Mi żeby pobrac krew jak byłam mała kazali biedgac do okoła budynku....
Widac moi drodzy co lekarz to inna opinia ;P
Ciage spiacy ;(
Moderator: modTeam
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Troszkę odświeżę temat.
Ja jestem śpiący czasami w pracy. Napiję się kawy - nadal jestem śpiący. Nachodzi taki stan, gdy nie muszę angażować zbytnio ani umysłu, ani ciała, np. robię jakieś zwyczajne, nudne zlecenie. Wystarczy jednak, że wstanę, przejdę się kawałek, to mi przechodzi. Ale po jakimś czasie znów nachodzi.
Nie wiem, skąd się to bierze. Chciałbym normalnie wstawać i nie chcieć spać do wieczora.
Ja jestem śpiący czasami w pracy. Napiję się kawy - nadal jestem śpiący. Nachodzi taki stan, gdy nie muszę angażować zbytnio ani umysłu, ani ciała, np. robię jakieś zwyczajne, nudne zlecenie. Wystarczy jednak, że wstanę, przejdę się kawałek, to mi przechodzi. Ale po jakimś czasie znów nachodzi.
Nie wiem, skąd się to bierze. Chciałbym normalnie wstawać i nie chcieć spać do wieczora.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Imperator pisze:Nachodzi taki stan, gdy nie muszę angażować zbytnio ani umysłu, ani ciała, np. robię jakieś zwyczajne, nudne zlecenie.
Głosem idealisty rzeczę: nie rób nudnych zleceń! (na argument "ale muszę" odpowiem: rób je z jajem. O ile praca na to pozwala)Chciałbym normalnie wstawać i nie chcieć spać do wieczora.
W pracy ogólnie dzieją się różne jaja.
No ale ciężko tak cały czas z jajem. W końcu jaja się przejadają.
Mam nadzieję, że trafi się coś ciekawego. Wtedy mogę pracować cały tydzień po 16 h
No ale ciężko tak cały czas z jajem. W końcu jaja się przejadają.
Mam nadzieję, że trafi się coś ciekawego. Wtedy mogę pracować cały tydzień po 16 h
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Jak wolisz, ale ja w swoim zawodzie (kreatywnym teoretycznie) bym zdechł z nudów lub osiwiał z nerwów przy takim podejściu. Wolę sam kreować sobie coś ciekawego, nawet w nudnym zleceniu. Życie przyjemniejsze, praca milsza, zajęcie wydaje się bardziej potrzebne (sensowne), portfolio lepsze, dobre nawyki się wyrabiają (jak coś robisz, to zawsze tak, żeby było dobre). Same plusyImperator pisze:Mam nadzieję, że trafi się coś ciekawego. Wtedy mogę pracować cały tydzień po 16 h
-
- Bywalec
- Posty: 34
- Rejestracja: 21 kwie 2011, 15:08
- Skąd: Gryfice
- Płeć:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości