Czy moge isc juz do ginekologa?
Moderator: modTeam
Czy moge isc juz do ginekologa?
M :567: am 15 lat i nie jestem już dziewicą.chciałabym iść do ginekologa ,ale boje się że on powie mojej mamie,i nie przepisze mi środków antykoncepcyjnych!!Czy on może to zrobić!!!!!
mam 15 lat i nie jestem już dziewicą.chciałabym iść do ginekologa ,ale boje się że on powie mojej mamie,i nie przepisze mi środków antykoncepcyjnych!!Czy on może to zrobić!!!!!
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
ginekolog jest lekarzem i obowiazuje go tajemnica zawodowa. jezeli sobie tego nie zyczysz to nie powinien powiedziec mamie ze nie jestes dziewica. niestety w praktyce roznie to wyglada - zalezy to tez od jego swiatopogladu... ale nie martw sie wszystko bedzie dobrze 

soul of a woman was created below
Maverick pisze:Jak powie to wytocz mu proces i skasuj kilkadziesiat tysiecy zlotych, a on utrate pracy.
A zwrociles uwage ile ona ma lat? Wiesz, ze gdyby byla w ciazy, to informuje sie o tym nie tylko matke, ale i prokuratora.... ja bym tam matce pewnie nie powiedzial, ale trzeba by taka dziewczynke troszke uswiadomic, ze moze za wczesnie sie zdecydowala, ze sex nie jest dla dzieci, a jesli sie uprze, to dac recepte, paczke prezerwatyw i trudno sie mowi...
cóz jezeli pójdzie do lekarza po srodki anty to ten powinien jej psypisac no chyba ze stwierdzi ze jest za młoda i poleci jednak gumki(wiadomo ze tabletki wpływaja na organizm i moze nie warto w takim wieku waszerowac sie chemia).Powiedziec raczej nie powie chocby dlatego ze lekarz nie pyta sie czy rodzice wiedza ze współzyje sie z partnerem.
Maverick pisze:Dokladnie. Ktos wygral sprawe z bankiem na kilkudziesieciotysieczne odszkodowanie, bo ten przyslal kartke na boze narodzenie, a wczesniej ten do ktorego kartka doszla poprosil o usuniecie swoich danych z bazy banku...
No dobra ale tu chodzi o osobe maloletnia...to chyba nie jest takie proste..dowiem sie dokladnie i napisze
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Cytat:
No teraz to wyjechales.... to jest pierwsze pytanie jakie zadaje lekarz przy badaniu
I w jej kwestii lezy to czy powie prawde.
ale przeciez to w jej interesie mowic prawde !
I dodatkowo pyta czy mama wie ze biore tabletki----tego to nie rozumiem ale zawsze mówe ze TAK.
no bo moglabys ukrywac to przed rodzicami, niektore dziewczyny przeciez tak robia

soul of a woman was created below
Lekarz ma prawo, a nawet obowiazek informować rodziców lub opiekunów nieletniej na temat jej stanu zdrowia i przyjmowanych leków
Wg mnie to przesada. Chodze sam do lekarzy (co prawda u ginekologa nie bylem

