
Badanie ginekologiczne
Moderator: modTeam
No to moja należy do tych 20%, pani ginekolog u której była jej się spodobała i chyba do niej będzie chodzić. Je je je, nie będzie sie może rozbierać przed obcymi facetami
(no chyba, że się zdecyduje później, bo to była jej pierwsza wizyta)

Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Ja mówie o tych kobietach co to chodza juz jakis czas do ginekologa , czyli kiedyś chodziły do pani , potem ze wzgledów np przeprowadzak , zmuszone były isc do pana ,a chodza do ginekologa juz np . lat 20 , te wszystki mówią ze u faceta jest lepiej ! znaczy sie 80%
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Ni polecałbym kobiet Ginekologów tylko dlatego ze Ty miałaś dobrego ! 80 % kobiet chodzacych do ginekologa woli facetów , zamiast kobiet ginekologów !
Oj, Krzysiu, Krzysiu... wiem, że Polacy mają z tym trudności, ale naucz się czytać ze zrozumieniem
Napisałam:
6. Najlepiej iść do poleconego ginekologa (pierwszy raz najlepiej kobiety)
Coś musi w tym być... Ale spójrz na to Maverick (statystyk podobno z Ciebie niezły
) - te 20% to wcale nie tak mało. toż to 1 na 5. 

Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
A jak dla mnie to, czy kobieta pojdzie do męzczyzny czy kobiety ma niewielkie znaczenie.
A co do Krzysia to zapytałabym się czy kiedys byłes kobietą, że wg ciebie faceci to lepsi ginekolodzy? Bazowanie na statystykach to nie wszystko. Ja nie chodzę do gabinetów mając przedo oczami statystyki, że KONIECZNIE MUSZĘ IŚĆ DO FACETA bo kobieta jest niedelikatna, że mnie obrzeza itp. Każdy lekarz, do którego nie mam zarzutów jest dobry. Ważne, by był rzeczowy, delikatny i dyskretny. A płeć? To tak jak z kucharzami i kucharkami. Jeśli najeszz sie do syta i nie bedziesz cierpieć na sensacje żołądkowe, to kucharz\rka jest dobra. Wiec po co się spierać o takie rzeczy?
A co do Krzysia to zapytałabym się czy kiedys byłes kobietą, że wg ciebie faceci to lepsi ginekolodzy? Bazowanie na statystykach to nie wszystko. Ja nie chodzę do gabinetów mając przedo oczami statystyki, że KONIECZNIE MUSZĘ IŚĆ DO FACETA bo kobieta jest niedelikatna, że mnie obrzeza itp. Każdy lekarz, do którego nie mam zarzutów jest dobry. Ważne, by był rzeczowy, delikatny i dyskretny. A płeć? To tak jak z kucharzami i kucharkami. Jeśli najeszz sie do syta i nie bedziesz cierpieć na sensacje żołądkowe, to kucharz\rka jest dobra. Wiec po co się spierać o takie rzeczy?
Wybacz ! ale jak byś pomyslała to byś zrozumiała !!! skoro na 100 znajomych mi Kobiet 80 chodzi do facetów , bo są lepsi nizli kobiety do których wczesniej chodziły , a te 20 chodzi do kobiet tylko dlatego ze po prostu chodza , bo zawsze chodziły ! ale ciekawe ile z nich jak by tak poszło do faceta bo np , pani by zachorowała i nie mozliwe by było do niej pujsc
? to gdyby wruciła , ile z tych 20 odeszło by od niej do faceta
??
Tak jak najlepszymi kucharzami wsród ogółu , są faceci
tak samo jest z ginekologią
jest cos takiego jak ........... dobry ..........i LEPSZY !
NIE TWIERDZE ZE KOBIETY SĄ GORSZYMI , ALE FACECI SA LEPSZYMI , I TO KOBIETY TAK MÓWIĄ NIE JA
ja je tylko słucham !!!
Tak jak najlepszymi kucharzami wsród ogółu , są faceci


