Jedna chwila - Adam Asnyk
Zobaczyłem ją tylko na chwilę
I już pewnie nie ujrzę jej więcej:
Dziwny los
W moich piersiach wstało pragnień tyle,
Moje serce zabiło goręcej
Na jej głos.
A jednakże zostanę nieznany,
Nie wywołam żadnego wspomnienia,
Ani łzy,
I nie wiedząc, czy byłbym kochany,
Nieziszczone uniosę pragnienia,
Próżne sny.
Gdym ją ujrzał, myślałem, że ona
Przyjdzie do mnie, z anielskim spojrzeniem
Zwróci twarz
I wyciągnie ku mnie swe ramiona
Mówiąc: "Jestem twoim przeznaczeniem -
Wszak mnie znasz?"
I myślałem, że przed nią uklęknę,
I zawołam w nadziemskiej ekstazy
Słodkim śnie:
"Jestem wszystkim, co dobre i piękne,
Ja cię kocham nad wszystkie wyrazy,
Kochaj mnie!"
Lecz złudzenie moje krótko trwało,
Poszła dalej, zimno, obojętnie:
Próżnom drżał.
Nie widziała, co się ze mną działo,
Nie przeczuła, żebym dla niej chętnie
Życie dał.
I zniknęła, jak w sennym marzeniu,
A jam jeszcze w naszych uczuć wierzył
Cichy ślub,
Bom w tym krótkim przelotnym widzeniu
Długie lata słodkich wzruszeń przeżył
U jej stóp.
Jak byscie zinterpretowali ten wiersz?
interpretacja wiersza....
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Dobry w interpretacji nie jestem
ale to jest banal
Gosc sobie szedl i zobaczyl kobiete w ktorej bylo cos niesamowicie niesamowitego (to dobre jest
) no i chcial zeby bylo to tak ze oni byli sobie przeznaczeni i ona w nim zobaczyla to samo ale przeszla kolo niego obojetnie wiec nic w nim nie bylo no i koles tak sobie myslal jakby to bylo cudownie byl gotow z nia zalozyc rodzine
Teraz musisz to ladnie ubrac w slowa
Gosc sobie szedl i zobaczyl kobiete w ktorej bylo cos niesamowicie niesamowitego (to dobre jest

Teraz musisz to ladnie ubrac w slowa
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
- MaxDistrust
- Bywalec
- Posty: 36
- Rejestracja: 16 kwie 2006, 18:57
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Boleść i nędza żywota, utrata wiary w ziszczenie się ideałów. Nie widze tu wiersza o miłości do kobiety, aczkolwiek urokiem interpretacji jest jej dowolnośc, zatem możesz powiedziec w jaki sposób Ty odbierasz ten wiersz i tak bedzie dobrze.
Reasumując, ja bym określił ten wiersz jako tesknota, pragnienie, ulotność WOLNOŚCI, co w obecnej za Asnyka sytuacji kraju (po powstaniach) i tendencji w czesci jego utworów jest interpretacją najbardziej prawdopodobną. Autor, jako patriota, zobaczył wolnośc "na chwile", na jej głos zabiło mu goręcej serce (element nadziei). "A jednakże zostane nieznany" - utrata nadziei i w tym nastroju do końca wiersza.
Na ten temat można pisać prace, ale ostrzegam, ze jest to moja interpretacja.
Reasumując, ja bym określił ten wiersz jako tesknota, pragnienie, ulotność WOLNOŚCI, co w obecnej za Asnyka sytuacji kraju (po powstaniach) i tendencji w czesci jego utworów jest interpretacją najbardziej prawdopodobną. Autor, jako patriota, zobaczył wolnośc "na chwile", na jej głos zabiło mu goręcej serce (element nadziei). "A jednakże zostane nieznany" - utrata nadziei i w tym nastroju do końca wiersza.
Na ten temat można pisać prace, ale ostrzegam, ze jest to moja interpretacja.
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 133 gości