agnieszka.com.pl • Internet
Strona 1 z 1

Internet

: 07 mar 2004, 00:53
autor: mariusz
Jak myślicie czy internet uzależnia? Czy potrafilibyście żyć beż niego???? Osobiście nie wyobrażam sobie obecnie komputera bez internetu. Ale też nie uważam się za uzależnionego od niego.

: 07 mar 2004, 11:11
autor: saint
Ja jestem godzinami przy internecie dziennie ale tylko z powodu mojego slonka (bo to nasza forma kontaktu) no i teraz z powodu tej stronki Ale jak nie ma jej przy kompie to i ja moge nie zagladac nie korzystam z niego wcale (moze to trwac kilka dni ):-) Wiec jestem uzalezniony ale nie od netu :))))

: 07 mar 2004, 12:21
autor: Poggie
internet .. :P ja tu tylko z nudów siedze ;) jak ładna pogoda jest czy cuś to nie mam zamiaru spędzać dnia przy komputerze... lepiej gdzieś sobie wyjść :] chociaż internet jest dla mnie pewnym ułatwieniem poniewaz moi znajomi są dziwnie porozrzucani po całej okolicy ;) to zeby nie marnowac cennych impulsów w telekomunie to zawsze umawiamy sie gdzies np poprzez gadu gadu ;) wiec jest to niejako komfort :P ale uzalezniony ? nigdy w zyciu

Re: Internet

: 07 mar 2004, 16:10
autor: Andrew
mariusz pisze:Jak myślicie czy internet uzależnia? Czy potrafilibyście żyć beż niego???? Osobiście nie wyobrażam sobie obecnie komputera bez internetu. Ale też nie uważam się za uzależnionego od niego.


Panowie ! przecież do uzaleznienia sie uzalezniony tak naprawde nigdy nie przyzna ! przynajmniej na pewnym etapie !? alkocholik .... ale skąd !! , palacz ... zuce w kazdej chwili !! pracocholik ....! ee nie ! kleptoman ...... nie ot tak sobie tylko wziołem !!
Ale to na szczescie nie jest grozne uzaleznienie , choc kto to wie ??? :547: :547: :556: ;)

: 07 mar 2004, 17:54
autor: Martyna
Ja chyba jestem uzależniona, od gg i tego Forum szczególnie! Ostatnio jak mi sie komputer popsuł to myślałam, że mnie szlag trafi!!! a nie miałam go sprawnego tylko przez jakieś 2 dni... Ale uzależnienie jest, przyznaję się bez bicia :( Jak nie siedzę w necie to zastanawiam się kto jest na gg, albo kto jak odpowiedział tu na Forum... internet strasznie wciąga!!!

: 07 mar 2004, 18:21
autor: Maverick
A ja jestem uzalezniony i co z tego ;)

: 08 mar 2004, 00:46
autor: BlueEyes
Ja z pewnością jestem uzależniona.
Choć komputer wiąże się i z moją pracą...

Kiedyś to ogranicze, mam nadzieje : )

: 08 mar 2004, 00:55
autor: Student
Ja tez jestem uzalezniony! Siedze bardzo czesto i niedlugo wyrzuce ten komputer przez okno , bedzie spokoj:)

: 08 mar 2004, 01:17
autor: BlueEyes
Student.. ja nie miałabym serca, aż tak jestem zaangażowana :D

: 08 mar 2004, 11:48
autor: lizaa
Uzalezniona jestem i sie przyznaje bez bicia....

lepiej byc uzalezniona od tego niz % lub innych rzeczy...;0

: 08 mar 2004, 13:27
autor: Angel21
Niestety ale internet uzależnia. Podobnie jak twórca tego tematu ja także nie wyobrażam dziś sobie mojego komputera bez internetu. Zbyt zależna jestem od niego. Dziś prawie wszystkie rzeczy co sprawdzam to robie to poprzez internet. No a dzięki temu, od pół roku mam już stałe łącze to nawet pochwale sie tym, że oglądam mniej telewizji.
No ale wadą jest to, że zbyt długo siedze przed komputerem.

: 08 mar 2004, 15:02
autor: mariusz
Kiedyś jak nie miałem internetu myślałem, że łatwo jest sie uzaleznić od niego. Jednak teraz dochodzę do wniosku, że aż tak łatwo nie jest. Kiedyś siedziałem przed kompem dużo, jednak przywzwyczaiłem się do tego i zaczyna mi sie to nudzić. Ale żyć bez interneru sobie nie wyobrażam.

: 08 mar 2004, 21:33
autor: Maverick
Komputer bez neta to dla mnie zwykly pegazus czy inna gra telewizyjna - do niczego ;)
A neta mam od kilku ladnych latek, a stale lacze od... gdzies 3 lat chyba. Hehe, pamietam jak na poczatku jakies 4 lata temu nie wiedzialem co w necie mozna robic i strasznie wolno w klawisze klikalem... ;)
Ale ja nie mialem tak jak wszyscy etepu uzaleznienia od czata. Fakt, bywalem tam ale sporadycznie :)
Pozdrawiam

: 08 mar 2004, 21:59
autor: Poggie
ktoś coś ma do pegazusa :>:>:>:> ? najlepsza konsola wszechczasów :D:D:d

