THC

Dział poświęcony wszelkim tematom i zagadnieniom związanym ze zdrowiem bądź też z szeroko rozumianą urodą.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 14 lip 2005, 12:00

Cusco pisze:Tak więc jestem uzależniony od odpoczynku, od uprawiania sportu, od szybkiej (ale w granicach rozsądku) jazdy samochodem, od kobiety, i od miliona innych, z tym ze wszystko w granicach rozsądku tak mi się wydaje, a poki znam umiar jest dobrze.

Nie wyczuwasz czlowieku delikatnej różnicy pomiędzy czymś zdrowym a czymś niezdrowym.
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Cusco
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 13
Rejestracja: 30 maja 2005, 12:36
Skąd: Północ
Płeć:

Postautor: Cusco » 14 lip 2005, 12:11

Pegaz pisze:
Cusco pisze:Tak więc jestem uzależniony od odpoczynku, od uprawiania sportu, od szybkiej (ale w granicach rozsądku) jazdy samochodem, od kobiety, i od miliona innych, z tym ze wszystko w granicach rozsądku tak mi się wydaje, a poki znam umiar jest dobrze.

Nie wyczuwasz czlowieku delikatnej różnicy pomiędzy czymś zdrowym a czymś niezdrowym.


A ty zdajesz się nie rozumieć, iż palenie nienałogowe MJ jak i okzyjne piecie alkoholu nie są nie zdrowe. Nie zdrowe to są zupki chinskie którymi się faszeruje(jak nie che mi się robić czegoś bardziej skomplikowanego), napoje gazowane(tanie oranżady, fanty, spity,hoopy i inne typu bezoensan-sodu-obecne) bo pije je codziennie, no ale cóż ponieważ nie mogę przestać bo sie po tym dobrze czuje wiec w/g twojego rozumowania tez jestem od nich uzależniony. A jedzenie/picie tych shitów to dopiero na zdrowie daje, a thc spożywane raz na tydzien czy dwa wymięka przy tych gównach ...
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 14 lip 2005, 12:19

Heh nie mam nic do dodania :)
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
fifi
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 166
Rejestracja: 07 cze 2005, 21:24
Skąd: trojmiasto
Płeć:

Postautor: fifi » 14 lip 2005, 14:27

Cusco pisze: na wakacjach aby spojrzeć w niebo i podziwiac gwiazdy, nature (choc mogłbym robić to na trzezwo, ale chodzi o to aby skoncentrowac sie tylko na tym aby inne mysli w tym czasie nie zakłucały mi tego co robie).


Z tego co wiem, to isnieją metody wejścia w stan spokojnego umysłu, nie zakłóconego niepotrzebnymi myślami. Praca nad koncentracją, medytacja.
Jeśli sam przyznajesz, że są osoby, które uzależniły sie od zioła, to powiedz skąd mam wiedzieć kiedy przebiega ta cienka granica pomiędzy uzależnieniem a po prostu paleniem? Czy pozwoliłbyś swojemu dziecku palić trawę, skoro wiesz, że (teoretycznie) mogłoby sie od tego uzależnić (często słyszałam od trawkowiczów że rzeczywistość jest nie do przyjęcia). podjąłbyś ryzyko? Ja chyba nie.
Osoba o której pisałam była po kilku latach nieustannego palenia, i miała bardzo dziwne zachowania. Te zachowania nie pozwoliły jej utrzymać związku ani tworzyć normalnych relacji z otoczeniem.
pozdr.
Obrazek
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 14 lip 2005, 14:32

Cusco rozmiękcza ten temat do stopnia bezsensownego.Cusco nie obraź sie ale podobnej argumentacji że wszystko niezdrowe uzywają alkoholicy a w ogóle gwoździem ich wystąpienia w 99% przypadków jest powiedzenie że życie jest niezdrowe i że najlepiej z domu nie wychodzić bo jeszcze samochód przejedzie..
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 14 lip 2005, 18:04

fifi pisze:Czy pozwoliłbyś swojemu dziecku palić trawę,

A myslisz, ze taki zakaz do czegos prowadzi? A syndrom owocu zakazanego?
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Cusco
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 13
Rejestracja: 30 maja 2005, 12:36
Skąd: Północ
Płeć:

Postautor: Cusco » 14 lip 2005, 18:37

Pegaz pisze:Cusco rozmiękcza ten temat do stopnia bezsensownego.Cusco nie obraź sie ale podobnej argumentacji że wszystko niezdrowe uzywają alkoholicy a w ogóle gwoździem ich wystąpienia w 99% przypadków jest powiedzenie że życie jest niezdrowe i że najlepiej z domu nie wychodzić bo jeszcze samochód przejedzie..


