "nie mam czasu" jest domeną ludzi leniwych.
nienawidze sniadań. Jem, bo wiem, ze powinnamYasmine pisze:śniadanie to mój ulubiony posiłek dnia .
ja tezYasmine pisze:a ostatni posiłek jem poprzedniego dnia o 18
SaliMali pisze:A po za tym mam wrazenie, ze jak rano cos zjem, to pozniej musze czesciej i wiecej jesc. A jak nie zjem sniadania to dopiero w porze obiadowej glodna jestem.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 135 gości