Jak przetrwać sesję?

Dział poświęcony wszelkim tematom i zagadnieniom związanym ze zdrowiem bądź też z szeroko rozumianą urodą.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
misiucha22
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 295
Rejestracja: 12 mar 2006, 23:34
Skąd: z Polski :)
Płeć:

Postautor: misiucha22 » 30 maja 2006, 00:06

Hyhy, nie musisz przekazywać. Ale miło spotkac tu osoby, które mają coś wspólnego z tym co i ja robię. Teraz jeszcze jedno pytanko - czy jest tu ktoś kto po ukończeniu filologii angielskiej pracuje jako nauczyciel w szkole państwowej? Ciekawa jestem jak sobie na początku radziliście. Ja najprawdopodobniej od września będę nauczać :)
"Homo sum, et nil humanum a me alienum esse puto"
Terencjusz
Awatar użytkownika
Kubek
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 411
Rejestracja: 14 maja 2006, 23:37
Skąd: Lublin
Płeć:

Postautor: Kubek » 30 maja 2006, 01:18

Ja siedziałem pół roku w gimnazjum...

ale od tamtej pory wolę nie mieć nic wspólnego ze szkołami państwowymi :D
Wraz z końcem ostrzeżenia, niski poziom moderacji uprawiany przez użytkownika Maverick będzie napiętnowany w delikatniejszej już formie.
Awatar użytkownika
misiucha22
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 295
Rejestracja: 12 mar 2006, 23:34
Skąd: z Polski :)
Płeć:

Postautor: misiucha22 » 30 maja 2006, 01:23

Z uczniami z gimnazjum też nie chciałabym mieć do czynienia w szkole państwowej. Okropne dzieci, nie dziwie się, że nie spodobała Ci się ta praca. Ja będę uczyć w podstawówce :)
"Homo sum, et nil humanum a me alienum esse puto"

Terencjusz
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 30 maja 2006, 07:16

Kubek pisze:od tamtej pory wolę nie mieć nic wspólnego ze szkołami państwowymi


to "strefa wojny" :D Dodatek powinien być za to specjalny, jak za uczenie w szkole specjalnej <evilbat>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
frer
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 320
Rejestracja: 11 gru 2005, 17:43
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: frer » 30 maja 2006, 10:18

Ja nie wiem jak niektórzy mogą wytrzymać na 2 (a czasem bywa że i na 3) kierunkach naraz. Ja jestem na budowlance (czyli jednym z "łatwiejszych" kierunków technicznych) i to na wydziale który uchodzi za najlżejszy na PK, a nie wyobrażam sobie jakbym mógł coś dodatkowo studiować, bo bym po prostu psychicznie nie wyrobił...
The one thing, that guarantees our freedom and independence, is responsibility.

The only thing necessary for the triumph of evil is for good men to do nothing.

If we stop living because we fear death then we have already died.
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 30 maja 2006, 18:29

sami pisze:
Dodam, ze studiuje filologie polska i nie jest to najtrudniejszy kierunek.


Witam w klubie <browar>

Tja, polonistów nie brakuje....
Ja mam problem z czytaniem lektur. Bardzo rzadko uda mi się coś przeczytać na wykład albo zajęcia. Trochę tego jest, więc jeśli naprawdę mam to wszystko przerobić, to chyba po nocach - chociaż nigdy nocy nie zarywałam (no, może raz) i robię wszystko, by do tego nie dopuścić, bo dobra forma to podstawa :)
Ostatnio jednak naprawdę serio zastanawiam się nad jakimś wspomagaczem, bo inaczej chyba nie pójdzie, zważywszy jeszcze na to, że mam zajęcia w większości od rana do wieczora :/
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
misiucha22
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 295
Rejestracja: 12 mar 2006, 23:34
Skąd: z Polski :)
Płeć:

Postautor: misiucha22 » 30 maja 2006, 20:01

Ja na ogół wspomagaczy nie używam, tylko czasem w okresie sesji. A nocne siedzenie rzeczywiście nie popłaca, człowiek wtedy czuje sie do niczego. Wiem samam po sobie, bo niedawno zarwałam trzy noce pod rząd i z perspektywy czasu myślę, że nie było warto. Jeśli o mnie chodzi to jeszcze niecały iesiąc i jak dobrze pójdzie, będzie licencjat :) Jejku, nie moge doczekać sie wakacji, czekam na nie z niecierpliwością. Troszke sobie odetchnę. Będe co prawda pracowała, ale praca mnie tak nie męczy jak nauka ostatnio.
"Homo sum, et nil humanum a me alienum esse puto"