Ktos kiedys powiedział: Idź dalej nie zatrzymuj się, inteligentni zrozumieją Cię odrazu inni nie, choćbyś im tłumaczył po tysiąc razy. Nie sugeruję, że nie jestes inteligenty, ale pewnie Ty nie paliłeś nigdy zielska lub więcej niz 1 czy 2 razy, wiec dalsza dyskusja nie ma sensu, bo w/g mnie mało o tym wiesz. Dajmy sobie spokój z dyskusją na temat czy to troche złe czy bardzo złe. <cisza>

fifi pisze:
Z tego co wiem, to isnieją metody wejścia w stan spokojnego umysłu, nie zakłóconego niepotrzebnymi myślami. Praca nad koncentracją, medytacja.
Jeśli sam przyznajesz, że są osoby, które uzależniły sie od zioła, to powiedz skąd mam wiedzieć kiedy przebiega ta cienka granica pomiędzy uzależnieniem a po prostu paleniem? Czy pozwoliłbyś swojemu dziecku palić trawę, skoro wiesz, że (teoretycznie) mogłoby sie od tego uzależnić (często słyszałam od trawkowiczów że rzeczywistość jest nie do przyjęcia). podjąłbyś ryzyko? Ja chyba nie.
Osoba o której pisałam była po kilku latach nieustannego palenia, i miała bardzo dziwne zachowania. Te zachowania nie pozwoliły jej utrzymać związku ani tworzyć normalnych relacji z otoczeniem.
pozdr.


Kiedyś sam próbowałem medytować, nie wiem czy mi to wychodziło ale bynajmiej odczułem znaczne polepszenie refleksu lecz krótko trwałe. Jednak jesli chce pooglądać sobie gwiazdy to medytacja ani koncetracja odpada bo w nich głównie ogólnikowo o to chodzi aby odgonic wszystkie mysli i skoncentrować się na jednej rzeczy. A po buchu to jakoś tak nie trzeba się wyslilac. A i wrażenia duzo lepsze. Przy gwiazdah zresztą jest zbyt wiele do oglądania aby skoncentrować się tylko na jednej z nich, tak mi sie wydaje.

Taka granica jest czymś indywidualnym dla kazdej osoby, trudno jest mi powiedzieć, trzeba znać siebie, siłę swojego charakteru. Jesli traktujesz to jako dodatek jest ok, natomiast kiedy palisz nawet zadko ale dlatego ze dawno nie paliłeś i brakuje Ci tego, to juz jest zle i gdzies między tymi stanami jest ta granica chyba ...

Trudne pytanie z tym dzieckiem, sam czasem tak sobie kminiłem czy bym pozwolił. W sumie nieoszukując się, jesli będzie wychowywało się w przeciętnym (ale nie patologicznym) srodowisku (dzielnica, szkoła, koledzy) to pewnie w gimnazjum lub na początku liceum i tak sięgnie po używki. Jesli zacznie palić papierosy to bedzie zle bo szybko wpadnie w nałóg. Na alkohol i trawe i tak jest skazane. Z dwojga "złego" wolałbym zeby częściej paliło niz piło bo jednak stan po spaleniu jest duzo bardziej bezpieczny dla życia(brak agresywności, strach, statyczność). Zeby się uzalezniło musiało by prawie palić codziennie, jako ojciec dokładnie wiedziałbym jak wygląda zycie młodego pokolenia i mniej więcej oriętowałbym się co się z dzieckiem dzieje. Mam nadzieje ze wyczółbym kiedy sytuacja zacznie wymykać się z podkontroli i wczesniej zrobił cos aby temu zapobiec. Ogólnie nie bałbym się o to ze się uzależni od MJ bardziej martwiły by mnie cięższe, bardziej szkodliwe i bardzo ostatnio popularne narkotyki(szuwax albo piguły). Ewentualnie cos nowego, cos czego jeszcze nie ma a bedzie przyszłym zagrożeniem nr1 dla "młodych".

