Ja lubię wszelkie fryzury, który PASUJĄ do czyjejś twarzy.
Nienawidzę przedziałków na środku głowy - to każdego potrafi oszpecić

, co niestety namiętnie noszą faceci z długimi włosami. Dlatego ja włosy długie to po pierwsze muszę być przedzielone na boku, po drugie muszą być zadbane.
Tak samo obleśne są - jak dla mnie oczywiście - np. u dziewczyn włosy w naturalnym (nijakim) kolorze sięgające pasa, cieńkie, zniszczone, rozdwojone na końcach. A fuuuj.
Co do farbowanych włosów - to lubię, jeśli są oczywiście ładne. Podoba mi się kolor platynowy, ale głównie na krótkich włosach, najlepiej połączony z czarnym. Lubię wszelkie kolory wiśniowe, czerwone itp.
No i podobają mi się farbowane włosy u facetów... Nawet baljage niech będzie, byle ŁADNY.
Żel na włosach, jaknajbardziej. Byle w sensownych ilościach, nie wtedy jak go jest więcej niż włosów, które w dodatku są rzadkie i mają długość 12 mm. To jest bleee.
No i jeszcze strasznie trendy ostatnimi czasy 'irokezy'... Może by to było fajne, ale nie jak co drugi facet miał na głowie.