Terencjusz
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 30 maja 2006, 21:44

misiucha22 pisze:nocne siedzenie rzeczywiście nie popłaca, człowiek wtedy czuje sie do niczego.
Zalezy ktory :D Ja nie moglabym sie uczyc z samego rana. Wole wieczorem tak do 2-3 posiedziec zazwyczaj :)
Awatar użytkownika
misiucha22
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 295
Rejestracja: 12 mar 2006, 23:34
Skąd: z Polski :)
Płeć:

Postautor: misiucha22 » 30 maja 2006, 22:12

No ja tez siedzę tak i to preferuję. Dla mnie to norma. Ale ostatnio trzy noce z rzędu chodziłam spać o 5.00 - to już chyba nie jest takie ok. A od rana to też nie umiem się uczyć, po prostu nie moge sie skoncentrować. Moge pisać eseje, moge robic cokolwiek. Wieczorem jest najlepszy czas na nauke dla mnie, a zwłaszcza jak kazdy pójdzie do swojego pokoju - wtedy mam cisze i spokój :)
"Homo sum, et nil humanum a me alienum esse puto"

Terencjusz
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 31 maja 2006, 22:23

Mi z kolei wieczorami kompletnie nic się nie chce robić. Rano czuję się świeżutko, wypoczęty, chłonny umysł - trzeba to wykorzystywać. Spadek aktywności następuje w godz. 12-15
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
misiucha22
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 295
Rejestracja: 12 mar 2006, 23:34
Skąd: z Polski :)
Płeć:

Postautor: misiucha22 » 31 maja 2006, 22:43

Eh, no ja jak zwykle. Zasiadłam do nauki dopiero teraz :/ Nie wiem czy dużo się nauczę. Mam do wkucia 105 phrasal verbs :/
"Homo sum, et nil humanum a me alienum esse puto"

Terencjusz
Awatar użytkownika
frer
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 320
Rejestracja: 11 gru 2005, 17:43
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: frer » 01 cze 2006, 17:04

Ja mam teraz przerąbane, prawie co dzień jakieś kolokwia itp. a jeszcze kilka zaległych projektów do zrobienia. Dziś chyba kolejne kolokwium zaliczyłem, oczywiście ściągając wszystko, bo komu by się tego chciało uczyć (szczególnie zasady przenoszenia błędów)... Jedyne co mnie naprawde dołuje to, że mam do zrobienia dość trudny temat do którego musze porobić pomiary teodolitem co zajmie przynajmniej z 3 godziny, a nie mam kiedy zrobić, bo oczywiście wtedy kiedy nie mam zajęć to panowie w instrumentarium albo nie chcą wypożyczyć sprzętu, albo nie zdążyłbym oddać przed zamknięciem... :/
The one thing, that guarantees our freedom and independence, is responsibility.



The only thing necessary for the triumph of evil is for good men to do nothing.



If we stop living because we fear death then we have already died.
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 01 cze 2006, 23:01

frer pisze:Ja mam teraz przerąbane, prawie co dzień jakieś kolokwia itp. a jeszcze kilka zaległych projektów do zrobienia.
To samo, na nic nie mam czasu <pijaki>
Obrazek
Awatar użytkownika
misiucha22
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 295
Rejestracja: 12 mar 2006, 23:34
Skąd: z Polski :)
Płeć:

Postautor: misiucha22 » 01 cze 2006, 23:37

Frer, studiujesz geografię? Ja dziś oddałam prawie skończona prace licencjacką, mam też trochę do nauki, bo niedługo egzaminy :/ Troszkę się boję, to decydujący rok dla mnie, kończę szkołę i nie chciałabym mieć poprawek, bo chcę we wrześniu iść spokojnie do pracy :)
"Homo sum, et nil humanum a me alienum esse puto"

Terencjusz
Awatar użytkownika
frer
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 320
Rejestracja: 11 gru 2005, 17:43
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: frer » 02 cze 2006, 15:27

misiucha22 pisze:Frer, studiujesz geografię?


Hehe nie, budownictwo studiuje. Po tym przynajmniej jest szansa na jakąś pracę.
The one thing, that guarantees our freedom and independence, is responsibility.



The only thing necessary for the triumph of evil is for good men to do nothing.



