agnieszka.com.pl • Auto... jakie kupic??? - Strona 36
Strona 36 z 37

: 22 paź 2012, 18:58
autor: shaman
Ja tam się nie znam Andrew, relacjonuję ino :)

: 22 paź 2012, 19:28
autor: Mati
ja nie mówię o pierwszym lepszym mechaniku, ale o takim co zna się na rzeczy, a nie tylko umie końcówkę na drążkach wymienić ;)

: 23 paź 2012, 02:42
autor: Andrew
Takim co sie zna ? a niby ja pisze o pierwszym lepszym ? [:D] zna to sie kochany w przypadku samochodu i w kwesti jego kupna - rzeczoznawca !! potem jest długo długo nic i dopiero mechanik dobry .Zas ten nie ma czasu na jakies pierdoły.

: 23 paź 2012, 08:36
autor: Maverick
Jaki rzeczoznawca? Bo chyba nie taki ubezpieczeniowy.
A wydawac 300zl na sprawdzenie samochodu moze i warto, ale po sprawdzeniu 5ego i byciu lzejszym o 1500zl a wciaz bez samochodu czlowiek zaczyna sie zastanawiac nad sensem...

: 23 paź 2012, 09:10
autor: Andrew
No własnie !! i widzisz gdzie tu sens [:D] a myslisz ze serwis ile bierze za sprawdzenie samochodu
juz ci pisze
wspomniana skoda
270 zł
BMW Sikora
350 zł
mitsubishi
250 zł
Volvo
650 zł
VW
300zł

: 23 paź 2012, 09:52
autor: Maverick
Dlatego bede sie trzymal mojego starego seicento :D Kupione jak mialo 2 lata i z 35tys przebiegu, obecnie ma z 10 lat i 140tys ale przynajmniej wiem co z nim jest, a raczej ze nic z nim nie jest bo sie powaznie nie psuje. A kupie nowy samochod to zaraz niespodzianki moga byc. No a tym tez dojade gdzie chce, nie potrzebuje niewiadomo czego, zreszta pieniadze wole miec w banku, a nie na parkingu.

W sumie to chyba najlepsza opcja kupic samochod w miare nowy, a nie 10 letni. No chyba ze sie co roku samochod zmienia.

: 23 paź 2012, 16:04
autor: Andrew
nowy nie , ale taki do 5 lat - tak

: 23 paź 2012, 16:15
autor: Mati
ja nie mówię by sprawdzać każde auto. oglądam jakieś, jest w dobrym stanie zewnętrznym, przebieg w miarę realny, jest dokumentacja, nic nie stuka, nie puka, biegi działają etc. to jadę <piwko>

: 23 paź 2012, 16:21
autor: Andrew
gdzie i po co ? rozumiem wydac pieniadze [:D] bo tak jak mozna pojechać na przeglad na stacje diagnostyczną gdzie skasują cie albo 30 zł albo 100 żł z rachunkiem , tak juz u mechanika - tego dobrego nie bedzie tak tanio , a i głupot moze nagadać <diabel>

pojechałem kiedys do mechanika passatem 1.9 tdi 130 KM , a ten pierwsze co robi odkreca korek wlewu oleju na pracujacych silniku - i stwierdza .... ale przedmuch <hahaha> Mówie mu odkreca pan korek wlewu oleju w PD-ku ???? i pan sie ma za mechanika ? pozostało kupcowi pogratulowac fachowca i odjechac , uswiadamianie głupków mi nie leży <diabel>
http://agnieszka.com.pl/forum_php/image ... wolony.gif
inny w serwisie , ale nie autoryzowanym bierze miernik lakieru i mierzy mi merca [:D] bez kalibracji wstepnej czujnika - ale nic daje mu sie wykazac to mało znaczacy bład , ale błąd . po chwili mówi.... zwracajac sie do kupca - cóz ten samochód jest cały malowany , na dachu inne wartosci , na drzwiach inne , na masce inne ...Mówie mu a wykroje pan zmierzył ? o ! nie i bierze sie za mierzenie - i mówi tu znowu są inne wartosci ... no iiiii? pytam sie go , zle bardzo zle . To mu mówie wyjmij pan teraz mądra ksiazke i przeczytaj pan wartosci fabryczne w kwesti grubosci lakieru tego modelu MB - nie ma takiej , ale sie zna ..... <hahaha>
samochód powinien byc rozno pomalowany <hahaha> i tu sie wysypał MB ma 6 różbych wartosci , zaleznych od elemetu ktory podlega pomiarowi ....