Teoretycznie, rodzice powinni wyrazić zgodę na środki antykoncpcyjne wypisywane dla ich córki. Są lekarze, którzy faktycznie tego przestrzegają i nie przepiszą nieletniej tabletek bez powiadomienia o tym rodziców i otrzymania od nich zgody na "leczenie" nimi
Jezeli naprawde tak jest to dziewczyna moze posc do lekarza, ktory nie przestrzega przepisow, bo uwaza, ze lepiej zeby nie mowic, niz zeby dziewczyna nie brala tabletek i zaszla w ciaze.
Lepiej posc do lekarza bojac sie, ze cos powie rodzicom, niz zebys zaszla w ciaze. Wg mnie wybor jest jeden - posc do lekarza. Jak zaszlabys w ciaze to rodzice juz na 100% by sie dowiedzieli, ze wspolzyjesz, a poza tym mialabys przewalone zycie (nie chodzi mi o rodzicow - choc to tez moze byc problem - , tylko o opieke nad dzieckiem - poza tym wiesz, ze Twoj chlopak nie odszedlby wtedy od Ciebie??). I warto sie zastanowic czy on sie nie spotyka z Toba tylko dla sexu - znam kilku takich co wyrywaja 15-latki, zeby je oszukiwac i z nimi wspolzyc, bo dziewczyny w ich wieku nie sa naiwne. A jak lekarz cos powie rodzicom to do sadu go!!
Wcale nie ma prawa. Tajemnica lekarska zobowiazuje. Tak samo tajemnica spowiedzi.Lekarz ma prawo, a nawet obowiazek informować rodziców lub opiekunów nieletniej na temat jej stanu zdrowia i przyjmowanych leków.
Bajka.Teoretycznie, rodzice powinni wyrazić zgodę na środki antykoncpcyjne wypisywane dla ich córki.
Tacy glodem przymieraja.Są lekarze, którzy faktycznie tego przestrzegają i nie przepiszą nieletniej tabletek bez powiadomienia o tym rodziców i otrzymania od nich zgody na "leczenie" nimi.
Kurde flak! A co to do cholery jest tajemnica lekarska? Nie zobowiazuje wobec nieletnich? Pierdolenie.Nie jestem na 100% pewna, ale wydaje mi się, że jesli rodzice nieletniej zapytają lekarza np. o dziewictwo córki, lekarz ma obowiązek udzielić im informacji.
Jak idziesz do prywatnego to niekoniecnzie bierze na NFZ. A co do peselu: do detysty ide i nie podaje peselu ani nazwiska jakbym nie chcial, wiec nie widze powodu by ginekolog nie poradzil sobie bez tych danych.Są im potrzebne do dokumentacji, kart pacjenta, rozliczania się z NFZ i innymi instytucjami rządowymi.
A tu o tajemnicy lekarskiej: http://www.poradnia.pl/podstrony/porady ... mnica.html
fireman pisze:Maverick zgadzam sie ze wszystkim, ale PESEL jest potrzebny. Co do prywatnego lekarza to nie wiem czy trzeba PESEL, ale skad 15 latka ma miec kase na prywaciaka
Kurcze - ja u dentysty musialem podac PESEL
Ja z reguly lecze sie w prywatnych przychodniach i ani razu nie musialam podawac pesel'u...
Ja tak samo, ani razu peselu nie podawalem (dentysta). Bo po co mu. On jest potrzebny jak sie na kase bierze.
To zalezy jaka 15tka. Sa osoby (bo to juz nie zalezy od plci) ktorych kasa sie trzyma, a sa tez takie, ze kase maja zawsze. Np ja, kase mialem zawsze i nie wyobrazam sobie zycia bez niej, bez tego uczucia, ze jak bede potrzebowal to bede mial wylozyc...ale skad 15 latka ma miec kase na prywaciaka
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Wiesz, tylko ze ja ja mialem nie dlatego ze rodzice mi jej sypali niewiadomo ile. Ja jak cos dostalem to nie wydalem tego. I tak sie uzbieralo. Zreszta mam zachamowania, jak widze w sklepie snikersa po 2zl to w zyciu nie kupie
I nie mow ze fruwam, bo kasa to nei wszystko i zycia juz dosc zdazylem poznac.
I nie mow ze fruwam, bo kasa to nei wszystko i zycia juz dosc zdazylem poznac.
I co z tego ze zapyta. Zreszta co ma wiek za znaczenie dla ginekologa? No powiedzcie. Dla niego istotna jest data pierwsej miesiaczki, to czy sa regularne itp, ale wiek niewiele.P.S. Lekarzowi, który nie zapyta o wiek pacjenta nie dałabym leczyć nawet psa!!!
Czyli lekarz ma prawo powiedziec to opiekunowi prawnemu. Tylko ze sakd on ma wiedizec kim jest ten opiekun? Powiedz mi to. Zazwyczaj sa rodzice, ale wystarczy ze dziewczyna powie ze rodzice nei sa jej opiekunami i lekarz ma zonka, bo powie, to mzoe tajemnice zlamac... To nie jest takie proste.Nadal, lekarz może przekazać informacje o stanie zdrowia i sposobie leczenia opiekunom osoby nie mającej pełnej zdolności do czynności prawnej (czyli osoby niepelnoletniej, lub o ograniczonej zdolności do czynności prawnej z powodu np. choroby umysłowej).
Poza tym co to zonacza przedstawiciel ustawowy. Rodzic? Opiekun? I w jaki sposob on sie dowiedzial? Lekarz mu powiedzial? Pacjent?
A w ogóle to dajcie spokoj z tym ze lekarz powie cokolwiek rodzicom. Juz to widze. Poza tym ciekwe skad by mial wiedziec gdzie ci rodzice sie znajduja.
w ogóle dziwne rzeczy gadacie. Dzisiaj mam kase to ide sobie do lekarza i nic nikomu do tego. Nie sadze bym musial chocby imie podawac! Bo i po co.
Maverick pisze:A tu o tajemnicy lekarskiej: http://www.poradnia.pl/podstrony/porady ... mnica.html
Punkt 4: pacjent lub jego przedstawiciel ustawowy wyraża zgodę na ujawnienie tajemnicy (jednak wcześniej powinni oni zostać poinformowani o niekorzystnych dla pacjenta skutkach jej ujawnienia).
Przedstawicielem ustawowym jest rodzic lub opiekun (ustawowy).
Zgadzam się z SueEllen - młodzi ludzie nie zawsze potrafią właściwie decydować o swoim życiu. Decyzje związane z leczeniem się lub podobnymi sprawami powinny być konsultowane z rodzicami/opiekunami, którzy odpowiadają prawnie za los dziecka.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 55 gości