If we stop living because we fear death then we have already died.
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 02 cze 2006, 18:22

Oj tak tak, każdy ma ciężko, jeden gorzej od drugiego, można się licytować.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
frer
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 320
Rejestracja: 11 gru 2005, 17:43
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: frer » 02 cze 2006, 18:53

ptaszek pisze:Oj tak tak, każdy ma ciężko, jeden gorzej od drugiego, można się licytować.


Dobra dobra, ale budownictwo naprawde łatwe nie jest, choćby teraz się musze męczyć, bo musze napisać projekt badania współczynnika filtracji przez próbne pompowanie na hydrogeologie... Zajebać się przy tym idzie.
The one thing, that guarantees our freedom and independence, is responsibility.



The only thing necessary for the triumph of evil is for good men to do nothing.



If we stop living because we fear death then we have already died.
Awatar użytkownika
thirdeye
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 141
Rejestracja: 28 maja 2005, 17:44
Skąd: Że: Znowu:
Płeć:

Postautor: thirdeye » 02 cze 2006, 19:24

kazde studia maja stopien trudnosci przystosowany do kandydatow jacy sie na nie dostali. w koncu po cos zdaje (zdawalo) sie te egzaminy wstepne. i pewnie tak samo meczy sie olimpijczyk matematyczny na swoim kierunku, co sredni uczen , ktory dostal sie na srednia uczelnie. oczywiscie bez zadnych podteksow :) tak tylko uzewnetrzniam moje przemyslenia.
sa oczywiscie wyjatki od tej reguly. ludzie ktorzy nic nie robia i maja same 5.0... to znak ze zle wybrali studia :P
lady.26

Postautor: lady.26 » 02 cze 2006, 20:08

Do autorki topiku: jestem w takiej samej sytuacji co Ty. Wczoraj oddałam pracę, czekają mnie jeszcze zaliczenia io termin obrony.
Nie zam się na tych wszystkich dopalaczach. Może czyms sie zmotytwuj, po zdanych egzaminach obiecaj sobie jakiś fajny prezent...serio nie wiem co ci konkretnego poradzić
Powodzenia.
Awatar użytkownika
misiucha22
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 295
Rejestracja: 12 mar 2006, 23:34
Skąd: z Polski :)
Płeć:

Postautor: misiucha22 » 02 cze 2006, 23:02

Eh, no ja prawie też skończyłam pracę. Ale jeszcze ostatnie zaliczenia - z konwersacji i gramatyki praktycznej :/ Potem juz egzaminy i ewentualna obrona. A moja motywacja? Może rzeczywiście przydałoby się obiecac sobie jakiś fajny prezent. Tylko co.... a propos, mam pytako. Czy jak nie zaliczę czegoś teraz, a poprawka będzie we wrześniu, to mam szansę zdawać jeszcze na magisterkę, tzn. studia uzupełniające? Czy tez może czeka mnie rok przerwy?
"Homo sum, et nil humanum a me alienum esse puto"

Terencjusz
Awatar użytkownika
frer
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 320
Rejestracja: 11 gru 2005, 17:43
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: frer » 03 cze 2006, 08:06

Ja w sumie dopiero kończe pierwszy rok, ale motywacje już mam marną, bo chociaż teraz się wziołem troche za naukę i staram się jak najlepiej wszystko zaliczać to i tak średnią mam schrzanioną przez pierwszy semestr, który sobie troche zlewałem.
The one thing, that guarantees our freedom and independence, is responsibility.



The only thing necessary for the triumph of evil is for good men to do nothing.



If we stop living because we fear death then we have already died.
lady.26

Postautor: lady.26 » 03 cze 2006, 09:24

misiucha22, każda uczelnia rządzi się swoimi prawami, idz do sekretariatu to może panie łaskawie( nie cierpie sekretarek w dzekanacie <mlotek> ) ci powiedzą czy masz szanse.
Awatar użytkownika
frer
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 320
Rejestracja: 11 gru 2005, 17:43
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: frer » 03 cze 2006, 10:18

lady.26 pisze:idz do sekretariatu to może panie łaskawie


Chyba dziekanatu jak już coś, ale po tym zdaniu widze, że nie tylko u mnie tak świetnie pracują panie w dziekanacie. U mnie na wydziale dziekanat jest czynny od 10 do 13, ale zawsze tam siedzi ktoś już od rana i jeszcze po zamknięciu. Tylko najśmieszniejsze jest to, że potrafią wywalić studenta o 9:50, bo dopiero za 10 min otwierają... :D
The one thing, that guarantees our freedom and independence, is responsibility.



The only thing necessary for the triumph of evil is for good men to do nothing.



