agnieszka.com.pl • Napisz jaki jest Twój sposób...
Strona 1 z 2

Napisz jaki jest Twój sposób...

: 18 cze 2006, 20:36
autor: Rama
Jak radzisz sobie z napięciem, nerwami i wkurzającymi sytuacjami?
Moje sposoby:
1. Worek bokserski. Bardzo skuteczny ale nie zawsze dostępny i męczący...
2. Medytacja (konkretnie vipassana)
A ty co robisz żeby wygrać tą trudną walkę? <starwars>

: 18 cze 2006, 20:39
autor: Tyrese
Ja biore piłkę i zasuwam na boisko, ale zamierzam właśnie kupić worek bokserski, tylko nie bardzo mam jak go zamontować.

: 18 cze 2006, 20:39
autor: jagunia
Biore kredki i zaczynam kolorować <aniolek> <hahaha> Serio mi pomaga,a jestem wyjątkowy nerwus :D

: 18 cze 2006, 20:41
autor: M.
Do niedawna sposob mialam niezawodny.
Ale to sie nazywalo autoagresja i wyszlam z tego.
Bo obiecalam Mojemu.
O.

A teraz?
Pisze. Spiewam. Ogolnie udzielam sie artystycznie :)
Pomaga.

: 18 cze 2006, 20:44
autor: Jawka
ja sobie nie radzę, jak dopadnie mnie stres potrafię nie zasnąc przez całą noc.... więc także czekam na rady

: 18 cze 2006, 20:48
autor: M.
Jawka pisze:jak dopadnie mnie stres potrafię nie zasnąc przez całą noc

gorąca kąpiel? Spacer? Herbatka z melisy?

: 18 cze 2006, 20:50
autor: Pegaz
Kiedyś papieros..i dlugi sztach..a teraz..wysiłek.

: 18 cze 2006, 20:50
autor: Tyrese
Wysiłek fizyczny - najlepsze co może być.

: 18 cze 2006, 20:51
autor: Pan Zet
Rama pisze:1. Worek bokserski. Bardzo skuteczny ale nie zawsze dostępny i męczący...

tez lubie :D ale mam dostepny kiedy chce bo mam w domu :P
2. modliwta
3. ksiazka (choc jak sa wilkie nerwy to nie pomaga)
4 pilka do kosza (nie wazne czy figle z nia czy gra)
5. jazda samochodem a jak nie pomaga to jazda smaochodem gdzies po terenach malo uczeszczanych przez ludiz i darcie sie ile sie da :P
6. Napweno spotkanie z osobami starszymi takimi gdzie sa juz "dalej w życiu" i zwykla romowa uswiadomienie sobie ze to czym sie przjmuje to pierdola :P
7. spotkanie z dizeczyna i uciechy cielsene :P

: 18 cze 2006, 20:51
autor: M.
Tyrese pisze:Wysiłek fizyczny - najlepsze co może być.

Dla kazdego cos innego...
Jawka a Ty czasem znerwicowana nie jestes?

: 18 cze 2006, 20:53
autor: Joasia
Zakładam słuchawki i nastawiam głośno muzykę <aniolek>

: 18 cze 2006, 21:00
autor: Jawka
M. może troszeczkę:)
ale gdy nie śpię to już są sytuacje kryzysowe- nie mówię o zwykłym poddenerwowaniu. pierwszy raz zdarzyło mi się to przed pierwszym egzaminem na studiach. leżałam na łóżku i liczyłam krople które spadały z topiącego się sopla lodu...
zazwyczaj tylko, albo aż....:> boli mnie brzuch....

: 18 cze 2006, 21:05
autor: Mroczny Piskacz
Ustawiam się na spotkanie, kupujemy po 2 albo 3 piwa a jak skończę pić 10 to wracam do domu :D Stres idzie precz ;)

: 18 cze 2006, 21:06
autor: mariusz
Ide spać. Po 2 godz stres mija.

: 18 cze 2006, 21:14
autor: megane
O tak, piwko zawsze dobre na stres :P

A poza tym to ja też lubię coś nabazgrac, muzyki podłuchać, zmolestować photoshopa... Ewentualnie wchodzę na jakies forum i nie mogę przestać pisać :P

: 18 cze 2006, 21:23
autor: Pan Zet
megane pisze:O tak, piwko zawsze dobre na stres

z tym to polemizowlabym. Mozna wrzucic po jednym na luz ale to nie to...

: 18 cze 2006, 21:31
autor: Mroczny Piskacz
zakery... pisze:z tym to polemizowlabym. Mozna wrzucic po jednym na luz ale to nie to...


To masz marne towarzystwo :P

Nie chodzi tyle o piwsko co o znajomych :] Z nimi zapominasz co Cię stresuje :D

: 18 cze 2006, 21:36
autor: pani_minister
Rama pisze:Jak radzisz sobie z napięciem, nerwami i wkurzającymi sytuacjami?

