Strona 1 z 8
Uzaleznienie
: 11 lut 2004, 08:18
autor: mariusz
ostatnio byłem ze znajomymi w knapoie. Zauważyłem, że byłem jedyna osobą niepalącą. Jestem z tego zadowolony, nie popieram tego nałogu. Jak jest z wami?
: 11 lut 2004, 10:53
autor: SueEllen
Kiedyś paliłam sporo - najwięcej na I roku studiów, potem rzuciłam bo żal mi było kasy - wolałam sobie kupić coś ładnego.
Faktycznie to jest problem dla osób niepalących. Tak naprawdę niewiele jest fajnych lokali gdzie jest zakaz palenia. Najczęściej są to restauracje, a ja czasem chciałabym się wyrwać do jakiejś knajpy - a tam biało od dymu

Pocieszam się, ze się to zmieni gdy wejdziemy do Unii - papierosy znacznie zdrożeją. Zostaną tylko Ci niereformowani palacze, których będzie stać na fajki za 10 zł, albo będą kupować na bazarach rosyjski tytoń...
: 11 lut 2004, 16:31
autor: foxy_lady
nie pale dopóki nie wypije dwoch piw, cholera wtedy mi smakuje to obrzydlistwo a rano mam kaca moralnego :570:
: 12 lut 2004, 18:28
autor: Xavier
Ja nie paliłem, nie palę i pewnie nie będę palił a to z powodu mojego wstrętu do dymu tytoniowego. Budzi mnie codziennie rano, podtrzymuje mnie na duchu przy obiedzie a wieczorem nie daje spać. Jak to się mówi? Ach tak... jestem biernym palaczem.
: 12 lut 2004, 19:43
autor: mariusz
Nie paliłem, nie palę, niogdy nie miałem papierosa w ustach. Brzydzi mnie wdychanie dymu tytoniowego. W dodatku taki nawyk kosztuje. Jeżeli założymy że paczka papierosów jest po 5 zł, a wypalamy jedną dzienie, to nawyk kosztuje 150zł miesięcznie, rocznie daje to ok 1800zł. :wink: za takie pieniążki mozna juz wiele sobie nakupić :wink:
: 12 lut 2004, 21:31
autor: lizaa
palenie.....no coz...kazdy robi ze swoim zdrowiem co chce , a ze ja szanuje siebie i moje pluca to rowniez nie pale:)
jak to mowia ...nie pali , nie pije , ekologiczna jest:)
: 13 lut 2004, 00:21
autor: mariusz
Wszędzie gdzi epopatrzę to sami palacze... a tu żaden się nie wpisuje... Dziwne... :wink:
: 13 lut 2004, 13:29
autor: Maverick
Bo nie ma sie czym chwalic i nie maja odwagi cywilnej

: 17 lut 2004, 22:35
autor: dexter
A ja juz 4 miesiące nie palę :516:
Palacze zupełnie mi nie przeszkadzają.
: 18 lut 2004, 07:28
autor: mariusz
Mi również nie przeszkadzają. Nie chciałbym jedynie alby moja dziewczyna paliała. Niech truje się ktoś kogo nie kocham...
: 24 lut 2004, 18:55
autor: sarah
Na codzien nie pale. Zdarza sie to jedynie na imprezach tak jak napisala foxy po dwoch piwach ale i to nie zawsze bo normalnie czasami smakuje a czasami nie. Zdarza sie ze nie tkne papierosa przez pol roku ale w wakacje np pale duzo czesciej. Jednak zdecydowanie nałogiem tego nazwac nie moge.
to zaliczam sie do palaczy czy nie?
: 24 lut 2004, 19:32
autor: mariusz
W zyciu nalezy spróbować wszystkoego. Zapalic od czasu do czasu na imprezie mozna. Ale nie lubie nałogowego palenia.
: 24 lut 2004, 19:36
autor: Keplianica
Nigdy nie paliłam i nie palę. Moj ex palił i było to naprawde ohydne.
Aha, widzę ze same świętoszki na forum i nikt tu nie pali. No no, jaka ta dzisiejsza młodzież ;>
: 24 lut 2004, 19:42
autor: mariusz
Właśnie tez się dziwie... nikt nie pali... Większość moich znajomych pali (ok 70%)
Ale może tlyko ja mam takich znajomych :mrgreen:
: 01 mar 2004, 01:09
autor: Martyna
Podobno jest moda na niepalenie..ale ile z tego prawdy...

?
Ja też nie palę :mrgreen: ale ja mam też dosyć dużo znajomych też niepalących... Najbardziej mnie wkurza jak jest jakaś knajpka gdzie można posiedzieć przy piwie, jak i coś kupić do jedzenia... Jak można jeść w takim smrodzie?! Przecież to aż oczy nawet bolą, dlatego unikam środowiska palaczy, a jak ktoś musi, to albo ja uciekam, albo wyganiam kogoś w inne miejsce :mrgreen:
: 01 mar 2004, 10:09
autor: mariusz
Właśnie to jest najgorsze, jak sie idzie do knajpy, wszyscy tam palą. Mnie często pieką oczy od tego dymu... W dodatku nie da sie na to nic poradzić...
: 01 mar 2004, 21:07
autor: Maverick
mariusz pisze:Właśnie to jest najgorsze, jak sie idzie do knajpy, wszyscy tam palą. Mnie często pieką oczy od tego dymu... W dodatku nie da sie na to nic poradzić...
Proponuje maske do nurkowania lub okulary :twisted: A jeszcze lepiej maske gazowa typu buldog :twisted: Swietna sprawa!!
: 01 mar 2004, 21:54
autor: Xavier
Przypomina mi się osiemnastka u Mavericka. Nie paliły tam tylko trzy osoby. Zgadujcie