: 08 mar 2004, 22:01
autor: Maverick
A skad =] Dobre gierki sa, ale bez neta to juz nie to :>

: 01 cze 2004, 14:47
autor: Andrew™
Bez internetu, spokojnie da się żyć - przynajmniej dla mnie - ale bez kompa :546: to koniec :)

: 01 cze 2004, 20:57
autor: diaBliCzka
Gdybym teraz odciela sobie dostep do internetu, moj komputer bylby juz niepotrzebny. Moze czasem posluchalabym muzyki na dysku czy zagrala szybkiego pasja, badz jakas prace do szkoly -..nic wiecej.
Mysle, ze nie jestem uzalezniona od netu -..potrafie zniknac z sieci, bez wiekszych problemów i sa dni, kiedy w ogole nie podchodz do kompa ^^*

: 02 cze 2004, 10:26
autor: Triniti19
Internet potrafi uzależnić, to jest pewne. Dziś odkąd mija dokładnie 2 lata od kiedy mam internet nie wyobrażam sobie komputera bez niego. Na początku tego roku miałam tygodniową przerwe w internecie (konserwacja sieci czy coś takiego) no i nie mogłam z niego korzystać. Wtedy komputer mój chyba najwięcej odpoczął :). Bez internetu włączam komputer tylko żeby napisać coś do szkoły, ewentualnie posłuchać muzyki no i czasem jakiś filmik. Ale to wszystko. Dziś jest tak, że bez internetu, komputer staje się bezużyteczny.

: 04 cze 2004, 12:17
autor: sobotka6
Na szczęście nie mam ani stałego łącza ani żadnego abonamentu:)
Dzięki temu każda 6 minut kosztuje mnie ponad 30 groszy...
I to pozwala mi na samoograniczanie się z nałogowego korzystania z netu.
Choć normalnie w ciągu roku jestem w sieci choć kilka minut:) codziennie
to jednak w wakacje potrafię się obyć bez niego przez cały miesiąc.

: 09 cze 2004, 10:18
autor: mysza_de
ja sobie nie wyobrazam calkowitego braku dostepu do netu, to byloby straszne. Dla mnie to jedna z nielicznych form pogadania po polsku, pogadania ze znajomymi, ktorych zostawilam w polsce a takze poczytania sobie czasami co tam w polsce slychac. Przewaznie raz dzinnie wejde sobie pobuszowac, ale minal juz czas gdy spedzalam przy komputerze niezliczone godziny. Teraz mam modem, tempo zlowie ale ciesze sie, ze chociaz taki jest.

: 09 cze 2004, 12:41
autor: Maverick
Dla mnie komputer bez stalego dostepu do internetu do tylko pudlo do niczego nie sluzace. Net jest oknem na swiat, pozwala za posrednictwem krzemu opuscic pokoj i robic cos wiecej. Nie wyobrazam sobie sytuacji ze 6 minut (po 18 bo przed to 3 minuty) kosztuje mnie 30 gorszy. Nie wiem jak mozna nie miec stalego lacza :)
No in ie slysze tego pii pii m m brrrr tuk tuk tuk wwww i tym podobnych dzwiekow :D

: 09 cze 2004, 15:42
autor: Tajemnica
No in ie slysze tego pii pii m m brrrr tuk tuk tuk wwww i tym podobnych dzwiekow
a kiedys i z tego sie człowiek cieszył :P

: 09 cze 2004, 15:59
autor: fish
A ja siedzę w pracy min 8 h przed kompem i jeszcze w domu czasami.
To nie uzależnienie to praca choć mam czas popisac tutaj :)

: 09 cze 2004, 16:51
autor: mysza_de
mozna zyc bez stalego lacza, wtedy gdy nie ma sie takiej mozliwosci. Bolesne dla kogos kto wczesniej mial ale da sie przezyc :D Mialo to przynajmniej tez wplyw na skrocenie moich wizyt na necie. Niby cywilizowany kraj, rozwiniety gospodarczo a jednak sa takie miasteczka jak moje gdzie jak to stwierdzili nie oplaca im sie ciagnac druta ;) no ale zawsze pozostaje nadzieja :P A pomyslec, ze W takiej malutkiej Estonii jest bezplatny dostep do netu dla wszystkich mieszkancow :)

: 10 cze 2004, 10:29
autor: Triniti19
mysza_de pisze:A pomyslec, ze W takiej malutkiej Estonii jest bezplatny dostep do netu dla wszystkich mieszkancow


U nas w Polsce to tak chyba nigdy nie będzie. Ale zauważam, że coraz więcej jest dostępu przez stałe łącze. No i nawet nasz wspaniały monolopista (czytaj TP SA) wprowadził niższe ceny za korzystanie z Neostrady.

: 02 paź 2007, 02:05
autor: ksiezycowka
Nie wiem czy jestem nalogowcem.
Potrafie siedziec non stop niemal przy kompie, ale jak jestem w domu. Kiedy gdzies pojade nie mam potrzeby siadac przy zadnym.
Mysle, ze gdyby nie komp bym wczesniej spac chodzila. To na pewno <ziewa>
Ale uzaleznilam sie od tego forum, co mnie wkurza i irytuje cholernie ostatnio.

[ Dodano: 2007-10-02, 02:06 ]
Moze w koncu ktos zdecyduje za mnie i da mi tego bana na miesiac przynajmniej? ;DD