: 23 paź 2012, 16:32
autor: Alamakota
Maverick pisze:W sumie to chyba najlepsza opcja kupic samochod w miare nowy, a nie 10 letni. No chyba ze sie co roku samochod zmienia.


Andrew pisze:nowy nie , ale taki do 5 lat - tak


Nowy szybciutko traci na wartości, to prawda. Ale jak komuś zależy na świętym spokoju, i może sobie na to pozwolić, to brać nowy i spokój. Ja wzięłam Mazdę dwójkę. Gwarancja, pełny pakiet ubezpieczeń i zero stresu. Nawet jakbym zapomniała mu do baku nalać, to by mnie za darmo ściągali z autostrady do najbliższej stacji :D

Wiadomo, że jakby chciała teraz sprzedać, to za pół ceny maks. Ale kupuję samochód dla siebie, a nie na sprzedaż. Czasem trzeba zapłacić dodatkowo za spokój.

: 23 paź 2012, 16:32
autor: Mati
ale ja nie jeżdżę do pierwszego lepszego tylko do mojego ojca znajomego, do którego się ma zaufanie, który nam robi samochody :)

: 23 paź 2012, 16:37
autor: Andrew
no tak - ale ile to kosztowało !? [:D] a pwiedzmy taka półroczna mazda , albo roczna ? masz to samo za o wiele mniejsze pienadze .

[ Dodano: 2012-10-23, 16:38 ]
ja rozumie Cie Mati - wszyscy jezdza do znajomego [:D]
tyle, ze to potem roznie wyglada . nie koniecznie zle

: 23 paź 2012, 18:46
autor: Nemezis
księżycówka pisze:Ja bym brała benzynę. Nie lubię diesli.

Mnie interesują raczej konkretne argumenty :)
Słyszałam, że diesel jest gorszy w naprawie. Z kolei z benzyną częściej coś się dzieje, wystarczy że niebo rzewniej zapłacze... :P

Andrew pisze:wiekszosc nie ma sprzetu diagnozujacego , inni nie umieja sie nim obslugiwać , a jeszcze inni nie maja pojecia , ze grubość lakieru dla kazdej marki jak i elementu samochodu jest inna

Kurcze, mam znajomego, który w razie czego pojechałby ze mną obejrzeć samochód - on ma jakiś tam "komputer", który podłącza do auta, jego szwagier ma miernik lakieru --> tyle, że ciężko mi ocenić ich umiejętności... No i tatuś trochę się na samochodach zna, większość życia sam sobie ładował.


Od jakich sprzedawców NIE BRAĆ auta?
Odnoszę wrażenie, że kupno to w dużej mierze loteria. Z jednej strony chętnie kupiłabym samochód od kogoś takiego jak mój tata - który naprawdę o auto dba. A z drugiej strony zdarzyło mu się raz sprzedać po pół roku użytkowania stosunkowo młodą renówkę, bo miał przeczucie, że niedługo coś się stanie - no i stało się, bo nowemu właścicielowi szybko się poważnie rozkraczyła...

: 23 paź 2012, 19:22
autor: ksiezycowka
Nemezis pisze:Mnie interesują raczej konkretne argumenty
Okej. Diesle są głośniejsze. Przynajmniej te, którymi ja jeździłam. Po drugie gorzej się je odpala w zimie.
Nemezis pisze:Od jakich sprzedawców NIE BRAĆ auta?
Od kobiet.