Kazdy długo trwały nałóg zostawia ślady, alkoholizm marskosć wątroby, nałóg palenia tytoniu problemy z płuami i rak płuc, uzależnienie od kawy problemy z ciśnieniem, palenie trawy (zwłaszcza skuna) mieszanej z inymi uzywkami (alkohol lub cięższe drugi) trwałe zmiany na psychice... nie ma co ukrywać. Wszystko w nad miarze ma bardzo powazne konsekwencje nawet od zbyt duzej ilości jedzonych jajek mozna zostać bezpłodnym. Trawa niszczy umysł, ale bardzo powoli i krótko trwale, natomiast jesli palimy długo i często skutki są duzo gorsze, takie jak u twojego kolegi. Zapewne jego przypadek powinien nakazywać bezwględną walke z MJ ale przecież 9X % reszty nigdy tak nie skonczy, i chociażby ze względu na nich uwazam ze mówienie o MJ jako zwykłym narkotyku w dodaktu szkodliwym i uzależniającym jest małym akceptowalnym lecz przegięciem.
Awatar użytkownika
fifi
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 166
Rejestracja: 07 cze 2005, 21:24
Skąd: trojmiasto
Płeć:

Postautor: fifi » 14 lip 2005, 18:58

charlie81 pisze:A myslisz, ze taki zakaz do czegos prowadzi? A syndrom owocu zakazanego?


Co wiec proponujesz? "Masz, córuchno, idź się upal?" Myślę, że rozmawiałabym ze swoim dzieckiem i wytłumaczyła dlaczego nie popieram palenia trawy. Ale, pisać łatwo, a życie pokaże. A owoc zakazany- na jednych to działa jak wabik na innych nie.


Cusco pisze:zbyt duzej ilości jedzonych jajek mozna zostać bezpłodnym.

chmmm, jak mozesz to napisz cos wiecej... zainteresowało mnie to. <browar>
Obrazek
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 14 lip 2005, 19:02

Cusco pisze:Ktos kiedys powiedział: Idź dalej nie zatrzymuj się, inteligentni zrozumieją Cię odrazu inni nie, choćbyś im tłumaczył po tysiąc razy. Nie sugeruję, że nie jestes inteligenty, ale pewnie Ty nie paliłeś nigdy zielska lub więcej niz 1 czy 2 razy, wiec dalsza dyskusja nie ma sensu, bo w/g mnie mało o tym wiesz. Dajmy sobie spokój z dyskusją na temat czy to troche złe czy bardzo złe.

Nie palilem zioła i nie mam zamiaru pisałem to co pisałem bo mam nadziej że jeżeli ktoś sie będzie wachał czy zajarać i wpadnie na te strone to da sobie spokój znam przykad człowieka który był cholernie inteligentny co nie pozwoliło mu się uchronić przed wpadnięciem w nałóg teraz co go widze to zastanawiam się czemu zrobił z siebie wraka gdy go znałem palił tylko zioło teraz nie mam pojęcia co ale kiepsko na tym wychodzi..
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Cusco
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 13
Rejestracja: 30 maja 2005, 12:36
Skąd: Północ
Płeć:

Postautor: Cusco » 14 lip 2005, 19:22

Pegaz pisze:Nie palilem zioła i nie mam zamiaru pisałem to co pisałem bo mam nadziej że jeżeli ktoś sie będzie wachał czy zajarać i wpadnie na te strone to da sobie spokój znam przykad człowieka który był cholernie inteligentny co nie pozwoliło mu się uchronić przed wpadnięciem w nałóg teraz co go widze to zastanawiam się czemu zrobił z siebie wraka gdy go znałem palił tylko zioło teraz nie mam pojęcia co ale kiepsko na tym wychodzi..

A ja np. bym takiemu człowiekowi powiedział a zapal sobie ale z ludzmi których znasz w miejsu którym cujesz się pewnie. Niech sobie człek spróbuje życia. W koncu to dla ludzi... Gorzej by było jakby za twoją namową zrezygnował a po kilku latach wrócił do tego pomysłu w chwili rozterki, braku czegoś, smutku, załamia, szukając lekarstwa na lepszą rzeczywistość. A po co mu to? Niech lepiej pozna MJ jako cos pozytywnego wiążącego się z dobrymi chwilami ze szczęściem, znajmoymi itd... a nie chwilomym rozwiązaniem wielu problemów.
A jesli chodzi o ludzi to ja znam np. siebie. 1 klasa liceum uczyłem się srednio zaczełem palić, dzis napisałem mature i to bardzo ładnie, mam idex na UJ i na wiele innych polskich uczelni, na pozegnaniu 3 klas zostałem wyrózniony wraz kolegą za udział w olimpiadach przedmiotowych stopnia centralnego, i wiesz co było najlepsze? Było nas tylko dwóch, ja i on, ja i on często paliliśmy razem MJ...