Przeczekuję. Najprościej. Szybko mi przechodzi.
W drastycznych przypadkach: wygadać się. Najlepiej przy winie.
I długie, długie spacery, koniecznie sama.
I seks :)

Zaznaczam, że piszę głównie o wkurzeniu i sytuacjach, w których ciśnienie mi skacze i agresja uderza noradrenaliną i testosteronem do głowy. Jakiś czas temu udało mi się wypracować spory dystans do życia i otoczenia, co mnie bardzo cieszy :) Większość rzeczy mnie bawi, a nie stresuje. Nie przypominam sobie w ciągu ostatniego roku ani jednej sprawy, która odbiłaby się na stanie moich nerwów i skutkowała długotrwałym napięciem. Ze zbyt częstym wkurzaniem się walczę jednak nadal :D

: 18 cze 2006, 21:42
autor: ptaszek
O, temat mi bliski, szczególnie dzisiaj....
Otóż rzucam kapciami albo miśkami dookoła (czym innym wolę nie, żeby strat nie robić) i wrzeszczę. Potem stwierdzam, że mi nie przechodzi, więc parzę meliskę, a po jej spożyciu czuję się już bardzo dobrze :). Oczywiście mam tu na myśli stan bliski erupcji wulkanu (jeśli jej nie równy).
A jeśli jestem jedynie zestresowana, zdenerwowana, to........... W takich sytuacjach brałam psa na spacer :( Albo się do niego przytulałam, trochę do niego pogadałam, pobawiłam się. To była świetna terapia. Psa już nie ma, został mi królik i szynszyle (które zbyt pieszczotliwe niestety nie są). Teraz ewentualnie puszczam jakąś relaksującą muzykę i jem coś dobrego.

Jest jeszcze coś - wysiłek fizyczny. W moim przypadku - taniec. Doskonale rozładowuje napięcie, po treningu człowiek jest tak zmęczony i wyżyty, że już nie ma siły się denerwować :D

: 18 cze 2006, 21:43
autor: didi_16
1. Spacer w "moje" miejsca, gdzie lubie przesiadywać sama (mam kilka takich na łonie natury;P)
2. Przytulić się do mojego chłopaka
3. Strój, wygodne buty i na sale do MOKu trochę wyrzyć się w tańcu;) <banan>
4. Głośna muzyka i mikrofon <hahaha> ale to tylko jak rodziców nie ma <diabel>

: 18 cze 2006, 21:57
autor: ksiezycowka
Łoborze ale jaki stres?Krótkofalowy długofalowy?
Ja odswiadczam tylko krotkoostanimi czasy. Stawiam na intensywanosc generlanie.
Pryzkladowo mam egzamin w sobote. Od 2-3 tygodni chodze zestresowana ze ciezko bedzie ze nie zdam itd. na 3 dni przed jestem juz tak zmeczona ze mi on zwisa po prostu i ide na luzie totalnym, wiedza sama wyplywa i z 5 wychodze :)

Tak i z roznymi innymi rzeczami jest.

Na stres - pochodze nerwowa, posmieje sie z Tanebo, pojde na piwko jesli [a zawyczaj] towarzyszy temu zmeczenie to polozyc sie, wleźć praktycznie cala mojemu w ramiona i przespac sie nieco. Czulosci mnie generalnei na nogi stawiaja i mam gdzies ze moj po 4 h non stop przytulania prosi zebym juz mu pozwolila isc <aniolek>

: 18 cze 2006, 22:17
autor: Pan Zet
Gorgon pisze:zakery... napisał/a:
z tym to polemizowlabym. Mozna wrzucic po jednym na luz ale to nie to...


To masz marne towarzystwo


nie uwzam. Ale czeste picie mi sie nie podoba ;] ot tyle...

: 18 cze 2006, 23:01
autor: lollirot
wysoka i uduchowiona rozrywka, jaką niewątpliwie jest chodzenie po sklepach z ciuchami.

: 18 cze 2006, 23:39
autor: Yasmine
chce sie wygadac, a jak juz wszystko mnie przerasta to placze... nic tak nie oczyszcza :)

: 19 cze 2006, 00:15
autor: sadi
Muzyka, tylko muzyka ;DD
Kiedys na imprezie slyszalem taka fajna piosenke Blue Cafe i bodajrze "Złość" - polecam ;DD

: 19 cze 2006, 09:57
autor: Kermit
jak jestem baardzo zdenerwowany to.. sprzatam :|
a jak stres to IRON MAIDEN, wlasnie sobei koncert z dortmundu kupilem :D

: 19 cze 2006, 16:55
autor: pani_minister
Oo zapomniałabym... i jeszcze jak mnie świat irytuje, to siadam na podłodze i patrzę godzinę na królika, który łazi dookoła i po mnie. Siła spokoju tego futrzaka jest tak ogromna, że nie sposób jej części nie przejąć :)

: 19 cze 2006, 17:45
autor: Ted Bundy
wódeczka - w miłym towarzystwie
piwko - jak powyżej
fajek - jak powyżej
konwista i honor puszczony na full
spacer
lektura
jazda nocą po mieście (jak mi tego brakuje) :(
głaskanie moich trzech kotów

: 19 cze 2006, 19:41
autor: Yasmine
pani_minister pisze:Oo zapomniałabym... i jeszcze jak mnie świat irytuje, to siadam na podłodze i patrzę godzinę na królika, który łazi dookoła i po mnie. Siła spokoju tego futrzaka jest tak ogromna, że nie sposób jej części nie przejąć


TedBundy pisze:głaskanie moich trzech kotów


ja chce miec zwierzatko ;(

: 20 cze 2006, 10:28
autor: Joasia
pani_minister pisze:patrzę godzinę na królika, który łazi dookoła i po mnie. Siła spokoju tego futrzaka jest tak ogromna, że nie sposób jej części nie przejąć
Dokładnie!
Ja też swojego przytulam wtedy i już nie raz się mu wypłakałam - bardzo uspokaja :]