.
O właśnie przypomniało mi się Pulp Fiction, które oglądaliśmy od godziny 2.00 do 10 minut po wschodzie słońca

.
: 01 mar 2004, 22:40
autor: Maverick
Xavier pisze:Przypomina mi się osiemnastka u Mavericka. Nie paliły tam tylko trzy osoby. Zgadujcie

.
O właśnie przypomniało mi się Pulp Fiction, które oglądaliśmy od godziny 2.00 do 10 minut po wschodzie słońca

.
Ja, Ty i lizaa :mrgreen: A Pulp Fiction... to byly czasy... ehhh :d

: 16 mar 2004, 02:12
autor: saint
mariusz pisze:Wszędzie gdzi epopatrzę to sami palacze... a tu żaden się nie wpisuje... Dziwne... :wink:
Wiec bede pierwszym ktory sie wpisal
Ja pale i chyba to co napisze wszystkich szoknie
Pale 3 paczki dziennie tak tak wiem ze nie ma sie czym chwalic i wcale tego nie robie pisze tylko o problemie jaki mam a ma jak widac ogromny

Wczesniej bardzo ladnei to policzyles wszystko wiec teraz mozesz tez to zrobic ( kwota astronomiczna w skali roku) Mam nadzieje ze ktoras z kolejnych prob mi sie powiedzie :-) Licze na swoja kobietke jej dar przekonywania i sile perswazij
chce to zrobic dla niej a przedewszystkim dla siebie :-)
zyczcie powodzenia :-)
: 16 mar 2004, 12:37
autor: Andrew
A ja palę ! ale cóz to ze mnie za palacz

i choc palę od chyba rokum 18 życia to robie to nadal , ale ... nie palę w samochodzie i jadac nawet do niemiec nie staje by z apalić ! pale raczej z nudów ! bo jak jestem zajety to potrafie nawet cały dzien nie zapalic , a tak to pale 2- 3-5 to juz max papireosaów dziennie , nie znosze też zakopconych dyskotek i lokali , unikam ich, bo duzo dymu mi po prostu przeszkadza ! Natomias jak wypije kawę to musze zapalic , do piwa też lubię !
: 18 mar 2004, 08:15
autor: Bańka
A dla mnie papieros to symbol, gdyż kojaży mi się z tymi najmilszymi dla mnie chwilami z przeszlosci i pale tylko wtedy, gdy chwila tego ,,wymaga", a zdarza się to dosć rzadko. Rodzaj takiego toastu. Gdy jednak zdarzy zapalić mi się bez okazji nie smakuje mi, wiec nie boje sie uzależnienia, no chyba, ze moje zycie bedzie sie skladalo z samych okazji :668:
: 18 mar 2004, 20:21
autor: Maverick
Ja tam specjalne okazje wole swietowac szampanem lub czyms takim :d
: 18 mar 2004, 22:12
autor: Bańka
nie wszystko, nie zawsze i nie wszędzie można ,,świętować" szampanem...
: 18 mar 2004, 22:15
autor: Maverick
Oj no niekoniecznie szampan. Czasem cos na co sobie zadko pozwalam. I tu faktycznie przyznaje Ci racje - papierosy moga byc.
: 25 maja 2004, 14:10
autor: Trinity
Ja palę choć nie uważam tego za mój nałóg. Prawdziwym nałogiem numer 1 jest KAWA, ale ją traktuję jako namiętność. A co do odwiecznego chyba tematu palaczy to powiem tyle oni byli są i będą wiec trzeba jakos sobie tak życie poukładać żeby wiedzieć że w takiej a w takiej knajpie nie da się oddychać i spotkać się gdzieś indziej albo najnormalniej w świecie przeboleć. Wiadomo nie podejdzie sie do ludzi i zacznie im tłumaczyć zeby nie palili bo ciebie akurat bolą oczy

Ja lubie palić i jestem przykładem osoby palącej która nie pali dla szpanu

Co do mody na niepalenie - nie wiem co to w ogóle jest bo jak można mieć modę na nałogi????? To tak jak powiedzieć że jest moda na raka :551: Kończąc tą wypowiedź dodam tyle że fajnie jest sobie zapalić rano w oknie trzymając sobie kawke w ręku i podziwiać osiedlowe widoki... Pozdrawiam!!!
: 25 maja 2004, 14:23
autor: natasza
jetsem palaczem
i to cholernie slabym palaczem
nie potrafie rzucic palenia w wieku 21, co bedzie pozniej
juz brak mi sil na to..
: 25 maja 2004, 16:12
autor: mariusz
nie potrafie rzucic palenia w wieku 21, co bedzie pozniej
juz brak mi sil na to..
A może brak mobilizacji??
: 25 maja 2004, 18:30
autor: natasza
mariusz pisze:nie potrafie rzucic palenia w wieku 21, co bedzie pozniej
juz brak mi sil na to..
A może brak mobilizacji??
to nawet jest
ale jak pojawia sie najmniejszy stres
to zapal do rzucania mija
: 25 maja 2004, 20:17
autor: Tajemnica
Palę i najgorsze jest to, że uwielbiam palić
