pani_minister pisze:A do do dentysty tez dziewczyny chodzicie dopiero wtedy, gdy Was ząb boli?
Ja u dentysty byłam tylko dwa razy w życiu i nie mam potrzeby chodzić do dentysty od wielu lat ponieważ mam zupełnie zdrowe zęby, białe, równe, piękne, żadnej dziurki w całym swoim życiu nie miałam plombowanej - po prostu takie geny.... Oczywiście poszłabym dopiero wtedy kiedy coś by mnie zabolało.
Oczywiście, że nie należy badać wszystkiego profilaktycznie. Tak można się doprowadzić do jakiejś paranoi - mam znajomą która poszła do lekarza bo zauważyła dziwne krostki na języku - a to były kubki smakowe. I lekarz jej poradził, żeby sobie tak daleko nie zagladała... To jest typowy przykład do jakiego stanu można się doprowdzić..
Miltonia pisze:Uwazam, ze powinna isc najpozniej w wieku dorastania, z mama, tak zeby sprawdzic np czy anatomicznie wszystko jest ok. A z pewnoscia przed rozpoczeciem wspolzycia.
To ja mam troszkę inne zdanie.
Kobieta zwykle sama poznaje swoją budowę. Może sama sobie macicy czy jajników nie obejrzy - ale w wieku dorastania czyli na przykład w wieku 13 -14 lat taka wizyta u ginekologa może być zwodnicza w skutkach i wręcz zachęcać do rozpęczecia wcześnie współżycia.
Tylko co miltonia masz na myśli mówiąc o tym, że może być coś źle anatomicznie?
To zdarza się bardzo rzadko to po pierwsze.
Po drugie podstawową anatomię - nie mówię tu o zagladaniu gdzieś głębiej to się po prostu zna. Rzadko się zdarza, żeby ktoś sobie tam nie zajrzał i nie zbadał czy ma zewnętrze narządu tam gdzie trzeba, albo rzadko się zdarza taka orelańska dziewica która nawet nie wie jaką ma błonę bo w życiu lusterka w ręku nie miała.
A po drugie nie jest konieczna wizyta u ginekologa jesli dziewczyna
Myślę, że dobrze jeśli jest w stanie pójść sama i wziąć odpowiedzialność za swoje sekusalne życie. Nie daj Boże by moja mama wtrącała się w moje wizyty u ginekologa...
Miltonia pisze:Po prostu przeraza mnie najpierw robienie, a potem martwienie sie co z tego wyniknie.
Tutaj niczego tak bardzo niepokojącego nie było.
Czy to tak trudno pojąć, że ktoś nie chce stosować antykoncepcji hormonalnej i chce wybrać się do ginekologa dopiero po pierwszym razie kiedy barierę wstydu i konieczność rozebrania się przed mężczyzną odbędzie się w kontekście realcji z parnerem a nie w gabinecie u doktora???
Ja to rozumiem - nadgorliwość i uważanie swojego poglądu za jedyny słuszny to zamykanie się trochę na innych.
[ Dodano: 2006-07-25, 13:36 ]Żeby ktoś mnie opacznie nie zrozumiał - jestem oczywiście za tym - żeby chodzić go ginekologa oczywiście profilaktycznie. W moim przypadku te wizyty będą częstsze i to nie tylko dlatego, że uwielbiam chodzić, ale dlatego, że łaże po pigułki... Jednak jeśli jest wszystko ok. to myślę, że raz na pół roku jest optymalnym rozwiązaniem i nie trzeba latać co dwa miesiące żeby tam zaglądał.... Przecież jak się ma chłopaka to ma tam kto zagladać.
Kazdy problem ma rozwiazanie.
A jesli nie ma rozwiazania to nie ma problemu