: 23 paź 2012, 21:51
autor: pani_minister
księżycówka pisze:Od kobiet.

E tam, ten kto kiedyś kupi ode mnie będzie prawdziwym farciarzem :D

: 23 paź 2012, 22:14
autor: Alamakota
Nemezis pisze:
księżycówka pisze:Ja bym brała benzynę. Nie lubię diesli.

Mnie interesują raczej konkretne argumenty :)
Słyszałam, że diesel jest gorszy w naprawie. Z kolei z benzyną częściej coś się dzieje, wystarczy że niebo rzewniej zapłacze... :P



Ja gdzieś kiedyś czytałam, że Diesel opłaca się tylko przy dużych trasach rocznie. Koszty utrzymania podobno są wyższe (przeglądy, pierdoły, nie wiem), więc niższy koszt paliwa zwraca sie dopiero, jak się dużo jeździ.

No i facet ma teraz Diesla, nie powiem, super się jeździ, tylko się nie mogę przyzwyczaić, że na jedynce go trochę trzeba przeciągnąć, a nie jak w benzyniaku, że jak auto się toczy to już dwójka.

Andrew pisze:no tak - ale ile to kosztowało !? [:D] a pwiedzmy taka półroczna mazda , albo roczna ? masz to samo za o wiele mniejsze pienadze .


Dlatego mówię, że spokój kosztuje.
Nawet roczna, to nie wiesz co się z nią działo i nie masz gwarancji (zazwyczaj).
A nówka z salonu kosztuje więcej, ale jest absolutnie zero stresu cokolwiek by się nie działo. O to mi chodzi.
Plus, jeśli się nie bierze za gotówkę, to na nowy samochó są lepsze oferty kredytu/leasingu, bo banki też bardziej ufają nówkom, proste.

Jakbym tą samą kasę wydała na auto nawet roczne, to bym mogła sobie kupić dużo bardziej wypasione autko, na pewno (chociaż mazda 2ka akurat nie jest droga w porównaniu z taką Corrsą, czy Fiestą, a to ta sama półka). Ale wolałam Mazdę i święty spokój. Kwestia osobista.

: 23 paź 2012, 22:20
autor: ksiezycowka
Alamakota pisze:niższy koszt paliwa
Żeby on chociaż był znacząco niższy...

: 23 paź 2012, 22:28
autor: shaman
Tak mi się skojarzyło z 15 tysiącami... To akurat 10-krotność opłatmiesięcznych za takie sobie mieszkanko w Polsce. Akurat niedawno sprawdzałem, że za 12-krotność podobnej lub nieco lepszej klasy mieszkanka w Norge regularnie chodzą tam Nissany Patrole 4x4 z 2006r. Taka zabawna dygresja.

: 23 paź 2012, 22:35
autor: Maverick
Alamakota pisze:Nowy szybciutko traci na wartości, to prawda. Ale jak komuś zależy na świętym spokoju, i może sobie na to pozwolić, to brać nowy i spokój. Ja wzięłam Mazdę dwójkę. Gwarancja, pełny pakiet ubezpieczeń i zero stresu. Nawet jakbym zapomniała mu do baku nalać, to by mnie za darmo ściągali z autostrady do najbliższej stacji

Wiadomo, że jakby chciała teraz sprzedać, to za pół ceny maks. Ale kupuję samochód dla siebie, a nie na sprzedaż. Czasem trzeba zapłacić dodatkowo za spokój.
Az mi sie przypomnialo jak ja w sc nie zmienialem oleju przez 40 - 50 tys km, a powinienem po 20 czy 15 niby. Ma przejechane 140 i oleju w ogole nie bierze. No, ale ja jezdze na 5w40, a nie jakichs badziewiach polsyntetycznych czy mineralnych. Teraz przy 140tys tez bede full syntetyla lal.

