Narcyzm
Moderator: modTeam
Narcyzm
Czy przegladacie sie przed lustrem zawsze kiedy koło niego przechodzicie? czy kochacie napinac poszczegulne miesnie patrzac czy wam który urusł? tłumaczycie to sobie 'rutynowa kontrola'??
Czy jest to u mnie problem? jak z nim walczyc?
pozdr.
Czy jest to u mnie problem? jak z nim walczyc?
pozdr.
Mój eks 500 razy dziennie przeglądał się w lustrze i za każdym razem był bardzo zadowolony ze swojego wyglądu. Generalnie uważał się za dobrze wyglądającego. O ile pamiętam, wcale mi ani nikomu to nie przeszkadzało. Rzekłabym nawet, że urocze to było. Przynajmniej chłopak był szczery.
Szkoda, że menda... <wsciekly>
Szkoda, że menda... <wsciekly>
- ForsakenXL
- Maniak
- Posty: 777
- Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
- Skąd: Kraków
- Płeć:
Ja mam duże lustro akurat po drodze do łazienki, więc idąc/wracając rano "za potrzebą" czasem sobie zerknę - zwykle patrzę czy 'oponka' mieści się w granicach tolerancji
W łazience znowóż kiedy biorę prysznic nie moge się nie widzieć w lustrze, chyba że celowo odwracałbym wzrok - wtedy zerkam czy ogólnie coś się nie spieprzyło
Ale żebym się sobą jakoś zachwycał? Niebardzo, szczególnie od kiedy przestałem odwiedzać siłownię. Wtedy oczywiście obserwowało się postępy![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
W łazience znowóż kiedy biorę prysznic nie moge się nie widzieć w lustrze, chyba że celowo odwracałbym wzrok - wtedy zerkam czy ogólnie coś się nie spieprzyło
Ale żebym się sobą jakoś zachwycał? Niebardzo, szczególnie od kiedy przestałem odwiedzać siłownię. Wtedy oczywiście obserwowało się postępy
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
- ForsakenXL
- Maniak
- Posty: 777
- Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
- Skąd: Kraków
- Płeć:
wawa007 pisze:czyli jak sie chodzi na siłke to raczej nic złego??to tylko... obserwowanie postępów:)
Wiesz, możesz się ewentualnie obmacywać, ale chyba głupio byś się czuł, nie?
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
wawa007 pisze:jaka jest granica tolerancji?
Niewielka i niebezpiecznie się do niej zbliżyłem przez zimę
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
hmmm... narcyzm jest teraz dośc popularny... ciekawe dlaczego mój chłopak wychodząć ode mnie musi przejrzeć się kilka razy w lusterku??? phiii... normalne to dla dziewczyny... dziwne u mężczyzn... takie dmuchane lale barbie...
sama wiele razy przegladam się w lustereczku... ale taki mój już zwyczaj...
sama wiele razy przegladam się w lustereczku... ale taki mój już zwyczaj...
- ryba chyba
- Bywalec
- Posty: 32
- Rejestracja: 17 lut 2006, 22:13
- Skąd: z potocka hej;)
- Płeć:
moon pisze:Zazwczaj siedzac przed kompem obok monitora stoi lusterko i sie gapię![]()
Ja mam dokładnie tak samo

Ale to chyba jeszcze nie znaczy, że to narcyzm

Ostatnio oglądałam jakiś program o zakonnicach hehehe...w klasztorze nie mają W OGÓLE luster!! Wow


ćśśśśśśśśśś...
ryby głosu nie mają;))

