Miesiączka przy tabletkach antykoncepcyjnych.

[Kamela12]

No ja zawsze płacę sama, ale na razie sie cieszę, że i tak tylko tyle, bo przeciez nie bedę brała tabletek bardzo długo, a plastry są dwa razy droższe

[karmen]

no ja raczej płace ze swoich kieszonkowych... ale na drugie opakowanie to juz moje kochanie mi dało połowe... stwierdził, że chodzi o nasze wspólne bezpieczeństwoi wiec chce sie przyłozyc do tego

[ksiezycowka]

A ja mówię "tato!daj mi kasę na leki!" i tata daje
[Tata nie wie,z ę to tabletki anty DD ]

[Cinnamon_Girl]

ja biore Harmonet i kosztuje u mnie 31,80 - jak widze, to tak srednio.. no nic, place wylacznie sama, ale mam niezle stypendium, to sobie moge, a co

[Kamela12]

ale mam niezle stypendium, to sobie moge, a co

Ja też od tego roku dostanę stypendium, więc rozważam zaopatrzenie sie w plastry

[sarah]

Dziwie sie ze wiekszosc z was pisze ze za tabletki placicie same. Co z waszymi facetami? Ich to nie obchodzi?
Kurcze tak tu Andrew kiedys reklamowal te Euro Apteki i znalazlam w koncu we Wroclawiu jedna i okazalo sie ze roznica zadna chyba 80gr na opakowaniu. Nie oplacalo sie jechac. Kurde gdzie wy znajdujecie takie tanie apteki.

[Cinnamon_Girl]

Dziwie sie ze wiekszosc z was pisze ze za tabletki placicie same. Co z waszymi facetami? Ich to nie obchodzi?

no, nie moge mowic za wszystkich, ale moge sie sama "wytlumaczyc" generalnie tabletki zaczelam brac jeszcze zanim bylam z moim Kochaniem - a powodem byly tragiczne problemy zwiazane z miesiaczkami. serio, nie zycze nikomu takich jazd. do tego mialam bardzo nieregularne cykle. w koncu doszlam do wniosku, ze dosc tego, bo w koncu okaze sie, ze "jazda" dopadnie mnie np. w dniu egzaminu, czy czegos rownie waznego, i bede miala klopoty... bo w taki dzien nie bylam w stanie nawet wstac z podlogi w kiblu, gdzie wymiotowalam co 15 minut przez caly dzien poszlam wiec do lekarza i dostalam recepte na pigulki. i odtad zyje dlugo i szczesliwie, wszystko jak w zegarku i zadnych takich problemow
potem, kiedy zaczelam byc z moim Kochaniem, efekt antykoncepcyjny okazal sie "jak znalazl", tylko ze potem on wyjechal, i przebywa poza zasiegiem, od marca, az do pazdziernika bodajze, wiec pigulki nadal pelnia funkcje jedynie terapeutyczna...
moze wiec za jakis czas nie bede sama za nie placic, ale w sumie to nie jest dla mnie az takie wazne

[ksiezycowka]

Dziwie sie ze wiekszosc z was pisze ze za tabletki placicie same. Co z waszymi facetami? Ich to nie obchodzi?

Ja myślę, ze gdyby rodzice mi na to kasy nie dawali to bym płaciła z moim Słonkiem pół na pół.

[Yasmine]

Ja to nie wiem. Jakos tak wyszlo. Nigdy nie narzekalam. Roznymi wydatkami jak jestesmy gdzies razem sie dzielimy lub czasem on placi. Wiec jakos tabletki sa na mojej glowie. Ale na ostatnie 2 opakowania dala mi mama wiec tymbardziej nie narzekam .

[Kamela12]

Ja mam comiesięczne dodatkowe "wpływy", więc mi to nie przeszkadza. On płaci zazwyczaj za prezerwatywy i jest ok. Nie narzekam, bo on i tak dużo za dużo kasy na mnie wydaje