If we stop living because we fear death then we have already died.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 03 cze 2006, 10:35

Niekoniecznie do dziekanatu, u mnie do dziekanatu chodziło się tylko wtedy, kiedy sytuacja była podbramkowa i wymagała osobistej rozmowy z dziekanem. Cała reszta załatwiana byla w sekretariacie Instytutu, otwarte od 10 do 17 (potem się zmieniło i tylko do 14, ale nie wyrzucali, jeśli wchodziło się później). Trzy kompetentne i miłe panie (choć miały czasem cięższe dni oczywiście)bytowały tam - i bytują nadal, więc zawsze bede bronić honoru uczelnianych sekretarek :D
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 03 cze 2006, 11:46

Ja też mam koszmarny dziekanat <boje_sie>
Zawsze kilometrowe kolejki, panie takie miłe że szkoda gadać.
Obrazek
Awatar użytkownika
frer
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 320
Rejestracja: 11 gru 2005, 17:43
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: frer » 03 cze 2006, 13:37

Akurat u mnie w sekretariatach instytutów to studenci nie mają czego szukać, bo zwykle są spławiani, a oficjalne sprawy to się w dziekanacie załatwia. Najgorsze jest to, że jak przyjdzie załatwiać coś z wykładowcą jakimś (a 3/4 jest na kierowniczych stanowiskach w instytutach) to poza wykładami nie można się do nich dostać. Babka od podstaw informatyki to nawet nam kiedyś powiedziała, żebyśmy jej nie truli dupy (choć ładniej to wyraziła), bo będzie gadać tylko ze starostą roku i tylko na takie tematy jak termin zaliczenia itp. Przynajmniej prowadzący ćwiczenia mają lepsze podejście do studentów... :)
The one thing, that guarantees our freedom and independence, is responsibility.



The only thing necessary for the triumph of evil is for good men to do nothing.



If we stop living because we fear death then we have already died.
lady.26

Postautor: lady.26 » 03 cze 2006, 14:58

Na mojej uczelni wiekszość spraw zalatwia się w sekretariacie, do dziakantu chodzi się w sprawach wyjątkowych. A te sekretarki to.... <mlotek> <pijaki> i na dodatek kompetnie nic nie wiedzą.

[ Dodano: 2006-06-03, 15:00 ]
pani_minister, to macie wyjatkowe szczeście ze macie kompetentne sekretarki.
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 03 cze 2006, 15:24

U mnie szefowa dziekanatu zawsze ma brwi do dołu - jakby chciała wszystkich pozabijać. Ani razu nie widziałam jeszcze jej uśmiechu.
No właśnie, a co do tych pań z dziekanatu i zagadki: dlaczego są takie niemiłe. Zapytałam o to swoją kuzynkę (pracuje w dziekanacie), na co ona odparła: "też byś miała dosyć, gdyby studenci latali za Tobą nawet do toalety" ;)
[offtop]
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
misiucha22
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 295
Rejestracja: 12 mar 2006, 23:34
Skąd: z Polski :)
Płeć:

Postautor: misiucha22 » 03 cze 2006, 15:54

U mnie Panie w sekretariacie instytutu są nawet miłe, ale kiedyś były inne - straaaszne. Teraz to aż miło pójść czasem do ekretariatu, bo można nawet po ludzku z nimi porozmawiać. A o te poprawki to muszę spytać, niby jeszcze niczego nie oblałam,a le boję sie już na zapas. U mnie egzaminy zaczynają się 12 czerwca. Nie bałabym się ich tak, gdyby nie okropny skład komisji egzaminacyjnej :P Same wredne małpy. Tylko przewodniczący komisji jest spoko, a to chyba najważniejsze.
"Homo sum, et nil humanum a me alienum esse puto"

Terencjusz
Awatar użytkownika
frer
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 320
Rejestracja: 11 gru 2005, 17:43
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: frer » 03 cze 2006, 17:43

Ja akurat mam farta, bo egzaminy mam tylko z dwóch przedmiotów (majca i miernictwo), a do tego z miernictwa chyba będzie dopiero we wrześniu, bo koleś doszedł do wniosku, że nie wyrobimy się z praktykami przed sesją czerwcową, więc praktycznie teraz do zdania mam tylko majce i do zaliczania reszte przedmiotów. :)
The one thing, that guarantees our freedom and independence, is responsibility.



The only thing necessary for the triumph of evil is for good men to do nothing.



If we stop living because we fear death then we have already died.

Wróć do „Zdrowie i uroda”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 205 gości