Mój chłopak też lubie patrzec czy dalej trzymają sie mięśnie, ja nie mam nic przeciwko, lubie nawet patrzec na niego, kiedy się tak przeglada
Nie uważam, że to coś złego, że mężczyźni przeglądają się w lustrach, że to dobre dla kobiet. Teraz każdy chce być atrakcyjny, sprawdza czy musi cos poprawic, czy podoba się SOBIE (nam też przecież na tym zależy, jeśli podobamy się sobie, akceptujemy, to inni będą patrzec na nas naszymi oczami ).
Skoro kobieta to płeć piękniejsza, dlaczego istanieją narcyzi a nie kobiety zakochane w swoim ciele? <walikupe>
Jeśli sam czujesz, że wymyka Ci się to spod kontroli, to coś w tym musi być.
Ogranicz zerkanie do lustra.
Mnie rozbraja mój facet jak ma nową rzecz i gdzieś w przypadkowym lusterku zerka na siebie tak dumnie. ;d
Jeśli sam czujesz, że wymyka Ci się to spod kontroli, to coś w tym musi być.
Ogranicz zerkanie do lustra.
Mnie rozbraja mój facet jak ma nową rzecz i gdzieś w przypadkowym lusterku zerka na siebie tak dumnie. ;d
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
Nie no, samo zerknięcie na siebie w lustrze przez przypadek, czy wtedy kiedy po prostu trzeba (np. ja myjąc zęby stoję przed lustrem, to samo jak się ubieram) to nic strasznego
Gorzej jeśli jest to długie wpatrywanie się na siebie samego i podziwianie swojego ciała. Coś takiego mi się "nie widzi". Mam niechęć do takich facetów, bo były mojej siostry był narcyzem do potęgi i denerwowało mnie mocno, gdy czasami zostawał u nas na noc, to tyle czasu przesiadywał w łazience, że człowiek nie mógł sam wziąć prysznica. No ale ten to już przesadzał - a to kremy na ciało, a to jakieś maseczki, a to mycie zębów przez 20 minut. Dosłownie okupował łazienkę przez bitą godzinę. Oczywiście nie muszę wspominać, że jak tylko przechodził obok lustra to za każdym razem zatrzymywał się na chwilę i widać było jak jest z siebie dumny
Nawet moją siostrę to czasem denerwowało, bo jej mniej czasu zajmowały wszystkie te "kosmetyczne" zabiegi niż jemu. Dla mnie coś takiego to już przesada.
narcyzm?... hmm..
myślę, że spoglądanie w lusterko jest czymś normalnym - sama często to robię. jednak siedzenie całymi godzinami przed lustrem (bynajmniej nie po to by ćwiczyć śmieszne minki..) to dla mnie lekka przesada..
mnie, na przykład, do szału doprowadzało, jak przychodziłam do swojego (-byłego już) chłopaka i siadaliśmy u niego w pokoju, żeby pogadać.. wszystko teoretycznie ok, tylko że on zawsze siadał na łóżku, naprzeciw którego (na szafie) miał ooogromne lustro..! wyobrażacie sobie jak bardzo mogłam się wściekać jak go co chwila przyłapywałam, że zamiast mówić do mnie... "rozmawiał" z lustrem?! <wsciekly>
mogłam sobie tylko pomyśleć: "facet! zajmij się mną, zamiast gapić sie w to lustro!..", bo mówienie mu tego zwykle nic nie dawało, dopóki siłą go od niego nie oderwałam..
ehh.. no cóż. niektórzy po prostu tak mają..

myślę, że spoglądanie w lusterko jest czymś normalnym - sama często to robię. jednak siedzenie całymi godzinami przed lustrem (bynajmniej nie po to by ćwiczyć śmieszne minki..) to dla mnie lekka przesada..
mnie, na przykład, do szału doprowadzało, jak przychodziłam do swojego (-byłego już) chłopaka i siadaliśmy u niego w pokoju, żeby pogadać.. wszystko teoretycznie ok, tylko że on zawsze siadał na łóżku, naprzeciw którego (na szafie) miał ooogromne lustro..! wyobrażacie sobie jak bardzo mogłam się wściekać jak go co chwila przyłapywałam, że zamiast mówić do mnie... "rozmawiał" z lustrem?! <wsciekly>
mogłam sobie tylko pomyśleć: "facet! zajmij się mną, zamiast gapić sie w to lustro!..", bo mówienie mu tego zwykle nic nie dawało, dopóki siłą go od niego nie oderwałam..
ehh.. no cóż. niektórzy po prostu tak mają..