Cusco pisze:zbyt duzej ilości jedzonych jajek mozna zostać bezpłodnym.

chmmm, jak mozesz to napisz cos wiecej... zainteresowało mnie to. <browar>[/quote]

To tylko zasłyszane, moja babcia jak byłem mały mi tak mówiła, ostatnio na forum gdzies tez było o tym ale tylko ogólnikowo, cos w tym jest, ale nic więcej nie mogę na ten temat Ci powiedzieć.
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 17 lip 2005, 18:47

Cusco pisze:Gorzej by było jakby za twoją namową zrezygnował a po kilku latach wrócił do tego pomysłu w chwili rozterki, braku czegoś, smutku, załamia, szukając lekarstwa na lepszą rzeczywistość.

Zapewniam cię że gdyby spróbował wcześniej to nie musiałby wracać po kilku latach zrobiłby to o wiele szybciej..
Cusco pisze:Niech lepiej pozna MJ jako cos pozytywnego wiążącego się z dobrymi chwilami ze szczęściem, znajmoymi itd... a nie chwilomym rozwiązaniem wielu problemów.

I sięga po nie częsciej i częsciej..
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Cusco
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 13
Rejestracja: 30 maja 2005, 12:36
Skąd: Północ
Płeć:

Postautor: Cusco » 17 lip 2005, 19:44

Pegaz pisze:Zapewniam cię że gdyby spróbował wcześniej to nie musiałby wracać po kilku latach zrobiłby to o wiele szybciej..


To dobrze jakby spróbował wczesniej, zakładając ze byłby juz na tyle dojrzały żeby wiedział co robi. A chodziło mi o okoliczności, ja np. poznałem MJ jako cos pozytywnego i w chwilach kiedy mam doła nie wyobrażam sobie abym miał zapalić, bo mi się nie chce, to tak jak miałbym isc na dicho będąc zmęczonym. Zle sie czuje, THC dziękuję. Wiec chyba lepeij tak do tego podchodzic i zacząć wczesniej niz pozniej jako człowiek na "zakręcie" szukający ucieczki ?
Awatar użytkownika
Teardrop
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 149
Rejestracja: 26 maja 2005, 18:51
Skąd: z oczka :)
Płeć:

Postautor: Teardrop » 18 lip 2005, 17:05

odniose sie do pytania zadanego w tym temacie-thc tak jak wiele innych rzeczy moze przyczyniac się do rozlegulowania cyklu.moze to byc stres,zmiana klimatu,ale i thc.w moim przypadku akurat tak bylo-przez pol roku nie palilam-z cyklem bylo wszytsko ok.jak tylko zapalilam znow pojawily sie 6-8 dniowe zawahania.przy zazywaniu tabletek antykonc. i paleniu te zawahania sa na pewno mniejsze.
zielona
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 21 maja 2005, 22:50
Skąd: KINGSAJZ
Płeć:

Postautor: zielona » 18 lip 2005, 21:39

no widze ładnie, załozyłam topic o czyms co mnie interesowało a tu widze przeniesiony i aby same kłotnie na nim!!
pytałam się czy thc wpływa na cykle, gdyz poniewaz wszystkie cykle mi sie zgadzały +2(góra) dni i nie paliłam...miałam wyjazd kilkudniowy podczas którego non stoper paliłam paliłam i okres spóźniał mi się niecałe 2 tygodnie..innych przyczyn po zastanowieniu nie stwierdziłam bo ani stresu, ani zmiany pogody nic nic nic....aby thc, takze jestem chyba jakas inna, bo widze zadna sie na to nie uskarza :)
"Nie boję się obietnic / Nie lękam się zazdrości /Nie dbam o nagrody / Kpię z przyzwoitości"
[Akurat- "O dziewiątce"]
monol
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 25 kwie 2005, 00:36
Skąd: zgora
Płeć:

Postautor: monol » 24 lip 2005, 02:30

a jak sie ma THC do lekow hormonalnych [ogolnie, nie tylko antykoncepcyjnych, np. tych na zmniejszenie stezenia prolaktyny] ?
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 24 lip 2005, 02:44

To chyba pytanie retoryczne :)
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 16 sie 2005, 10:43

zielona pisze:no widze ładnie, załozyłam topic o czyms co mnie interesowało a tu widze przeniesiony i aby same kłotnie na nim!!

Jakie kłótnie my dyskutowaliśmy :D
Ile jest wart świat pełen grubych krat?

Wróć do „Zdrowie i uroda”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 89 gości