: 23 paź 2012, 23:22
autor: pani_minister
shaman pisze: Taka zabawna dygresja.

A czy w Norge są też takie zabawne opłaty, ubezpieczenia i podatki, jak w Irlandii? Bo na przykład mój pierwszy rok opłat kosztował więcej, niż auto (a nie była to Micra za 300 euro).

: 24 paź 2012, 10:46
autor: shaman
Mnie tam w Norge nie ma, ino się interesuję, nie wiem dokładnie. Ale tak, jest drożej niż w Polsce z opłatami.

: 24 paź 2012, 20:58
autor: Zaq
Nemezis pisze:a właśnie: benzyna czy diesel? :>
Policz sobie. Na jak długo kupujesz ten samochód i jakie przebiegi będziesz robić. Kupując auto za 15 000 różnica w cenie między dieslem i benzyną będzie niewielka lub żadna, ale jeżeli jeździsz mało i na krótkich odcinkach, to lepiej brać benzynę.

Maverick pisze:No, ale ja jezdze na 5w40, a nie jakichs badziewiach polsyntetycznych czy mineralnych
A co specjalnego jest w 5w40?

: 24 paź 2012, 21:05
autor: Andrew
Maverick pisze: No, ale ja jezdze na 5w40, a nie jakichs badziewiach polsyntetycznych

<hahaha> zaiste stwierdzenie godne Twej osoby ( bez urazy [:D] ) 140 tys przebieg normalnie wymiata taki duzy.... Na byle jakim oleju z kazdego marketu uzyskam ten sam i silnik bedzie w kondycji takiej samej ...a dlaczego nie jezdzisz na oleju 0w,
albo jeszcze lepiej - dlaczego nie na fulu 10w60
Aha ? a jaki ten olej 5W40? - w technologi HC ? [:D]

[ Dodano: 2012-10-24, 21:09 ]
ZADAM PYTANIE PANI KUPUJACEJ SAMOCHÓD - potem napisze wiecej , z ktorego roku to ma byc auto >??

: 25 paź 2012, 09:28
autor: Maverick
A co specjalnego jest w 5w40?
Zima ma konsystencje oleju, a nie smalcu.

: 25 paź 2012, 11:11
autor: Nemezis
W sumie nie muszę jeździć dużo, ani w długie trasy, więc ekonomiczniej byłoby brać benzynę.

Andrew pisze:ZADAM PYTANIE PANI KUPUJACEJ SAMOCHÓD - potem napisze wiecej , z ktorego roku to ma byc auto >??

Jak najmłodsze :P
A tak poważnie, to fajnie by było trafić coś z okolic 2004...

: 25 paź 2012, 11:49
autor: shaman
Jak z 2004, benzyna i tylko na wypady do Tesco, to tylko Tico.

: 25 paź 2012, 12:03
autor: Nemezis
Pff.
Aż tak mi się z kupnem nie spieszy, a niedługo jeszcze ze 2/3 tysie wpadną :P

: 25 paź 2012, 12:30
autor: Maverick
Do miata duzy samochod jest niepraktyczny. Zwlaszcza ze urok miast to poobijane drzwi przez baranow co parkuja na zyletki, albo maja tak wielka d... ze musza drzwi na maksa otwierac i wala nimi po sasiednich samochodach. Jedyne co to w miescie sie przydaje dobra klima latem zeby bylo znosnie stac w korkach godzinami przy duzym upale.

: 25 paź 2012, 13:06
autor: Zaq
Maverick pisze:
A co specjalnego jest w 5w40?
Zima ma konsystencje oleju, a nie smalcu.
Wiem na czym polega lepkość oleju, ale napisałeś o jednym z najpopularniejszych standardów tak jakby to było coś szczególnego, więc chciałem się upewnić.

: 25 paź 2012, 13:11
autor: Maverick
W samochodach za 4tys wcale nie jest taki popularny.