"life is like a cranberry pie - you never know what you can find inside".. ![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Skoro kobieta to płeć piękniejsza, dlaczego istanieją narcyzi a nie kobiety zakochane w swoim ciele?
chyba wszyscy wychodza z załozenia ze kobiety juz takie sa:]
! wyobrażacie sobie jak bardzo mogłam się wściekać jak go co chwila przyłapywałam, że zamiast mówić do mnie... "rozmawiał" z lustrem?! .wsciekly.
rozmawiac z lustrem... to juz chyba przesada

Nie no ja sama lubię popatrzec czy mi się brzuch nie powiększył
faceci raczej tego problemu nie maja
Mnie rozbraja mój facet jak ma nową rzecz i gdzieś w przypadkowym lusterku zerka na siebie tak dumnie.
Czyż to nie jest słodkie?Budzą się we mnie jakies macieżyńskie insktynty...albo oni wyglądają jak dzieci, troche przyduże
jezor
skad ja to znam?

Cranberry pisze:przychodziłam do swojego (-byłego już)
To mnie zaskoczylas
Cranberry pisze:o chwila przyłapywałam, że zamiast mówić do mnie... "rozmawiał" z lustrem?!
A to mnie w sumie wcale nie zdziwilo

A ja sam co jakis czas sobie popatrze w lusterko jaki to sliczny jestem i jaki mam zajebisty profil

W swoim mieszkaniu mam dwa niewielkie lustra. Jedno w przedpokoju, drugie w łazience. Trudno się ogolić, uczesać czy poprawić marynarkę, nie używając lustra
Ale bym miał ilekroć przechodzę koło lustra na siebie zerkać - nie upadłem jeszcze na głowę, słów po prostu brakuje na taki kretynizm.....
Sakramentalne pytanie - PO CO????

http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
To,ze się przegladasz w lustrze jest naturalne,tym bardziej,ze cwiczysz na siłowni.Wiadomo wkłada sie w to duzo wysiłku to i sie nie chce zeby nasz rezultaty gdzies uciekły.I co chwila sie sprawdza czy biceps nie zmalał, czy na nasz kaloryfer przypadkim nie zmienia sie w opone.Przerabiałem to teraz to mi juz po czesci przeszło.Ale ciagle jest b wyczulony na mój brzuch i czesto łapie sie na tym ,ze sprawdzam czy kaloryfer przypadkiem nie zmienia sie w opone.
Wy jeździcie, My latamy.
Maverick pisze:To mnie zaskoczylas![]()
dlaczego..?
[ Dodano: 2006-02-23, 17:42 ]
Maverick pisze:Cranberry napisał/a:
o chwila przyłapywałam, że zamiast mówić do mnie... "rozmawiał" z lustrem?!
A to mnie w sumie wcale nie zdziwiloCiekawe dlaczego
![]()
hehe.. a tego to już w ogóle nie rozumiem..
chociaż..

"life is like a cranberry pie - you never know what you can find inside".. ![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
wawa007 pisze:nie robie tego nałogowo tylko problem tkwi w tym ze jak lustro widze to nie moge sie opanowac
to musisz miec spory problem na pelnych parkingach
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
przegladam sie rzadko . przewaznie wtedy kiedy myje zeby , wiec rano i po kazdym posilku, bo nad zlewem mam lustro . Z reguly w ciagu dnia nie mam takiej potrzeby. Za to co innego kiedy gdzies sie szykuje, potrafie duzo czasu spedzic przed lustrem (ale to nie regula!! - juz z doswiadczenia wiem ze najlepiej wychodzi makijaz do ktorego sie nie przyloze jakos specjalnie i nie poswiece mu duzo czasu i uwagi). Za to maniakalnie przegladam sie wchodzac i wychodzac do toalety w pubach lub dyskotekach . Gdyby nie bylo tam lustra to wscieklabym sie
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
jak bylam nastolatka to tanczylam godzinami przed lustrem
trenowalam calymi dniami siatke a jak wracalam ze szkoly to i tak masa energii do wyruszania zostawala
ale nigdy mimo tego nie moglam zrozumiec panienek zabijajacych sie w dyskotekach o miejsce na parkiecie przed sciana z lustrami

ale nigdy mimo tego nie moglam zrozumiec panienek zabijajacych sie w dyskotekach o miejsce na parkiecie przed sciana z lustrami

Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Wstreciucha pisze:ale nigdy mimo tego nie moglam zrozumiec panienek zabijajacych sie w dyskotekach o miejsce na parkiecie przed sciana z lustrami
Ja kiedys to lustro na dyskotece pomylilem z drzwiami i chcialem ominac tego pana przedemna i ni cholery sie nie dalo

Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 71 gości