jest cos takiego jak ........... dobry ..........i LEPSZY !
NIE TWIERDZE ZE KOBIETY SĄ GORSZYMI , ALE FACECI SA LEPSZYMI , I TO KOBIETY TAK MÓWIĄ NIE JA

poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Hej!! dopisze coś do tego starego temaciku, bo właśnie wróciłam od ginekologa. Nie było tak źle w sumie nie bałam się, przezyłam nikt mnie nie zjadł ala bardzo się ciesze ze już mam to za sobą. Pani ginekolog była bardzo miła jednak nie badała mnie normalnie, ale trwało to tak szybko że nawet nie zauważyłam kiedy włożyła a nawet kiedy wyciągnęła palec:) Przepisała mi tableteczki Logest.
Pozdrowienia!!!
Pozdrowienia!!!
...Masz 16 lat, a czy mama wie, że już współżyjesz?
W tym roczku bede mieć 17 no i jeszcze nie współżyje, ale w najblizszym czasie zamierzam rozpocząć dlatego też byłam u lekarza.
A mama hmmm myśle że wie o co chodzi bo przecież puszcza mnie z moim chłopakiem nad morze a przecież oczywiste jest że jak sie razem śpi to ......
A poza tym po co ma to wiedzieć, mam ot tak powiedzieć " Wiesz mamo bede współżyć"??
Jarek pisze:...Masz 16 lat, a czy mama wie, że już współżyjesz?
Przecież nikt nie mówi rodzicą o tym, że współżyje. Kiedyś był na TVNie w programie "Rozmowy w toku" właśnie o seksie i tam mówił psycholog, że nawet nie powinno się mówić. To jest intymna sfera życia i rodzice nawet nie powinni do niej wkraczać. Rodzice także ci nie mówią np. "możesz wyjść z domu bo chcemy się kochać". A poza tym rodzice zwykle uznają nas, za jeszcze za małe na takie rzeczy i tylko by się denerwowali.
Madzia musiałaś trafić na dobrego ginekologa, bo jak ja poszłam za pierwszym razem do ginekologa (a miałam 17 lat) nie było tak dobrze. Badanie nie bolało i nie było złe, ale potem jak powiedziałam, że chciałabym żeby mi przepisała tabletki to dała mi 5 minutowy wykład o tym, że nie powinnam jeszcze się kochać, że jestem za młoda itd. Ale przepisała mi je mówiąc, że ten świat schodzi na psy.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
[quote] Przepisała mi tableteczki Logest.
Przecież jak mama zobaczy te tabletki to i tak się dowie po co córcia je bierze. Nie lepiej więc powiedzieć otwarcie, niż się z tym kryć?, co czasem może doprowadzić do nie wzięcia w odpowiednim czasie. I właśnie w tym kontekście zadałem to pytanie.
Przecież jak mama zobaczy te tabletki to i tak się dowie po co córcia je bierze. Nie lepiej więc powiedzieć otwarcie, niż się z tym kryć?, co czasem może doprowadzić do nie wzięcia w odpowiednim czasie. I właśnie w tym kontekście zadałem to pytanie.
Ostatnio zmieniony 27 maja 2004, 23:14 przez Jarek, łącznie zmieniany 1 raz.
A mama hmmm myśle że wie o co chodzi bo przecież puszcza mnie z moim chłopakiem nad morze a przecież oczywiste jest że jak sie razem śpi to ......
w zeszlym roku bylam w Twoim wieku i tez na wakacje pojechalam nad morze z chlopakiem i spalismy w jednym lozku a jednak seksu nie uprawialismy takze to nie jest takie oczywiste jak Ci sie wydaje.
Ja w tym miesiacu wybieram sie po tabletki ale najpierw wsyztsko powiem mamie co i jak. Chce zeby tabletki lezaly na wierzchu, zebym nie musial sie kryc z nimi tak jak to robia moje kolezanki, bo pewnie gdybym sie z nimi ukrywala to bym nie raz zapomniala o wzieciu tabletki.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 56 gości